Diuna: Imperium / Dune: Imperium (Paul Dennen)

[preshiq]

Mnie dodatek przekonuje o ile jego cena będzie adekwatna do zawartości, a tę z tego co zobaczyłem szacuję na 80 pln-ów. Przy takim ograniu podstawki i pierwszego dodatku oraz nowości do poznania i zagrania lub choćby skrócenia półki wstydu wiem, że gra wyląduje na stole jeszcze kilka razy i pójdzie w odstawkę.

Przy obecnym kursie dolka to raczej 150 zł

[Fojtu]

Mnie dodatek przekonuje o ile jego cena będzie adekwatna do zawartości, a tę z tego co zobaczyłem szacuję na 80 pln-ów. Przy takim ograniu podstawki i pierwszego dodatku oraz nowości do poznania i zagrania lub choćby skrócenia półki wstydu wiem, że gra wyląduje na stole jeszcze kilka razy i pójdzie w odstawkę.

Przy obecnym kursie dolka to raczej 150 zł

Cena pewnie będzie taka sama jak pierwszego dodatku, czyli mamy 140-150 w sklepie.

[Largo]

Myślicie, że nowy dodatek zmieści się do pudełka z insertem od reDrewno? Ta na pierwszy rzut oka powinno być ok wg mnie. Może pokrywka lekko odstawać, bo dodatkowa plansza chyba całość lekko podniesie do góry.

[EVOCATVS]

Czy poza błędami na kartach dla bota (1 z podstawki, 1 z dodatku), są jeszcze jakieś babole na elementach gry?

[dannte]

Czy poza błędami na kartach dla bota (1 z podstawki, 1 z dodatku), są jeszcze jakieś babole na elementach gry?

Nie wiadomo mi nic o błędzie na karcie bota z dodatku.

Tutaj znajdziesz erratę do błędów, które zostały zidentyfikowane: https://luckyduckgames.com/errata-do-gry-diuna-imperium

[itsthisguyagain]

Myślicie, że nowy dodatek zmieści się do pudełka z insertem od reDrewno? Ta na pierwszy rzut oka powinno być ok wg mnie. Może pokrywka lekko odstawać, bo dodatkowa plansza chyba całość lekko podniesie do góry.

No w nowym dodatku będzie tylko kawałek kartonu do toru tleilaxu a reszta to karty.

[Langus]

Jakby ktoś czekał tak jak ja, to wczoraj na live z Piotrkiem z PN Kaczuch Michał powiedział, że dodatek Nieśmiertelność jest już wydruczony i ma wjechać na stoły w lutym/marcu 2023 (: Paczuszka deluxe z drednotami do Potęgi Ix ma wjechać w maju/czerwcu.

[Fojtu]

Ja już trochę pograłem w drugi dodatek i mam pewne wnioski.

Ogólnie w dodatku dostajemy 2 główne elementy - Tor Tleilaxu i karty Tleilaxu. Do dochodzi trochę intryg i głównej talii, no i rodzinna atomówka.

Tor Tleilaxu daje możliwość śmigania na różne sposoby i albo podbijania się po kolejny punkt, albo bardziej zbierania więcej waluty do kupowania kart Tleilaxu. Działa to ok, na pewno fajnie, że mało ciekawa karta (Diuna pustynna planeta) ma teraz coś ekstra na sobie i jest trochę więcej kombinowania co pograć. Wybory na torze to nie jest jakiś rocket science, ale ewidentnie można iść w kilka sensownych ścieżek w zależności od tego co chcemy robić.

Karty Tleilaxu są bardzo zróżnicowane. Mamy oczywiście grafty, które pozwalają nam zagrać dwie karty na jednego agenta, które dają naprawdę spore możliwości. Przykładowo, zdażyło mi się ostatnio sporo zagrywać Legion sardakaurów (dający 2 żołnierzy) razem z kartą dającą wejście na pole niebieskie/fioletowe (w zależności od waszego postrzegania kolorów ), dzięki czemu od razu wrzucałem ich do walki. Fajnie to działało, ale z drugiej strony te grafty są bronią dość obosieczną, bo często zostaniemy z 1-2 kartami na reveal i w sumie nic nie kupimy. Wadą jest trochę mały ryneczek kart. Mamy tylko 2 karty (+stałą opcję) i spora jest szansa, że rynek się zatnie 2 słabszymi kartami (ostatnio mieliśmy 2 karty za 1 od połowy gry i leżały), ale za to kosteczki zawsze można odzyskać, więc to na plus. Na pewno te ekstra karty to nowa okazja do deckbuildingu, więc osobom narzekającym na ten aspekt diuny podejdzie.

Sporo ciekawych kart dochodzi do talii głównej. Mamy znowu kilka naprawdę ciekawych, droższych (6+) opcji, które sporo potrafią namieszać. Kolejne karty trochę ukrywają najgorsze karty z podstawki (typu sardakaurów za 1 czy scoutów), co jest zdecydowanie na plus. Do tego dochodzi atomówka, resetująca rynek.

Co do atomówki mam bardzo mieszane odczucia. W grupie gramy z rotacją 1 najstarszej karty i dość dobrze się to sprawdza. Resetowanie całego rynku na raz, powoduje kilka dziwnych negatywnych efektów:
1. Można hate-resetować, żeby ktoś czegoś nie kupił. Nawet przypadkiem można coś komuś wywalić.
2. Ciężko brać rynek pod uwagę przy wyborze lidera, bo może cały się zmienić.
3. Jest to w sumie dość spory element losowy, czy wyjdzie mi coś po resecie.
Ogólnie musze grać trochę więcej, żeby mieć jakieś głębsze wnioski, ale 4 takie resety na grę zamiast powolnej rotacji wydają mi się trochę głupie.

Podsumowując, powiedziałbym, że tak jak bez Ix bym nie zagrał, to Immortality jest zdecydowanie bardziej opcjonalnym dodatkiem. Sam tor Telilaxu nie porywa, ekstra karty za nową walutę są ok i dają nowe okazje do deckbuildingu, ale czasem mały rynek rozczarowuje. Bardzo dużym rozczarowaniem dla mnie jest brak nowych liderów. W mojej grupce zaczniemy chyba sięgać po fanowskich, bo jednak trochę już tych 14 podstawowych mocno ograliśmy.

[XLR8]

Spoiler:

Ja już trochę pograłem w drugi dodatek i mam pewne wnioski.

Ogólnie w dodatku dostajemy 2 główne elementy - Tor Tleilaxu i karty Tleilaxu. Do dochodzi trochę intryg i głównej talii, no i rodzinna atomówka.

Tor Tleilaxu daje możliwość śmigania na różne sposoby i albo podbijania się po kolejny punkt, albo bardziej zbierania więcej waluty do kupowania kart Tleilaxu. Działa to ok, na pewno fajnie, że mało ciekawa karta (Diuna pustynna planeta) ma teraz coś ekstra na sobie i jest trochę więcej kombinowania co pograć. Wybory na torze to nie jest jakiś rocket science, ale ewidentnie można iść w kilka sensownych ścieżek w zależności od tego co chcemy robić.

Karty Tleilaxu są bardzo zróżnicowane. Mamy oczywiście grafty, które pozwalają nam zagrać dwie karty na jednego agenta, które dają naprawdę spore możliwości. Przykładowo, zdażyło mi się ostatnio sporo zagrywać Legion sardakaurów (dający 2 żołnierzy) razem z kartą dającą wejście na pole niebieskie/fioletowe (w zależności od waszego postrzegania kolorów ), dzięki czemu od razu wrzucałem ich do walki. Fajnie to działało, ale z drugiej strony te grafty są bronią dość obosieczną, bo często zostaniemy z 1-2 kartami na reveal i w sumie nic nie kupimy. Wadą jest trochę mały ryneczek kart. Mamy tylko 2 karty (+stałą opcję) i spora jest szansa, że rynek się zatnie 2 słabszymi kartami (ostatnio mieliśmy 2 karty za 1 od połowy gry i leżały), ale za to kosteczki zawsze można odzyskać, więc to na plus. Na pewno te ekstra karty to nowa okazja do deckbuildingu, więc osobom narzekającym na ten aspekt diuny podejdzie.

Sporo ciekawych kart dochodzi do talii głównej. Mamy znowu kilka naprawdę ciekawych, droższych (6+) opcji, które sporo potrafią namieszać. Kolejne karty trochę ukrywają najgorsze karty z podstawki (typu sardakaurów za 1 czy scoutów), co jest zdecydowanie na plus. Do tego dochodzi atomówka, resetująca rynek.

Co do atomówki mam bardzo mieszane odczucia. W grupie gramy z rotacją 1 najstarszej karty i dość dobrze się to sprawdza. Resetowanie całego rynku na raz, powoduje kilka dziwnych negatywnych efektów:
1. Można hate-resetować, żeby ktoś czegoś nie kupił. Nawet przypadkiem można coś komuś wywalić.
2. Ciężko brać rynek pod uwagę przy wyborze lidera, bo może cały się zmienić.
3. Jest to w sumie dość spory element losowy, czy wyjdzie mi coś po resecie.
Ogólnie musze grać trochę więcej, żeby mieć jakieś głębsze wnioski, ale 4 takie resety na grę zamiast powolnej rotacji wydają mi się trochę głupie.

Podsumowując, powiedziałbym, że tak jak bez Ix bym nie zagrał, to Immortality jest zdecydowanie bardziej opcjonalnym dodatkiem. Sam tor Telilaxu nie porywa, ekstra karty za nową walutę są ok i dają nowe okazje do deckbuildingu, ale czasem mały rynek rozczarowuje. Bardzo dużym rozczarowaniem dla mnie jest brak nowych liderów. W mojej grupce zaczniemy chyba sięgać po fanowskich, bo jednak trochę już tych 14 podstawowych mocno ograliśmy.

Chodzi Ci o te?
https://boardgamegeek.com/thread/289977 ... -play-them

[Fojtu]

Spoiler:

Ja już trochę pograłem w drugi dodatek i mam pewne wnioski.

Ogólnie w dodatku dostajemy 2 główne elementy - Tor Tleilaxu i karty Tleilaxu. Do dochodzi trochę intryg i głównej talii, no i rodzinna atomówka.

Tor Tleilaxu daje możliwość śmigania na różne sposoby i albo podbijania się po kolejny punkt, albo bardziej zbierania więcej waluty do kupowania kart Tleilaxu. Działa to ok, na pewno fajnie, że mało ciekawa karta (Diuna pustynna planeta) ma teraz coś ekstra na sobie i jest trochę więcej kombinowania co pograć. Wybory na torze to nie jest jakiś rocket science, ale ewidentnie można iść w kilka sensownych ścieżek w zależności od tego co chcemy robić.

Karty Tleilaxu są bardzo zróżnicowane. Mamy oczywiście grafty, które pozwalają nam zagrać dwie karty na jednego agenta, które dają naprawdę spore możliwości. Przykładowo, zdażyło mi się ostatnio sporo zagrywać Legion sardakaurów (dający 2 żołnierzy) razem z kartą dającą wejście na pole niebieskie/fioletowe (w zależności od waszego postrzegania kolorów ), dzięki czemu od razu wrzucałem ich do walki. Fajnie to działało, ale z drugiej strony te grafty są bronią dość obosieczną, bo często zostaniemy z 1-2 kartami na reveal i w sumie nic nie kupimy. Wadą jest trochę mały ryneczek kart. Mamy tylko 2 karty (+stałą opcję) i spora jest szansa, że rynek się zatnie 2 słabszymi kartami (ostatnio mieliśmy 2 karty za 1 od połowy gry i leżały), ale za to kosteczki zawsze można odzyskać, więc to na plus. Na pewno te ekstra karty to nowa okazja do deckbuildingu, więc osobom narzekającym na ten aspekt diuny podejdzie.

Sporo ciekawych kart dochodzi do talii głównej. Mamy znowu kilka naprawdę ciekawych, droższych (6+) opcji, które sporo potrafią namieszać. Kolejne karty trochę ukrywają najgorsze karty z podstawki (typu sardakaurów za 1 czy scoutów), co jest zdecydowanie na plus. Do tego dochodzi atomówka, resetująca rynek.

Co do atomówki mam bardzo mieszane odczucia. W grupie gramy z rotacją 1 najstarszej karty i dość dobrze się to sprawdza. Resetowanie całego rynku na raz, powoduje kilka dziwnych negatywnych efektów:
1. Można hate-resetować, żeby ktoś czegoś nie kupił. Nawet przypadkiem można coś komuś wywalić.
2. Ciężko brać rynek pod uwagę przy wyborze lidera, bo może cały się zmienić.
3. Jest to w sumie dość spory element losowy, czy wyjdzie mi coś po resecie.
Ogólnie musze grać trochę więcej, żeby mieć jakieś głębsze wnioski, ale 4 takie resety na grę zamiast powolnej rotacji wydają mi się trochę głupie.

Podsumowując, powiedziałbym, że tak jak bez Ix bym nie zagrał, to Immortality jest zdecydowanie bardziej opcjonalnym dodatkiem. Sam tor Telilaxu nie porywa, ekstra karty za nową walutę są ok i dają nowe okazje do deckbuildingu, ale czasem mały rynek rozczarowuje. Bardzo dużym rozczarowaniem dla mnie jest brak nowych liderów. W mojej grupce zaczniemy chyba sięgać po fanowskich, bo jednak trochę już tych 14 podstawowych mocno ograliśmy.

Chodzi Ci o te?
https://boardgamegeek.com/thread/289977 ... -play-them

Szczerze mówiąc to średnio mam siły sprawdzać, ale w głównym modzie TTSowym jest kilkanaście fanowskich, podejrzewam, że się jakoś pokrywają.
Ten mod: https://steamcommunity.com/sharedfiles/ ... e+imperium
Tu masz screen:

Spoiler:

[scraber]

Dobra, właśnie się dowiedziałem, że przegapiłem kartę promo "Nieposkromiona Ambicja", która była dodawana do pierwszego druku dodatku.
Ja niestety kupiłem na jakimś konwencie i to już był chyba drugi druk (wrzesień)

Ma ktoś jakieś pojęcie czy/jak ją można jeszcze zdobyć? Bo fomo mi spać nie da.

[dannte]

Bardzo dużym rozczarowaniem dla mnie jest brak nowych liderów.

Tak, to jest słabe. Inną rzeczą, która mnie gryzie jest fakt, że wszystkie karty w tym dodatku odnoszą się do "żołnierzy", czyli Immortality całkowicie pomija balans przy wymieszaniu tych kart z pierwszym dodatkiem. Tam były karty odnoszące się do żołnierzy i drednotów, albo ogólnie "jednostek". Tutaj oczekiwałbym, że część kart też będzie odnosiła się do jednostek, a tylko część do żołnierzy, bo w żaden sposób to nie wpłynie na balans podczas grania z Rise of Ix lub bez. Dziwna decyzja. Niczym nieuzasadniona, bo tak jak dodali wyjaśnienie jak używać nowej karty z "trybem epickim" (podczas gry z Rise of Ix), to tak samo mogli wyjaśnić, że termin "jednostka" ma szczególne zastosowanie tylko grając z Rise of Ix, a w podstawce oznacza po prostu "żołnierza".

Ale to, że dodatek kładzie szczególny nacisk na Bene Tleilaxu mi wszystko wynagradza, bo bardzo brakowało mi tej frakcji (jakiś czas temu zrobiłem własny dodatek po to właśnie, żeby móc grać z BT, mam nadzieję, że nadal będzie działać dobrze z oboma oficjalnymi dodatkami).

[sasquach]

Dobra, właśnie się dowiedziałem, że przegapiłem kartę promo "Nieposkromiona Ambicja", która była dodawana do pierwszego druku dodatku.
Ja niestety kupiłem na jakimś konwencie i to już był chyba drugi druk (wrzesień)

Ma ktoś jakieś pojęcie czy/jak ją można jeszcze zdobyć? Bo fomo mi spać nie da.

Na tą chwilę tylko z drugiej ręki. Ale oryginalny wydawca wspominał coś o reedycji promek w pakiecie za jakiś czas.

A żeby jeszcze bardziej pomęczyć twoje FOMO to wspomnę, że była promka Duncan, Loyal Blade do Deluxe Packa, ale nie była wydana u nas

[Tringa]

Nie była wydana, bo Dire Wolf się nie zgodził (licencja tylko w USA, to samo robią z Brzdekiem). Z tego co wiem to Kaczki trzymają rękę na pulsie i jak tylko będą mogli to wydrukują

[sasquach]

Gdzieś mi kiedyś odpisali, że na tą chwilę nie ma szans na tą promkę właśnie przez wydawcę. Jak rozumiem, tam gdzie sami wydają (gra i dodatki) to dostaną też promki, tam gdzie tylko dystrybuują nie. Potwierdzili też, że będzie promka w nowym dodatku.

[Arkhon]

Gdzieś mi kiedyś odpisali, że na tą chwilę nie ma szans na tą promkę właśnie przez wydawcę. Jak rozumiem, tam gdzie sami wydają (gra i dodatki) to dostaną też promki, tam gdzie tylko dystrybuują nie. Potwierdzili też, że będzie promka w nowym dodatku.

Nie do końca tak to było przynajmniej. Zamawiając jeszcze w 20 roku, prosto od DW na europe, dostawało się normalnie promki. Tyle że, jak się nie mylę, w połowie roku 21, czyli chwile przed premierą filmu, zaprzestali przyjmowania zamówień na EU. Również były problemy z dostaniem wersji eng IX'a w pierwszym rzucie, wszystko poszlo na US.

[eveni]

Spoiler:

A gracie z botem w tej standardowej wersji na dwie osoby czy jakoś inaczej?

Z tego co mi wiadomo nie ma żadnego innego trybu ani w komponentach ani we wspieranej przez Dire Wolf aplikacji. Musisz grać z botem ale jego obsługa jest prosta i sprowadza się wyłącznie do odkrycia karty i zajęcia wskazanego pola, ewentualnie rotacja kostek w garnizonie i strefie konfliktu.

Tak, tak, chodziło mi o to, że „ktoś gdzieś” pisał żeby używać bota do gry solo w trybie dwuosobowym i że sprawdza się on dużo bardziej. O ile dobrze pamietam.

Ktoś probował grać w 2 graczy na zasadach gry solo? Sama ostatnio się zastanawiałam, bo gra solo z dwoma aktywnymi botami jest super.

[filip91]

Spoiler:

Z tego co mi wiadomo nie ma żadnego innego trybu ani w komponentach ani we wspieranej przez Dire Wolf aplikacji. Musisz grać z botem ale jego obsługa jest prosta i sprowadza się wyłącznie do odkrycia karty i zajęcia wskazanego pola, ewentualnie rotacja kostek w garnizonie i strefie konfliktu.

Tak, tak, chodziło mi o to, że „ktoś gdzieś” pisał żeby używać bota do gry solo w trybie dwuosobowym i że sprawdza się on dużo bardziej. O ile dobrze pamietam.

Ktoś probował grać w 2 graczy na zasadach gry solo? Sama ostatnio się zastanawiałam, bo gra solo z dwoma aktywnymi botami jest super.

Warto spróbować:)
Mi i żonie zasady solo do gry 2osobowej "siadły". Nie wyobrażam sobie powrotu do standardu

[ScorpZero]

https://luckyduckgames.com/pl/gry/411-d ... iertelnosc

Ciekawe jaka cena wyjdzie w sklepach. ;⁠-⁠)

[Jools]

Uwielbiam świat Diuny, a także i tę grę, ale mam cały czas wrażenie grając, że Diuna Imperium to cały czas to samo mielenie surowców "wydaj XX surowców, zyskaj YY surowców". Nie ma jakiegoś poczucia progresu, tylko trochę farta w dobieranych kartach i podejmowanych decyzjach. Chciałbym lubić to bardziej, no ale czegoś brakuje. Może kwestia preferencji, pewnie tak. Czy to taki po prostu (nudny) typ gier?

[seki]

Uwielbiam świat Diuny, a także i tę grę, ale mam cały czas wrażenie grając, że Diuna Imperium to cały czas to samo mielenie surowców "wydaj XX surowców, zyskaj YY surowców". Nie ma jakiegoś poczucia progresu, tylko trochę farta w dobieranych kartach i podejmowanych decyzjach. Chciałbym lubić to bardziej, no ale czegoś brakuje. Może kwestia preferencji, pewnie tak. Czy to taki po prostu (nudny) typ gier?

W podobny sposób odbieram większość gier euro, w których zdobywamy surowce głównie po to by wydać je na kontrakty lub inne jeszcze lepsze surowce. Ale zdecydowanie Diunę imperium odbieram inaczej. Worker placement jest ciekawy, pola są bardzo różnorodne i bywa ciasno (na pewno nie nudno), deckbuilding daje dużą asymetrię bo znów karty są mocno różne (ten aspekt jest tu bardzo udany dla mnie). Absolutnie nie powiedział bym by o wyniku czy decyzjach decydował fart w doborze kart, zdecydowanie czuje w niej progres (w decku, w ilości agentów, w technologiach z dodatku). Konflikty to również element oryginalny, dający emocje. Są elementy, których można nie lubić (np intrygi) ale wśród nudnych powtarzalnych euro zdecydowanie bym Diuny imperium nie umieścił.

[vder]

Uwielbiam świat Diuny, a także i tę grę, ale mam cały czas wrażenie grając, że Diuna Imperium to cały czas to samo mielenie surowców "wydaj XX surowców, zyskaj YY surowców". Nie ma jakiegoś poczucia progresu, tylko trochę farta w dobieranych kartach i podejmowanych decyzjach. Chciałbym lubić to bardziej, no ale czegoś brakuje. Może kwestia preferencji, pewnie tak. Czy to taki po prostu (nudny) typ gier?

Ciekawe, bo nie myślalem o tej grze w ten sposób nigdy - dla mnie to cały czas jest wyścig by dobic to tych 10 punktów, przed innymi i posiadając 2-3 agentów, to przez całą grę w zasadzie może skorzystasz z nich 20 razy a moze i nie, więc każdy ruch jest cenny i ogólnie jest to dość mocno 'wydestylowany' worker placement. Może spróbowałbym zmienić współgraczy

[nahar]

Uwielbiam świat Diuny, a także i tę grę, ale mam cały czas wrażenie grając, że Diuna Imperium to cały czas to samo mielenie surowców "wydaj XX surowców, zyskaj YY surowców". Nie ma jakiegoś poczucia progresu, tylko trochę farta w dobieranych kartach i podejmowanych decyzjach. Chciałbym lubić to bardziej, no ale czegoś brakuje. Może kwestia preferencji, pewnie tak. Czy to taki po prostu (nudny) typ gier?

Polecam, o ile nie masz Dune zwykla. Pierwsze wydanie bodaj w 77 ale dalej to jedna z gier fajniej prznoszacych na plansze swiat wymyslony.

[Jools]

Uwielbiam świat Diuny, a także i tę grę, ale mam cały czas wrażenie grając, że Diuna Imperium to cały czas to samo mielenie surowców "wydaj XX surowców, zyskaj YY surowców". Nie ma jakiegoś poczucia progresu, tylko trochę farta w dobieranych kartach i podejmowanych decyzjach. Chciałbym lubić to bardziej, no ale czegoś brakuje. Może kwestia preferencji, pewnie tak. Czy to taki po prostu (nudny) typ gier?

Polecam, o ile nie masz Dune zwykla. Pierwsze wydanie bodaj w 77 ale dalej to jedna z gier fajniej prznoszacych na plansze swiat wymyslony.

W klasyczną Diunę 6-osobową grałem już 30+ razy, także tego Zupełnie inna klasa "Diun" tutaj.

[Muad'Dib]

Czy ktoś przerabiał na polski ten moduł? Niby można druknąć po angielsku ale jakoś nie lubię mieszania wersji językowcyh, chyba że karty są po japońsku, wtedy to fajny smaczek

Arrakeen Scout Mode