Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Curiosity »

No ja siadam do gry, żeby wygrać. Może są tacy, co siadają, żeby poczuć "klimat" i wtedy takie rzeczy im niestraszne :wink:
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: gogovsky »

50 partii w zwykłego nie zdarzylo mi się żeby nic nie robic się opłacało, ale cóż jak tam ludzie umierają u Was w 30 minut to ciekawie się bawicie tam.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Curiosity
Administrator
Posty: 8740
Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 2651 times
Been thanked: 2332 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Curiosity »

gogovsky pisze: 27 paź 2022, 16:50 50 partii w zwykłego nie zdarzylo mi się żeby nic nie robic się opłacało, ale cóż jak tam ludzie umierają u Was w 30 minut to ciekawie się bawicie tam.
Nie wiem skąd ten niezasłużony sarkazm? A tym bardziej nie wiem skąd te 30 minut wziąłeś, bo jeśli wywnioskowałeś je z mojego opisu, to gratuluję umiejętności interpretacji - świat polityki czeka na Ciebie z otwartymi ramionami. To było raczej powolne umieranie, wegetacja, jeśli chcesz to tak nazwać, albo powolne wykrwawianie się, bez większych widoków na przeżycie, a co dopiero na realizację celu. Serio, fajnie by Ci się grało, gdy każdy Twój ruch to potencjalny atak i rana, a każda ucieczka to kolejny intruz na Twoim polu?
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: gogovsky »

Curiosity pisze: 27 paź 2022, 17:07
gogovsky pisze: 27 paź 2022, 16:50 50 partii w zwykłego nie zdarzylo mi się żeby nic nie robic się opłacało, ale cóż jak tam ludzie umierają u Was w 30 minut to ciekawie się bawicie tam.
Nie wiem skąd ten niezasłużony sarkazm? A tym bardziej nie wiem skąd te 30 minut wziąłeś, bo jeśli wywnioskowałeś je z mojego opisu, to gratuluję umiejętności interpretacji - świat polityki czeka na Ciebie z otwartymi ramionami. To było raczej powolne umieranie, wegetacja, jeśli chcesz to tak nazwać, albo powolne wykrwawianie się, bez większych widoków na przeżycie, a co dopiero na realizację celu. Serio, fajnie by Ci się grało, gdy każdy Twój ruch to potencjalny atak i rana, a każda ucieczka to kolejny intruz na Twoim polu?
Po co ta pajacerka z polityką kawalerze przystojny? Ardel napisał o 30 minutach i zgonie, a jako że jesteście stronictwem, że opłaca się nic nie robic, że życie ciezkie itd oto to Wasze wypowiedzi potraktowałem zbiorczo. Nie wiem, grałem we wtorek kumpel przeżył 7 ataków z rzędu Shuji świadkiem i jakby sam nie zwarzywil by przeżył i wygrał mimo że obcymi grał już gracz.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3352
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2009 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Ardel12 »

probbi pisze: 27 paź 2022, 15:43 zawsze możesz bić obcego wręcz
To nie był pierwszopoziomowiec tylko większą bestia, więc sumarycznie radzisz mi popełnienie samobójstwa :D

Już w partii jeden próbował tak walić i skończył jako trup po 30min :D
gogovsky pisze: 27 paź 2022, 16:29 Jakim kałmukiem trzeba być żeby umrzeć w 30 minut?
W sumie niefart bym powiedział plus bycie zbytnim chojrakiem :D ziomek poszedł na pięści z jednym obcym i się zdziwił.
gogovsky pisze: 27 paź 2022, 17:41 Po co ta pajacerka z polityką kawalerze przystojny? Ardel napisał o 30 minutach i zgonie, a jako że jesteście stronictwem, że opłaca się nic nie robic, że życie ciezkie itd oto to Wasze wypowiedzi potraktowałem zbiorczo. Nie wiem, grałem we wtorek kumpel przeżył 7 ataków z rzędu Shuji świadkiem i jakby sam nie zwarzywil by przeżył i wygrał mimo że obcymi grał już gracz.


Stronnictwem ? Ja tam akurat za tym pauzowaniem i nic nie robieniem nie jestem. Tego nie zauważyłem, ale możecie mieć rację że grając optymalnie(?) To czasem może być warto przeczekać i dać przeciwnikom pole manewru.

Ja przeżyłem też tone ataków. Zależy co nam wjedzie na klatę. Jak szybko wbijemy te ciężkie rany itd. Medykiem grałem to miałem w D ataki obcych. Wszystko leczyłem jak leci i co, też taka super sprawa :D ? Dla mnie średnio, bo gra była tylko nudniejsza przez to, że w sumie nie mogłem zginąć :p przebiezka od obcych i ataki w plecy to była fraszka.

W sumie żałowałem, że nie wziąłem celu na śmierci kogoś, bo biegając jak kretyn po planszy i wywołując kolejnych obcych mógłbym pięknie zgnoić ekipę.
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: seki »

Ja nie mam dużego doświadczenia z Nemesisem bo w jedynkę nie grałem. Lockdowna mam i uważam, że to dobra klimatyczna gra. W takich grach nie szukamy zwykle sprawiedliwego rozkładu szans na zwycięstwo, często też optymalne decyzje giną gdzieś w chęci przeżycia przygody. I taką przygodę, niemal wyjętą z filmu Obcy, gra nam oferuje. Ja nie czuje się zawiedziony rozgrywką (a jestem raczej graczem euro). Dostałem to czego się spodziewałem. Wszystko w sprawnie działającej mechanice, bez zbędnych opisów. Mamy indywidualne cele, które jeśli chcemy wygrać wymuszają na nas ruszenie dupska i znalezienie/wykonanie tego i owego. To gra tworzy opowieść a nie fabularne wstawki. To dla mnie duża zaleta Nemesisa bo nie lubię czytania fabuły w grach, dla mnie zawsze książka wygrywa jakością fabuły z grą. Gra mocno nastawiona na survival ale z mechanizmami zmuszającymi nas do podjęcia działań. Co z tego, że będziemy stali w miejscu jeśli nie dowiemy się w ten sposób jaki jest plan ewakuacji i ostatecznie również przegramy? Dla mnie bardzo sprawnie opracowano mechanizmy, które wymuszają ruch graczy i mimo współpracy dają możliwości ostateczne wystrychnięcie na dudka innych graczy.
aspo
Posty: 463
Rejestracja: 27 paź 2011, 14:10
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 17 times
Been thanked: 9 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: aspo »

gogovsky pisze: 27 paź 2022, 17:41(...) mimo że obcymi grał już gracz.
Jak grać obcymi? jest w tym coś więcej poza wyciąganiem żetonów z worka i figurek z pudła?
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: gogovsky »

aspo pisze: 27 paź 2022, 20:05
gogovsky pisze: 27 paź 2022, 17:41(...) mimo że obcymi grał już gracz.
Jak grać obcymi? jest w tym coś więcej poza wyciąganiem żetonów z worka i figurek z pudła?
Mówimy o zwykłym nemesisie. Plus nie widzę powodu żeby tego nie uzywac w lockdownie.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
shuji
Posty: 1280
Rejestracja: 23 kwie 2014, 19:47
Has thanked: 36 times
Been thanked: 219 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: shuji »

gogovsky pisze: 27 paź 2022, 16:29 Jakim kałmukiem trzeba być żeby umrzeć w 30 minut?
Dostajesz larwe w pierwszej turze a drugiej wychodzi event, że giniesz :)
Znajomy coś też miał że królowa mu wyszła z pierwszej turze i drugiej zginą, ale nie znam szczegółów
Awatar użytkownika
ZygfrydDeLowe
Posty: 489
Rejestracja: 17 sty 2017, 13:47
Has thanked: 935 times
Been thanked: 210 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: ZygfrydDeLowe »

shuji pisze: 27 paź 2022, 22:53
gogovsky pisze: 27 paź 2022, 16:29 Jakim kałmukiem trzeba być żeby umrzeć w 30 minut?
Dostajesz larwe w pierwszej turze a drugiej wychodzi event, że giniesz :)
Znajomy coś też miał że królowa mu wyszła z pierwszej turze i drugiej zginą, ale nie znam szczegółów
Moja pierwsza przygoda z grą tak właśnie wyglądała.
Przeskanowałem swoje karty pod kątem infekcji i dostałem larwę w jednej z pierwszych akcji.
Na koniec tury dostałem event mówiący, że każdy z larwą ginie (nie przeglądałem talii wydarzeń przed rozpoczęciem gry).

Ot i koniec pieśni, jestem kałmukiem.
Awatar użytkownika
lou
Posty: 153
Rejestracja: 28 sty 2010, 15:09
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 27 times
Been thanked: 34 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: lou »

I masz nauczkę żeby nie lecieć przed siebie bez opamietania. A najlepiej chodzić parami, nawet jak spudlujesz atakujac larwę to druga osoba ci pomoże. I zawsze zostawiać sobie przynajmniej 1 kartę na ręce na koniec tury.
"Humans need fantasy to be human. "
— Terry Pratchett
moje gry
Fenrisek83
Posty: 817
Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
Has thanked: 121 times
Been thanked: 93 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Fenrisek83 »

ZygfrydDeLowe pisze: 27 paź 2022, 23:13
shuji pisze: 27 paź 2022, 22:53
gogovsky pisze: 27 paź 2022, 16:29 Jakim kałmukiem trzeba być żeby umrzeć w 30 minut?
Dostajesz larwe w pierwszej turze a drugiej wychodzi event, że giniesz :)
Znajomy coś też miał że królowa mu wyszła z pierwszej turze i drugiej zginą, ale nie znam szczegółów
Moja pierwsza przygoda z grą tak właśnie wyglądała.
Przeskanowałem swoje karty pod kątem infekcji i dostałem larwę w jednej z pierwszych akcji.
Na koniec tury dostałem event mówiący, że każdy z larwą ginie (nie przeglądałem talii wydarzeń przed rozpoczęciem gry).

Ot i koniec pieśni, jestem kałmukiem.
Najpierw w komorze dekontamijacyjnej skanujesz wszystkie karty i wywalasz zarażone a dopiero wtedy z odpoczynku wywalasz z ręki pozostałe nie zarażone.
Jak kończysz turę w pomieszczeniu gdzie jest dużo szmerow zostaw sobie chociaz jedną kartę do ochrony przed larwą.
Nie jesteś kałmukiem co by to nie znaczyło tylko jeszcze nie za bardzo umiesz grać. ;)
Mam sporo partii rozegranych w zwykłego nemesisa a teraz gram w lockdowna i nie gine już na początku gry. Ważna jest też gra nad stołem czyli ustalenie planu działania z innymi graczami nawet w semi-cooperacji. Brak współpracy w początkowej części gry to proszenie się o przegraną. :D
Jools
Posty: 640
Rejestracja: 13 sty 2019, 18:11
Has thanked: 55 times
Been thanked: 205 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Jools »

Wg mojej oceny nie opłaca się w ogóle używać karty Odpoczynek, bo to jest proszenie się o larwę, która zabije przy wydarzeniu.
Co ma dać dowiedzenie się że jest się zarażonym? I tak na końcu będziemy ciągnąć 4 karty z top decku, i wtedy dopiero może zabić.

Kolejna mechanika która przez Kwapińskiego nie została dobrze ogarnięta.
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: gogovsky »

Kupcie sobie dodatek badanie krwi i nie marudzcie. I już odpoczynek będzie niestraszny.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
lukkk
Posty: 443
Rejestracja: 21 gru 2017, 00:49
Has thanked: 95 times
Been thanked: 99 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: lukkk »

gogovsky pisze: 28 paź 2022, 10:11 Kupcie sobie dodatek badanie krwi i nie marudzcie. I już odpoczynek będzie niestraszny.
Słowo "kupcie" coś jeszcze by gra działała, w przypadku gdy mówimy o tytule za około 6 stówek to argument, lekko chyba chybiony ;) Pozdrawiam
shuji
Posty: 1280
Rejestracja: 23 kwie 2014, 19:47
Has thanked: 36 times
Been thanked: 219 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: shuji »

Jools pisze: 28 paź 2022, 08:39 Wg mojej oceny nie opłaca się w ogóle używać karty Odpoczynek, bo to jest proszenie się o larwę, która zabije przy wydarzeniu.
Co ma dać dowiedzenie się że jest się zarażonym? I tak na końcu będziemy ciągnąć 4 karty z top decku, i wtedy dopiero może zabić.

Kolejna mechanika która przez Kwapińskiego nie została dobrze ogarnięta.
Napisał Ci ktoś wyżej - najpierw robisz dekontaminację i pozbywasz się zarażonych, a odrazu po tym (czy raczej w pierwszej kolejności jak Ci dojdzie odpoczynek) usuwasz nie zarażone. To na prawdę nie jest trudny kombos - sam to wykalkulowałem przy drugiej grze :D Niestety nie udało się zrealizować, bo mnie dojechał obcy i byłem martwy :)
Awatar użytkownika
seki
Moderator
Posty: 3358
Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
Lokalizacja: Czapury/Poznań
Has thanked: 1115 times
Been thanked: 1282 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: seki »

shuji pisze: 28 paź 2022, 10:26
Jools pisze: 28 paź 2022, 08:39 Wg mojej oceny nie opłaca się w ogóle używać karty Odpoczynek, bo to jest proszenie się o larwę, która zabije przy wydarzeniu.
Co ma dać dowiedzenie się że jest się zarażonym? I tak na końcu będziemy ciągnąć 4 karty z top decku, i wtedy dopiero może zabić.

Kolejna mechanika która przez Kwapińskiego nie została dobrze ogarnięta.
Napisał Ci ktoś wyżej - najpierw robisz dekontaminację i pozbywasz się zarażonych, a odrazu po tym (czy raczej w pierwszej kolejności jak Ci dojdzie odpoczynek) usuwasz nie zarażone. To na prawdę nie jest trudny kombos - sam to wykalkulowałem przy drugiej grze :D Niestety nie udało się zrealizować, bo mnie dojechał obcy i byłem martwy :)
Ja generalnie jestem pozytywnie nastawiony do tej gry i ten kombos jest sensowny. Ja jednak odczuwam problem taki, że akcji w turze jest zwykle dla mnie zbyt mało by zrobić wszystko to co wydaje się potrzebne. Często jest to więc balansowanie na granicy ryzyka i nie zawsze takie kombo wygra z innymi akcjami. Jeśli do kabiny dekontaminacyjnej będzie daleko to dojście do niej może potrwać strzelam powiedzmy 4-5 tur. Dwie akcje na turę to mało i często robię to co jest blisko i co przybliża mnie do zrealizowania celu bądź odkrycia planów ewakuacji, a nie to co ratuje mój tyłek.
Awatar użytkownika
lou
Posty: 153
Rejestracja: 28 sty 2010, 15:09
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 27 times
Been thanked: 34 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: lou »

seki pisze: 28 paź 2022, 10:32 Dwie akcje na turę to mało i często robię to co jest blisko i co przybliża mnie do zrealizowania celu bądź odkrycia planów ewakuacji, a nie to co ratuje mój tyłek.
Ale ty robisz dwie akcje, potem pozostali gracze i znow ty, dopóki masz karty. Jakbyś robił trzy zamiast dwóch to co by to zmieniło ?😀
"Humans need fantasy to be human. "
— Terry Pratchett
moje gry
Fenrisek83
Posty: 817
Rejestracja: 30 maja 2018, 10:35
Has thanked: 121 times
Been thanked: 93 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Fenrisek83 »

seki pisze: 28 paź 2022, 10:32
shuji pisze: 28 paź 2022, 10:26
Jools pisze: 28 paź 2022, 08:39 Wg mojej oceny nie opłaca się w ogóle używać karty Odpoczynek, bo to jest proszenie się o larwę, która zabije przy wydarzeniu.
Co ma dać dowiedzenie się że jest się zarażonym? I tak na końcu będziemy ciągnąć 4 karty z top decku, i wtedy dopiero może zabić.

Kolejna mechanika która przez Kwapińskiego nie została dobrze ogarnięta.
Napisał Ci ktoś wyżej - najpierw robisz dekontaminację i pozbywasz się zarażonych, a odrazu po tym (czy raczej w pierwszej kolejności jak Ci dojdzie odpoczynek) usuwasz nie zarażone. To na prawdę nie jest trudny kombos - sam to wykalkulowałem przy drugiej grze :D Niestety nie udało się zrealizować, bo mnie dojechał obcy i byłem martwy :)
Ja generalnie jestem pozytywnie nastawiony do tej gry i ten kombos jest sensowny. Ja jednak odczuwam problem taki, że akcji w turze jest zwykle dla mnie zbyt mało by zrobić wszystko to co wydaje się potrzebne. Często jest to więc balansowanie na granicy ryzyka i nie zawsze takie kombo wygra z innymi akcjami. Jeśli do kabiny dekontaminacyjnej będzie daleko to dojście do niej może potrwać strzelam powiedzmy 4-5 tur. Dwie akcje na turę to mało i często robię to co jest blisko i co przybliża mnie do zrealizowania celu bądź odkrycia planów ewakuacji, a nie to co ratuje mój tyłek.
Tylko, że jednym z warunków zwycięstwa jest uratowanie swojego tyłka. Bez uratowania swojego tyłka i tak nie wygrasz. Zawsze trzeba mieć ten element na uwadze. :)
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2546 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Gizmoo »

gogovsky pisze: 28 paź 2022, 10:11 Kupcie sobie dodatek badanie krwi i nie marudzcie
Przepraszam. Nie jestem dobry w memy, ale musiałem...

Obrazek
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: gogovsky »

Nie no to było żartobliwie, ale ciągle 3 zł za 5 kart żeby sobie zerknąć karty bez konsekwencji to nie jest wygórowana cena :D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
lukkk
Posty: 443
Rejestracja: 21 gru 2017, 00:49
Has thanked: 95 times
Been thanked: 99 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: lukkk »

gogovsky pisze: 28 paź 2022, 11:43 Nie no to było żartobliwie, ale ciągle 3 zł za 5 kart żeby sobie zerknąć karty bez konsekwencji to nie jest wygórowana cena :D
Czyli patche i DLC z popierdółkami na stałe zagościły w branży planszówkowej :D EA games zacierałoby ręce ;)
gogovsky
Posty: 2209
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: gogovsky »

lukkk pisze: 28 paź 2022, 12:00
gogovsky pisze: 28 paź 2022, 11:43 Nie no to było żartobliwie, ale ciągle 3 zł za 5 kart żeby sobie zerknąć karty bez konsekwencji to nie jest wygórowana cena :D
Czyli patche i DLC z popierdółkami na stałe zagościły w branży planszówkowej :D EA games zacierałoby ręce ;)
I tak i nie, badanie krwi chyba było dodawane jako podziękowanie w ramach akcji Krewni Pyrkonu :) Teraz można je w mbprincie wydrukować :)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
shuji
Posty: 1280
Rejestracja: 23 kwie 2014, 19:47
Has thanked: 36 times
Been thanked: 219 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: shuji »

przeczytałem te wpisy z wczoraj jeszcze i nie chce mi się wklejać konkretnych, ale kilka wypowiedzi pokazuje jakim rakiem jest to forum czasami, serio.

Siadacie do gry, którą jednym zdaniem można opisać - ekstremalnie trudny survival, w którym walczysz o przetrwanie. Wprost jest powiedziane, że w grze raczej się przegrywa i jest mocno losowa. Ktoś porównał do horroru gdzie większosć postaci ginie - dobre porównanie.

I co mamy w opiniach na tym forum - podawanie jako wady, głównych cech gry, które są w jej założeniu.

Co do argumentu że nie opłaca się nigdzie iść bo wszędzie zaszmerzone i pewna śmierć - przecież o to w tej grze chodzi, a pozatym nie jest to prawda, że są sytuacje bez wyjścia (przynajmniej w 99%). Ma byc z każdą turą coraz trudniej, przytłaczająco i gorzej. Nie jest prawdą, że nie da się nic robić - jak masz zaszmerzone, to po 1 możęsz przewijać deck przez 1, max dwie tury (bo kart jest mało) żeby dobrać coś co zwiększy twoje szanse np. ogień osłonowy czy inne bajery. Dwa - to że masz szmery nie znaczy, że nie wyrzucić ciszy albo zagrożenia, przy ucieczce z walki też nie zawsze dostajesz lepę. To całkowicie normalne i moim zdaniem żadne bład, a ZAMIERZONE, żę pod koniec gry balansujesz na granicy przetrwania lub śmierci i lecisz sprintem ryzykując śmierć. W tej grze z założenia ma nie być bezpiecznych rozwiazań.

Gogovski dał dobry przykład - graliśmy i ziomek 7 razy z rzędu nie dostał lepy w walce z obcym

Jak graliśmy w lockdown to jedyny wygrałem. Co nie zmienia faktu, że oczywiście na koniec miałem mega fart- przed wejściem do bunkra rzucałem chyba 3 razy kostką i w każdej z tych sytuacji mogłem dostać śmierć:) czy to źle? nie - tak ta gra ma działać as design. Nawet to widzę - po wykonaniu tego co miałem, goni mnie pełno obcych, baza się wali, a mnie mija wszystko milimetry ... albo nie i ginę :)

Koledzy zamiast w survivale i symulatory przetrwania chyba chcieli by grać w symulatora rambo. Na pewno kryteria oceny biorą właśnie z niego ( w sensie rambo)
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4105
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2635 times
Been thanked: 2546 times

Re: Nemesis Lockdown (Adam Kwapiński)

Post autor: Gizmoo »

shuji pisze: 28 paź 2022, 13:33 Koledzy zamiast w survivale i symulatory przetrwania chyba chcieli by grać w symulatora rambo.
Survival jest dobry, jak grasz solo. Ale jak gracie w pięć osób i jedna odpada na samym początku rozgrywki i musi się gapić przez następne 2,5h+ jak bawią się inni, no to nie jest synonim dobrej zabawy.

Oczywiście to nie jest mój główny zarzut do Nemesis, chociaż player elimination w grach, które trwają dłużej niż pół godziny, jest mechanizmem bardziej archaicznym niż Edyta Górniak. :lol:

Moim głównym zarzutem jest to, że gracz ma mega ograniczone pole decyzyjne, a ruchy które wykonuje, przypominają spacer w beczce ze smołą. W swojej turze po prostu mało się robi, a decyzje "co zrobić teraz?" są dość oczywiste. Losowość mi nie przeszkadza, jeżeli dodaje grze emocji, ale taka losowość, która odbiera emocje poprzez ograniczenie mu decyzji jest słaba (O, jak słodko! Wydarzenie, przez które nie zrealizuje swojego celu!). No bo jak ma się bawić gracz, który przez np. Pożar, nie jest w stanie już nic osiągnąć do końca gry i zostaje mu jedynie psucie zabawy innym?

A w kwestii rozwiązania problemu z eliminacją graczy, to zostało to całkiem nieźle wymyślone w takim Lobotomy. Można zginąć i po chwili grać dalej. Niby, że przez to nikt nie obawia się zginąć? Nic bardziej mylnego. Nikt nie chce zginąć, bo jakakolwiek śmierć jednej z postaci utrudnia grę, skraca czas na wykonanie misji (przyspieszając "doom clock") i przybliża wygraną "złoli". Wszyscy więc się pilnują, żeby nie ryzykować za bardzo, a jednocześnie gracze pomagają sobie wzajemnie w walce, żeby nikt nie stracił życia. Jest świetna motywacja do wspólnego działania! W Nemesis jak gracze rozejdą się w przeciwnych kierunkach, to nikogo nie obchodzą losy innych. Ot, zginął - trudno. W Lobotomy, jak ktoś ma problemy, to od razu pozostali rzucają mu się na ratunek. Także da się to albo wymyślić... Albo skopiować taką działającą mechanikę od innych. ;)
ODPOWIEDZ