Pocket Landship (Scott Allen Czysz)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
McNab
Posty: 223
Rejestracja: 19 paź 2015, 20:32
Has thanked: 43 times
Been thanked: 146 times

Pocket Landship (Scott Allen Czysz)

Post autor: McNab »

Na BGG jest dostępna wersja PnP, wersja pudełkowa jest wzbogacona jest o karty dowódców, kierowców, większą różnorodność kart mechów i kart z których budujemy naszego czołgo-mecha.
Dziś rozegrałem kampanię ( w wersji PnP nie można jej rozegrać właśnie ze względu na brak dodatkowych kart), całość przy dobrych wiatrach można rozegrać w 2-3 godziny.
Gra prosta i losowa, według instrukcji w ostatecznej bitwie (kiedy wróg ma trzy karty, lub my dwie) gracz nie może naprawiać swojego mecha.
Ta koncepcja nie podobała mi się i nie grałem z tą zasadą (co oczywiście czyniło grę prostsza, ale tego trochę oczekiwałem)ponieważ losową grę robiła jeszcze bardziej losową przez zmniejszenie ilości wyboru na kartach w poszczególnych rzutach kośćmi, wyjaśnienie autora z BGG (google tłumacz):

Scott Allen Czysz, projektant gier, odpowiedział:
„Tematycznie, ty i twój wróg oboje jesteście rozwaleni, może po prostu kulejecie i nie możecie sobie pozwolić na przydzielenie załogi do naprawy okrętu lądowego - po prostu musicie po prostu uderzać w przeciwnika.
Jeśli chodzi o grę, mechanicznie, niektóre gry ciągnęły się w niekończący się impas ze słabymi atakami (z powodu mniejszej liczby kart i kości) i ciągłymi naprawami.
Mam nadzieję, że to ma sens.
Dzięki."


Poza kampanią gra sprawdza się jako kilkunastominutowy filer w klimatach steam punk-a.
Karty są bardzo dobrej jakości (z ciekawości mierzyłem suwmiarką - 1mm), a i graficznie również pasują do konwencji. Losowość dużą, poza decyzją o rozmieszczeniu kości na swoim landshipi-e nie ma możliwości zmiany wyniku na kości, poza wyjątkami:
-zmienić wynik można kładąc kość z odpowiednia liczbą na kadłubie- zmieniamy +-1 inną wartość na kości
-za pomocą kart przewagi (dwie karty)
-za pomocą kart dowódcy (dwie karty)

Często o zwycięstwie decyduje właśnie rozważne używanie kart kierowców, dowódców i kart przewag. Te ostatnie zdobywa się za każdym razem kiedy w bitwie zniszczymy dwa wrogie mechy.
Grę w kategorii filerów oceniam na 7 w skali BGG, z uwagą, że przeznaczona jest dla graczy lubiących kości i klimat steam punk-a.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Awatar użytkownika
vder
Posty: 731
Rejestracja: 30 gru 2007, 20:20
Lokalizacja: warszawa
Has thanked: 306 times
Been thanked: 124 times

Re: Pocket Landship (Scott Allen Czysz)

Post autor: vder »

Jakby ktoś byl zainteresowany, to właśnie jest zbiórka na kickstarterze na 2nd edition.
ODPOWIEDZ