GRY-PLANSZOWE.pl

W końcu pojawił się dodruk Indonesii, gry na którą od brdzo dawna ostrzyłem sobie zęby, ale powiem szczerze, że cena mnie na prawdę powaliła
Indonesia

Rebelma mocną przebitkę względem np. Milan-spiele ;].

o żesz!
niesamowite czasu, indonesia w Rebelu
ja swoją dorwałem jeszcze z tej "trudno dostępnej" edycji, prawie 2 razy taniej
wydaje mi się, że ostatnio na ebayu widziałem kilka ofert Indonesii, w miarę tanio

A już się cieszyłem, że cena będzie normalna .

Gdzie był ten wątek o 400 na wypasioną gierkę?

o! gra z mapą! mogę prosić o szczegóły? dlaczego niby taka dobra?

Veridiana pisze:dlaczego niby taka dobra?

bo droga

A dlaczego droga? Bo dobra! .

Veridiana. Ty na pewno szukasz gry z mapą czy może z małpą?

Jedno pytanie do zasad mam, a wlasciwie serie pytan do jednego problemu:

1. Czu pojemnosc lodzi dziala w ten sposob, ze ogranicza mozliwosc sprzedazy z danego przedsiebiorstwa tylko do ilosci wlasnie pojemnosci (np. mam 5 jednostek ryzu, a pojemnosc lodzi 3, wiec sprzedaje 3)? Takie mam niejasne wrazenie, ale chce sie upewnic.
2. Czy jesli mam/gracz ma inne przedsiebiorstwo, to mimo wykorzystania 'pojemnosci' nadal moze on z nich skorzystac (inna spolka, inny towar)?
3. Czy sprzedaz oplacana jest od ilosci? Tzn. czy jesli sprzedaje jakis towar to dostaje kase za jedna jednostke, a reszta jest milczeniem (czyli sprzedajac 4 jednostki dostaje tyle samo ile dostalbym gdybym sprzedaawal 1)?

Dzięki z gory.

mistrz_yon pisze:Jedno pytanie do zasad mam, a wlasciwie serie pytan do jednego problemu:

1. Czu pojemnosc lodzi dziala w ten sposob, ze ogranicza mozliwosc sprzedazy z danego przedsiebiorstwa tylko do ilosci wlasnie pojemnosci (np. mam 5 jednostek ryzu, a pojemnosc lodzi 3, wiec sprzedaje 3)? Takie mam niejasne wrazenie, ale chce sie upewnic.

jeśli pojemność łodzi to 3, to każda firma może przewieźć tę łodzią 3 towary

2. Czy jesli mam/gracz ma inne przedsiebiorstwo, to mimo wykorzystania 'pojemnosci' nadal moze on z nich skorzystac (inna spolka, inny towar)?

tak

3. Czy sprzedaz oplacana jest od ilosci? Tzn. czy jesli sprzedaje jakis towar to dostaje kase za jedna jednostke, a reszta jest milczeniem (czyli sprzedajac 4 jednostki dostaje tyle samo ile dostalbym gdybym sprzedaawal 1)?

każda sprzedana jednostka zarabie tyle ile masz napisane na karcie (ryż 20, etc), ale za każdą musisz zapłacić koszt transportu. musisz sprzedać towar jeśli jest to możliwe, nawet jeśli za transport zapłacisz więcej niż zarobisz na sprzedaży

Dzięki z gory.

1. Tak, przy czym trzeba pamiętać o ograniczeniach poziomu sprzedaży do miast oraz o tym, że to samo przedsiębiorstwo może w jednym ruchu transportować swoje towary przy użyciu różnych firm transportowych (do różnych miast).
2. Tak, nawet jeśli towar jest ten sam to możliwości przewozu przez daną firmę transportową rozpatrywane są dla każdego przedsiębiorstwa osobno (niezależnie od tego co firma już w danej rundzie operacyjnej przewiozła).
3. Sprzedaż opłacana jest od ilości tzn. gdy sprzedajesz 4 jednostki towaru dostajesz kasę za 4 jednostki towaru czyli 4x wartość sprzedaży jednostki towaru (oczywiście minus koszty transportu).


edit: Michał był szybszy

dzieki

dzisiaj odpalamy po raz pierwszy. w sumie to jest bardzo zbudowany instrukcją, ktora jest wyjatkowo przyzwoita. jak sadzicie z doswiadczenia, ile nam zejdzie przy pierwszej grze w 4 graczy?

3,5-4 godziny

Nam zajęło ok.4 godzin z tłumaczeniem zasad.

To chyba nie jest dodruk tylko resztówka z poprzedniej edycji. Ja swoją niedawno kupiłem w spiele-offensive.de za 50 euro - i to na pewno była jeszcze poprzednia edycja.

ta kopia też pochodzi ze spiele-offensive.de

Wczoraj graliśmy w 3 osoby. Wraz z tłumaczeniem zasad (w zasadzie z dopytywaniem o szczegóły, ponieważ wszyscy wcześniej czytali instrukcję i oglądali film Scotta) gra zajęła nam 2,5 godziny - ja, Rafal (knidyjczyk) i Dagmara.

Ja szybko zaczalem produkowac cukier, niestety nie mialem linii transportowych. Dagmara na szczescie skupila sie na rozwoju sieci transportu, na czym czesto zarabiala wiecej niz ja, a Rafal robil troche w produkcji (glownie przyprawy) i troche w transporcie. Rozwijalem sie spokojnie biorac nowe sloty i nowe firmy, podczas gdy pozostala dwojka prowadzila miedzy soba serie przejec - glownie firm transportowych. Dagmara uznala w pewnym momencie, ze tez musi zaczac produkowac i przejela moja produkcje przyprawy tworzac dania do mikrofalowek i dzieki wlasnej sieci transportowej - robiac na nich koszmarne pieniadze. Ja mialem olbrzymia produkcje, ale dusilem sie placac za transport - raz Rafalowi, raz Dagmarze. Na szczescie pojawila sie okazja - Dagmara chciala przejac duza linie transportowa Rafala aby zmonopolizowac przeplyw towarow. Ja jednak do tej pory nie robilem zadnych przejec, mialem wiec mase kasy - za 350 przejalem druga co do wielkosci firme transportowa i szybko rozwinalem ja na caly swiat (mialem duze Expansion). Do tego polaczylem swoj ryz z przyprawami tworzac mikrofalowki, ktore zaczalem wlasnymi statkami wysylac do wszystkich miast - zapychajac je przed mikrofalowkami Dagmary. Niestety, ciagle musialem czesc produkcji przewozic jej statkami (za maly Hull, ktorego wczesniej kompletnie nie rozwijalem)... Koniec gry, liczenie kasy - jest, wygralem o kilkadziesiat rupii, z wynikiem ok 1700 rupii. Dagmara okolo 1650, Rafal ok 1450.

Bardzo fajna gra. Oczywiscie nie sposob nie miec tych zarzutow co wszyscy. Wykonanie jest fatalne - jakosc komponentow, nierowno narysowane granice morz i ladow, itd. Do tego brak eleganckiego mechanizmu zaznaczania ktora firma jest czyja (trzeba to pamietac albo spogladac na akty notarialne, na ktorych zawijasami napisana jest orientalna nazwa, ktora nie pomaga). Latwo jest cos przegapic, trudno wszystko policzyc. Z drugiej strony - przynajmniej nikt nie liczyl, tylko gralismy intuicyjnie. Wyobrazam sobie, ze przy "liczacych" graczach moze to latwo zamienic sie w koszmar oczekiwania na swoja kolejke.

Wiem, ze Rafal tlumaczy instrukcje - mam nadzieje, ze jakos niebawem sie ona pojawi. Wbrew pozorom zasady sa bardzo proste i do wytlumaczenia w max 15 minut. A ja czekam na nastepna rozgrywke - jestesmy wstepnie umowieni w 4 osoby.

Mnie niestety nie bylo dane zagrac w ten weekend - w piatek pochorowala mi sie czwarta czesc ekipy grajace, a sobote i niedziele spedzam w pracy (coz, beda nadgodziny, bedzie kasa na dodatkowe gierki)

Mam zupełnie inne odczucia estetycznie. Dla mnie 'Indonesia' jest niesamowicie klimatyczna (mowie jedynie o wykonaniu). Co z tego ze moze miejscami troche nieczytelna, taki life. Mnie sie ona kojarzy wykonaniem ze 'Siena' - wszystko umowne, ale za to z wyjatkowym smakiem. Kiedy obejrzalem w piatek Small Worlda, to bylem wstrzasniety iloscia kolorow na cal kwadratowy i dosadnoscia w rysowaniu ras (grafik w DoW ma chyba horror vacuoli). Tutaj tego problemu na szczescie nie ma (wiem, kwestia gustu).

mnie się indonesia niezwykle podoba wizualnie, choć mogłaby być trochę czytelniejsza - Nataniel nie odnosił się do samego wyglądu, z jego uwagami się zgadzam, choć jakoś w moich jedynych dwóch grach nie przeszkadzało mi wykonanie i nie nie było problemów typu: "czy ten ląd styka się z tym morzem".

melee pisze:mnie się indonesia niezwykle podoba wizualnie, choć mogłaby być trochę czytelniejsza - Nataniel nie odnosił się do samego wyglądu, z jego uwagami się zgadzam, choć jakoś w moich jedynych dwóch grach nie przeszkadzało mi wykonanie i nie nie było problemów typu: "czy ten ląd styka się z tym morzem".

to po części dlatego że dość dobrze wiem które miejsca na planszy pokazać przez rozgrywką, żeby potem nie było nagle zgrzytów. jak się na starcie opowie że problemy z czytelnością są, i się je pokaże palcem od razu, to przestaje to komukolwiek przeszkadzać...

Mi chodzilo raczej o czytelnosc w czasie rozgrywki - bajzel przy miastach, podobne zetony "dostaw" co i fabryk, brak widocznosci gdzie zaczyna a gdzie konczy sie fabryka i do kogo nalezy.

czemu ta gra jest tak nieprzeciętnie droga? Dystryucja i sklepy maja taki narzut, czy wydawca oszalał? Co w niej jest, że tak kosmicznie kosztuje? 2.5 miliona jakis znaczników? Złote karty?

Mały wydawca, mały nakład - duży koszt produkcji. Uwzględniając jeszcze stosunkowo dużą popularność (gry tego wydawcy schodzą mimo takich cen) nie dziwne, że ceny są takie, a nie inne. Nie wiem jak pozostałe gry, ale Indonesia jest naprawdę świetną grą i warto się wykosztować.

IMO polityka wydawnictwa nie jest wygrywająca, bo większy nakład pewnie by się sprzedał - a komponenty w żaden sposób nie uzasadniają kosztu

natomiast gra jest niezła, aż szkoda...

ale najwyraźniej polityka wydawnictwa się sprawdza skoro z niej nie zrezygnowali

mogę pożyczyć na 2 dni? zrobię skany zobaczymy jak wtedy będzie sięsprawdzała strategia wydawcy BUAHAHAH
ehh... mam nadzieje, ze to sie kiedys zmieni.. albo ktos naprawde bedzie zdesperowany zeby gre sprzedac:D hehe:D