Spontaniczne zakupy
-
- Posty: 540
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 246 times
- Been thanked: 449 times
Spontaniczne zakupy
Jak często zdarza wam się zakupić coś "z nienacka"? Bez czytania kilku recenzji, oglądania grafik, czytania instrukcji, porównania cen?
Na ile trafne okazują się być te zakupy?
Zdarza mi się zamówić coś pod wpływam chwili - czasem to wspieraczka, czasem jakaś okazja z sieci a czasem po prostu coś co wydało mi się aktakcyjna na daną chwilę. Niekiedy robię duże zamówienie i dorzucam coś co "może będzie ciekawe".
Czasem to bardzo udane zakupy - w ten sposób zamówiłam np Aeons End New Age plus wszystkie niedostępne poza KS bajery, czy Spirit Island, które kupiłam bo miało ładne grafiki i w sumie nie zastanawiałam się co to za gra (a po pierwszej rozgrywce kupiłam "na pałę" wszystkie dostępne dodatki) - obie grane wielokrotnie. Czasem niestety zapał opada na tyle, że już nawet nie pamietam co mnie skusiło w danej grze (vide Zaklinacze, pudełko które stoi nietknięte od pół roku, Legendy Blue Moon, w które obiecuję sobie zagrać od ponad roku, czy Claustrophobia, którą wyciągam czasem, oglądam karty i odkładam na półkę)
Co ciekawe, nie mam reguły, równie nieudane/trafione okazują się być gry kupione po długotrwałym researchu.
A jak jest u was?
Na ile trafne okazują się być te zakupy?
Zdarza mi się zamówić coś pod wpływam chwili - czasem to wspieraczka, czasem jakaś okazja z sieci a czasem po prostu coś co wydało mi się aktakcyjna na daną chwilę. Niekiedy robię duże zamówienie i dorzucam coś co "może będzie ciekawe".
Czasem to bardzo udane zakupy - w ten sposób zamówiłam np Aeons End New Age plus wszystkie niedostępne poza KS bajery, czy Spirit Island, które kupiłam bo miało ładne grafiki i w sumie nie zastanawiałam się co to za gra (a po pierwszej rozgrywce kupiłam "na pałę" wszystkie dostępne dodatki) - obie grane wielokrotnie. Czasem niestety zapał opada na tyle, że już nawet nie pamietam co mnie skusiło w danej grze (vide Zaklinacze, pudełko które stoi nietknięte od pół roku, Legendy Blue Moon, w które obiecuję sobie zagrać od ponad roku, czy Claustrophobia, którą wyciągam czasem, oglądam karty i odkładam na półkę)
Co ciekawe, nie mam reguły, równie nieudane/trafione okazują się być gry kupione po długotrwałym researchu.
A jak jest u was?
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9106
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3010 times
- Been thanked: 2643 times
- Kontakt:
Re: Spontaniczne zakupy
Praktycznie w ogóle nie robię zakupów bez rozpoznania. Chyba jedynymi zakupami "w ciemno" są kickstartery, bo tam często nie ma żadnych rozgrywek ani innych materiałów. Ba, często nie ma nawet instrukcji. Ale takie gry, o ile w ogóle wspieram, to zazwyczaj dopiero w Pledge Managerze, jak już o grze (projekcie gry) jest więcej wiadomo.
Nie kupuje gry dlatego, że jest na przecenie, promocji, jak to się mówi "na prezent". Mam jeszcze wcale niemałą "kupkę wstydu" po takich zakupach sprzed kilku lat, a na kolejny regał nie mam za bardzo miejsca
Nie kupuje gry dlatego, że jest na przecenie, promocji, jak to się mówi "na prezent". Mam jeszcze wcale niemałą "kupkę wstydu" po takich zakupach sprzed kilku lat, a na kolejny regał nie mam za bardzo miejsca

Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12623
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3695 times
- Been thanked: 3847 times
Re: Spontaniczne zakupy
Czasem kupie coś pod wpływem chwili, ale głównie ze względu na atrakcyjną cenę
Największą zakupową pomyłką pod wpływem "zalicytuję, a co!" był Smash Up, w którego nie zagrałem i odsprzedałem zafoliowanego (poczytalem i stwierdzilem, ze jednak nie dla mnie) i Mage Knight, którego kupiłem na początku swojej przygody z planszówkami i jednak był to tytuł na tamte chwilę zbyt zaawansowany
Poza tym to The Island of El Dorado, na które się napaliłem bo była spoko cena, a chcialem wesprzec na KSie, ostatecznie zagrałem raz z mieszanymi uczuciami i sprzedałem ze strata chyba jeszcze 30 zł, Plazing, który nie przetrwał w starciu z atrakcyjniejszymi tytułami (tutaj strata pół stówki), Chai, które kupiłem dosłownie oczyma, a które jest grą ładną, ale prostacką xD
Największą zakupową pomyłką pod wpływem "zalicytuję, a co!" był Smash Up, w którego nie zagrałem i odsprzedałem zafoliowanego (poczytalem i stwierdzilem, ze jednak nie dla mnie) i Mage Knight, którego kupiłem na początku swojej przygody z planszówkami i jednak był to tytuł na tamte chwilę zbyt zaawansowany
Poza tym to The Island of El Dorado, na które się napaliłem bo była spoko cena, a chcialem wesprzec na KSie, ostatecznie zagrałem raz z mieszanymi uczuciami i sprzedałem ze strata chyba jeszcze 30 zł, Plazing, który nie przetrwał w starciu z atrakcyjniejszymi tytułami (tutaj strata pół stówki), Chai, które kupiłem dosłownie oczyma, a które jest grą ładną, ale prostacką xD
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
- kastration
- Posty: 1218
- Rejestracja: 08 kwie 2015, 21:37
- Lokalizacja: Kalisz
- Has thanked: 108 times
- Been thanked: 431 times
Re: Spontaniczne zakupy
U mnie... nigdy lub niemal nigdy, bo kupiłem raz "Krótką historię cywilizacji" na jakiejś wyprzedaży ogromnej, ale nawet wtedy poczytałem nieco o tym wcześniej, lubiąc podobne gry, patrząc na opinie, oglądając polską i angielską rozgrywkę, więc raczej to w kategorii "nigdy" powinno być ostatecznie.
Rodzaj produktu z górnej półki cenowej sprawia, że wrażliwość na spontaniczny zakup jest stała i jestem niechętny. W przypadku powiedzmy niskich cen i "małych pudełek", może po prostu bazuję na doświadczeniu z większych (behawioralne powtórzenie z mottem: "nie rób tak, nigdy tak nie robiłeś") albo nie jestem targetem tego typu gier. A nawet w tym przypadku kupuję raczej hity imprezowe, coś co świat komentujących przyjął w stylu "rozkręci każdą imprezę" albo tysiąc osób powtórzy "to najlepsza gra w stosunku cena - czas do godziny". Coś w tym stylu. Choć nie tyle niewolnicze podporządkowanie opiniom, co raczej zwiększanie szans dotarcia do różnych źródeł informacji.
Jestem zatem kiepskim klientem, jeśli chodzi o marketingowy przekaz firm w stylu: "łapcie super wyprzedaż, na pewno coś traficie". Oczywiście czasem przeglądam takie akcje, ale efekty zakupowe są marniutkie.
Rodzaj produktu z górnej półki cenowej sprawia, że wrażliwość na spontaniczny zakup jest stała i jestem niechętny. W przypadku powiedzmy niskich cen i "małych pudełek", może po prostu bazuję na doświadczeniu z większych (behawioralne powtórzenie z mottem: "nie rób tak, nigdy tak nie robiłeś") albo nie jestem targetem tego typu gier. A nawet w tym przypadku kupuję raczej hity imprezowe, coś co świat komentujących przyjął w stylu "rozkręci każdą imprezę" albo tysiąc osób powtórzy "to najlepsza gra w stosunku cena - czas do godziny". Coś w tym stylu. Choć nie tyle niewolnicze podporządkowanie opiniom, co raczej zwiększanie szans dotarcia do różnych źródeł informacji.
Jestem zatem kiepskim klientem, jeśli chodzi o marketingowy przekaz firm w stylu: "łapcie super wyprzedaż, na pewno coś traficie". Oczywiście czasem przeglądam takie akcje, ale efekty zakupowe są marniutkie.
"Człowiek bez religii, jest jak ryba bez roweru"
Mia San Mia!
Mia San Mia!
- Mr_Fisq
- Administrator
- Posty: 5702
- Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 1623 times
- Been thanked: 1811 times
Re: Spontaniczne zakupy
Prawie nigdy. Nie liczę KS'ów gdzie często informacje są dość ograniczone, ale i tu planuję przerzucić się z totalnych nowości na reprinty/reedycje/rozwinięcia istniejących produkcji...
Szczytem spontaniczności jest zakup po okazyjnej cenie gry do której przymierzałem się np. rok wcześniej, ale która z "pozagameplayowych" powodów nie trafiła na moją półkę (wysoka cena/niedostępność w Polsce/wyczerpany budżet na planszówki etc.). Za dużo mam nietrafionych zakupów po wcześniejszym rozpoznaniu, żeby zdawać się na ślepy traf
Szczytem spontaniczności jest zakup po okazyjnej cenie gry do której przymierzałem się np. rok wcześniej, ale która z "pozagameplayowych" powodów nie trafiła na moją półkę (wysoka cena/niedostępność w Polsce/wyczerpany budżet na planszówki etc.). Za dużo mam nietrafionych zakupów po wcześniejszym rozpoznaniu, żeby zdawać się na ślepy traf

- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Spontaniczne zakupy
Zdarza mi się czasem. Rozróżniam dwa przypadki - albo jest promka i biorę żeby sprawdzić po czym ewentualnie sprzedać, albo po prostu chcę mieć daną grę w kolekcji; albo widzę jakąś zajawkę i od razu wiem, że gra jest dla mnie. W pierwszym przypadku nierzadko spotyka mnie zawód, w drugim jeszcze mi się nie zdarzyło zawieść na mojej intuicji. Cosmic Encounter, Fog of Love czy Spartacus - gry kupione z bardzo mglistym pojęciem o mechanice, raczej w oparciu o klimat i opis emocji towarzyszących rozgrywce, wszystkie strzały w 10.
- Gizmoo
- Posty: 4393
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 3125 times
- Been thanked: 3051 times
Re: Spontaniczne zakupy
Od dobrych dwóch lat przed zakupem/wsparciem, czytam większość publikacji. Przeglądam fora w poszukiwaniu opinii, a przede wszystkim - oglądam niemal każdy oferowany gameplay. I właśnie filmiki z rozgrywki są dla mnie kluczowe w podejmowaniu decyzji. Muszę mieć pewność, czy gra jest płynna, nie ma przestojów, czy mechanika jest intuicyjna i najważniejsze - czy gra stawia przed nami ciekawe decyzje. Jeżeli nie mam możliwości sięgnięcia po typową kilkuosobową rozgrywkę, to najczęściej sięgam po runthrogh Rahdo, albo po filmiki isnstruktażowe Rodneya Smitha.
Moja kolekcja jest już tak obszerna, że z dużą dozą ostrożności podchodzę do kolejnych zakupów. Musi mnie coś totalnie zachwycić w mechanice, bym się grą zainteresował.
Moja kolekcja jest już tak obszerna, że z dużą dozą ostrożności podchodzę do kolejnych zakupów. Musi mnie coś totalnie zachwycić w mechanice, bym się grą zainteresował.
Re: Spontaniczne zakupy
Zawsze yolo, głównie kickstarter kupuje oczami i ogólnym konceptem i jeszcze się nie zawiodłem.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Spontaniczne zakupy
No i jest jeszcze jedna metoda, która skraca czas mojego researchu do prawie spontanicznych zakupów - wrzucam Dice Tower i jak chłopaki są zadowolone, to wiem, że ja też będę. Nie sprawdziło się tylko w przypadku Deception: Murder in Hong Kong.
- Curiosity
- Administrator
- Posty: 9106
- Rejestracja: 03 wrz 2012, 14:08
- Lokalizacja: Poznań
- Has thanked: 3010 times
- Been thanked: 2643 times
- Kontakt:
Re: Spontaniczne zakupy
A to nie jest tak, że im się praktyczne wszystko podoba?donmakaron pisze: ↑12 cze 2020, 11:26 No i jest jeszcze jedna metoda, która skraca czas mojego researchu do prawie spontanicznych zakupów - wrzucam Dice Tower i jak chłopaki są zadowolone, to wiem, że ja też będę. Nie sprawdziło się tylko w przypadku Deception: Murder in Hong Kong.
Jesteś tu od niedawna? Masz pytania co do funkcjonowania forum? Pisz.
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
Regulamin forum || Regulamin podforum handlowego
- japanczyk
- Moderator
- Posty: 12623
- Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
- Lokalizacja: Warszawa
- Has thanked: 3695 times
- Been thanked: 3847 times
Re: Spontaniczne zakupy
Jak ogladasz regularnie amterialy to sporo im sie nie podoba, maja tez zastrzezenia co do gier itd. Mozna wyczuc czy cos podejdzie po ich materiale
Sprzedam: (S) Redukcja kolekcji! 100+ tytulow: Pagan i inne
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
Moje Zbiórki na KS: tu
https://buycoffee.to/japanczyk
-
- Posty: 540
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 246 times
- Been thanked: 449 times
Re: Spontaniczne zakupy
Mam z tym mały problem, głównie z polskimi gameplayami/filmami z zasadami. Jakoś to wszystko mało płynne, prowadzący najczęściej robi przestoje, tu mu się przypomni coś, tam coś pokręci... Jakoś nie mam szczęścia do dobrych omówień. Z tego tytułu w ogóle się nie sugeruje przedstawionymi zasadami. Zagraniczne kanały (raptem kilka) robią to trochę lepiej, ale nadal mnie nie przekonują...
- donmakaron
- Posty: 3523
- Rejestracja: 16 kwie 2009, 09:33
- Has thanked: 197 times
- Been thanked: 646 times
Re: Spontaniczne zakupy
Trochę tak jest, ale nauczyłem się rozróżniać kiedy im się podoba, a kiedy naprawdę im się podobaCuriosity pisze: ↑12 cze 2020, 11:36A to nie jest tak, że im się praktyczne wszystko podoba?donmakaron pisze: ↑12 cze 2020, 11:26 wrzucam Dice Tower i jak chłopaki są zadowolone, to wiem, że ja też będę.

-
- Posty: 2411
- Rejestracja: 09 lut 2018, 11:14
- Has thanked: 1720 times
- Been thanked: 1052 times
Re: Spontaniczne zakupy
Ja znienacka czasami dokładam sobie do darmowej wysyłki. Czasami jakaś wspieraczka bywa interesująca na pierwszy rzut oka. Albo czyjaś krótka wypowiedź mnie zainspiruje. Różnie jest z takimi zakupami. Ale ponieważ poznałem już swój gust planszówkowy i mam już wystarczająco dużo dobrych gier, to coraz częściej więcej zwracam uwagi na to, czy nowy zakup będzie albo ciekawszy, albo nowatorski.
-
- Posty: 424
- Rejestracja: 23 sty 2020, 18:42
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 102 times
- Been thanked: 142 times
Re: Spontaniczne zakupy
Na samym początku robiłam zakupy bardzo spontanicznie bez zadnego rozeznania lub z minimalnym ale wtedy założyłam sobie maksymalny baaardzo niziutki budżet na poziomie do 40zł za grę. Kupowałam wtedy głównie bardzo stare gry, które już miały prawie do minimum obniżone ceny no bo nie miałam powodu zasadzać sie najświeższe tytuły w ich oryginalnych cenach skoro jeszcze tak mało gier znałam i wystarczyły te przecenione strocie. Zdecydowana większość gier kupionych w tamtym czasie się nie ostała bo były zwyczajnie głupiutkie, porściutkie i albo wogóle mało z nich było radochy albo szybko się nudziły. Jedyne, które sie ostały z tantych czasów to te, które zdobyłam w megapromocjach takie jak Ocaleni za 40zeta, Zombiaki Ameryki za 25zeta i Wielka Ucieczka (moje guilty pleasure) za 23zeta. Najwiekszym rozczarowaniem zakupowym z tamtych czasów byli dla mnie Herosi, kupiłam tę grę dosłownie oczami bo takie śliczne ilustracje na kartach i do tego w klimacie fantasy. Nawet pierwszej partii nie dokończylismy w nią tak nas strasznie mechanika rzucania kośćmi w czasie rzeczywistym dobiła. Drugim nietrafionym kompletnie zakupem było 7 cudów świata pojedynek, które kupiłam bo wszędzie trąbili, że to taki fantastyczny tytuł na dwie osoby.
Teraz już w zdecydowanej wiekszości przypadków kupuje gry "z głową" opierajac się głównie na filmikach z omówieniem zasad na youtubie, to mi wystarcza żeby ocenić z praktycznie 95% skutecznością czy mi gra podejdzie czy nie. Nie bawię się w czytanie instrukcji, oglądanie recenzji (tym nie wierzę) czy gameplejów (gameplaye oglądam tylko jak mam wątpliwości po obejrzeniu filmiku z zasadami czyli rzadko).
Trochę inaczej podchodze do wymiany na MatHandlu, tam robie tylko naprawdę szybciutki 5 minutowy reaserch i albo wrzucam na listę albo nie i tym sposobem udało mi sie fajnie trafić na Kacpra Ryxa, którego pewnie jakbym miała kupić po dokładnym reaserchu tobym nie kupiła bo by mnie nie przekonała ta gra do siebie dostępnymi materiałami. A tak mam i jestem z niego na razie bardzo zadowolona. Zdarzyło mi sie też ostatnio kupić kilka gierek tylko dlatego, ze były w megaokazyjnych cenach. Za 25zeta było Westerplatte (na wylocie po 1 partii), Urban Panic (na wylocie po 3 partyjkach), Imperializm (na wylocie bo nie mam z kim w niego grać chociaż chciałabym), Stinky Bussiness (zostaje bo to fajniutka prościutka śmieszna giereczka idealna jak się nie ma sił i ochoty na nic cięższego) i karcianeczka Podziemne Królestwa za piątaka, która jest warta kazdej jednej wydanej na nią złotóweczki
Ale też udało mi sie totalnie wkopać w zakup Aeons Enda, w którego grałam u znajomych przed zakupem, więc powinnam chyba dokładnie wiedzieć co kupuję
No i naprawde nie wiem co mna kierowało, że wtedy za pierwszym razem mi się spodobał tak, że go kupiłam (na tamten moment była to moja najdroższa gra w skromnej kolekcji) a jak już go mam to mam ochote uciec z krzykiem na jego widok ?
Ale czuje gdzies pod skórą, że z jednej strony fajnie, że robię reaserch przed zakupem i dzieki temu unikam rozczarowań a z drugiej pewnie kilka gier mi umyka bo źle je oceniam jednak.
Raz dałam niedawno szansę jednemu tytułowi: Pory Roku bo dowiedziałam się tutaj z forum, ze gra jest fajna a nakład się już kończy, więc trzeba sie spieszyć. Obejrzałam 1 filmik z zasadami i uznałam już na wstepie praktycznie, że to nie dla mnie ale obejrzałam na wszelki wypadek drugi i już nie byłam taka pewna, więc jeszcze na wszelki wrzuciłam sobie przykładową rozgrywkę i dopiero po niej poczułam, że no może i coś w tym jest ale przekonana nie byłam. Zaryzykowałam kupiłam i na ten moment to mój ulubiony tytuł !
Teraz już w zdecydowanej wiekszości przypadków kupuje gry "z głową" opierajac się głównie na filmikach z omówieniem zasad na youtubie, to mi wystarcza żeby ocenić z praktycznie 95% skutecznością czy mi gra podejdzie czy nie. Nie bawię się w czytanie instrukcji, oglądanie recenzji (tym nie wierzę) czy gameplejów (gameplaye oglądam tylko jak mam wątpliwości po obejrzeniu filmiku z zasadami czyli rzadko).
Trochę inaczej podchodze do wymiany na MatHandlu, tam robie tylko naprawdę szybciutki 5 minutowy reaserch i albo wrzucam na listę albo nie i tym sposobem udało mi sie fajnie trafić na Kacpra Ryxa, którego pewnie jakbym miała kupić po dokładnym reaserchu tobym nie kupiła bo by mnie nie przekonała ta gra do siebie dostępnymi materiałami. A tak mam i jestem z niego na razie bardzo zadowolona. Zdarzyło mi sie też ostatnio kupić kilka gierek tylko dlatego, ze były w megaokazyjnych cenach. Za 25zeta było Westerplatte (na wylocie po 1 partii), Urban Panic (na wylocie po 3 partyjkach), Imperializm (na wylocie bo nie mam z kim w niego grać chociaż chciałabym), Stinky Bussiness (zostaje bo to fajniutka prościutka śmieszna giereczka idealna jak się nie ma sił i ochoty na nic cięższego) i karcianeczka Podziemne Królestwa za piątaka, która jest warta kazdej jednej wydanej na nią złotóweczki

Ale też udało mi sie totalnie wkopać w zakup Aeons Enda, w którego grałam u znajomych przed zakupem, więc powinnam chyba dokładnie wiedzieć co kupuję

Ale czuje gdzies pod skórą, że z jednej strony fajnie, że robię reaserch przed zakupem i dzieki temu unikam rozczarowań a z drugiej pewnie kilka gier mi umyka bo źle je oceniam jednak.
Raz dałam niedawno szansę jednemu tytułowi: Pory Roku bo dowiedziałam się tutaj z forum, ze gra jest fajna a nakład się już kończy, więc trzeba sie spieszyć. Obejrzałam 1 filmik z zasadami i uznałam już na wstepie praktycznie, że to nie dla mnie ale obejrzałam na wszelki wypadek drugi i już nie byłam taka pewna, więc jeszcze na wszelki wrzuciłam sobie przykładową rozgrywkę i dopiero po niej poczułam, że no może i coś w tym jest ale przekonana nie byłam. Zaryzykowałam kupiłam i na ten moment to mój ulubiony tytuł !
- Hardkor
- Posty: 5173
- Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 1552 times
- Been thanked: 1117 times
- Kontakt:
Re: Spontaniczne zakupy
Praktycznie nigdy nie kupuje w ciemno. Jedyna gra którą tak wziąłem to Tainted Grail (odkupiłem pledge) i dalej w sumie nie wiem jak się gra. Znam ogóły, ale uznałem, że zrobię sobie niespodziankę (skoro od AR póki co wszystko lubie) i ogarnę mechanike jak gra przyjdzie. Tak to zawsze muszę o grze poczytać, obejrzeć jakiś gameplay i dopiero biorę (oczywiście w przypadku KS jest to utrudnione). Najcześciej impulsem na spontaniczną decyzję jest wzięcia paru gier od 1 osoby (wtedy wysylka tansza i rabacik jakis) albo promocja na internecie (na szczescie w wiekszosci ceny z promocja to wciaz takie ceny ze nie ma co patrzec), ale wtedy i tak ogladam porzadnie materialy o grze, lecz latwiej podjac decyzje bo jest mysl ze "zaoszczedze"
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
- Harun
- Posty: 1138
- Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
- Lokalizacja: okolice Poznania
- Has thanked: 712 times
- Been thanked: 576 times
Re: Spontaniczne zakupy
Raz w życiu, kiedy byłem w Tesco zobaczyłem promocję na gry, wśród nich Luxor. Patrzę mój ulubiony Rudiger Dorn, kupiłem i jestem bardzo zadowolony.
- cactusse
- Posty: 527
- Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
- Lokalizacja: Kraków
- Has thanked: 503 times
- Been thanked: 397 times
Re: Spontaniczne zakupy
Teraz rzadziej bo budżet często wyczerpuje KS i czasu oraz miejsca mniej, ale pomijając te ograniczenia to bardzo lubię dorzucić do koszyka grę małą bądź z promocji, szczególnie, gdy jest wydana w znanej mi serii lub jej wspomnienie mgliście kojarzę z jakiegoś serwisu.
Za dużo przesympatycznych gier trafiłem w ten sposób, by w pełni z niego rezygnować
Z takich ulubionych mniejszych pudełek, za które chwalę ślepy los to :
Boss, Court of the Medici, Chronicle, Triumvirate, Haggis, Welcome to the Dungeon, Khmer, Qwixx, Parade, Limes, Abluxxen, Schotten-Totten, Greed, Zero, Corsari, Too Many Cinerellas, Pax Porfiriana, Candy Chaser, Fairy Tale, Deeps Sea Adventure, X-Nimmt, Winnica, Santo Domingo, Memoarrrr!, Fake Artist Goes to New York, Qwinto, Traxx, 27, Pan tu nie stał! Cinkciarz, Trails of Tucana, Wizard, Sen.
Z takich większych pudeł, cieszą mnie nadzwyczajnie :
Artus, Legendy Blue Moon, Dokmus, Unicornus Knights, AuZtralia, Królestwo Królików
A z łamigłówek, wyjątkowo udane były dla mnie :
Brains (Ogród i Skarb) oraz Łamigami (mój zagadkowy niemezis
).
Jeżeli taka gra cieszy mnie, zdobyła niechętne serca współgraczy i ma ocenę na BGG która czyni ją martwą w oczach wielu (poniżej 7), to czuje się jakbym skarb wykopał
.
Za dużo przesympatycznych gier trafiłem w ten sposób, by w pełni z niego rezygnować

Z takich ulubionych mniejszych pudełek, za które chwalę ślepy los to :
Boss, Court of the Medici, Chronicle, Triumvirate, Haggis, Welcome to the Dungeon, Khmer, Qwixx, Parade, Limes, Abluxxen, Schotten-Totten, Greed, Zero, Corsari, Too Many Cinerellas, Pax Porfiriana, Candy Chaser, Fairy Tale, Deeps Sea Adventure, X-Nimmt, Winnica, Santo Domingo, Memoarrrr!, Fake Artist Goes to New York, Qwinto, Traxx, 27, Pan tu nie stał! Cinkciarz, Trails of Tucana, Wizard, Sen.
Z takich większych pudeł, cieszą mnie nadzwyczajnie :
Artus, Legendy Blue Moon, Dokmus, Unicornus Knights, AuZtralia, Królestwo Królików
A z łamigłówek, wyjątkowo udane były dla mnie :
Brains (Ogród i Skarb) oraz Łamigami (mój zagadkowy niemezis

Jeżeli taka gra cieszy mnie, zdobyła niechętne serca współgraczy i ma ocenę na BGG która czyni ją martwą w oczach wielu (poniżej 7), to czuje się jakbym skarb wykopał

-
- Posty: 791
- Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
- Has thanked: 1558 times
- Been thanked: 252 times
Re: Spontaniczne zakupy
Spontanicznie kupuję jedynie książki, komiksy oraz filmy. Jak nie podejdą idą na prezent albo na bez okazyjny podarunek dla tych, którym wiem, że się spodoba. Natomiast z zakupami gier mamy tak ustalone, że dziewczyna wyszukuje i kupuje "małe" gry, które jej się podobają a na które ja nigdy sam z siebie bym nie spojrzał, np. Reef, Azul, Sagrada, Sen, Ptakostki, itd. a ja wyszukuję i kupuję te "duże" (choć ta zasada ma czasami wyjątki, np Etherfield i The Edge Dawnfall to wybór mojej dziewczyny, któremu całym sercem przyklasnąłem
). Moja dziewczyna wybierając daną grę na wstępie kieruje się jej grafiką. Jeżeli grafika ją odpycha gra wypada z kręgu zainteresowań. Po tej wstępnej segregacji droga do zakupu jest raczej typowa, ogląda prezentację zasad, czasami recenzje, lub je czyta i decyduje czy dana gra wpada do koszyka czy nie. Ja natomiast przy wyborze gry kieruję się tym, czy dzięki niej przeniosę się do świata, który mnie ciekawi/interesuje i czy przeżyję tam klimatyczne przygody. Jak przystało na ignoranta, kwestia mechaniki spada u mnie na drugi albo i trzeci plan. A potem działania, które opisałem przy dziewczynie, oglądanie zasad, recenzji i wybór kupić/nie kupić. Ale spontaniczne i nieoczekiwane było nasze wejście do świata planszówkowego ponad rok temu, żeby nie dublować zalinkuję tylko mój wpis o tym wydarzeniu viewtopic.php?f=64&t=66257

Re: Spontaniczne zakupy
Tylko KS.
Chyba że w "spontanicznych zakupach" można doliczyć że wejdę na stronę sklepu, zobaczę dodatek do gry, która lubię w dobrej cenie
wszakże podstawkę znam, a dodatek jest to biorę bez zapoznania się z nim wcześniej 
Chyba że w "spontanicznych zakupach" można doliczyć że wejdę na stronę sklepu, zobaczę dodatek do gry, która lubię w dobrej cenie


Top10:
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
1. A Song of Ice & Fire 2. Wojna o pierścień 3. Dominant Species 4. Brass: Birmingham 5. A Game of Thrones 2ed 6.Pax Renaissance 2ed 7. Tyrants of the Underdark 8. Zombicide:2nd 9. Empires: Age of Discovery
Honorowa: Lotr LCG
- Ardel12
- Posty: 3985
- Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
- Lokalizacja: Milicz/Wrocław
- Has thanked: 1354 times
- Been thanked: 2848 times
Re: Spontaniczne zakupy
Prawie wcale jak większość przedmówców, ale nie licząc KS, to raz ustrzeliłem fartem świetną grę - List Miłosny. Akurat wychodziliśmy z jednego z Wrocławskich konwentów i w oczy rzuciła mi się mała paczka kart za dwie dychy. Miałem parcie by kupić cokolwiek tego dnia, to padło na ten tytuł. Dziś posiadam także wersję, która powiększyła liczbę graczy jak i rozmiar kart.
Obecnie to nawet przecena 90% nie skusi mnie do zakupu jakiegokolwiek tytułu, jeśli wcześniej go nie sprawdzę. Szkoda mi czasu na losowe tytuły, kiedy półki uginają się od gier, w których jest jeszcze tyle do odkrycia.
Obecnie to nawet przecena 90% nie skusi mnie do zakupu jakiegokolwiek tytułu, jeśli wcześniej go nie sprawdzę. Szkoda mi czasu na losowe tytuły, kiedy półki uginają się od gier, w których jest jeszcze tyle do odkrycia.
-
- Posty: 540
- Rejestracja: 01 sty 2019, 17:25
- Lokalizacja: Zagranica
- Has thanked: 246 times
- Been thanked: 449 times
Re: Spontaniczne zakupy
zazdroszczę wam opanowania w zakupach. Mam ciągle kilka gier na półce wstydu, wiem co mnie więcej mi się podoba, a nadal potrafię się nakręcić na nowy (dla mnie) tytuł z nową mechanika której jeszcze nie testowałam, zapomnieć o wszystkich nieudanych zakupach i z uśmiechem na twarzy wpakować nieznane do koszyka... Co ciekawe, kupiłam w ten sposób kilka gier PnP, które czekały na "wenę na prace techniczne" (która dla nich nie nadeszła) i koniec końców w ogóle nie wiem co mnie w nich ujęło i czemu chciałam w nie grac.
-
- Posty: 791
- Rejestracja: 18 cze 2019, 16:02
- Has thanked: 1558 times
- Been thanked: 252 times
Re: Spontaniczne zakupy
Spoiler:
-
- Posty: 128
- Rejestracja: 23 wrz 2019, 10:25
- Has thanked: 10 times
- Been thanked: 11 times
Re: Spontaniczne zakupy
Na początku budowania swojej kolekcji często spontanicznie coś kupowałam, nie patrzyłam nawet na gameplay. Cena była bardzo atrakcyjna więc produkt lądował w koszyku. Od tego roku postanowiłam bardziej rozsądniej podchodzić do zakupów planszówkowych. Najpierw robię research albo gram w daną grę by najpierw sprawdzić czy w ogóle podejdzie. Staram się nie zapychać swoich półek tytułami, które wcale by nie podeszły, a potem byłby nawet problem ze sprzedaniem ich. Musiałam jakoś uciąć zakupy bo podchodziło to już pod nałóg
Zauważyłam też, że bardzo cieszyło mnie samo rozpakowywanie gier. Teraz radości mniej, ale tytuły które lądują na stole są bardziej zadowalające 


-
- Posty: 2804
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1382 times
- Been thanked: 1666 times
Re: Spontaniczne zakupy
Trochę już na tym forum dyskutowaliśmy o mechanizmach wpływu hype'u, promocji, ograniczonej dostepności itp. na nasze mózgi.
np. TUTAJ
To dość pierwotne instynkty/chemiczne procesy i nawet mając świadomość ich istnienia i funkcjonowania ciężko panować nad nimi zawsze i w każdej sytuacji.
Ja sam się staram i w sumie w większości wypadków odczekanie paru dni leczy z niepohamowanej chęci posiadania. Co nie znaczy, że nie żałuję, że na takie Spirit Island jednak się nie zdecydowałem jak było w rozsądniejszych cenach
np. TUTAJ
To dość pierwotne instynkty/chemiczne procesy i nawet mając świadomość ich istnienia i funkcjonowania ciężko panować nad nimi zawsze i w każdej sytuacji.
Ja sam się staram i w sumie w większości wypadków odczekanie paru dni leczy z niepohamowanej chęci posiadania. Co nie znaczy, że nie żałuję, że na takie Spirit Island jednak się nie zdecydowałem jak było w rozsądniejszych cenach

Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")