Jak w temacie.
Co myślicie o tych grach?
Która wg was lepsza?
Która lepiej sie skaluje (głównie w dół do dwóch graczy)?
Everdell czy Na Skrzydłach?
- vnzk
- Posty: 497
- Rejestracja: 10 cze 2018, 11:39
- Lokalizacja: Lublin
- Has thanked: 256 times
- Been thanked: 444 times
Re: Everdell czy Na Skrzydłach?
Everdell.
Mam obie, obie lubię, obie są przyjemnymi grami "drugiego kroku".
Przewaga Everdell:
- jest ładniejsza (choć NS również cieszy oko)
- bardziej zachęca do móżdżenia
- losowość mniej doskwiera, szczególnie na 3-4 graczy (tu jest w kartach, w NS jest w kartach i kościach)
- różnorodność kart jest bardziej wyczuwalna
- satysfakcja po rozgrywce jest nieco większa
- gra się rozpędza wraz z kolejnymi porami roku (w NS masz z rundy na rundę coraz mniej akcji)
- są momenty, kiedy wydaje się, że za chwilę wykonasz ostatni ruch przed spasowaniem, po czym pojawia się karta, dzięki której otwierają się nowe możliwości (w NS ograniczają Cię kostki akcji)
Co do skalowalności - w obu grach na dwóch graczy nie przemielicie całej talii. Wydaje mi się, że mniej bolesne może to być w NS (nie potrzebujesz tak bardzo trafić na jedną konkretną kartę).
Kupując którąkolwiek z nich moim zdaniem nie trafisz na złą grę. My zagrywaliśmy się w NS (w składach od 2 do 5 osób) ale Everdell sprawiło, że utknęła na półce i wraca na stół jedynie okazjonalnie.
Mam obie, obie lubię, obie są przyjemnymi grami "drugiego kroku".
Przewaga Everdell:
- jest ładniejsza (choć NS również cieszy oko)
- bardziej zachęca do móżdżenia
- losowość mniej doskwiera, szczególnie na 3-4 graczy (tu jest w kartach, w NS jest w kartach i kościach)
- różnorodność kart jest bardziej wyczuwalna
- satysfakcja po rozgrywce jest nieco większa
- gra się rozpędza wraz z kolejnymi porami roku (w NS masz z rundy na rundę coraz mniej akcji)
- są momenty, kiedy wydaje się, że za chwilę wykonasz ostatni ruch przed spasowaniem, po czym pojawia się karta, dzięki której otwierają się nowe możliwości (w NS ograniczają Cię kostki akcji)
Co do skalowalności - w obu grach na dwóch graczy nie przemielicie całej talii. Wydaje mi się, że mniej bolesne może to być w NS (nie potrzebujesz tak bardzo trafić na jedną konkretną kartę).
Kupując którąkolwiek z nich moim zdaniem nie trafisz na złą grę. My zagrywaliśmy się w NS (w składach od 2 do 5 osób) ale Everdell sprawiło, że utknęła na półce i wraca na stół jedynie okazjonalnie.
- kurdzio
- Posty: 821
- Rejestracja: 26 paź 2019, 13:18
- Lokalizacja: Gdynia
- Has thanked: 131 times
- Been thanked: 384 times
Re: Everdell czy Na Skrzydłach?
+1 dla Everdell
Miałem obie gry. Miałem, bo Na skrzydłach wraz z dodatkiem sprzedałem. Jest to przyjemna gra, ale po 5 partiach brak ochoty na dalsze granie, niestety wiało nudą. Zdaję sobie sprawę Ptaki mają wiele fanów, ale u nas nie siadło.
W Everdell mamy prawie 20 partii za sobą, dokupione małe dodatki i na pewno dokupię duże. Nie zrażaj się pierwszymi partiami jak karty nie do końca podejdą - ot specyfika tego typu gier. Budowanie silniczka o wiele bardziej satysfakcjonująca niż w Ptakach, dodatkowo w pięknej otoczce. I dodam, że gramy tylko w dwie osoby.
I w sumie to był już taki temat
viewtopic.php?f=43&t=65451
Miałem obie gry. Miałem, bo Na skrzydłach wraz z dodatkiem sprzedałem. Jest to przyjemna gra, ale po 5 partiach brak ochoty na dalsze granie, niestety wiało nudą. Zdaję sobie sprawę Ptaki mają wiele fanów, ale u nas nie siadło.
W Everdell mamy prawie 20 partii za sobą, dokupione małe dodatki i na pewno dokupię duże. Nie zrażaj się pierwszymi partiami jak karty nie do końca podejdą - ot specyfika tego typu gier. Budowanie silniczka o wiele bardziej satysfakcjonująca niż w Ptakach, dodatkowo w pięknej otoczce. I dodam, że gramy tylko w dwie osoby.
I w sumie to był już taki temat
viewtopic.php?f=43&t=65451
Gramy głównie w 2 osoby, służę radą :)
- seki
- Moderator
- Posty: 3365
- Rejestracja: 04 gru 2016, 12:51
- Lokalizacja: Czapury/Poznań
- Has thanked: 1122 times
- Been thanked: 1289 times
Re: Everdell czy Na Skrzydłach?
Miałem Na skrzydłach - sprzedałem. Mam Everdell - zostawilem. Jednakże Na Skrzydłach nie jest zła grą. Ich grywalność jak dla mnie jest podobna. Bardziej oryginalną tematykę prezentuje Na skrzydłach. Kombosy między kartami są jednak nieco ciekawsze w Everdell. Wizualnie "to coś" moją obie gry. Przy czym Everdell ma "urodę", którą lubi sporo graczy, natomiast Na skrzydłach jest specyficzne i nie każdy akceptuje. Obie gry są wg mnie dobre, ale kombosy w Na skrzydłach są dość przypadkowe ponieważ nie zawsze dokopiemy się do kart, które ze sobą korelują. W Everdell zawsze znajdziemy coś na czym da się zbudować grę (choć nie każdy się z tym zgadza).
-
- Posty: 289
- Rejestracja: 18 maja 2012, 15:43
- Lokalizacja: Stalowa Wola
- Has thanked: 201 times
- Been thanked: 75 times
Re: Everdell czy Na Skrzydłach?
Dzięki Panowie za odpowiedzi.
Temat założyłem troszkę z kronikarskiej ciekawości bo nie zauważyłem takiego.
Everdell powinno byc jutro w paczkomacie, a w poprzedni weekend miałem okazję zagrać dwie partie w Wingspan i gra mi się bardzo spodobała.
Chociaż z zasady lubię cięższe tytuły to jakoś mi się spodobał sposob kombinowania w skrzydełkach, szybkość i taka "lekkość" rozgrywki.
Jutro może uda się ogarnąć Everdell i sam będę mógł wyrobić własną opinię, a tymczasem może ktoś jeszcze skorzysta z Waszych opinii.
Temat założyłem troszkę z kronikarskiej ciekawości bo nie zauważyłem takiego.
Everdell powinno byc jutro w paczkomacie, a w poprzedni weekend miałem okazję zagrać dwie partie w Wingspan i gra mi się bardzo spodobała.
Chociaż z zasady lubię cięższe tytuły to jakoś mi się spodobał sposob kombinowania w skrzydełkach, szybkość i taka "lekkość" rozgrywki.
Jutro może uda się ogarnąć Everdell i sam będę mógł wyrobić własną opinię, a tymczasem może ktoś jeszcze skorzysta z Waszych opinii.