Diuna: Imperium / Dune: Imperium (Paul Dennen)

[Shodan]

Gra z Tleilaxem jest super! Te wszczepy robią robotę. Teraz budowa talii to niezła zabawa
Fanie by było mieć jednolitą planszę z wszystkimi dodatkami.

Może pojawi się jakiś fanowski projekt odpowiedniej maty?

[Wroobel]

Ja tam czekam na jakiś master set deluxe

[Pompa85]

A ja mam pytanie techniczne. Ktoś ma oba dodatki i insert deluxe a karty trzyma w koszulkach grubszych? Bo ja mam wsadzone w koszulki sygnowane do gry Keyforge i z drugim dodatkiem karty rynku mi się już nie mieszczą w odpowiednim slocie. Ba, wgl już mi się wszystkie karty nie mieszczą w tym insecie i te do gry solo musiały opuścić pudełko.

Ja mam. W koszulkach rebela premium longslave mieści się wszystko pięknie w deluxie.

[ceville]

A ja mam pytanie techniczne. Ktoś ma oba dodatki i insert deluxe a karty trzyma w koszulkach grubszych? Bo ja mam wsadzone w koszulki sygnowane do gry Keyforge i z drugim dodatkiem karty rynku mi się już nie mieszczą w odpowiednim slocie. Ba, wgl już mi się wszystkie karty nie mieszczą w tym insecie i te do gry solo musiały opuścić pudełko.

Ja mam. W koszulkach rebela premium longslave mieści się wszystko pięknie w deluxie.

Przezroczyste są bardziej cienkie jednak niż takie z pleckami. Jak dla mnie słabo, że robią dedykowany insert i nie biorą pod uwagę koszulek grubszych. A przecież w przedsprzedaży były też dedykowane koszulki na karty kiedyś i mam wrażenie, że z nimi też nie weszłoby już.

[itsthisguyagain]

No i D:I jest w top10 na BBG

[dannte]

Znalazłem fuckup w instrukcji nieśmiertelności na stronie 14 przy klaryfikacji karty "Uzurpacja"

jest "Zniszczenie karty "Uzurpacja" (...)" a powinno być "Zniszczenie kartą "Uzurpacja"(...)"

Źle to przeczytałeś, nie ma tam takiego błędu. Jest napisane (pogrubienie moje):

Zniszczenie karty "Uzurpacją"

czyli poprawnie.

[itsthisguyagain]

Znalazłem fuckup w instrukcji nieśmiertelności na stronie 14 przy klaryfikacji karty "Uzurpacja"

jest "Zniszczenie karty "Uzurpacja" (...)" a powinno być "Zniszczenie kartą "Uzurpacja"(...)"

Źle to przeczytałeś, nie ma tam takiego błędu. Jest napisane (pogrubienie moje):

Zniszczenie karty "Uzurpacją"

czyli poprawnie.

Masz rację. Podwójny fuckup XD

[Wozik]

Dla zainteresowanych insertami.

Wyposażyłem się w zmodyfikowany insert od reDrewno. Jakość i pomysł na rozplanowanie elementów jak zawsze na wysokim poziomie. Cztery rzeczy, które mogłyby być odrobinę lepiej przemyślane:

- główna plansza nie jest zabezpieczona, porusza się w pudełku (przeważnie gry mają złożone plansze idealnie mieszczące się w pudełku, tu jest inaczej, stąd ten problem,
- karty konfilktów są zmieszane, nie ma osobnej przegródki na karty z dodatku Ix (trzymam je z żetonami technologii)
- karty Hagalów nie są oddzielone względem dodatków, wszystkie w jednej przegródce, trzeba oddzielać przed grą solo,
- karty intryg nie są oddzielone, wszystkie trafiają do tego samego podajnika, fajne w grze, niefajne przed rozłożeniem, gdy trzeba je oddzielać,
- co ciekawe jest piąta przegródka na dodatkowe karty z dodatków, wymieniane w taliach graczy, w zależności od używanego dodatku.

Oczywiście uwagi dotyczą przypadków, gdy gra się bez, lub z jednym z dodatków. Dla kogoś, kto zawsze gra z obydwoma, moje uwagi nie mają zastosowania.

[sasquach]

- główna plansza nie jest zabezpieczona, porusza się w pudełku (przeważnie gry mają złożone plansze idealnie mieszczące się w pudełku, tu jest inaczej, stąd ten problem,

Problem jest bo autor nie przewidział tego. A wystarczało zrobić niektóre fragmenty wyższe, żeby trzymały planszę w ryzach.

[itsthisguyagain]

Po rozegraniu 12 gier z Nieśmiertelnością czas na wnioski.

Z Nieśmiertelnością gra jest bardziej dynamiczna i mniej schematyczna.

Na temat nowości:
Wygranie bez zdobycia choć jednego punktu z żuczków jest praktycznie niemożliwe. Ja na żuczki patrzę jak na sojusze z frakcjami, da się wygrać bez nich ale to bardzo trudne.

Tor Badań jest bardzo taki sobie. W 60% najlepsze jest pójście dołem czyli zebranie z toru badań 4 żuczków i 1 wpływu. W 30% najlepiej iść górą (żeby w 6 badaniach wymaksować tor). Pozostałe 10% to wesoła to improwizacja dla natychmiastowych nagród. Z każdą grą wybór zależny od strategii i zdobytych kart - niestety na wybór ścieżki trzeba się zdecydować w ok 2-3 rundzie. Fajnie, że to nie jest jedna ścieżka tylko jest wybór.

Karty Wszczepów to najlepsze co weszło w dodatku. Dzięki tym kartom rundy przeciwników są bardziej zaskakujące a i my mamy większe pole do popisu dla kreatywności. D:I to nie bez powodu moja ulubiona gra - ona nie tylko premiuje znajomość gry ale i kreatywność. Karty wszczepów tak jak technologie w IX (i intrygi w podstawce) pozwalają na bardzo kreatywne zagrania.

Atomówki są spoko. Kupno świetnych kart to teraz wyczyn i trzeba sobie radzić z tanimi kartami. Jak ktoś dużo grał w Diunę to nawet przed IX umiał się zaadaptować do tanich kart i nie polegał na drogich kartach - atomówki nic tu nie zmieniają za to dają nowe narzędzie, żeby zobaczyć więcej kart. Można powiedzieć, że gra się stała mniej skillowa przez to, że trzeba było umieć grać, żeby radzić sobie z zatkanym rynkiem ale można też powiedzieć, że gra jest bardziej skillowa bo wymaga więcej umiejętności adaptacji.

Tleilaxu Master nie jest kartą wygrywającą ale bardzo w tym pomaga. Karta jest rzeczywiście przesadzona. Tak jak jest teraz skrojona powinna kosztować z 7 perswazji a i tak by byli tacy co by bez zastanowienia kupowali.


Na temat "starości":
Żółte pola tylko zyskały przez zmianę karty podstawowej.
Pola miejskie (fioletowe) teraz jakby mniej popularne?
W grze jest więcej intryg.

Ogólnie dodatek oceniam na... fanserwis. To nie jest dodatek, który kupuje się po podstawce tylko po rozegraniu 50+ gier na IX kiedy gra staje się powoli schematyczna i potrzebuje odświeżenia. W grze nie ma żadnych nowych strategii (jak w IX) a całe dobro dodatku to więcej możliwości kombowania w turach agenta.

*przepraszam jest jedna nowa na 2 drednoty w R2 na Leto/Yuna - ale to polega na kupnie "Geny Corrino" w R1, więc statystycznie do zrobienia raz na 9 gier pod warunkiem, że mamy odpowiedniego lidera.

[Ranaghar]

Czy ktoś próbował korzystać z insertów z druku 3D?
Ten wygląda całkiem funkcjonalnie. Jedyny minus, który dostrzegam to, to że ze wszystkimi dodatkami wieko pudełka pozostaje lekko uniesione.

https://allegro.pl/oferta/insert-organi ... 3534817584

[autopaga]

Ja posiadał własnej produkcji, natomiast nie jest idealny, ponieważ 2 razy go przerabiałem pod kolejne dodatki.

[Adziarski]

Powiedzcie, czy tutaj jest jakaś duża interakcja pomiędzy graczami? Coś nawet jak w yedo?

Czy to bardziej suchy WP Ala arnak, endless winter? Pytam, bo mamy w ekipie juz dość gier, gdzie każdy gra sobie w swoją grę bez żadnej interakcji.

[cycu]

W arnaku jedyna interakcja to podbieranie sobie pól/kart. Tutaj poza powyższym masz co rundę bitwę pomiędzy graczami o konkretne nagrody. Nie da się wygrać nie walcząc bezpośrednio z innymi graczami.

[Kiler]

Powiedzcie, czy tutaj jest jakaś duża interakcja pomiędzy graczami? Coś nawet jak w yedo?

Czy to bardziej suchy WP Ala arnak, endless winter? Pytam, bo mamy w ekipie juz dość gier, gdzie każdy gra sobie w swoją grę bez żadnej interakcji.

Jeśli chodzi o samą podstawkę to interakcja jest, choć nieduża. Nie wiem czy dodatki to zmieniają. Bitwy owszem są ale nie zawsze się w nich uczestniczy i można je sobie odpuszczać, mimo to już sam fakt ich występowania stawia tę grę wyżej na drabinie interakcyjnej niż przytoczony Arnak czy EW. Jednak nadal większość interakcji to właśnie podbieranie kart i pól. Jeśli potrzebujesz dużej interakcji wykraczającej poza ten schemat to popatrz sobie lepiej na coś z tego: Tyrants of Underdark, Dominant Speciec, Cyklady, Kemet, Pax Pamir, Small World.

[Ranaghar]

Ja posiadał własnej produkcji, natomiast nie jest idealny, ponieważ 2 razy go przerabiałem pod kolejne dodatki.

Wrzuciłbyś foty swojego insertu?

[Ranaghar]

Powiedzcie, czy tutaj jest jakaś duża interakcja pomiędzy graczami? Coś nawet jak w yedo?

Czy to bardziej suchy WP Ala arnak, endless winter? Pytam, bo mamy w ekipie juz dość gier, gdzie każdy gra sobie w swoją grę bez żadnej interakcji.

Powiedziałbym, że interakcja, nawet w podstawce, jest co najmniej na średnim poziomie. Po kilku rundach, kiedy gracze mają już więcej możliwości rozstawiania workerów, widać, kto się może na co "czaić" i na tej podstawie podejmuje się też decyzje czy dane pole komuś "zablokować". Po drugie są 4 tory wpływu frakcji, gdzie konkuruje się o żeton sojuszu z daną frakcją dający punkt zwycięstwa. Ale można ten żeton stracić, jeśli ktoś "przeskoczy" Cię na tym torze. Po trzecie są wspomniane konflikty, gdzie wygrywa się wartościowe nagrody, często punkty zwycięstwa i tam też zawsze jest konkurencja.

[autopaga]

[seki]

Wątek dotyczący maty do Diuny wyodrębniony tutaj viewtopic.php?t=79105

[sasquach]

Jeśli chodzi o samą podstawkę to interakcja jest, choć nieduża. Nie wiem czy dodatki to zmieniają. Bitwy owszem są ale nie zawsze się w nich uczestniczy i można je sobie odpuszczać, mimo to już sam fakt ich występowania stawia tę grę wyżej na drabinie interakcyjnej niż przytoczony Arnak czy EW. Jednak nadal większość interakcji to właśnie podbieranie kart i pól.

Jakim cudem walka powoduje, że jest większa interakcja niż w EW gdzie masz dość istotne area control?

[Adziarski]

Spoiler:

Powiedzcie, czy tutaj jest jakaś duża interakcja pomiędzy graczami? Coś nawet jak w yedo?

Czy to bardziej suchy WP Ala arnak, endless winter? Pytam, bo mamy w ekipie juz dość gier, gdzie każdy gra sobie w swoją grę bez żadnej interakcji.

Powiedziałbym, że interakcja, nawet w podstawce, jest co najmniej na średnim poziomie. Po kilku rundach, kiedy gracze mają już więcej możliwości rozstawiania workerów, widać, kto się może na co "czaić" i na tej podstawie podejmuje się też decyzje czy dane pole komuś "zablokować". Po drugie są 4 tory wpływu frakcji, gdzie konkuruje się o żeton sojuszu z daną frakcją dający punkt zwycięstwa. Ale można ten żeton stracić, jeśli ktoś "przeskoczy" Cię na tym torze. Po trzecie są wspomniane konflikty, gdzie wygrywa się wartościowe nagrody, często punkty zwycięstwa i tam też zawsze jest konkurencja.

Dziękuje za wyczerpująca i szczera odpowiedz. Gra wpada na zakupową listę !

[itsthisguyagain]

Powiedzcie, czy tutaj jest jakaś duża interakcja pomiędzy graczami? Coś nawet jak w yedo?

Czy to bardziej suchy WP Ala arnak, endless winter? Pytam, bo mamy w ekipie juz dość gier, gdzie każdy gra sobie w swoją grę bez żadnej interakcji.

Ja bym porównał poziom interakcji jak w Tyrants of Underdark ale więcej. W D:I masz 4 drabinki (5 z Nieśmiertelnością) po której gracze się ścigają i zabieranie sobie sojuszy jest bardzo realną opcją. Punkty zwycięstwa mają tu taką wagę jak bramka w hokeju więc każdy punkt to duży sukces. Co chwile zerkasz ile punktów natrzaskali przeciwnicy ile mają wpływów we frakcjach, czy jest szansa podebrać komuś sojusz albo może ktoś się czai na twój? D:I nie ma jak w grach familijnych gramy 5 rund bez interakcji i potem liczymy pezety.

Przez samą możliwość zagrania czegoś zmuszasz innych graczy do nieoptymalnych ruchów. Istotne jest planowanie całej rundy z myślą, co zrobią inni gracze, jakie masz karty na ręku (jakie dostępy) jakie karty są na rynku jakie karty kupili inni gracze ile mają kart na ręce.

D:I to nie jest pasjans. Tu od pierwszych ruchów czujesz oddech innych graczy na plecach jednym okiem spoglądasz co oni robią.

No i najważniejsze: Konflikty. Najpierw czysta licytacja, potem przerzucanie się kartami intryg. Przy czym często zdarza się, że nawet nie licytujesz się na 1 miejsce ale licytujesz się na 2 albo nawet 3 miejsce.

To nie jest gra nastawiona na czystą interakcję jak gry imprezowe. Jak na euro z baaaardzo dużą głębią to interakcji jest tu tyle ile dało radę wcisnąć, żeby nie cierpiała na tym sama gra. Gra jest świetna nawet z botem a z żywymi graczami to jest pełna emocji jak poker na grubą kasę.

t. psychofan

PS jak się spodoba podstawa to graj z dodatkiem Potęga IX. Nieśmiertelność kupisz później.

[vder]

w zasadzie zgadzam się ze wszsystkim co powyżej, tyle że gra z botem a w pełnym składzie to przepaść .

[itsthisguyagain]

w zasadzie zgadzam się ze wszsystkim co powyżej, tyle że gra z botem a w pełnym składzie to przepaść .

Oczywiście, że przepaść. Z botem to spoko gra a w pełnym składzie to wydarzenie o którym się myśli jeszcze 2 dni po grze - "gdybym w ostatniej rundzie zagrał inaczej to miałbym 2 przyprawy więcej i bym wygrał"

Jeśli jeszcze miałbym coś dodać do poprzedniego posta to bym napisał, że D:I to jest gra wybitnie skierowana do ludzi, którzy chcą wygrać. Jeśli przy stole siedzi chociaż jedna osoba która przyszła - spędzić czas ze znajomymi przy grze, ale bez spiny na wygraną to D:I potrafi frustrować.

Zdarzało mi się pokazywać D:I ludziom, którzy zagrywali bez sensu intrygi, zajmowali pola, które nic im nie dawały. Wtedy D:I jest mało ciekawa.

Jak się z takimi ludźmi gra w familijne Terraformacje Marsa i bardzo przyjazne Na Skrzydłach, sprawiające tyle frajdy co jazda autobusem Ark Nova to tam nie drażni ale D:I jest na noże i proszę o tym pamiętać.

[Wozik]

w zasadzie zgadzam się ze wszsystkim co powyżej, tyle że gra z botem a w pełnym składzie to przepaść .

Oczywiście, że przepaść. Z botem to spoko gra a w pełnym składzie to wydarzenie o którym się myśli jeszcze 2 dni po grze - "gdybym w ostatniej rundzie zagrał inaczej to miałbym 2 przyprawy więcej i bym wygrał"

Czyli identycznie jak po przegranej z botami w wersji solo.

Dlaczego nie zagrałem w tej kolejności? Przecież zdobyłem solari z sojuszu, mogłem wtedy wziąć mentata i...

I tak dalej, i tak dalej...