Wiedźmin: Stary Świat / The Witcher: Old World (Łukasz Woźniak)

[ave.crux]

Dziwią mnie zarzuty o schematyczność. Przecież ludzie kochają schematy. Moim zdaniem umiejętne połączenie znanych i lubianych schematów to recepta na sukces. Weźmy Terraformację Marsa, gdzie tam jest rewolucja? Oczywiście od każdej reguły jest wyjątek i takim będzie system Legacy, co wydaje się nie pasować do gier planszowych (jednorazowość), a mimo to sprzedaje się świetnie. Nie zmienia to faktu, że większość znanych i lubianych gier planszowych bazuje na schematach. Rozumiem natomiast zarzuty o losowość w grach przygodowych, bo ten element, choć wymagany ze względu na gatunek, to jednak powinien być dawkowany na tyle na ile to jest konieczne i Wiedźmin zdaje się właśnie to robić.
Osoby krytykujące grę na podstawie zaprezentowanych rozgrywek powinny wiedzieć, że:
- został rozwinięty system walki z potworami (teraz każdy potwór ma swoje indywidualne cechy, dodano też pasywne ataki, które potwór może wykonać otrzymując obrażenia)
- dodano 160 nowych kart przygody (dodam, że w Wiedźminie przygody są różnego typu, są te z wyborem A/B, ale też są takie, które wymagają realizacji na kilku poziomach)
- rozwinięto system tropów, które pozwalają odsłaniać kolejne słabości potwora (tych słabości jest bodaj 6 ale to może zależeć od potwora, pewności nie mam)
- wprowadzono nowy element deckbuildingu, czyli bomby (petardy), które wiedźmini mogą stosować w walce i które łączą się w combo z innymi kartami
- zwielokrotniono ilość potworów
- rozwinięto tryb kooperacyjny (możemy teraz wybrać jednego z trzech przeciwników)
I to wszystko po zaledwie 1,5 dnia kampanii. Rozumiem, że komuś Wiedźmin może się nie podobać, ale polecam zapoznać się ze wszystkimi nowymi elementami, a nie bazować tylko na rozgrywkach, które trafiły do sieci przed kampanią. Wiele wskazuje na to, że gra będzie miała do zaoferowania dużo więcej, bo zainteresowanie jest ogromne i trzeba je jakoś podtrzymać przez kolejnych 15 dni.

Masz całkowitą rację. Wszystko to będzie tak jakby w standardowym pudle, ale trzeba pamiętać, że wielu nie korzysta z kickstartera. Kupią grę po premierze bez dodatkowych 160 kart, bez dodatku z potworami, po cenie za podstawkę ok 200zł. Wtedy jak najbardziej można krytykować na podstawie tego co umieszczono na jutubach, bo mniejwięcej to właśnie dostaniesz. IMHO wtedy człowiek może się rozczarować zawartością początkową, będzie musiał portfelem wybrać czy warto tytuł rozwinąć. Myślę, że edycji bez dodatków bym nie wziął, ew. ograł na tabletopie przed zakupem.

[Moonday]

Wtedy jak najbardziej można krytykować na podstawie tego co umieszczono na jutubach, bo mniejwięcej to właśnie dostaniesz

Tak, ale nie bez powodu o niektórych dodatkach mówi się, że są "must have". Gołą podstawkę kupi osoba, która gry planszowe kojarzy z dzieciństwa i lubi wiedźmina albo chce pograć czasem z dziećmi/wujkiem Romkiem/kolegami znającymi wiedźmina z gier wideo, ale niegrającymi w planszówki itd.. Gracz zaawansowany od razu będzie wiedział, co powinien dokupić do gry, bo poczyta o tym np. na formum

[fitzroy]

Mam wrażenie, że wielu graczy oczekiwało gry typu Tainted Grail w świecie Wiedźmina ( swoja drogą byłoby super) a dostaliśmy coś zgoła innego co podskórnie wszyscy czuliśmy, że dostaniemy. Ja pomimo początkowo sceptycznego podejścia do tego czym ta gra jest, chyba jednak wesprę widząc jak ta kampania się rozwija, zmieniają się detale mechaniczne, dochodzi nowa co by nie powiedzieć bardzo ładna zawartość. Zaryzykuję licząc, że Wookie weźmie do serca kilka merytorycznych uwag i gra zmieni się w coś lepszego niż talizmano-wiedźmin. Kończąc myśl, fajnie będzie mieć w końcu dużą, ładnie wydaną grę w świecie wiedźmina do pogrania choćby ze starszymi dziećmi, czy osobami wchodzącymi w nasze wspaniałe hobby. Już teraz obserwuje jak gra ta zachwyca osoby z poza naszego świata; są oni w szoku, że dzisiejsze gry tak wyglądają i widać, że chcą wejść w ten świat, zostać w nim na dłużej. W końcu o to przecież między innymi chodzi bo wydawać gry, które pokażą szerszej publiczności czym są i czym zdecydowanie nie są(zabawą dla dzieci typu chińczyk, monopol). Niezaprzeczalnie ułatwia to marka jaką jest Wiedźmin, niech więc będzie on naszym ambasadorem wśród planszówkowych mugoli.

[RUNner]

Mam wrażenie, że wielu graczy oczekiwało gry typu Tainted Grail w świecie Wiedźmina ( swoja drogą byłoby super) a dostaliśmy coś zgoła innego co podskórnie wszyscy czuliśmy, że dostaniemy.

Jeśli chodzi o mnie to bardzo się cieszę, że Wiedźmin nie będzie "coverem" Tainted Grail, bo jak chcę przeżyć wciągającą fabułę, to sięgam po książkę lub oglądam serial. W grach z rozbudowaną fabułą jest więcej czytania niż grania, ale to tylko moja prywatna opinia. W Wiedźminie fabuła to dodatek do gry co mi akurat mocno odpowiada. Nie wiem jak to zadziała w praktyce, ale na razie jestem pozytywnie nastawiony.

[fitzroy]

Ja rozumiem i szanuję argumenty obu stron tzn. zblazowanych geeków dla, których wszystko o ciężarze poniżej 4,0/5 według bgg to gry dla nowicjuszy i dzieci jak i stosunkowo nowych w naszym hobby, którzy ulegli magii marki wiedźmina i wskoczyli do hypetraina bez refleksji i mrugnięcia okiem. Po kilku ładnych latach obcowania z grami wiem jedno, że z ciężkimi, epickimi i miodnymi kobyłami większość z nas obcuje bardzo rzadko, nieliczni tylko mają to szczęście spełnić szereg wymagań by rozegrać pełną kampanie, w stałym i chętnym do gry składzie, ze wszystkimi dodatkami w takiego TG, Descenta, Gloomhavena czy innego kolosa. A i wtedy niejeden/niejedna z nas doznaje rozczarowania. Mimo wszystko liczę na to by Wiedźmin Wookiego był grą ciekawszą i bardziej wciągającą niż talizman lecz prostszą i mniej męczącą niż rzeczone tytuły.

[schen]

(...)umówmy się, ale gry trwające powyżej 2h na partię to nie są już gry dla mas(...)

Ile trwa partia w Monopol? Czas rozgrywki nie jest jedynym wyznacznikiem "gry dla mas".

[Mixthoor]

Krótka charakterystyka gry:

[grzeslaw90]

Krótka charakterystyka gry:

no niebałdzo

[pcyzm]

Po lekkiej obniżce hype'u przez Gambita, dzisiaj pojawił się ostudzający oczekiwania komentarz Asi z On Table (gdzie są oczywiście wymienione również plusy).

Ja osobiście nie wsparłem kampanii, ale cieszy mnie jej wynik z prostego powodu: na pewno pozytywnie wpływa na popularyzację gier planszowych w Polsce i powiększenie bazy graczy i tym samym rynku.

[SwistakCZC]

Po lekkiej obniżce hype'u przez Gambita, dzisiaj pojawił się ostudzający oczekiwania komentarz Asi z On Table (gdzie są oczywiście wymienione również plusy).

Ja osobiście nie wsparłem kampanii, ale cieszy mnie jej wynik z prostego powodu: na pewno pozytywnie wpływa na popularyzację gier planszowych w Polsce i powiększenie bazy graczy i tym samym rynku.

Gdzie można przeczytać/zobaczyć ten komentarz?

[pcyzm]

Gdzie można przeczytać/zobaczyć ten komentarz?

https://www.facebook.com/20581322577404 ... 170307735/

[kurdzio]

Wszystkie komentarze/recenzje twórców internetowych opierają się na gołej podstawce (co zrozumiałe), dlatego nie brałbym ich mocno do serca - biorąc pod uwagę odblokowane SG.

[SwistakCZC]

Aczkolwiek 6/10 za rozgrywkę od Asi, gdzie większość recenzji to 8-9/10, do końca pozytywnie nie nastraja

[bobiaczek]

Aczkolwiek 6/10 za rozgrywkę od Asi, gdzie większość recenzji to 8-9/10, do końca pozytywnie nie nastraja

No ale przecież ciężko dać inną ocenę gołej podstawce.

Gra się jednak cały czas jakoś "rozwija", ale walka z potworem to jednak nadal głownie 50/50 wybór mega losowy (żadnej poprawy, by to kontrolować - choć coś mi tam przemknęło, że któryś z graczy może podejrzeć jakiś dek albo nim manipulować - chyba chodziło właśnie od walkę).

Największy problem to downtime i ogólny czas gry (a są szaleńcy, którzy chcą grać w 6 osób lub zdobywać więcej trofeów). Tu nic się nie zmieni, bo aktywny gracz nadal będzie radośnie pląsał po mapie i robił masę rzeczy, a reszta będzie się przyglądać jego chytrym ruchom. 3 osoby - max.

[polwac]

Ciekawe, że w Polsce ludzie marudzą, a za granicą pojawiają się bardziej przychylne opinie(i nawet bazują na samej podstawce).

[Moonday]

Aczkolwiek 6/10 za rozgrywkę od Asi, gdzie większość recenzji to 8-9/10, do końca pozytywnie nie nastraja

1. Walka z potworami - ten element został już poprawiony w kampanii.
2. Zbyt słabe negatywne efekty po nieudanej walce - to muszę sam przetestować. Nie wiem na ile dla balansu ma znaczenie, że kara za przegraną z potworem jest niska. Być może strata tury na kolejne podejście może tu przesądzić o wygranej/przegranej w całej grze, bo gra to wyścig. Rzecz do oceny.
3. Długość tury, czytanie, walka, przemieszczanie, poker itp - czyli downtime. O tym już każdy wie i to trzeba raczej zaakceptować. Asia pisze, że gra trwa zbyt długo w stosunku do tego, co oferuje. Rzecz w tym, że to ma być lekka gra a nie krótka, dla mnie to jest spora różnica. Lekkie gry nie muszą być filerami a i tak mogą być przyjemne. Dla mnie takim przykładem jest This War of Mine (oczywiście w kwestii mechaniki a nie tematu).
4. Zmuszanie do kupowania. Co turę musze kupić jedną kartę z rynku. Dla mnie takie sztuczne budowanie talii, a tym samym życia wiedźmina - to trzeba samemu ocenić, być może rzecz gustu. Gambit o tym aspekcie wypowiedział się umiarkowanie pozytywnie, więc...
5. Rozwój wiedźmina w moim odczuciu jest trochę przytłoczone zbyt wielką losowością występującą w całej grze i mimo iż podnosimy sobie te poziomy, to przy walce z potworem nie czuję że ma, to czasami jakieś znaczenie - to jest ciekawy argument. Co do losowości, to Asia wielokrotnie podkreślała, że nie przepada za losowością w grach, więc tego aspektu nie oceniam. Co do rozwoju postaci, to generalnie w grach przygodowych często ma takie wrażenie, bo poziom gry zwiększa się wraz z naszymi "statystykami". Myślę, że zaletą rozwoju w Wiedźminie jest większa możliwość kombinacji z kartami, bo walka opiera się o budowanie i zarządzanie talią. Tu mamy sporo dodatkowego kontentu.
6. Fakt, że nie mogę zrobić akcji w miejscu w którym już stoję, tylko muszę się przemieścić jest dla mnie mało ciekawą mechaniką - można to uzasadnić fabularnie, bo wiedźmini byli podróżnikami No ale to już chyba rzecz gustu.
7. Układ planszy, mało wygodny trochę jak w Etherfields. Powinna być podzielona na dwie części - ergonomia planszy faktycznie jest dziwna i mogłaby być przeprojektowana.
8. Warto może wprowadzić zakryte żetony potworów na planszy i kart. Dopiero po zdobyciu tropu dowiadujesz się z kim walczysz. Wtedy wprowadza to fajną niewiadomą, ale też fajnie nawiązuje "fabularnie" do żetony tropu. Zwiększa to też większą chęć wykonywania tych zadań, a nie takie latanie po planszy za kolejnym stworkiem - to już za bardzo zmienia grę. System zbierania tropów doczekał się ulepszenia i obecnie wydaje się być bardziej ciekawy.

Tyle ode mnie. Oczywiście ja w grę nie grałem ale to nie znaczy, że nie mogę wyrazić swojej opinii

[bobiaczek]

Ciekawe, że w Polsce ludzie marudzą, a za granicą pojawiają się bardziej przychylne opinie(i nawet bazują na samej podstawce).

To bardzo dobra obserwacja. Może tam bardziej potrafią oddzielić swoje prywatne preferencje/oczekiwania od oczekiwań docelowego odbiorcy? Ja nie umiałbym ocenić gry dla dzieci - nie gram w nie, moje to już stare byki, więc nawet nie mam kryterium, czym taka gra powinna być. Tu może być podobnie. Oceniający grają raczej w inne tytuły i dlatego niżej go oceniają, szczególnie iż modyfikacje wydają się ... no mocno oczywiste. Więc to jawi się jako "niedopracowanie" gry i oceniają ją gorzej.
Zagraniczni recenzenci może nieco inaczej podchodzą do oczekiwań jakie może stawiać masowy, rodzinny odbiorca i uznają, że mechaniki zawarte w podstawce są wystarczające a gra robi to co ma robić - przyciągać nowych graczy. Mimo wszystko wskazują na te same elementy do poprawy.

[tommyray]

Aczkolwiek 6/10 za rozgrywkę od Asi, gdzie większość recenzji to 8-9/10, do końca pozytywnie nie nastraja

Dla niej 6/10. A dla innych?. Wg Quackalope - świetna, wg King of Average - także bardzo dobra, wg BoardGameCo
- na dużym plusie, podobnie Man vs Meeple. Jaka będzie ostatecznie dla każdego z osobna z tysięcy graczy - jeden rabin powie świetna, drugi rabin powie denna. Nie ma więc co się sugerować.

[SwistakCZC]

Spoiler:

Aczkolwiek 6/10 za rozgrywkę od Asi, gdzie większość recenzji to 8-9/10, do końca pozytywnie nie nastraja

1. Walka z potworami - ten element został już poprawiony w kampanii.
2. Zbyt słabe negatywne efekty po nieudanej walce - to muszę sam przetestować. Nie wiem na ile dla balansu ma znaczenie, że kara za przegraną z potworem jest niska. Być może strata tury na kolejne podejście może tu przesądzić o wygranej/przegranej w całej grze, bo gra to wyścig. Rzecz do oceny.
3. Długość tury, czytanie, walka, przemieszczanie, poker itp - czyli downtime. O tym już każdy wie i to trzeba raczej zaakceptować. Asia pisze, że gra trwa zbyt długo w stosunku do tego, co oferuje. Rzecz w tym, że to ma być lekka gra a nie krótka, dla mnie to jest spora różnica. Lekkie gry nie muszą być filerami a i tak mogą być przyjemne. Dla mnie takim przykładem jest This War of Mine (oczywiście w kwestii mechaniki a nie tematu).
4. Zmuszanie do kupowania. Co turę musze kupić jedną kartę z rynku. Dla mnie takie sztuczne budowanie talii, a tym samym życia wiedźmina - to trzeba samemu ocenić, być może rzecz gustu. Gambit o tym aspekcie wypowiedział się umiarkowanie pozytywnie, więc...
5. Rozwój wiedźmina w moim odczuciu jest trochę przytłoczone zbyt wielką losowością występującą w całej grze i mimo iż podnosimy sobie te poziomy, to przy walce z potworem nie czuję że ma, to czasami jakieś znaczenie - to jest ciekawy argument. Co do losowości, to Asia wielokrotnie podkreślała, że nie przepada za losowością w grach, więc tego aspektu nie oceniam. Co do rozwoju postaci, to generalnie w grach przygodowych często ma takie wrażenie, bo poziom gry zwiększa się wraz z naszymi "statystykami". Myślę, że zaletą rozwoju w Wiedźminie jest większa możliwość kombinacji z kartami, bo walka opiera się o budowanie i zarządzanie talią. Tu mamy sporo dodatkowego kontentu.
6. Fakt, że nie mogę zrobić akcji w miejscu w którym już stoję, tylko muszę się przemieścić jest dla mnie mało ciekawą mechaniką - można to uzasadnić fabularnie, bo wiedźmini byli podróżnikami No ale to już chyba rzecz gustu.
7. Układ planszy, mało wygodny trochę jak w Etherfields. Powinna być podzielona na dwie części - ergonomia planszy faktycznie jest dziwna i mogłaby być przeprojektowana.
8. Warto może wprowadzić zakryte żetony potworów na planszy i kart. Dopiero po zdobyciu tropu dowiadujesz się z kim walczysz. Wtedy wprowadza to fajną niewiadomą, ale też fajnie nawiązuje "fabularnie" do żetony tropu. Zwiększa to też większą chęć wykonywania tych zadań, a nie takie latanie po planszy za kolejnym stworkiem - to już za bardzo zmienia grę. System zbierania tropów doczekał się ulepszenia i obecnie wydaje się być bardziej ciekawy.

Tyle ode mnie. Oczywiście ja w grę nie grałem ale to nie znaczy, że nie mogę wyrazić swojej opinii

Spoiler:

Aczkolwiek 6/10 za rozgrywkę od Asi, gdzie większość recenzji to 8-9/10, do końca pozytywnie nie nastraja

Dla niej 6/10. A dla innych?. Wg Quackalope - świetna, wg King of Average - także bardzo dobra, wg BoardGameCo
- na dużym plusie, podobnie Man vs Meeple. Jaka będzie ostatecznie dla każdego z osobna z tysięcy graczy - jeden rabin powie świetna, drugi rabin powie denna. Nie ma więc co się sugerować.

Jakby co to ja nie przyszedłem tutaj ostentacyjnie "wysiadać z hype train'u" ani wsiadać do "hate train'u gier Wookiego", ani nawet zwyczajnie po polsku pomarudzić Wpadłem dowiedzieć się, cóż to za komentarz dała Asia i zdzwiło mnie to, że nie był w 100% przychylny, bo ona zazwyczaj gry chwali no i w końcu trwa kampania a recenzenci, zwłaszcza recenzenci nagrywający unboxingi dla danej gry, dają głównie w większości pozytywy podparte 1-2 grami w prototyp w celach marketingowych.

Tylko tyle. Osobiście mam nadzieję, że grę jeszcze usprawnią w trakcie/po kampanii, dodadzą kupę fajnych rzeczy w SG, wyjdzie im co najmniej porządny tytuł, co przełoży się na to że kolejny polski autor odniesie sukces i zarobi dobry hajs, a przy tym dużo ludzi spoza hobby kupi tę grę i się zajara planszówkami. Bardzo pozytywne perspektywy.

PS

Spoiler:

Ja nie wspieram Witchera, co najwyżej kibicuję. Ostatnio zamiast wspierać wolę poczekać na popremierowe recenzje i kupić retail. Chyba tylko wyjątek dla Sleeping Gods PL zrobię

[Fojtu]

1. Walka z potworami - ten element został już poprawiony w kampanii.

Ja widzę teraz ciągle jeden poważny problem gry dla mnie nawet z dodatkami, który wiele osób zlepia z drugim, który został naprawiony.

1. Walka z potworami wygląda tak samo z każdym.
2. Walka jest losowa i mało porywająca, bo to wybieranie góra dół to w zasadzie rzut monetą i jest to mało ciekawy mechanizm.

No i tak jak #1 zostaje powiedzmy naprawiony w dodatku, to #2 zostaje, a większość osób już pisze "walka naprawiona", kiedy dla mnie #2 jest chyba nawet gorsze niż #1. Gambit o tym mówił i Asia też o tym pisze w poście.

[japanczyk]

Wookie powiedzIal w jednym z filmów, ze znając talie potworów wiesz jakie karty polecialy, wiec mozesz ocenić w co warto bardziej stawiac - czy szarze czy ugryzienie
Chwile o tym pomyslalem i rzeczywiscie moze to byc bardziej przemyslany element niz poczstkowo sie wydawało

[Gambit]

Wookie powiedzIal w jednym z filmów, ze znając talie potworów wiesz jakie karty polecialy, wiec mozesz ocenić w co warto bardziej stawiac - czy szarze czy ugryzienie
Chwile o tym pomyslalem i rzeczywiscie moze to byc bardziej przemyslany element niz poczstkowo sie wydawało

Nie do końca wiesz, bo ogólna talia potworów ma powiedzmy 24 karty. Z tych 24 kart losujesz X (gdzie X to zdrowie potwora), które stworzą jego talię. Zatem, OK wiesz co zeszło z tej stworzonej talii, ale nie wiesz czy to na co czekasz jest w tej talii, czy zostało w ogólnej.

[anitroche]

Wookie powiedzIal w jednym z filmów, ze znając talie potworów wiesz jakie karty polecialy, wiec mozesz ocenić w co warto bardziej stawiac - czy szarze czy ugryzienie
Chwile o tym pomyslalem i rzeczywiscie moze to byc bardziej przemyslany element niz poczstkowo sie wydawało

Mi się wydaję, że taka strategia to ma szansę się sprawdzić przy potworach z życiem = 24, kiedy do walki wchodzi cała talia potworów. Przy słabszych potworach zawsze odrzucasz losowe karty z talii, więc liczenie kart się tu słabo sprawdzi, bo przecież nie wiesz, jakie karty zostały odrzucone, czy te z leosza szarżą, czy gryzieniem.

Ja tam się zgadzam, że ten element nie został naprawiony. Dodatkowo martwi mnie czas rozgrywki grając z dodatkami, które "naprawiają" grę. Już teraz gra się długo, a jak dodać do gry trudniejsze pokonywanie potworów i żeby ich pokonać trzeba się dłużej przygotowywać, to czas rozgrywki się wydłuży niestety, a Wiedźmin nie wydaje mi się grą, nad którą bym chciała spędzić caly wieczór planszówkowy.

No i bardzo nie podoba mi się, to że recenzje i rozgrywki można zobaczyć tylko z gołej podstawki, a reszta jest wrzucana jako "słuchamy graczy i naprawiamy grę", lud się cieszy, ale tak naprawdę nikt z ani jednym dodatkiem nie zagrał, więc nie wiadomo, czy dziala i czy nie produkuje nowych problemów. Ja tam aż tak zachwycona prowadzeniem tej kampanii nie jestem, jak większość . Ale cenowo muszę przyznać, że się oplaca i zapewne jak się gra nie spodoba i nawet jak by były w przyszłości złe recenzje, to IP pozwoli i tak odsprzedać bez straty lub nawet z zyskiem.

[pcyzm]

(...) zapewne jak się gra nie spodoba i nawet jak by były w przyszłości złe recenzje, to IP pozwoli i tak odsprzedać bez straty lub nawet z zyskiem.

No nie wiem, mimo mocnego IP jakoś chyba nikt nie poluje specjalnie na trzewikowego Wiedźmina (czyli to za mało). Tutaj jednym rzutem pojawi się tego sporo na rynku i będzie jeszcze wersja retail.

[RUNner]

Dodatkowo martwi mnie czas rozgrywki grając z dodatkami, które "naprawiają" grę. Już teraz gra się długo, a jak dodać do gry trudniejsze pokonywanie potworów i żeby ich pokonać trzeba się dłużej przygotowywać, to czas rozgrywki się wydłuży niestety, a Wiedźmin nie wydaje mi się grą, nad którą bym chciała spędzić caly wieczór planszówkowy.

Długi czas rozgrywki to cecha wielu gier przygodowych. Kluczowe jest to, czy czas ten jest miło spędzony, czy powoduje znużenie.

No i bardzo nie podoba mi się, to że recenzje i rozgrywki można zobaczyć tylko z gołej podstawki, a reszta jest wrzucana jako "słuchamy graczy i naprawiamy grę", lud się cieszy, ale tak naprawdę nikt z ani jednym dodatkiem nie zagrał, więc nie wiadomo, czy dziala i czy nie produkuje nowych problemów.

Mam podobne obawy o testy nowych rozwiązań. Każda zmiana zasad powoduje jakieś konsekwencje. Żeby nie okazało się, że z prostej rozgrywki zrobi się pseudoskomplikowana i nużąca. Dodawanie nowych opcji do gry to żaden problem, ale ważne żeby to były zmiany tylko i wyłącznie na plus. Oby tak było, bo ciągłe doprawianie potrawy w końcu sprawia, że staje się ona niejadalna.