Strona 1 z 2

Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 21:42
autor: koloX
Większość gier polega na budowie i rozwoju. I tak dla odmiany zaciekawiło mnie czy są jakieś fajne z motywem katastrof, powiedzmy nawet w stylu W Roku Smoka?
Chodzi mi o to że na gracza co rusz spada jakieś badziewie i wygrywa ten, którego gospodarstwo czy coś przetrwa bardziej niż innych. Gdzie po prostu nie da się nie oberwać, katastrofy są nieuniknione a twoim zadaniem jest przerwać skuteczniej niż inni. Mam tu na myśli eurogry a nie ameritrashową rozwałkę. Coś gdzie trzeba lawirować w niesprzyjającym środowisku, gierka, która zmusza do wrednego gnębienia przeciwników, walki o niewystarczające zasoby, świetnie jeśli miałaby motyw kontrolowanej rozwałki przez siebie zbudowanego poletka w celu zwycięstwa :wink: Może trochę jak w Imperialu 2030 kiedy stwierdzasz że liczy się kasa a nie wymuskane imperium o którym wiesz że lepiej go wycisnąć niż bronić i stracić.
Co tam sugerujecie w takich klimatach wyzysku i upadku?

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 21:56
autor: Largo
Częściowo Pangea się łapie

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 22:08
autor: Arachion
Bierki!?

Z granych ostatnio Antique, jak czas w grze potrafi rozwalić dobrze prosperujące gospodarstwo kiedy zamiast iść do przodu stoi się w miejscu bo złudnie wydaje się, że wszystko działa jak trzeba.

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 22:20
autor: garg
Jedno słowo - Feld. W Niemczech nazywają go Katastrophen-Manager-Designer :) . W Notre Dame bronisz się przed szczurami, w Speicherstadt - przed pożarami. Przy drobnym naciągnięciu pewnie jeszcze kilka jego tytułów by się tu załapało.

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 22:28
autor: WRS
Świat bez końca ma zarazę, większość wydarzeń negatywnych, a do tego musisz wybrać których 6 (a czasem więcej) akcji nie wykonasz w każdej z 4 rund. No i bywa, że zabraknie surowców czy innych znaczników...

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 22:29
autor: Pan_K
Pierwszy marsjanin od Trzewiczka Wszystko się tam wali i psuje.

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 22:41
autor: Petr
The Great Fire of London 1666
Rattus

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 22:44
autor: VivoBrezo
Ja przed oczami mam od razu Dominant Spieces.
Co rusz, wybuch wulkanu, zlodowacenie, ogólnie pożar i pożoga, a Ty musisz rozwijać swój gatunek i pracować w pocie czoła, żeby to on był tym dominującym na planecie. Przepychasz się z innymi graczami, podbierasz im zasoby, zmieniasz środowisko, a korzystnych miejsc do rozwoju jest coraz mniej. Pyszna zabawa dla całych rodzin :)

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 23:04
autor: Curiosity
Zdecydowanie Survive.
Zapada się wyspa, jeśli nie odpłyniesz to utoniesz. Z drugiej strony warto kopać dołki pod przeciwnikami (i można to skutecznie robić), bo łódek i tak dla wszystkich nie starczy. Zginie jakaś połowa Twojej populacji i niewiele na to poradzisz. Ale milej się tonie wiedząc, że ciągniesz innych ze sobą na dno :)

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 23:29
autor: trance-atlantic
Kiedyś za coś podobnego brał się Wallace, mówiło się nawet, że całą rozgrywkę grasz tylko po to, by na koniec nie mieć długu. :) Z tym że tam to było w jakiś sposób zaplanowane a nie że nagle w połowie gry coś Ci się przytrafia. Tak czy inaczej, teraz to mu chyba całkowicie przeszło, chociaż w Londynie są te żetony żebrania czy jak to się nazywa... ale to jednak nie to samo (inna sprawa, że pierwsze wydanie ukazało się w 2010 roku, czyli wtedy, gdy jeszcze można było od niego podobnych numerów się spodziewać).

Swoją drogą też się ostatnio zastanawiałem czy nie ma jakichś fajnych gier, w których nie chodzi tylko o zdobywanie zasobów z mniejszą lub większą łatwością, ale też o jakieś mechanizmy, które je nam w pewnym stopniu redukują. Może ktoś faktycznie ma w kolekcji jakąś perełkę, której będzie można się bliżej przyjrzeć. :)

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 23:36
autor: KonradT
Była taka gra o pingwinach, w której się usuwało fragmenty lodu i zmniejszał się tym samym obszar gry.

W Antiquity od Splotter Spellen nasze działania powodują dodawanie znaczników zanieczyszczenia na planszy. Gracz musi je dołożyć w obszarze, który znajduje się w jego strefie wpływów. Jeśli tego nie może zrobić to musi dołożyć groby w swoim mieście. Gdy zbraknie miejsca na nie to gracz przegrywa. Może dojść do sytuacji, w której strefy wpływów graczy nachodzą na siebie i gracze mogą "dusić" innych swoimi zanieczyszczeniami. Dodatkowo z czasem wzrasta poziom głodu, który też może nam dołożyć grobów. Obszary dające zasoby nie mogą być użyte, jeśli mają na sobie znacznik zanieczyszczeń. Jak wysyłamy swojego pracownika na pole, to on będzie też pracował na polach sąsiadujących (one nie muszą już znajdować się w naszej strefie wpływów) blokując pola przeciwnikom.

W Fire Tower w lesie wybucha pożar i gracze decydują o jego rozprzestrzenianiu się. Wygrywa gracz, którego wieża nie spłonie.

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 23:46
autor: Gromb
Myślę o ANACHRONY. Prowadzisz po kataklizmie swoją frakcje i przygotowujecie się na nieuniknione - uderzenie asteroidy. Po uderzeniu zmieniają się warunki gry i następuje powolne zakończenie.

Re: Gdy wszystko się wali

: 06 maja 2020, 23:57
autor: mikeyoski
Pixie Queen - zła królowa karze nas za wszystko, ciągle dostajemy od niej po tyłku.

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 00:00
autor: donmakaron
Zarazem budowa jak i zniszczenie mamy w Galaxy Trucker, chociaż nie jest to typowe euro. Jednak ten opis: Chodzi mi o to że na gracza co rusz spada jakieś badziewie i wygrywa ten, którego statek kosmiczny przetrwa bardziej niż innych. Gdzie po prostu nie da się nie oberwać, katastrofy są nieuniknione a twoim zadaniem jest przerwać skuteczniej niż inni. pasuje jak ulał.

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 00:05
autor: MichalStajszczak
Venezia 2099 - wszystko się zatapia

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 00:16
autor: detrytusek
Atlantis Rising - wyspa Ci po kawałku tonie.

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 00:22
autor: louiscyphre
donmakaron pisze: 07 maja 2020, 00:00 Zarazem budowa jak i zniszczenie mamy w Galaxy Trucker
. W tej grze naprawdę czuć, że wszystko się wali.

Dodam drugą grę tego autora czyli Władców Podziemi. Tam się balansuje na ostrzu skalpela - z jednej strony chcesz rozbudować loch żeby miec najwiecej punktów, z drugiej bronic się przed bohaterami. Często punktacja jest ujemna.

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 00:43
autor: tomuch
W The Downfall of Pompeii ława zalewa miasto i trzeba uratować jak najwięcej mieszkańców, a przynajmniej więcej niż przeciwnicy,

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 00:56
autor: mikeyoski
Fudżi też nas nie rozpieszcza :-)

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 01:32
autor: krwlng
+1 dla Anachrony - pola akcji na planszy stolicy są ograniczone i kto pierwszy ten lepszy, po uderzeniu asteroidy pola akcji stają się jednorazowe, gra to wyścig po zasoby i projekty, optymalizacja w czasie kryzysu, świetny tytuł :)

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 08:18
autor: sliw2
Ocaleni. Co rundę do gry wchodzi zagrożenie, które wpływa na akcje graczy.

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 08:33
autor: vinnichi
Za mało się wali w realu, jeszcze chcesz w to grać :D

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 08:38
autor: mat_eyo
Pasowałby tu pewnie każdy koop, ale po opisie widzę, że szukasz czegoś innego. Z rywalizacyjnych eurasów kojarzę Crisis, gdzie gospodarka domyślnie leci w dół i utrudnia życie graczom. Niestety więcej nie napiszę, bo grałem raz i trochę wyparłem grę z pamięci ;)

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 08:50
autor: donmakaron
Jest też jeszcze całkiem przyjemna Zagłada Atlantydy, w której uciekamy z topiącej się wyspy. Kto uratuje więcej swoich ziomków ten wygra, wszyscy wszystkim wpychają się na statki, z tego co pamiętam to nawet je zatapiają bez litości.

Re: Gdy wszystko się wali

: 07 maja 2020, 09:22
autor: Paeonia
Evolution Climate to jedna wielka katastrofa :roll: klimatyczna :D Gralam w to raz na dwie osoby i w porownaniu do zwyklego Evolution to ciezka walka o przetrwanie raptem jednego gatunku a drugi co rusz umiera, albo nawet i ten pierwszy i ciagle trzeba zaczynac od nowa.