Weather Machine (Vital Lacerda)

[Ardel12]

Zagrałem partię 2os. Skalowanie bardzo fajnie wypada. Jest ciaśniej niż na 3(opinia kolegi), ale luźniej niż na 4. Nie czuć by brakowało przeciwników, można zblokować komuś całą akcję, Lativ wywalając nam kolejne książki może namieszać w naszej strategii. No nie zawsze u Lacerdy tryb na 2os jest dobry, a tutaj dla mnie naprawdę na plus.

Niestety przy drugiej partii co mnie irytowało/zastanawiało w pierwszej partii tylko się skomasowało:
- liczba surowców to chamskie podbicie złożoności gry
- gra stoi przeliczaniem surowców i ich mieleniem i jest tego stanowczo za dużo. A przez ogrom bonusów, to część ma nikłe znaczenie
- bonusy z dodatkowym punktowaniem robi się przy okazji przy 2os, gdyż uzyskanie większości bądź wyrównanie jest proste, a przeciwnik jednak idzie w swoje, całkiem inne, więc i blokuje się raczej przy okazji niż specjalnie(ugrałem 5/6). Na 4 graczy ciężej było mi ugrać więcej niż 3, ale też to była pierwsza partia...
- mi doskwiera powtarzalność akcji przy końcu gry, gdzie maksymalizujemy nasze odkrycia i łatamy pogodę. Na dobrą sprawę skaczemy po 2 polach akcji w tą i z powrotem, LOL
- klimatu zero
- narysowane koła zębate jako grafiki(a nie wymagania) to kretynizm w czystej postaci, który wprowadza zamęt.

Na plus:
- świetny patent z chodzącym Lativem
- bardzo podoba mi się otrzymywanie surowców za pole akcji, które zajmiemy i czy stoimy za przeciwnikami czy Lativem
- wykonanie, ale przy tej cenie to...czego się mam spodziewać
- prostota akcji
- sporo bonusów, które odpalamy w grze(jest o nie łatwo i można poczuć, że idzie nam po prostu super)

Druga partia utwierdziła mnie w przekonaniu, że ostatnie gry Lacerdy pikują w dół dla mnie i jak jestem fanem jego pierwszych tytułów jak Vinhos czy Gallerist, tak Lisboa, a teraz WM mnie w ogóle nie przekonały. On Mars jakoś u mnie kliknął, ale nie powiem bym był w nim zadowolony z klarowności i czystości jak w V czy G. Ostatnio pożegnałem się z wydawnictwem Midnclash, bo po Trickerionie się dla mnie skończyli, a teraz z bólem serca mistrz Lacerda idzie pod kreskę i kolejny tytuł będzie decydującym. Szkoda, ale z Pfisterem też mam podobnie...Oby się pojawiali nowi.

[roadrunner]

Czy piewcy WM pieja z zachwytow nad ta gra, bo:
- ogolny (= niski) poziom jakosci nowosci zanizyl im kryteria
- nie mieli okazji solidnie ograc jego wczesniejszych gier z powodu braku dostepnosci
- podczas gry wylamuja chylkiem palce pod stolem, ze po 5 partiach nadal nie siedzi im wyczekiwana od roku planszowka za 200 euro, przeto przekonujac do niej w internetach innych, tak naprawde przekonuja samych siebie.

Takie tam, subiektywne wnioski. Jesli ktos "ma inaczej", zachecam do rzeczowej dyskusji.

Kupiwszy WM, sprzedalbym po jednej partii. Zamiast gry "takiej sobie", "no, niezlej calkiem", "poprawnej" (opinie znajomych wspolgraczy tylko z zeszlego tygodnia) - wyposazylbym polke za ten sam hajs w 4 lub 5 sklepodostepnych planszowek kwalifikujacych sie do oceny 8/9 i wyzej na 10. Ha, moze nawet tego samego autora.

Zagralem w WM. Jest OK. Bedzie okazja w fajnym skladzie, zagram znowu. Moja ocena: 5, moze naciagane 6/10.
Dla mnie Lacerda skonczyl sie na Lizbonie.

[Copercore]

Zapraszasz do rzeczowej dyskusji, ale nic rzeczowego sam nie napisałeś poza wbiciem paru szpilek w osoby, które lubią grę (wow, różnym ludziom podobają się różne rzeczy, wow) i tym że gra jest OK. Napisz co Ci się podobało, co się nie podobało i wtedy można "rzeczowo" dyskutować. Generalnie przez takie wpisy odechciewa mi się wchodzić na to forum.

[Wosho]

Jak mozna pisac ze ktos sie skonczyl i juz jego gier nie kupuje, w jakim swiecie tworca dowolnych dziel tworzy je coraz lepsze i nie ma zadnego spadku formy po drodze?

[Curiosity]

Ja również zachęcam do rzeczowej dyskusji, bo widać tu potencjał na shitstorm i w efekcie wycinkę postów. Żeby nie było.

[MataDor]

Po 7 rozgrywkach stwierdzam że gra jest świetna i chcę wiecej. A byłem do niej bardzo sceptycznie nastawiony. No i najważniejsze że głównemu mojemu współgraczowi też bardzo podeszła i "prosi" o więcej.
Co z tego że za cenę gry miał bym kilka innych, jesli w tym roku z premier tak naprawdę podeszły mi tylko 3 - Almoravidzi, Ark Nova i Weather Machine. Kupiłem w tym roku jeszcze parę innych, ale w sumie mógł bym je "olać" bo średnio mi się chce do nich wracać. Za to do każdej gry Lacerdy chętnie zawsze zasiądę. Jego gry najzwyczajniej sprawiają mi masę satysfakcji.

[roadrunner]

Co z tego że za cenę gry miał bym kilka innych, jesli w tym roku z premier tak naprawdę podeszły mi tylko 3

Jesli kupowanie gier kojarzy sie tu z miejsca z kupowaniem nowych gier to nic dziwnego, ze powstaja nieporozumienia na laczach, a admin musi kasowac posty.

Cztery bdb/swietne (gusta sa rozne) obecnie dostepne eurogry w scd weather machine to kanban DE, myrmes, carson city, el grande. Zostanie grosik Wiedzminowi na wiecej, jesli dobrze poszukac.

Dalej nie dowiedzialem sie, czym merytorycznie weather machine ma je przewyzszac, ale po rozwoju watku chyba nie ma na co czekac;) Bywa.

[Ardel12]

Jak mozna pisac ze ktos sie skonczyl i juz jego gier nie kupuje, w jakim swiecie tworca dowolnych dziel tworzy je coraz lepsze i nie ma zadnego spadku formy po drodze?

Twórcy ewoluują i nie zawsze obrana przez nich droga musi pasować fanom ich dzieł z początku. Lacerda dla mnie zawędrował w On Mars i Lisboa w rejony skomplikowania, które mi już nie siadają tak jak w jego wcześniejszych dziełach. WM odbił w stronę nawalenia tony surowców i ich mielenia. Kurs obrany przez autora mi się nie podoba ergo WM w ciemno nie kupiłem i jestem z tego zadowolony, więc tak, kolejnych utworów też nie kupię. Zagram. Nie stawiaj znaku równości między kupowaniem a graniem, bo aż tak nie banuje i pewnie roadrunner myśli podobnie.

Z kolei wydawca Mindclash podobnie obrał kurs, który mi nie odpowiada i jak nie zrobią zmiany to również nie kupię kolejnych ich gier(Septima jest pierwszym, który odpuściłem z premedytacją). Pfisner niestety podobnie. Po co mam kupować jego kolejne utwory, które są tylko pewną wariacją GWT, który dla mnie jest nie do pobicia(może Argenty zrobi robotę), a Maracaibo czy Boonlake są tylko OK.

Za to do każdej gry Lacerdy chętnie zawsze zasiądę. Jego gry najzwyczajniej sprawiają mi masę satysfakcji.

Też nigdy partyjki w kolejne dzieło autora nie odmówię, ale jednak Lisboę czy WM spokojnie odmówię Najważniejsze by grać w gry, które Tobie sprawiają satysfakcję. Ile jest gier szorujących po dnie, a znajdujących swoich oddanych fanów.

[ckbucu]

Cztery bdb/swietne (gusta sa rozne) obecnie dostepne eurogry w scd weather machine to kanban DE, myrmes, carson city, el grande. Zostanie grosik Wiedzminowi na wiecej, jesli dobrze poszukac.

Dostępne? xD
Im więcej Twoich postów czytam tym bardziej się skłaniam ku temu, że trollujesz.

[roadrunner]

Wolna wola No ale skoro tak uprzejmie pytasz o rybe zamiast wedki, to za scd weather machine polecam:
Z bramki nr 1 Myrmes > na forum <150 zł. Może jeszcze link trzeba podać
Po drugie, El grande na niemieckim ebayu. Albo na forum, bo sa regularnie za 100 z groszami. Jesli wymagajacy klient wymaga odpowiedniej wersji jezykowej, to niech doplaci. Mnie wystarcza taka, jaka mam.
Kanban drivers edition - olx.
Carson city chyba jeszcze wisi na forum za 1xx pln.

[sasquach]

Jesli kupowanie gier kojarzy sie tu z miejsca z kupowaniem nowych gier to nic dziwnego, ze powstaja nieporozumienia na laczach, a admin musi kasowac posty.

To m.in. twoje posty zostały skasowane.

Dalej nie dowiedzialem sie, czym merytorycznie weather machine ma je przewyzszac, ale po rozwoju watku chyba nie ma na co czekac;) Bywa.

To sam napisze merytorycznie czemu WM jest zbyt słaby by w nią grać. Bo na razie twój jedyny argument to, że inni się nie znają.

[MataDor]

Pozycje jak El Grande czy Myrmes są bardzo fajne, sporo je kiedyś ograłem i zostawiłem w kolekcji z sentymentu. Jednakże w tej chwili od gier oczekuję czegoś więcej i rozgrywki w nie są dla mnie najzwyczajniej dość płytkie w porównaniu z takim On Mars, Lisboą czy właśnie WM.
Ludzie wymieniają zarządzanie zasobami jako upierdliwe, za dużo surowców, za dużo przeliczania, za dużo mielenia, na bgg widziałem opinie że granie w WM to jak praca po pracy, mega meczące zajęcie a nie granie - dla mnie te wszystko to mega zalety tej gry i dlatego tak mi się podoba.

[buhaj]

Weather Machine to dla mnie jedno z milszych zaskoczeń w tym roku. Nastawiony byłem raczej na "nie" po oglądnięciu kilku przykładowych rozgrywek oraz przeczytaniu instrukcji. Dodatkowo opinie graczy też były zróżnicowane. Ciekawość bezpośredniej konfrontacji z grą wygrała i zakupiłem jednak swój egzemplarz. Zacząłem od kilku gier solowych (opartych na moich własnych, wymyślonych zasadach w celu poznania zasad gry i symulacji rozgrywki), następnie rozegrałem partie z "zawodowymi" graczami
Zacznę od tego co mi się nie podobało lub trochę kuleje:
1. Pomimo fantastycznego wydania grafiki w niektórych miejscach wprost wprowadzają w błąd. Mam na myśli owe nieszczęsne zębatki w części laboratoryjnej. Także w tej części koszt jest namalowany w miejscu w którym w lokacji Rozwoju i Badań namalowany jest zysk. Trochę to niefortunne.
2. Temat gry jest stosunkowo abstrakcyjny i moim zdaniem słabo związany z mechaniką albo ja tego po prostu nie czuję. Powoduje to, że akcje są mało intuicyjne. Mechanika gry i jej kanwa są słabo ze sobą powiązane
3. W grze jest kilka akcji, w 4 lokacjach - jednakże dodatkowo jest mnóstwo mini akcji, mini zasad, które powodują, że w ciągu kilku pierwszych rund często spoglądamy do instrukcji. W momencie przybycia do lokacji musimy pamiętać, że zawsze otrzymujemy jakiś zysk i zawsze coś musimy wydać. Nie mógłbym, z czystym sumieniem, polecić tego tytułu osobom, które nie lubią tego typu rozgrywki, w której cały czas trzeba mieć napiętą uwagę aby nie przeoczyć jakiejś ikonki, jakiejś mini zasady.
4. Początkowo wydawało mi się, że zasobów jest dużo rodzajów i będzie z tym kłopot, trudność w zapamiętaniu co do czego służy, itp.
Teraz przejdę to tego co mi się podoba. I tu największe dla mnie zaskoczenie. Najbardziej przyjemna dla mnie jest sama rozgrywka, pomimo minusów, które wypisałem. Po prostu mi się podoba i mam ochotę w nią grać .
Okazuje się, że wraz z czasem i ilością rozgrywek błędy graficzne na planszy nie sprawiają już problemów. Temat gry jest mało istotny bo najważniejsza jest mechanika, która sprawia przyjemność. Zróżnicowanie zasobów kurczy się do trzech: zezwolenia, chemikalia i części maszyn. Kompletnie nie mam problemu w przyporządkowaniu kolorów tych zasobów do działań zmierzających do osiągnięcia celu. Dodatkowo ilość mini akcji ułatwia rozgrywkę i możliwości.
Sama gra jest dla mnie po prostu łamigłówką, logicznym labiryntem a cała interakcja z innymi graczami sprowadza się do wyścigu kto ten labirynt pierwszy pokona. Towarzysze gry byli oczywiście na początku rozgrywki w gorszej sytuacji bo ja wcześniej - między innymi po to aby lepiej tłumaczyć zasady - trochę ten labirynt eksplorowałem. Z czasem zasady zaczęły im się zazębiać z możliwościami rozwiązania tej łamigłówki. Wykonaliśmy sporo nieoptymalnych posunięć ale dzięki temu jest o czym myśleć przed kolejną, mam nadzieję, partią. Czy to jest najlepsza gra w jaką grałem? Nie. Czy to najlepsze euro w jakie grałem? Nie. Czy to najlepsza gra Lacerdy? Nie. Bardziej mi się podoba On Mars, Gallerist czy Vinhos. Czy warto zagrać? Moim zdaniem warto bo pomimo, że czuć rękę projektanta, czuję różnicę w rozgrywce i jest ona na tyle ciekawa, że powtórzę, bardzo miło mnie zaskoczyła. Na koniec napiszę, że czytając stwierdzenie, że Lacerda się skończył, kwituję to uśmieszkiem

[Portal Games]

"Gra jest przepiękna. Ian O’Toole zadbał o każdy szczegół. Mam wrażenie, że w pudełku nie ma jednego komponentu, który nie został pieczołowicie zaprojektowany. Nawet kartonowe elementy są z tak grubej tektury, że można je pomylić z drewnem."

Pełna galeria zdjęć przygotowana przez Marka z kanału Tryb Solo jest do podejrzenia na FB pod tym linkiem: http://bit.ly/3G2dlTP

[Nilis]

Po obejrzeniu 2x gameplayu w internecie (Koszalińskiego klubu gier planszowych, Barolek z Gandalfem naprawdę są świetni) udało mi się rozegrać dwie partie 4-osobowe w niemal tych samych składach w Weather Machine. Moje wrażenia tak nas szybko są następujące:

+ moim zdaniem najładniej wydana gra V.Lacerdy i I.O'Toola. Wreszcie pojawiło się dużo żywych kolorów.
+ szybki setup jak na dużą złożoną grę
+ dla osób, które grały wcześniej w gry Lacerdy wiele zasad i mechanik się powtarza co sprawia że szybciej złapiemy o co chodzi.
+ można wykręcać dość fajne comba odpalając w jednej turze 3 akcje główne

- powtarzalność mechanik jeżeli ktoś spodziewał się powiewu świeżości
- zupełnie abstrakcyjne akcje, nie da się logicznie wytłumaczyć co robimy w tej grze
- niezbalansowane 9 celów indywidualnych i niekiedy nie trzeba dużo robić aby je zrealizować
- tor grantów umieszczono chyba na siłę

Moje wrażenia w bardziej szczegółowym wydaniu:

Weather Machine to kolejna gra Lacerdy, która powtarza wiele mechanik i zasad z poprzednich gier tego autora. Mamy tutaj produkowanie nowych robotów, których dość często nie możemy odzyskać ( jak w Gallerist pracowników biura) bardzo podobne zajmowanie działów jak w Kanban gdzie ma znaczenie, które miejsce zajmiemy. Dwie różne akcje w każdej lokacji (znowu Gallerist), możliwość odpalenia comb 3 akcji w jednej turze gdzie każda kolejna może wpłynąć na następną ( On Mars) set collection w postaci książek (tu ponownie Gallerist i trochę Kanban bo też nam zależy na pewnych zestawach przetestowanych samochodów w garażu). Możliwe że jeszcze bym coś znalazł ale to chyba takie główne podobieństwa z poprzednimi tytułami.
Mamy też kilka nowości w postaci pozwoleń, dzięki którym możemy odpalać akcje i bardzo podoba mi się ta nowość oraz tor grantów, który uważam że jest wklejony na siłę i niepotrzebnie aby jeszcze bardziej nagrodzić tych, którzy zbierają żetony inwestycji. W grze jest bardzo dużo bonusów, bonusików i elastycznych zamian tego co mamy w naszym warsztacie co powoduje że tak jak w On Mars, ktoś musi zawsze pilnować aktywnego gracza i samej gry aby o niczym nie zapomnieć i niczego nie przeoczyć. Na pewno uzbieranie setu książek i publikacja ich oraz później zagranie akcji przełomu z naszej publikacji z maksymalną ilością zębatek(tych zębatek totalnie nie kapuję po co i dlaczego) jest niezwykle satysfakcjonujące. Na 4 osoby gra jest brutalna bo są po dwie książki danego rodzaju w dwóch działach. Oznacza to że tylko dwie osoby zdążą je zgarnąć a reszta musi się obejść smakiem i próbować szybko uzbierać inny set jeżeli na początku gry wybrała typ książki co dwie inne osoby. Uzbieranie pierwszego setu dość szybko to kluczowa sprawa, nie na miarę przegrania gry jeżeli się tego nie zrobi ale wydaje mi się że od początku trzeba sobie założyć jakiś plan A i plan B. Zakładanie tych planów to świetna sprawa bo gra jest strategiczna ale przy 4 graczach należy się czasami dostosować do zmieniającej się sytuacji mimo pierwotnego planu. Zasad gry nie da się w żaden logiczny, intuicyjny sposób wytłumaczyć, temat jest odklejony i akcje powiązane z nim również, szczególnie dział R&D.
Wszystko w grze jest jawne, widzimy ewentualne cele innych graczy więc teoretycznie pod koniec gry możemy nawet zagrać ostatnią akcję przeciwko komuś jeżeli zagraliśmy już najbardziej punktujące akcje publikacji i przełomu. Bardzo nie podobają mi się w tej grze owe cele. Niektóre są łatwe do spełnienia i spełniają się same a inne są naprawdę bardzo trudne. Wiem że można zagrać z draftem ale i tak bardziej podobaja mi się istota celów w Gallerist, gdzie są niejawne i w Kanban karty przemówień na ręce, które może nie robią aż takiej furory punktowej ale to zawsze taka mała niewiadoma pod co gra przeciwnik.

Rozegrałem trochę partii w Gallerist, Kanban, Lisboę i On Mars(tutaj tylko dwie) i dla mnie Weather Machine jest trochę za tymi grami. Dostajemy znowu te same mechaniki i nie chodzi o to że każda gra musi być w 100% innowacyjna (wręcz lubię grać w różne wariacje deckbuilderów czy worker placementu) ale tutaj dla mnie wszystko jest zbyt podobne do poprzednich gier z wyjątkiem Lisboy bo to jest gra zupełnie inna od pozostałych Lacerd. Te dwie rozgrywki wspominam miło i sympatycznie, gry zajęły nam po 3h. Jeżeli w tym samym składzie ktoś zaproponuje Weather Machine i reszta będzie chętna to chętnie zagram. Natomiast jeżeli ktoś zaproponuje Weather Machine a dwie inne osoby powiedzą że "może inny Lacerda" to ja też będę zawsze za "innym Lacerdą"
W Skali 0-10 dla mnie Weather Machine to 6/10

[_Berenice_]

I krótka pogadanka podcastowa o Weather Machine. Do połowy, bo potem jest już inny tytuł Ogólnie jesteśmy na tak, choć nie jest to najlepszy tytuł Lacerdy według nas. Ale ja miałam pewne odczucia, co do klimatu wykonywanych akcji

https://youtu.be/4rlZ6oq4b3g

[Portal Games]

Oto kolejny zaawansowany tytuł zaprojektowany przez Vitala Lacerdę (On Mars, Kanban EV), w której gracze wcielają się w role naukowców starających się poprawić działanie generatora pogody stworzonego przez genialnego profesora Lativa.

To tyle krótkiego opisu, a jak o samej grze wypowiadają się inni gracze i recenzenci? Podrzucamy linki do video z BGG

1. Tutorial i rozgrywka:
https://boardgamegeek.com/video/349740/ ... aythrough
2. Zasady gry
https://boardgamegeek.com/video/401766/ ... -how-play
3. Minutowy przegląd:
https://boardgamegeek.com/video/357109/ ... r-machine
4. 5 rzeczy, które warto wiedzieć o grze
https://boardgamegeek.com/video/353977/ ... ings-know
5. Pierwsze wrażenia z gry solo
https://boardgamegeek.com/video/411337/ ... pressions
6. Recenzja trybu solo:
https://boardgamegeek.com/video/407868/ ... ed-gmaing
7. Jak grać w trybie solo
https://boardgamegeek.com/video/410273/ ... full-solo
8. Unboxing
https://boardgamegeek.com/video/405504/ ... ed-gaming
9. Prezentacja gry:
https://boardgamegeek.com/video/410210/ ... tacja-gry
10. Rozgrywka
https://boardgamegeek.com/video/410781/ ... asady-rece

[Pauly]

To ja a wyskoczę z takim pytaniem: może ktoś wie, czy są jakiekolwiek różnice (jakościowe, edycyjne, etc.) pomiędzy wydaniem Portalu a wersją angielską i jak wygląda kwestia poprawności polskiej instrukcji?

[ave.crux]

Zagrałem rozgrywkę 4os i już nigdy nie siądę do tego w takim składzie. Ta gra premiuje graczy, którzy sięgają po ten sam rodzaj książki, szkoda tylko, że jest ich maksymalnie 3 sztuki, więc dla jednego nic nie zostanie. Doszło do sytuacji, gdzie przez większość gry próbowałem jakoś opublikować badania i dopiero po zebraniu książek z akcji nr3 mogłem ściągnąć sobie sam kłódkę i zacytować dzieło przy publikacji. Do tego kafle eksperymentu tak się ułożyły, Ze do końca gry nie odpalił sie eksperyment pozwalający dobrać brakującą książkę. Jest to dla mnie problem w designie gry, kiedy w teoretycznie policzalnym euro brakuje komponentów dla czwartego gracza i jeżeli tak jak w tym przypadku trzech graczy pójdzie w śnieg, to ten czwarty zostaje na lodzie. W punktacji skończyłem trzeci.

[_leigam_]

Zagrałem rozgrywkę 4os i już nigdy nie siądę do tego w takim składzie. Ta gra premiuje graczy, którzy sięgają po ten sam rodzaj książki, szkoda tylko, że jest ich maksymalnie 3 sztuki, więc dla jednego nic nie zostanie. Doszło do sytuacji, gdzie przez większość gry próbowałem jakoś opublikować badania i dopiero po zebraniu książek z akcji nr3 mogłem ściągnąć sobie sam kłódkę i zacytować dzieło przy publikacji. Do tego kafle eksperymentu tak się ułożyły, Ze do końca gry nie odpalił sie eksperyment pozwalający dobrać brakującą książkę. Jest to dla mnie problem w designie gry, kiedy w teoretycznie policzalnym euro brakuje komponentów dla czwartego gracza i jeżeli tak jak w tym przypadku trzech graczy pójdzie w śnieg, to ten czwarty zostaje na lodzie. W punktacji skończyłem trzeci.

Jak może się nie odpalić eksperyment jak się dobiera wszystkie kafelki I i II które reprezentują każdy żywioł, a tylko III się losuje? (tzn, jak oczywiście uzupełnisz roboty.)
Jesteś pewny czy dobrze zrozumiałeś cytowanie? bo coś mi tu nie gra, dzieło przy publikacji cytujesz dowolnego gracza, wystarczy, że przy danym żetonie będzie ściągnięta kłódka. Publikacja własnego dzieła ma tylko sens jak się zbiera 2 takie same zestawy, więc chyba tylko w grze na mniejszą liczbę osób.

Po prostu masz wyścig szczurów wśród naukowców, każdy chce zaistnieć i być tym co opublikuje badania wcześniej, nie dla każdego starczy sławy jak już wszystkie większe teorie zostały opublikowane, to zostaje Ci tylko cytowanie, ewentualnie korzystasz z nagrody.
A jak widzisz, że wszyscy idą w śnieg to też musisz iść w śnieg? Jeszcze masz możliwość w każdym momencie gry zmienić kolejność graczy.

Trochę mam problemy z nomenklaturą, (tym bardziej po przerwie w grze) więc mam nadzieje że dobrze zrozumiałem wpis. I pisze z perspektywy osoby która grała tylko na 2 osoby

[ave.crux]

Jak może się nie odpalić eksperyment jak się dobiera wszystkie kafelki I i II które reprezentują każdy żywioł, a tylko III się losuje? (tzn, jak oczywiście uzupełnisz roboty.)
Jesteś pewny czy dobrze zrozumiałeś cytowanie? bo coś mi tu nie gra, dzieło przy publikacji cytujesz dowolnego gracza, wystarczy, że przy danym żetonie będzie ściągnięta kłódka. Publikacja własnego dzieła ma tylko sens jak się zbiera 2 takie same zestawy, więc chyba tylko w grze na mniejszą liczbę osób.

Kłódka nie była ściągnięta, musiałem robić nieoptymalne ruchy tylko po to aby na akcji 3 odblokować możliwość ściągnięcia kłódki. Eksperyment nie odpalał się, bo nie było wszystkich robotów, a pozostawienie ich na eksperymencie na tak długi czas nie wchodziło w grę, bo bym chyba musiał pasować. Reszta graczy nie pomagała.

Po prostu masz wyścig szczurów wśród naukowców, każdy chce zaistnieć i być tym co opublikuje badania wcześniej, nie dla każdego starczy sławy jak już wszystkie większe teorie zostały opublikowane, to zostaje Ci tylko cytowanie, ewentualnie korzystasz z nagrody.
A jak widzisz, że wszyscy idą w śnieg to też musisz iść w śnieg? Jeszcze masz możliwość w każdym momencie gry zmienić kolejność graczy.
Trochę mam problemy z nomenklaturą, (tym bardziej po przerwie w grze) więc mam nadzieje że dobrze zrozumiałem wpis. I pisze z perspektywy osoby która grała tylko na 2 osoby

No właśnie, nie dla każdego starczy sławy, ale tak jak reszta mogła się bawić w pozyskiwanie złotych książek i odpalanie kolejnych publikacji, ja w tym momencie próbowałem opublikować pierwsze badania, musiałem się mocno przebranżowić i straciłem na to wiele tur. Wynikło to tylko z tego, że inni gracze sobie na wzajem odblokowywali dane warunki pogodowe, dla mnie nie starczało komponentów.

[_leigam_]

Zawsze można też iść w pogodę która wymaga tylko 2 robotów. Wtedy jest łatwiej spełnić cele.

W grze 2 osobowej są po 2 znaczniki badań, a mimo to bardzo często się zdarza że albo jedna osoba weźmie 2, albo 2gi znacznik weźmie robot lativa (na 4 osoby jest troszeczkę inaczej, ale chyba biorą udział w grze, tylko na starcie nie są wyłożeni na plansze?).

Dalej nie rozumiem z tą kłódką, żeby ściągnąć kłódkę, musisz opublikować wyniki badań - musisz mieć komplet znaczników. Nie rozumiem jak chciałeś ściągnąć kłódkę, żeby opublikować wyniki badań.

[ave.crux]

Dalej nie rozumiem z tą kłódką, żeby ściągnąć kłódkę, musisz opublikować wyniki badań - musisz mieć komplet znaczników. Nie rozumiem jak chciałeś ściągnąć kłódkę, żeby opublikować wyniki badań.

Na akcji nr 3, tam gdzie się karty pogody daje i chemikalia zostają na zawsze wraz z robotami. Jeżeli ściągnie się z danej pogody wszystkie książki to jest wówczas możliwość ściągnięcia kłódki z toru przy publikacji co zapewnia możliwość cytowania bez potrzeby uprzedniego publikowania badań.

[staniach21]

Jeśli dla 4 gracza nic nie zostaje, wystarczy skorzystać z akcji pozwalającej zmienić kolejność graczy,która występuje w grze, więc skąd zarzut?

[ave.crux]

Jeśli dla 4 gracza nic nie zostaje, wystarczy skorzystać z akcji pozwalającej zmienić kolejność graczy,która występuje w grze, więc skąd zarzut?

Tak zrobiłem w początkowej fazie dobierania komponentów i byłem pierwszym graczem. Wziąłem jedną książkę, którą uznałem za najlepsza dla mnie, reszta graczy wzięła wspólnie inną. Stąd zarzut, że na 4 graczy jeden się nie bawi jeżeli reszta wzajemnie bierze ten sam typ pogody.