Strona 1 z 1

Salamanca

: 27 gru 2008, 00:15
autor: xawerka
Jest od 2 do 5 graczy (tak w instrukcji), ale czytałam, że w dwie osoby nie najlepiej się gra.
Proszę o wypowiedzi jak się gra w dwie osoby bo najczęściej będę grać w duecie i czy wtedy ta gra traci?

Re: Salamanca

: 27 gru 2008, 11:04
autor: Lizardy
Niestety gra w 2 osoby traci dużo. Zwłaszcza jeśli chodzi o przewidywalność zagrań przeciwnika. Po prostu jest nudno. Ale już w 3 lub 4 osoby gra się wyśmienicie. Nie jest to co prawda gra w którą się gra do upadłego, ale 2-3 partie można śmiało zaliczyć.

Re: Salamanca

: 09 sty 2009, 13:10
autor: janekbossko
cos wiecej? bo mam sznase kupic po okazyjnej cenie ;)

Re: Salamanca

: 09 sty 2009, 19:15
autor: xawerka
Grałam trzy razy w Salamancę i jak dotąd tylko w duecie. Po recenzjach spodziewałam się, że będzie nudna, ale jestem mile zaskoczona. Bardzo fajnie się gra w dwie osoby, nie miałam jeszcze okazji grać w trzy-cztery.

Re: Salamanca

: 09 sty 2009, 19:31
autor: janekbossko
a cos wiecej? ja kw to sie gra, na czym polega? d czego to mozna przyrownac? niestety nie mam SGP atam podbno dosta 9 czy 10 :shock:

Re: Salamanca

: 09 sty 2009, 21:03
autor: deexer
Dawno w to grałem, ale z tego co pamiętam to ja odebrałem ten tutuł jako bardziej zaawansowany/trudniejszy Eurfrat i Tygrys. Gra o dokładaniu kafelków i punktowaniu...

Właśnie sprawdziłem SGP i w wada jest "dla wielu zbyt duże wyzwanie", czyli zgadzałoby się z moimi odczuciami - cieżki tytuł, który daje dużą satysfakcję z wygranej ale po partii raczej masz ochotę odpocząć niż zagrać jeszcze raz.

Re: Salamanca

: 09 sty 2009, 21:58
autor: xawerka
Trudno porównać Salamancę do innej gry. Poprzez użycie plag mozna zaszkodzić przeciwnikowi, sprzedając wyjatkowo urodzajne obszary też mozna porządnie namieszać. Ta gra wymaga spostrzegawczości i przewidywania (nie zawsze się to udaje) co zamierza przeciwnik.

Re: Salamanca

: 13 sty 2009, 23:10
autor: Arhtu
deexer pisze:Dawno w to grałem, ale z tego co pamiętam to ja odebrałem ten tutuł jako bardziej zaawansowany/trudniejszy Eurfrat i Tygrys.
To chyba muszę się zainteresować. Bo u mnie EiT pełni rolę gry rodzinnej. :twisted:

Re: Salamanca

: 13 sty 2009, 23:45
autor: melee
z pewnością nie jest bardziej zaawansowana/trudniejsza niż EiT, na początku może sprawia takie wrażenie, ale ta "głębia" jest iluzoryczna, tak naprawdę większość decyzji wynika z aktualnej sytuacji na planszy, nie da się zaplanować czegoś sprytnego na kilka ruchów do przodu, do tego baaaardzo sucha, zimna, bez emocji i nieatrakcyjnie wykonana - oczywiście to mój punkt widzenia :) ale zupełnie mnie nie przekonała

Re: Salamanca

: 14 sty 2009, 11:06
autor: Sztefan
A ja tam lubię Salamancę, tyle, że Tygrysa lubię bardziej ;) I jak dla mnie podobna to jest sama plansza. Gry są różne. No i jak dla mnie to T&E jest zdecydowanie bardziej wymagający od Salamanci.

Re: Salamanca

: 21 sty 2009, 20:58
autor: Arhtu
No to warto czy nie warto? Bo może trzeba się rozglądać za jakąś promocją.

Re: Salamanca

: 21 sty 2009, 21:16
autor: steady
Ja bardzo lubię Salamankę i polecam z całego serca. Jest szybka, dzieje się dużo, ma bardzo fajny system sojuszy. Wykonanie mogło by być trochę lepsze, no i mechanika nie jest do końca elegancka, ale i tak warto.

Re: Salamanca

: 11 kwie 2012, 00:21
autor: Gabriel
W odniesieniu do ostatniej recenzji na GF - pytanie zapewne do Veridiany - jak ta gra działa na dwie osoby? Czy na planszy nie jest za luźno? To moja główna obawa, bo to główny problem w porównywanym Eufracie i Tygrysie imho.

Re: Salamanca

: 11 kwie 2012, 09:12
autor: matoozik
Właśnie w dwie osoby gra się bardzo dobrze. Nie ma aż tylu elementów do przeliczania. W wariancie dwuosobowym troche inaczej zarządza się kartami, ale nie jest to wada.

Re: Salamanca

: 11 kwie 2012, 09:33
autor: Gabriel
A jak z sytuacją na planszy? W Eufracie jest po prostu absurdalnie luźno i jak dla mnie - nawet mapa 2 osobowa "Nil" jest po prostu strasznie nudna. Bo z instrukcji widzę, że nie ma żadnej opcji na "obcinanie" zbędnych pól.

Re: Salamanca

: 11 kwie 2012, 12:11
autor: matoozik
W Salamance nie ma tego problemu. Posiadłości rozrzstają się tak samo szybko w grze dwuosobowej jaki i przy większej ilości graczy.
Niestety gra ma sydrom "polskiego filmu". To znaczy dobrzy aktorzy (fajne mechanizmy), ale fabuła (płynność gry) dziurawa jak ser szwajcarski. Po prostu jest to najbardziej nużąca gra w jaką miałem możliwość zagrać, pomimo kilku naprawdę świetnych rozwiązań. Można zagrać raz na tydzień, nie częściej. Nawet przy Caylusie tak głowa nie boli :)

Re: Salamanca

: 23 kwie 2012, 17:48
autor: Kezia
Głównie gram w 2 osoby, choć zdarzyło się w 4. Ciągle liczenie i sprawdzanie wartości krajobrazów podczas dnia targu jest trochę męczące przy większej ilości osób. W dwie jeszcze jakoś można to przeboleć. Gra nie jest zła i nie rzuca na kolana, czasami wraca na nasz stół ale raczej po dłuższej nieobecności w ramach przypomnienia.

Obecnie jest tak dużo ciekawych gier, że znajdą się zdecydowanie lepsze pozycje w tym przedziale cenowym.

Re: Salamanca

: 23 kwie 2012, 20:04
autor: Veridiana
Nie zauważyłam tego wątku wcześniej (prawie 2 tygodnie temu).
We dwie osoby niestety nie grałam. Natomiast w EiT grywam prawie wyłącznie w dwójkę i jest świetnie. wszystko zależy od nastawienia. my się ciagle naparzamy i nie ma ani nudy ani luzu :) ale nie wiem, jakie by to miało przełożenie na Salamacę. przedmówcy po doświadczeniach lepiej to ocenią.

Re: Salamanca

: 23 kwie 2012, 21:07
autor: Gabriel
Na dwie osoby te posiadłości mogą tak samo szybko rosnąć, ale jest na nie więcej miejsca, bo mniej graczy je rozwija... tak na zdrowy rozum.

Re: Salamanca

: 24 kwie 2012, 08:37
autor: Kezia
Posiadłości rozwijają się tak samo szybko na 2 jak i więcej osób (zawsze dochodzi tyle samo kafli, tylko podczas gry 2osobowej podczas jednej tury gracz dokłada je dwukrotnie). Minus jest ten, że często dostajemy do rozdysponowania kafle które są nam nieprzydatne i upycha się je bez sensu na planszy.