Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
manicminer
Posty: 826
Rejestracja: 07 wrz 2019, 15:00
Has thanked: 74 times
Been thanked: 103 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: manicminer »

Świetny opis, właśnie skomplikowanie zasad mnie zastanawiało. Co do trudności, to możliwe że z dodatkami będzie ona dużo wyższa, bo przecież w DD im głębiej tym ciężej.
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: bartekb8 »

Myślę że zasady same w sobie nie są skomplikowane, to raczej ciągła konieczność pamiętania o stanach i obliczania obrażeń i efektów może sprawić problem. Mam nadzieję że tylko na początku, chociaż przy grze solo to i tak liczy się razy 4 (a w zasadzie x8 z przeciwnikami).
gogovsky
Posty: 2222
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 466 times
Been thanked: 513 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: gogovsky »

Znaczy na 4 osoby to nawet nie zauważyłem/odczułem zresztą statusy to żadna filozofia większą/mniejsza szansa na krytyk lub trafienie, a bleed/blight za kazdy stack obrażenia, stunt tracisz akcje/przeciwnik turę. Układasz stacki łatwo się to śledzi. Natomiast solo na 4 bohaterów to jest ciut roboty.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
gogovsky
Posty: 2222
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 466 times
Been thanked: 513 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: gogovsky »

Dobra rozegraliśmy pełny run 3 bossów + darkest dungeon. Opiszę wrażenia, ale krótko, bo szkoda strzępić ryja. Na start 2 sprawy jeśli czekacie na te grę to raczej zachowacie hajs w portfelach, po 2 jeśli na słowo homerules dostajecie ataku piany to o tej grze możecie zapomnieć :) Podtrzymuje wszystko co pisałem o walce mechanicznie nie ma się do czego przyczepić. Ale gra w tej formie jaka jest, jest niegrywalna, klasyczne Mythic Games niezbalansowana gra, bez playtestów :D Kasa po prostu się sypie jak oszalała, to co jest największym plusem/rozkmina/mechanizmem komputerowej, czyli zarządzania plecakiem tu nie istnieje, mamy magiczną skrzynie bez dna, więc hajsu to często nawet szkoda liczyć jak masz 150, a w mieście wydałeś 23 robiąc wszystko co chcesz. Myślałem, żę to kwestia farta w 2 pierwszych scenariuszach, ale nie potem 2 praktycznie skipneliśmy, bo poprzednie na maxa expa mieliśmy, a nawet się go wydać nie da, więc 1 skipneliśmy w 1 pokoju, a jeden po jakiś 2-3. Drugi problem losowanie przeciwników/poziom trudności, serio cała grę mieliśmy chyba tylko 1 rzut na deathdoor albo żadnego, to że w dungeonie lvl 3 mogą się jedynki wylosować to jest śmiech na sali. A już ostateczny Boss to była po prostu żenada stał se, a my go klepaliśmy. Zawód większy, niż w Gloomhaven. Gdyby nie sentyment, bo przeszedłem X razy komputerową/mody itd. już dawno bym wystawił na forum/olx. Liczę, że jakimś cudem ktoś zrobi jakieś patche balansujące i będzie można w to sensownie zagrać, na obecnym poziomie i tej instrukcji gra nadaje się do hasioka.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Torquemada666
Posty: 790
Rejestracja: 24 sie 2009, 11:08
Has thanked: 252 times
Been thanked: 126 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: Torquemada666 »

Hasiok czyli śmietnik :)

Ale ostudziłeś moją chęć do tej gry.
jediwolf
Posty: 401
Rejestracja: 11 sty 2015, 20:14
Has thanked: 82 times
Been thanked: 80 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: jediwolf »

gogovsky pisze: 24 lip 2023, 01:04 Dobra rozegraliśmy pełny run 3 bossów + darkest dungeon. Opiszę wrażenia, ale krótko, bo szkoda strzępić ryja. Na start 2 sprawy jeśli czekacie na te grę to raczej zachowacie hajs w portfelach, po 2 jeśli na słowo homerules dostajecie ataku piany to o tej grze możecie zapomnieć :) Podtrzymuje wszystko co pisałem o walce mechanicznie nie ma się do czego przyczepić. Ale gra w tej formie jaka jest, jest niegrywalna, klasyczne Mythic Games niezbalansowana gra, bez playtestów :D Kasa po prostu się sypie jak oszalała, to co jest największym plusem/rozkmina/mechanizmem komputerowej, czyli zarządzania plecakiem tu nie istnieje, mamy magiczną skrzynie bez dna, więc hajsu to często nawet szkoda liczyć jak masz 150, a w mieście wydałeś 23 robiąc wszystko co chcesz. Myślałem, żę to kwestia farta w 2 pierwszych scenariuszach, ale nie potem 2 praktycznie skipneliśmy, bo poprzednie na maxa expa mieliśmy, a nawet się go wydać nie da, więc 1 skipneliśmy w 1 pokoju, a jeden po jakiś 2-3. Drugi problem losowanie przeciwników/poziom trudności, serio cała grę mieliśmy chyba tylko 1 rzut na deathdoor albo żadnego, to że w dungeonie lvl 3 mogą się jedynki wylosować to jest śmiech na sali. A już ostateczny Boss to była po prostu żenada stał se, a my go klepaliśmy. Zawód większy, niż w Gloomhaven. Gdyby nie sentyment, bo przeszedłem X razy komputerową/mody itd. już dawno bym wystawił na forum/olx. Liczę, że jakimś cudem ktoś zrobi jakieś patche balansujące i będzie można w to sensownie zagrać, na obecnym poziomie i tej instrukcji gra nadaje się do hasioka.
Dlatego właśnie bałem się wspierać tę grę. Mam już pewne doświadczenie z Mythic Games i im nie ufam. Czytając inne fora i opinie ludzie mniej więcej podzielają Twoją opinię. Nice. W chu kasy w kieszeni zostało na lepsze gry :)
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10975
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3365 times
Been thanked: 3238 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: japanczyk »

Zaskakuje mnie jak bardzo jedna opinia sprawdza, ze wszycy ida - "no tak, nie bylo warto! uff"
W temacie Darwin's Journey to samo - jedna osoba, rzucila negatywna opinie, inni ktorzy nie grali i nie kupili "jak ktos psize, ze gra zepsuta, to juz spada z listy zakupowej" xD

Mi sie udalo raz zagrac - rzeczywiscie to o czym mowi gogovsky, da sie zaobserwowac (nadmiar hajsu), ale mielismy wciaz spory fun gry - jak pogram dalej kiedys to napisze cos wiecej, ale gra pierwsze wrazenie robi bardzo pozytywne
gogovsky
Posty: 2222
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 466 times
Been thanked: 513 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: gogovsky »

Dużo głosów np na grupie na FB jest :p I mechanicznie brak plecaka to też duży problem, bo włażenie do lochu dokładne takie samo klepanie wrogów jest turbo nudne umówmy się, nawet jeśli walka daje nawet spoko emocje.

EDIT i zapomniałem:d Najwięcej biją korytarze, sytuacja w której scoutujemy ooo walka super wyleczymy się, raczej nie jest pożądana w grze DD (mowa o Dungeonie lvl 2/3)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Ayaram
Posty: 1543
Rejestracja: 12 lip 2014, 21:24
Lokalizacja: Bydgoszcz
Has thanked: 189 times
Been thanked: 574 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: Ayaram »

japanczyk pisze: 24 lip 2023, 10:23 Zaskakuje mnie jak bardzo jedna opinia sprawdza, ze wszycy ida - "no tak, nie bylo warto! uff"
W temacie Darwin's Journey to samo - jedna osoba, rzucila negatywna opinie, inni ktorzy nie grali i nie kupili "jak ktos psize, ze gra zepsuta, to juz spada z listy zakupowej" xD

Mi sie udalo raz zagrac - rzeczywiscie to o czym mowi gogovsky, da sie zaobserwowac (nadmiar hajsu), ale mielismy wciaz spory fun gry - jak pogram dalej kiedys to napisze cos wiecej, ale gra pierwsze wrazenie robi bardzo pozytywne
Do kupna gry (szczególnie w takiej cenie) trzeba zachęcić, a nie nie zniechęcić :wink:

A póki co nic w tym temacie i na netach (wliczając to twój post) szczególnie nie zachęca, pomimo tego, że z chęcią dałbym się DD kupić.
bartekb8
Posty: 574
Rejestracja: 10 paź 2011, 11:03
Has thanked: 66 times
Been thanked: 59 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: bartekb8 »

No to prosi się o house rule ograniczenia kasy w grze. To w końcu walka jest nudna czy daje spoko emocje, bo jedno chyba wyklucza drugie? Mnie martwi trochę mikrozarządzanie, bo może mieć wpływ na to czy grę w ogóle będzie mi się chciało wyciągać na stół. Za to na pewno malowanie figurek sprawi dużo frajdy, jaka by gra nie była🙂
Awatar użytkownika
choczkins
Posty: 337
Rejestracja: 01 kwie 2014, 11:40
Lokalizacja: Rawicz
Has thanked: 100 times
Been thanked: 39 times

Re: Darkest Dungeon: The Board Game (Nick Niotis, Argyris Pouggouras)

Post autor: choczkins »

Oczywiście szanuje opinię innych graczy, ale wydaje mi się, że podobnie było z Reichbusters opinie w sumie niezbyt przychylne. Pomimo tego zdecydowałem się na zakup i nie żałuję, dla mnie gra jest dobra, na pewno nie wybitna ale daję sporo funu i chętnie do niej wracam. Liczę więc że tutaj będzie podobnie 😉
ODPOWIEDZ