Strona 1 z 2

Karcianki!

: 28 cze 2020, 17:23
autor: ponika
Kocham karcianki! Wlasciwie większość. Kontakt z kartami robi mi dobrze na psychikę i miłość do świata.
Oczywiście gra karciana to bardzo szerokie pojęcie, ale umówmy się, że mówimy o grach w których karty są filarem gry (co to dokładnie oznacza pozostawiam do decyzji każdemu z osobna)

W jakie karcianki trzeba zagrać? Dlaczego? Co was w nich pociągnęło? A może nienawidzicie tych paskudnych kartoników i jakakolwiek talia wzbudza dreszcze obrzydzenia?

Mała poręczna gierka w stylu Star Realms czy wielkie wielotomowe pudło Horror w Arkham?
Imprezowe Eksplodujące Kotki, czy mroczne Terrors of London? Stała talia czy dobieranie innych kart do każdej rozgrywki? A może coś kompletnie niszowego, w co jednak warto zagrać?

Re: Karcianki!

: 28 cze 2020, 17:58
autor: Cyel
MTG:Arena.
Tu się rozpisałem: viewtopic.php?f=9&t=60528
W skrócie - fajne, śliczne i darmowe.

No i w sumie lubić karcianki i nie znać MTG to trochę jak lubić ziemniaki i nigdy nie spróbować frytek.

Re: Karcianki!

: 28 cze 2020, 18:21
autor: Kin@a
Polecam karcianki od G3.
Mają kompaktowe opakowania i są naprawdę świetne.

Re: Karcianki!

: 29 cze 2020, 11:52
autor: PytonZCatanu
Żelazna Kurtyna - karciana, szybka wersja Zimnej Wojny

Re: Karcianki!

: 29 cze 2020, 12:39
autor: c08mk
U mnie hobby ewoluowało w różnych kierunkach i ostatecznie to karcianki są w topce. Gameplay zazwyczaj zamyka się w godzinie włącznie z rozkładaniem i składaniem, więc zajmują mniej czasu niż planszówki. Podstawowe zasady są proste, a dodatkowo część zasad jest bezpośrednio na kartach czy to jako tekst, ikonografia, czy keywordy. Do tego dochodzą grafiki na kartach, na których można zawiesić oko. Tutaj też wychodzi wada karcianek, bo czasem grafiki są paskudne pomimo, że sama gra jest dobra czy też na kartach są screeny, za którymi nie przepadam.
Podstawową cechą jaką zawsze sprawdzam przy zakupie to czy w grę da się grać solo i gra bez tego trybu nawet najlepsza miejsca u mnie nie znajdzie.

Karciaka, którą uznaję za ewenement to Onirim. Grafiki, na pierwszy rzut oka wręcz infantylne, sugerują że jest to gra dla dzieci. Jednak gdy się już pozna zasady (które są bardzo proste) i się raz zagra to się okazuje, że grafiki doskonale pasują do świata snów. Gra ma sporo mikro rozszerzeń w pudełku, więc regrywalność jest bardzo, bardzo duża, bo prawie wszystkie te dodatkowe moduły można dowolnie łączyć.
Po za tym LCGi i deckbuildingi są u mnie na porządku dziennym.

Re: Karcianki!

: 29 cze 2020, 15:17
autor: cactusse
Klasyki, których ni ma sensu chwalić, ale zawsze warto wspomnieć :

Dominion - Wydawać by się mogło, że karty z podstawki są zbyt proste i nudne w porównaniu z kartami z dodatków... ale ale wystarczy się zaopatrzyć w same karty Krajobrazów z dodatku Imperium i znów można szaleć na podstawce z pełną satysfakcją (a jeszcze jak się ma starą podstawkę i jako kartę prestiżową oznaczy "Kancelerza", to radości jest masa ;-) ).

Race for the Galaxy - Niesamowita gra, gdzie przez wiele partii próbujesz zrozumieć te znaczki, dopytujesz się ciągle o zasady i grasz tylko na podbój bo reszta jest zbyt trudna... aż do magicznego momentu, w którym iskra geniuszu łapie ogień zrozumienia, całą symbologia staje się przejrzysta oraz banalna, i zaczynasz zastanawiasz się po co ci inne gry skoro masz Race'a ;-)

Innowacje - Gra specjalnie zaprojektowana pod zaskakiwanie. Bez znaczenia ile partii rozegrasz, zawsze gdy ktoś zagra kartę z ósmej ery, zaczyna się tradycyjny taniec "Że co ?? Ale jak ?? Pokaż mi to !! Nieee !! Przecież tak nie można !!!" ;-)



I takie mniej popularne :

Lost Legacy - Ta gra nie spotkała się z z tak ciepłym przyjęciem jak List Miłosny bo wydawca zapomniał dodać, że wariant Megamix (gdzie łączy się dwa zestawy) jest jedyną słuszną metodą na granie. Wtedy wszystko zaczyna mieć sens, eliminacja jest trudniejsza, grzebanie w znacznie bogatszych ruinach ciekawsze, i trzeba definitywnie przygotowywać się na finałową dedukcję.

Fairy Tale - Tak właśnie ma wyglądać Hate Drafting. Ma być łypanie na boki, szturchanie łokciami, nerwowe chichoty i robienie wszystkiego by TAMTEN gracz nie dostał TEJ karty. A ponieważ jest się równocześnie w tylu sojuszach co graczy, a czasem i więcej... ;-)

Abluxxen - Przemiła gra, gdzie modlisz się o jak najwyższe karty, o to by nikt cię nie przebił, o to by pozbyć się kart jak najszybciej... a tutaj twoi bardziej zaawansowani przeciwnicy robią wszystko odwrotnie, zagrywają płotki, kolekcjonują karty jak szaleńcy, zacinają się widząc twoją bezbronną jedynkę, a gdy oberwą zacierają łapki powtarzając "bierz mnie, bierz, Potworze !!" ;-)

Re: Karcianki!

: 30 cze 2020, 13:14
autor: mauserem
PytonZCatanu pisze: 29 cze 2020, 11:52 Żelazna Kurtyna - karciana, szybka wersja Zimnej Wojny
Zimna Wojna - karciana, rozbudowana, wielogodzinna wersja Żelaznej Kurtyny :mrgreen:

Re: Karcianki!

: 30 cze 2020, 21:21
autor: Zet
Z tych które bardzo lubię i nie zostały chyba jeszcze wymienione:
Res Arcana (obowiązkowo z draftem) - sprytna i śliczna
Libertalia - najlepsza gra o piratach w jaką grałem
For Sale (Na Sprzedaż) - po raz pierwszy poznałem przy niej syndrom "jeszcze jednej partii" grając w 5 osób (jeśli dobrze pamiętam), przez 2 godz. non stop
Fantastyczne Światy - za tworzenie niesamowitych historii na ręce (no chyba, że naprawdę nic nie podejdzie)
Modern Art - klimatyczny Knizia, czyli oksymoron
Nations (obowiązkowo z Dynastiami) - TTA light i jak dla mnie całkowicie wystarczające

Re: Karcianki!

: 30 cze 2020, 22:35
autor: feniks_ciapek
Valley of the Kings - deck builder, gdzie punkty liczymy tylko za karty usunięte z talii.

Wiarusi/Grizzled - koop z ograniczoną komunikacją. Główny mechanizm to push your luck - staramy się przetrwać w okopach do końca wojny. Dla 3+ osób.

Call to Adventure - draft kart, których używamy do tworzenia historii naszej postaci.

Dresden Files - ciekawy koop z ograniczoną komunikacją. Używamy kart do dokładania żetonów, które spełniają nasze cele. W ciągu gry zagramy prawie tylko i wyłącznie te karty, które mamy na początku na ręce.

It's a Wonderful World - draft kart, które potem budujemy, aby pozyskać zasoby w kolejnych fazach produkcji, a finalnie punkty

Fickle - trochę wariant "ja dzielę, a ty wybierasz", ale na ślepo.

Dla młodszych:

Rock, Paper, Wizard - uroczy chaos, rzucamy w siebie zaklęciami, które pojawiają się na rynku

Kanagawa - draft, zbieramy karty do kolekcji w odpowiedniej kolejności

Subatomic - deck builder, w którym tworzymy atomy z kwarków i fotonów

Domek - draft, urządzamy własny domek

Być może trochę naciągane:
- 7th Continent - wszystko jest na tych kartach. Mapa, akcje, przygody, klątwy :)
- Dark Venture - jak wyżej
- Dungeoneer - jak wyżej
- Pax Renaissance - jak wyżej. Plus jeszcze jest rynek do budowania silniczka.
- Bios: Genesis - mamy swoją planszę gracza, ale to właśnie karty są sednem tej gry
- Detektyw - cała intryga jest w zasadzie opisana na kartach... i w Internecie :D
- Fog of Love - w zasadzie wszystko toczy się wokół kart, a plansza tylko je organizuje
- Time Stories - jw.
- Unlock/Exit - jw.

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 10:00
autor: BOLLO
Niestety ale muszę powiedzieć że najlepsza karcianka w jaką grałem to Magic The Gathering....dlaczego zatem niestety? Bo gra poszła w BARDZO złym kierunku (kto gra ten wie).
Aktualnie i ja lubie wszelkiego rodzaju deckbuildingi ale niestety wciąż te gry są daleko dalego za MTG.

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 10:46
autor: MadeleineBowie
Z prostych karcianek na wyjazdy: odjechane jednorożce, eksplodujące kotki, wirus, Uno (wszystkie robią za wypełniacze do piwa wieczorem, wiekszej głębi w nich nie ma, ani sie nie oczekuje, typowo rozrywkowe karcianki )
Z prostych ale bardziej emocjonujących: star realms- krótko ale konkretnie, Stwory z Obory- ach ten przaśny klimat!, Fasolki, Pechowa Krowa, Niezle ziółka, Arboretum, które uwielbiam za ilustracje
Z ambitniejszych (zdecydowanie trzeba myśleć i kombinować): żelazna kurtyna, Gejsze, O mój zboże (u nas chodzi bez dodatku bo nie lubimy fabularnie, za to dorobilismy sporo home rules i zrobila się ciekawa), World of Tanks Z DODATKAMI- tę uwielbiamy ale to rozgrywka na dłuzej; Szczęść Boże w wersji karcianej tez daje radę...
Z kompletnie niepolecanych: Siedem, Dos (tragiczna nastepczyni uno, przy czym jesli uno idzie jak banalny acz przyjemny filler do piwka, tak Dos- nadal nie wiem co autor miał na myśli i co chciał osiągnąć...)

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 16:54
autor: WiolkaZ
Witam, chciałam zapytać czy gra ktoś w Android neutraner? Mam podstawkę i chciałabym dokupić dodatki ale nie bardzo rozumiem tworzenie talii. Może ktoś podpowie? :)

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 19:03
autor: BOLLO
WiolkaZ pisze: 02 lip 2020, 16:54 Witam, chciałam zapytać czy gra ktoś w Android neutraner? Mam podstawkę i chciałabym dokupić dodatki ale nie bardzo rozumiem tworzenie talii. Może ktoś podpowie? :)
Nie ten dzial kolego. Szukaj tu odpowiedzi
viewforum.php?f=1

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 19:26
autor: Grzdyll
Z karcianek, które uważam za genialne, a które nie zostały tu jeszcze wspomniane dorzuciłbym jeszcze koniecznie kilka takich, które świetnie sprawdzają się w nieco większej grupie, a konkretnie Obecność, Sabotażysta i Cytadela.

Z minimalistycznych warto wspomnieć Coup.

A z kolei ze specyficznych, które uwielbiam nie można nie wspomnieć o Tichu (ech, jakby tylko w Polsce była dostępna reedycja iello a nie ta paskudna... :( )
BOLLO pisze: 02 lip 2020, 10:00 Niestety ale muszę powiedzieć że najlepsza karcianka w jaką grałem to Magic The Gathering....dlaczego zatem niestety? Bo gra poszła w BARDZO złym kierunku (kto gra ten wie).
Aktualnie i ja lubie wszelkiego rodzaju deckbuildingi ale niestety wciąż te gry są daleko dalego za MTG.
Wiem że to trochę proszenie o offtop ale może chciałoby Ci się opisać, co w tej grze jest takiego naj no i co w niej było lepsze, a co idzie w gorszą stronę? Pytam bez żadnych podtekstów, z czystej ciekawości jako prawie kompletny laik, widząc jak jest popularna, a w sumie mnie rozczarowała losowością i potencjalną kasożernością przy chęci wejścia na jakikolwiek level budowania talii...

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 20:57
autor: marcin8509
BOLLO pisze: 02 lip 2020, 10:00 Niestety ale muszę powiedzieć że najlepsza karcianka w jaką grałem to Magic The Gathering....dlaczego zatem niestety? Bo gra poszła w BARDZO złym kierunku (kto gra ten wie).
Aktualnie i ja lubie wszelkiego rodzaju deckbuildingi ale niestety wciąż te gry są daleko dalego za MTG.
Z takich bardzo sympatycznych i naprawdę dobrych karcianek to polecam Zaklinaczy i Hero Realms i jeden z lepszych tytułów ostatniego roku Res Arcana ale tu dochodzi manipulacja zasobami, a takich ala mtg to dobre nawet jest Epic bardzo przyjemna rozgrywka. I nie trzeba tyle ładować w to całe tałatajstwo (do dzisiaj po cichu zamawiam karty mtg do moich zombiaków i rogue'ów..., ale to ciiii :), fetche, duale i inne topki dla samego faktu aby mieć w albumie albo w talii ).

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 21:22
autor: grzesss
Karcianki, którymi się zagrywamy to: Fasolki (nawet żona się wkręciła), 6 bierze, Sabotażysta. Reszta to kombinacja planszy i kart

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 22:00
autor: PytonZCatanu
Grałem w 6 bierze na BGA. Ale nudy!

Re: Karcianki!

: 02 lip 2020, 23:29
autor: Driden
Mnie najbardziej ze wszystkich karcianek zafascynowało: Yu-Gi-Oh!
W YGO (skrót od Yu-Gi-Oh) jest wiele typów kart, i potworów, które różnią się wszystkim. Z potworów różnią się potwory z efektem i potwory bez efektu (normalne), dajmy na przykład potwór normalny: Blue-Eyes White Dragon (Niebieskooki Biały Smok) jest to bardzo rzadka karta (w anime są tylko 4 niebieskookie) A potwór efektywny to np: Kuriboh ( jego 1 wersja ma taki efekt; w czasie walki: odstawia się go z ręki na cmentarz i nie dostajesz żadnych punktów obrażeń). W tej grze jak i też w innych grach, działa się na strategie związaną ze swoimi kartami, i przewidywaniem ruchów przeciwnika. Ta gra zawiera również bardzo duży rozbudowany system kart zaklęć i pułapek, i jak już wspomniałem: potworów.

Jeśli chodzi o zaklęcia są rozbudowane na:

1. Continous Spell : Zaklęcie długotrwałe (będzie tak długo na polu gry dopóki nie zostanie zniszczony przez efekt pułapki, zaklęcia czy potwora)
2. Spell : Zwykłe, normalne zaklęcie
3. Ritual Spell : Zaklęcie rytuału
4. Quick-Play Spell : zaklęcie szybkiego zagrania (można je aktywować w czasie tury przeciwnika przez aktywowanie je z ręki)
5. Equip Spell : zaklęcie uzbrojenia ( uzbraja sie nie w potwora i dostaje on jakiś efekt który posiada te zaklęcie)
6. Field Spell: zaklęcie pola, to zaklęcie które działa albo na swoje pole albo na 2 pola( przeciwnika i Twoje), jak np. Geartown, które działa na 2 pola, i Aroma Garden, które działa na Twoje pole i na Twoje potwory.

Pułapki: aby móc użyć KAŻDEGO rodzaju pułapki, to musimy najpierw któreś z pułapek zasetować w swojej turze, i dopiero w następnej turze będziemy mogli jej użyć)

1. Normal Trap: normalna pułapka.
2. Continous Trap: Długotrwała pułapka
3. Counter Trap: przeciw pułapka, pułapka która może odrazu odpowiedzieć na pułapke lub zaklęcia przeciwnika, jak np.: Magic Jammer, czy Trap Jammer: Magic Jammer jest przeciwpułapką na zaklęcie przeciwnika, a Trap Jammer na pułapkę.

Karcianka Yu-Gi-Oh właśnie tym mnie zafascynowała. Tym, że jest duża różnorodność zaklęć, potworów i pułapek, strategii ich używania,
i to, że są też konkretne strategie do danych kart. Jak np. gotowa strategia do grania z Red-Eyes Dragon (Czerwono-Oki Czarny Smok, też bardzo rzadka karta) czy do np.: Dark Magician ( Cień Magii - kolejna rzadka karta). I właśnie w Yu-Gi-Oh czuje się sobą. Odkąd gram w tą grę, to mogę
śmiało powiedzieć, że Yu-Gi-oh to moja bratnia dusza :) Moim ulubionym potworem jest Aromage Bergamot ( w przetłumaczeniu z google to: zapach bergamotki) a moimi ulubionymi zaklęciami są: Aroma Garden (field spell) i Aroma Gardening (continous spell), ulubione pułapki to:
Blessed Winds (continous trap) i Dried Winds (continous trap).
Najbardziej w mojej strategii z Aroma potworami i kartami, wychodzi mi tzw: Synchro Summon.
Właśnie. Synchro Summon.
Potwory też są podzielone na kilka typów, atrybutów, i kategorii i ich poziomów. Potwory od poziomu 1 do 4 przywołuje bądź setuje normalnie,
potwory od poziomu 5 do 6 przywołuje lub setuje się przez poświęcenie 1 potwora, a od poziomu 7 i 8 lub wyższego potrzeba już 2 potworów na przywołanie lub zasetowanie. Oczywiście, niektóre potwory, te potężniejsze (jak np. Obelisk The Tormentor - egyptian god card czyli egipska boska karta) będą potrzebowały 3 poświęceń do przyzwania. A potwory z atrybutami, i typami to np:

Spellcaster (czarodziej) o atrybucie Dark (mrok) Effect (efektywny) Level 8 (poziom 8 )
Dragon (smok) Synchro atrybut Wind (wiatr) Normal (normalny) Level 4 (poziom 4)

Oczywiście, jest ich o wiele wiele więcej i są różnorodne.

Poza tym Yu-Gi-Oh posiada również swoje anime :) Na kreskowki.tv jest 1 sezon po polsku, a reszta na yt po angielsku. Polecam zacząć przygodę z Yu-Gi-Oh od 1 sezonu: Duel Monsters, potem od 1 pójść do Yu-Gi-Oh GX (skrót od Generation X), następnie YGO 5D's, po 5D's jest YGO Zexal, i dalej
są jeszcze inne sezony (ps: jestem na sezonie drugim w ygo 5D's). Naprawdę, polecam karciankę Yu-Gi-Oh! Jest wiele atrakcji w tym.
Troszkę u góry być może zaspojlerowałem, ale tylko po to, aby troszke łatwiej tą grę zrozumieć (jeśli chodzi o początkujących). Właśnie to co
napisałem wyżej, mnie fascynuje, i dlaczego akurat się tym ciekawię, i dlaczego w tym jestem :)

Naprawdę, polecam karciankę Yu-Gi-Oh!
Na youtube są też tutoriale/poradniki jak w nią grać.
I tak btw, są 2 wersje yu-gi-oh.
1 z nich to nowa wersja która niedawno weszła w życie:
Yu-Gi-Oh Duel Links - w tej wersji ilość pól na naszym i przeciwnika polu, jest ograniczona do 3 (chodzi o pola na potwory i zaklęcia i pułapki)

2 wersja:
Yu-Gi-Oh Advance : standardowa wersja gdzie jest już normalnie 5 pól do zagrywania potworami, itd.

YGO Duel Links jest idealnym formatem dla początkujących, którzy dopiero zaczynają grać w tą grę, zaś YGO Advance, jest już dla graczy
nieco bardziej doświadczonych. (ps: Yu-Gi-Oh Duel Links jest darmową apką na tel. w google play, i na steam'ie)

Troszkę się rozpisałem na ten temat :)
Ale tak czy inaczej, YGO jest naprawdę świetną grą, i według mnie, mało skomplikowaną. Wystarczy tylko, że się wciągnie w ten świat,
i odrazu będzie się rozumiało zasady i technikę tej gry :)

No więc, to byłoby na tyle. YGO to moja bratnia dusza, a to czy będzie Twoją bratnią duszą, to się Dowiesz w czasie gdy Spróbujesz,
pobyć trochę z nim czasu ( z ygo). Z tej strony pisał Driden :) Życzę miłęgo dnia, wieczoru, bądź popołudnia :)

Re: Karcianki!

: 03 lip 2020, 09:43
autor: BOLLO
Grzdyll pisze: 02 lip 2020, 19:26 Z karcianek, które uważam za genialne, a które nie zostały tu jeszcze wspomniane dorzuciłbym jeszcze koniecznie kilka takich, które świetnie sprawdzają się w nieco większej grupie, a konkretnie Obecność, Sabotażysta i Cytadela.

Z minimalistycznych warto wspomnieć Coup.

A z kolei ze specyficznych, które uwielbiam nie można nie wspomnieć o Tichu (ech, jakby tylko w Polsce była dostępna reedycja iello a nie ta paskudna... :( )
BOLLO pisze: 02 lip 2020, 10:00 Niestety ale muszę powiedzieć że najlepsza karcianka w jaką grałem to Magic The Gathering....dlaczego zatem niestety? Bo gra poszła w BARDZO złym kierunku (kto gra ten wie).
Aktualnie i ja lubie wszelkiego rodzaju deckbuildingi ale niestety wciąż te gry są daleko dalego za MTG.
Wiem że to trochę proszenie o offtop ale może chciałoby Ci się opisać, co w tej grze jest takiego naj no i co w niej było lepsze, a co idzie w gorszą stronę? Pytam bez żadnych podtekstów, z czystej ciekawości jako prawie kompletny laik, widząc jak jest popularna, a w sumie mnie rozczarowała losowością i potencjalną kasożernością przy chęci wejścia na jakikolwiek level budowania talii...
W naprawdę WIELKIM skrócie. Wizzard poszedł w strone dojenia z graczy jak największej kasy. Ja MTG poznałem w 98` a grałem w od 2002 14lat!!!! Miałem talie o wartościach 5- 8K pln (Legacy, T1.5)i to były jak się okazuje tanie talie. W tej grze żeby się jakkolwiek liczyć na turniejach musisz być "bogaty". Często nie wygrywał skill a posiadana karta (która była uber droga oczywiście). Do tego dodatki które nie nadążałem kupować i kolekcjonować....nie tędy droga.

Ale nadal uważam że mechanika tej gry i emocje przebijają wszystkie inne karcianki w które dane było mi zagrać. System instantów i w brew pozorom brak tak naprawdę losowości (każda dociągnieta karta coś miała w decku robić) sprawiało że gra dawała mi MEGA frajde. No ale trzeba było się rozstać bo to bardzo szarpało mój domowy budżet.
Nie żałuję decyzji...a to gry już na pewno nie wrócę.

Re: Karcianki!

: 03 lip 2020, 10:08
autor: Grzdyll
BOLLO pisze: 03 lip 2020, 09:43 W naprawdę WIELKIM skrócie. Wizzard poszedł w strone dojenia z graczy jak największej kasy. Ja MTG poznałem w 98` a grałem w od 2002 14lat!!!! Miałem talie o wartościach 5- 8K pln (Legacy, T1.5)i to były jak się okazuje tanie talie. W tej grze żeby się jakkolwiek liczyć na turniejach musisz być "bogaty". Często nie wygrywał skill a posiadana karta (która była uber droga oczywiście). Do tego dodatki które nie nadążałem kupować i kolekcjonować....nie tędy droga.

Ale nadal uważam że mechanika tej gry i emocje przebijają wszystkie inne karcianki w które dane było mi zagrać. System instantów i w brew pozorom brak tak naprawdę losowości (każda dociągnieta karta coś miała w decku robić) sprawiało że gra dawała mi MEGA frajde. No ale trzeba było się rozstać bo to bardzo szarpało mój domowy budżet.
Nie żałuję decyzji...a to gry już na pewno nie wrócę.
A to jeszcze ten offtop troche pociągnę jeśli autorowi wątku nie wadzi i będziesz chciał odpisać. Czyli okazuje się, że chyba miałem jednak nie najgorszą diagnozę związaną z kasożernością tego systemu. Ale pozostawiając na boku kwestię umiejętnego robienia z ludzi dojnych krów przez jej twórców (co w sumie należy tylko podziwiać, skoro dobrze działa) chętnie poznałbym Twoje zdanie w takich kwestiach:
- skoro to taki dobry system sam w sobie, to czy nie da się grać w MtG równie emocjonująco nie angażując w to dużej kasy? Sam chcąc wypróbować MtG kupiłem kilka zdefiniowanych talii ale partie mnie nie zachwyciły - wcale nie czułem jakiejś kontroli nad talią i gra była dla mnie zbyt losowa (nawiasem mówiąc wiszą te Decki w moim wątku sprzedażowym i nikt się nimi specjalnie nie interesuje). Jeśli nie talie tego typu, to chyba istnieje taki format jak "Pauper" w którym gra się tylko pospolitymi, tanimi kartami - czy to nie jest dobre rozwiązanie skoro sama gra jest taka dobra?
- czy nie lepiej po prostu znaleźć taką grę, która nie jest formatem CCG tylko jest zamkniętą całością, a zachowuje wszystkie (lub chociaż kluczowe) plusy MtG? Nie ma żadnej takiej gry na rynku (np. Hero Realms)? A może tak naprawdę emocjonujące w MtG jest głównie właśnie to, że można mieć lepszą talię niż inni dzięki większemu portfelowi? - "bo to co nas podnieca, to się nazywa kasa..." :)

Re: Karcianki!

: 03 lip 2020, 10:31
autor: BOLLO
Grzdyll pisze: 03 lip 2020, 10:08 skoro to taki dobry system sam w sobie, to czy nie da się grać w MtG równie emocjonująco nie angażując w to dużej kasy? Sam chcąc wypróbować MtG kupiłem kilka zdefiniowanych talii ale partie mnie nie zachwyciły - wcale nie czułem jakiejś kontroli nad talią i gra była dla mnie zbyt losowa (nawiasem mówiąc wiszą te Decki w moim wątku sprzedażowym i nikt się nimi specjalnie nie interesuje). Jeśli nie talie tego typu, to chyba istnieje taki format jak "Pauper" w którym gra się tylko pospolitymi, tanimi kartami
Dokładnie tak. Format Pauper którego (jestem z tego dumny) jestem w Polsce jednym z prekursorów i organizatorem nawet pierwszych mistrzostw polski w tym formacie. Talie w granicach 50pln i zabawa jak w systemie Legacy. Dlaczego zatem się to nie przyjęło i nie pociągnąłem tego? Bo nie była wspierana scena turniejowa. Dlaczego? Bo sklepy/organizatorzy/sprzedawcy/handlarze...itd nie mieli z tego pieniędzy. Tak więc ten format umarł bo nie przynosił dochodu.

Tutaj moje ongiś spłodzone artykuły na ten temat może się komuś przydadzą. Rozpiski zapewne już nie aktualne ale jakiś tam pogląd na sytuacje jest:

Ceny Legacy
https://polter.pl/Papierowe-Zloto-b12055

Dlaczego Pauper jest dobry:
https://polter.pl/Dobre-i-Tanie-c24190

Jak wspierałem Paupera:
https://polter.pl/Relacja-z-Pierwszego- ... ice-c24258
https://polter.pl/karcianki/Relacja-z-d ... ice-c24636
https://polter.pl/karcianki/Wszystko-co ... czy-c24896

Re: Karcianki!

: 03 lip 2020, 14:19
autor: upadly_bankowiec
Polecę Warhammera Inwazję, to jedna z moich ulubionych gier.

Z kilkoma/kilkunastoma dodatkami można tworzyć takie ciekawe kombinacje, że ta gra chyba nigdy mi się nie znudzi. Szybkie partie i negatywna interakcja, to jest to :D

Re: Karcianki!

: 03 lip 2020, 22:58
autor: WieszKto
Ja z MtG przerzuciłam się na karcianki na telefon / PC. Aktualnie gram w Legends of Runterra - bardzo fajny system many. Dość podobne do Magica.

Re: Karcianki!

: 04 lip 2020, 11:57
autor: ShapooBah
Też grałem, ale meta oparta o 3 talie kart jest nudna. Jak widzę Ciagle te same decki to nawet nie próbuje grać tylko od razu się poddaje.

Re: Karcianki!

: 05 lip 2020, 20:58
autor: WieszKto
Aktualnie w MTG też wszyscy grają tym samym :)