Strona 1 z 2

Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 13:39
autor: bobiaczek
Właśnie dostałem grę z KS od Hiszpańskiego wydawcy i kartonowe elementy nie wyglądają zbyt dobrze (jeden z szablonów musiałem w całości docinać skalpelem bo przecinak nie dociął).

Obrazek

Problem zgłosiłem wydawcy. Jednak, co ciekawe, zdaniem wydawcy większość pokazanych elementów na przesunięcie cięcia w granicy 2mm a więc dopuszczalne (standard produkcji).
Jedynie w przypadku niektórych żetonów uznał, że faktycznie to źle wygląda i dośle zamienniki (ile - się zobaczy).

Teraz pojawia się pytanie - czy do tej pory miałem fart, bo nigdy nie kupiłem gry z tak skopanym wykrojem elementów, czy w naszym kraju mamy zdecydowanie wyższy standard produkcji ?
Nigdy też nie widziałem aż takich uszkodzeń kartonu dookoła krawędzi cięcia (ale to chyba niewłaściwie dobrany karton - zbyt miękki, nie do takiego cięcia, co najwyżej na opakowania)

Trafiliście na tak nieładnie zrobione gry, czy to już zamierzchłe czasy, bo teraz zarówno rodzime drukarnie jak i chińskie faby mają zdecydowanie wyższy standard produkcji?

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 13:49
autor: MichalStajszczak
bobiaczek pisze: 31 paź 2020, 13:39 większość pokazanych elementów na przesunięcie cięcia w granicy 2mm a więc dopuszczalne (standard produkcji).
Być może odchyłka 2 mm jest dopuszczalna w produkcji np. cegieł

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 13:52
autor: tomb
Neuroshima Hex 2.0 oraz 2.5 miewała takie przesunięcia i chyba nie wymieniali (nie jestem pewien, ale widywałem takie przesunięcia), ale już przy edycji 3.0 wymieniali, bo tam ponoć ulepszono pozycjonowanie i zarówno awersy, jak i rewersy powinny być (niemal) idealne.

Ja wymieniałem żetony w Tash-kalar w Rebelu, choć miały przesunięcie mniejsze, niż na powyższych zdjęciach i dali nowe bez dyskusji (nawet trochę głupio mi było prosić, ale do tej gry chciałem mieć tip-top).

Innych przypadków nie znam, bo daję sobie spokój z wymianą, jeśli cały rysunek mieści się w obrębie żetonu.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 16:43
autor: mikeyoski
Mam nowe 7 cudów świata. Wszystkie elementy do wypchnięcia z wyprasek są źle wycentrowane (szczególnie widać to na monetach). Czekam na ruch Rebela odnośnie wymiany
Obrazek

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 17:11
autor: feniks_ciapek
Miałem jeden KS taki, gdzie źle wydrukowali żetony eksploracji, ale nic nie wymienili, sugerując dobieranie z pudełka. Nawet nie wiem, czy pdfa do druku własnego opublikowali. To było małe wydawnictwo, więc im odpuściłem.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 18:26
autor: hutriel
mikeyoski pisze: 31 paź 2020, 16:43 Czekam na ruch Rebela odnośnie wymiany
Lata temu nie mieli najmnieszego problemu z wymianą żetonów jak poniżej (monety wyglądały tak jak u Ciebie), tak więc byłybym dobrej myśli. :D


Obrazek

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 20:08
autor: mikeyoski
Nie ma obaw 😀 Mam nadzieję, że to jednostkowy przypadek, a nie cała partia z takim felerem. Trzeba też wziąć pod uwagę sytuację. Pracują w ograniczonym składzie przez covid. I jeszcze wpadka z Nemesis.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 21:23
autor: Elemenek
Zetony monet mozna tlumaczyc tak ze w starozytnosci nie opanowano perfekcyjnie sztuki menniczej :)
Te zetony naukowe czy tez ulepszen z 7CS:Pojedynek wygladaja tragicznie, cos takiego jast niedoposzczalne jak na dzisiejsze standardy.
Plansza do nowej edycji Lewisa and Clarka wola o pomstwe do nieba gdyz jest naprawde slabej jakosci, jednak podczas gry zapominam o tym. Problem ten wystepuje jedynie podczas setapu gry. Na ile to jest blad a na ile oszczednosc wydawcy na materiale to druga kwestia.

Ja mam prosta zasade, akceptuje wszystko co na pierwszy i drugi rzut oka wyglada estetycznie i jest ok. Nie siedze z linijka i lupa i analizuje kazdy element. Czasem cos sam poprawie np naprostuje figurke czy ja skleje jak miala np urwana gowe.

Gdy wyciagam gre i pierwsze co widze to ze cos jest nie tak to bardzo zle, jest to juz sytuacja w ktorej raczej bede juz reklamowal. Uszkodzenie pudelka np: rozerwane rogi ktorych nie da sie estetycznie skleic, figurki ktore wygladaja jak DIY, a mialy byc w jednym kawalku, karty z przesunietym drukiem ze tekst wychodzi na ramke.

Gry planszowe nie sa tanie, a procz oczywiscie pomyslu i kosztow operacyjncyh jest to de facto papier, karton i plastik czesto w cenie dobrych butow. Place wiec wymagam, ale nie do przesady ze mierze wszystko z dokladnoscia inzyniera NASA.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 22:39
autor: Ardel12
Z ostatnich błędów, które rzucają mi się w oczy na forum czy fb to:
- Res Arcana a dodatek, gdzie rewersy kart mają inny odcień
- Legendary Marvel Into The Cosmos i Realm of Kings z kolei ma inny wymiar kart niż reszta dodatków/podstawka!

Jeden i drugi problem moim zdaniem wymaga naprawy ze strony wydawcy, gdyż wpływa bezpośrednio na grę(odróźnianie kart w decku). Z kolei nigdy nie zwracałem uwagi, czy żetony są idealnie wycentrowane. Póki wszelkie na nich informacje są widoczne, to mi to nie przeszkadza, ale purystą nie jestem i mogę zrozumieć ból perfekcjonistów.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 31 paź 2020, 23:00
autor: Gizmoo
Jako esteta, mam zawsze totalny problem gdy dostaję egzemplarz z żetonami, na których ilustracja nie jest wycentrowana. Na całe szczęście, niezmiernie rzadko trafiły mi się egzemplarze z krzywo nadrukowanymi / wyciętymi żetonami. Kilkukrotnie jednak musiałem reklamować i zwykle nie było problemów z rozpatrzeniem reklamacji. Wydawcy dosyłali mi poprawione punchboardy, czy nawet drewienka (Monster Lands. 2nd Gate Games to wzór dla innych wydawnictw!). Co zabawne - żaden wydawca z zagranicy nigdy nie robił z tytułu reklamacji problemów. Niestety dużo gorzej było z wydawcami z Polski. Zawsze jakieś marudzenie, pisanie że "to nie przeszkadza w graniu". Ale tylko jeden jedyny raz wydawca odmówił mi wymiany punchboardów twierdząc, że wszystko mieści się w "ramach normy". Ta gra to było 7 Cudów Świata. Miałem taki sam problem z monetami, jak na załączonym zdjęciu powyżej.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 01 lis 2020, 00:24
autor: mikeyoski
Niedawno poprosiłem Pegasus Spiele o dosłanie jednej planszetki do leciwej Packet Row. Poprosili tylko o kod tej gry (jest w okolicach kodu paskowego) i przesłali brakujący element.

Nie marudziłbym o te 7 cudów świata, ale widziałem filmiki zagramaniczne dot. tej nowej edycji i tam wszystko było równiutko przycięte. Więc włączył się wewnętrzny maruda :-)

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 04 lis 2020, 12:39
autor: BOLLO
tez mam takie monetki i akurat w tym wypadku wyjatkowo mi nawet pasuja bo i wybijanie kiedys nie bylo równe od szablonu. staram sie nie czepac drobnych missprintów, na grube jeszcze nie trafiłem ale zapewne gdzies w moich zafolowanych pudłach takowe sie znajduja :D

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 00:21
autor: mikeyoski
Jak to się mówi, czego oczy nie widzą... A ja widziałem na yt równiutkie monety i od razu odczuwam dysonans :-/

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 07:58
autor: tomp
Jeszcze jest inny aspekt. Chodzi mi o figurki. Notorycznie na wszelkich zdjęciach prezentujących produkt, pokazują rendery tego co chcą osiągnąć. Czasem jakaś firma idzie troszkę dalej to pokazuje już figurki z żywicy - ba nawet pomalowane. Po roku przychodzi paczka, a w środku figurki z najtańszego tworzywa. Porównuje człowiek do tego co na zdjęciu i niby to samo, ale gorszej jakości. Detale i załamania w tych samych miejscach, ale ich wyrazistość sporo mniejsza. Ktoś ma podobne spostrzeżenia ?

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 09:11
autor: BOLLO
tomp pisze: 05 lis 2020, 07:58 Jeszcze jest inny aspekt. Chodzi mi o figurki. Notorycznie na wszelkich zdjęciach prezentujących produkt, pokazują rendery tego co chcą osiągnąć. Czasem jakaś firma idzie troszkę dalej to pokazuje już figurki z żywicy - ba nawet pomalowane. Po roku przychodzi paczka, a w środku figurki z najtańszego tworzywa. Porównuje człowiek do tego co na zdjęciu i niby to samo, ale gorszej jakości. Detale i załamania w tych samych miejscach, ale ich wyrazistość sporo mniejsza. Ktoś ma podobne spostrzeżenia ?
Dlatego obawiam się wspartego na KS NLockdowna....jakoś mam przeczucie że będzie chiński plastik z chińską jakością.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 09:25
autor: dawid
To czy to Chiny, czy Szwajcaria, czy Polska nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o jakość.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 09:33
autor: BOLLO
dawid pisze: 05 lis 2020, 09:25 To czy to Chiny, czy Szwajcaria, czy Polska nie ma żadnego znaczenia jeśli chodzi o jakość.
Trochę żyje na świcie i uwierz mi że ma. Produkty z napisem EU są zawsze o niebo lepsze od Made in China...

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 09:57
autor: dawid
Sam fakt długiego życia nie czyni Cię nieomylnym.
Użycie słowa "zawsze" czyni Cię natomiast ignorantem.

Jest wiele czynników, które mają wpływ na jakość produktu. Sprawę można skopać na etapie kupna oprogramowania, designu, przygotowaniu CAD, wykonaniu formy, dobraniu materiały, użytej wtryskarki, parametrów technologicznych, parametrów środowiskowych, kontroli jakości i wiele, wiele, innych.

Dlaczego w EU miałaby być zawsze lepsza jakość skoro w Europie korzysta się z chińskich form, chińskiego tworzywa, chińskich wtryskarek. Dlaczego w Chinach miałaby być gorsza jakość skoro modele są przygotowane przez europejskich designerów ?
Dlaczego kontrola jakości w Chinach miałaby być gorsza, skoro za kontrolę jakości tak naprawdę płaci klient ?

Mówiąc w skrócie, cena jest wyznacznikiem jakości. Jeśli oszczędzisz na wtryskarkach czy chociażby zatrudnieniu dobrego technologa to będziesz miał buble. Nie ma znaczenia czy oszczędzisz w EU czy w Chinach. Oczywistym jest, że wydawcy często szukają możliwie najtańszego rozwiązania. Dlatego często wybierane są najtańsze z chińskich firm. Sam fakt, że to chińska firma nie ma tutaj żadnego znaczenia. Większe znaczenie ma fakt, że kupujący postanowił na czymś mocno zaoszczędzić (zapewne będąc nieświadomym konsekwencji).

Jeśli zamówisz produkt w Chinach, ale znajdziesz firmę, która wykona Ci to w najwyższej jakości (w związku z czym będzie droższa niż 95% konkurencji) to gwarantuję Ci, że będziesz miał jakość lepszą niż "tanią" firmę w UE.

Sam niejedonkrotnie zamawiałem z Chin formy, matryce czy też gotowe elementy. Z uwzględnieniem kosztów transportów, różnica w cenie była zazwyczaj podobna niż u moich lokalnych rodzimych dostawców. Zamawiałem głównie ze względu na dobrą jakość.

Dlatego kiedy czytam, że "Produkty z napisem EU są zawsze o niebo lepsze od Made in China...", mogę się tylko zaśmiać do monitora.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:13
autor: LordMongo
Nie ma czegoś takiego jak dopuszczalne błędy. Są co najwyżej błędy, na które klient może przymknąć oko ("...bo w sumie nie robi aż tak wielkiej różnicy"). Jeżeli upominanie się u wydawcy o wymianę bubla na pełnoprawny produkt przypomina walkę z wiatrakami, to przynajmniej powinno się go zrugać w sekcji komentarzy, niech będzie to przestrogą dla innych.

Rzekłem.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:20
autor: dawid
LordMongo pisze: 05 lis 2020, 10:13 Nie ma czegoś takiego jak dopuszczalne błędy.
Tylko i wyłącznie jeśli jako błąd traktujesz odstępstwo od zakresu tolerancji wymiaru a nie nominału wymiaru. Oczywiście, że nominał nigdy nie jest osiągany. Jeśli dla wymiaru wydawca określił tolerancję na +/- 2 mm czy np cała grafika widoczna na kapslu bez tolerancji współosiowości i producent dostarczył taki produkt to ciężko tutaj mówić o błędzie.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:30
autor: tomp
LordMongo pisze: 05 lis 2020, 10:13 Nie ma czegoś takiego jak dopuszczalne błędy. (...)
Są, tylko nikt tego tak nie nazywa jako "dopuszczalne błędy", teraz w nowomowie używa się określenia "tolerancja"

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:35
autor: dawid
Tolerancja jest ściśle technicznym terminem.
Tolerancja definuje delikatny balans między ceną wytwarzania, możliwościami produkcyjnymi a oczekiwaniami klienta.
Nazywanie tego nowomową jest przesada.

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:37
autor: ShapooBah
https://pl.wikipedia.org/wiki/Tolerancja_wymiaru

Dodam do wypowiedzi kolegi, bo nie jedno kolokwium zdarzyło się oblać z powodu złej tolerancji. :mrgreen:

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:42
autor: tomp
dawid pisze: 05 lis 2020, 10:35 Tolerancja jest ściśle technicznym terminem.
Tolerancja definuje delikatny balans między ceną wytwarzania, możliwościami produkcyjnymi a oczekiwaniami klienta.
Nazywanie tego nowomową jest przesada.
Pisałem w generalnym rozumieniu, jeśli coś znajduje się w pewnym zakresie (wymiar, zachowanie) to jest przyjmowane za brak odejścia od normy. Wtedy mówi się, że coś jest w tolerancji lub jest tolerowane. Jeśli nie wierzysz mojej opinii włącz największe portale internetowe lub telewizję - podejrzewam, że bardzo szybko znajdziesz informacje o ważności tolerancji w dzisiejszym życiu - dlatego zaliczam ten wyraz jako nowomowa. Jeszcze 100 lat temu zgodziłbym się, że jest tylko "ściśle technicznym terminem".

Re: Dopuszczalne błędy produkcji gier planszowych

: 05 lis 2020, 10:48
autor: BOLLO
Dlatego kiedy czytam, że "Produkty z napisem EU są zawsze o niebo lepsze od Made in China...", mogę się tylko zaśmiać do monitora.
A się śmiej, w końcu śmiech to zdrowie :mrgreen:
Sam niejedonkrotnie zamawiałem z Chin formy, matryce czy też gotowe elementy. Z uwzględnieniem kosztów transportów, różnica w cenie była zazwyczaj podobna niż u moich lokalnych rodzimych dostawców. Zamawiałem głównie ze względu na dobrą jakość.
I tak się wspiera właśnie chinoli bo jakość podobna no i cena niższa tylko że w EU nie każe się pracować 5 latkom, daje się w miare godziwe wynagrodzenie i najważniejsze wspierasz europe nie azje. Czyli powiedzmy swój lokalny sklep.
To tak jak wiekszość idzie do swojego lokalnego sklepu wypyta o planszówki i póxniej kliknie ją online bo taniej. I nie ma nic w tym złego bo tylko głupi przepłaca ale czasem trzeba mieć gest , pomóc, przepłacić itd. Ja nie mam swojego lokalnego sklepiku który mogę wspierać ale czasem zrobie coś nieoczywistego i dam komuś innemu zarobić.

Taki np Piotrek z Nanaki. Byłem mega dumny że chłopak zrobił grę i wszystko w Polsce (zapewne za mały nakład żeby drukowac w Chinach lub jeszcze nie ogarniał takich inwestycji). Alw wiadomo gdyby ktoś na druku miał zaoszczedzic setki tysiecy PLN nie tracąc na jakoś ci to kazdy by tak robił. Po ostatniej akcji Rebela i Nemesis jednak widać że nie zawsze to popłaca . A smrodek się ciagnie później oj ciągnie....