(Podcast) dżentelmeni przy stole

[bolek]

Dzięki za topkę lekkich gier, znowu coś leci na listę do sprawdzenia. Na podium domyślam się co będzie;] ... a znacie może: Court of the Medici (viewtopic.php?f=64&t=70061&p=1323008&hi ... i#p1323008 - ten opis mnie kiedyś kupił, zrobiłem pod syna retheme marver, na liczniku już 28 partii i za każdym razem da się jakiś smaczek odkryć), albo Air, Land, and Sea (https://boardgamegeek.com/boardgame/247 ... nd-and-sea - zaskakująco regrywalne i wyciska niezłe poty z dobrym przeciwnikiem)

[pwoloszun]

Air, Land & Sea bardzo mi sie podobalo. Zreszta zdecydowana wiekszosc graczy BARDZO chwali te mala-wielka gre.
Z kolekcji niestety wyleciala, poniewaz jest zbyt konfrontacyjna do grania z malzonka, a znow z chlopakami wole dolozyc te 20-30min i zagrac Pax Renaissance
ALE jesli kiedys trafi mi sie staly wspolgracz to odkupie chocby za 400% scd

W Court of Medici gralem doslownie 3-4 partyjki. Zdecydowanie za malo, bardzo chcialbym wiecej.
No i gralem zwykla talia kart, ze sciagawka z umiejkami, co jednak znacznie zubaza rozgrywke.

Moze podeslij na bgg autorowi Twoj design graficzny i zasugeruj reprint? Chetni na bank sie znajda #takemymoney

[dzentelmeniprzystole]

Zapraszamy na kolejny odcinek Bazarku, niektórzy mają na sumieniu ponad 200 gier wysłanych do piachu, więc jest trochę ckliwych pożegnań i rozstań. Ale są też środki pocieszające!

[Koziełło]

Nadrabiałem trochę zaległości podcastowe i muszę napisać, że o ile zwykle z przyjemnością słucham Dżentelmenów, tak odcinek o grach AAG lekko mnie zbulwersował. Tym bardziej, że wyraźnie jest w nim powiedziane, że ma być to coś w rodzaju poradnika co warto zakupić, a co można spokojnie sobie odpuścić. Odniosłem wrażenie, że odcinek powstał na szybko, bez większego przygotowania i pojawiło się w nim sporo nie tylko nieścisłości, ale wręcz przekłamań.
1. Jak można wielokrotnie powtórzyć, że 18USA to dodatek do 1822? To gra, która powstała na bazie 1817 i rzeczywiście może być w pewnym sensie traktowana jako dodatek do niej, ale 1817 i 1822 nie mają ze sobą zupełnie nic wspólnego (poza byciem członkiem rodziny 18xx).
2. Teza, że 1860 jest klonem 1830 jest bardziej niż dyskusyjna (już bliżej tej grze chyba do 1862 co Irek sugerował) - brak odpowiedzialności za firmę, specyficzne tory itd
3. W 1822MX firma państwowa nie przejmuje minorków bez pociągów. To nie 1861/67
I jeszcze sporo drobiazgów. Nie aż tak rażących jak powyższe, by je tu wymieniać, ale w całości budujących pewien niesmak....
Szkoda, bo to naprawdę fajny podcast jest

[vinnichi]

Tak, w komentarzach są już sprostowania, dzięki za odsłuchanie i feedback. Posypujemy głowę popiołem i poprawiamy się w kolejnym odcinku o AAG w tę środę

[dzentelmeniprzystole]

Zapraszamy wszystkim którym losy kolei są bliskie sercu na nowy odcinek o 18xx, znów stacja
all-aboardgames


[/url]

[dzentelmeniprzystole]

Świnka mówi: kwiiiicien za nami, a więc zapraszamy do podsumowania miesiąca
Było grane

[Bruno]

Wasz grafik jara naprawdę mocny stuff

[pwoloszun]

Wasz grafik jara naprawdę mocny stuff

Melise

[dzentelmeniprzystole]

Kontynuujemy naszą serię o AAl-aboardsgames, tym razem tytuły bardziej zaawansowane.



Natomiast na drugą nóżkę coś lżejszego, czyli Topka lekkich gier, miejsca 5-1



Zapraszamy do słuchania i komentowania... a nawet subowania!

[leszczorek]

Dzięki wam musiałem zamówić Manilę. Dzięki

[vinnichi]

Dzięki wam musiałem zamówić Manilę. Dzięki

Heh, nieźle. Gra już ciężko dostępna, a szkoda. Chyba jednak dzisiaj wydawnictwa stawiają na mniej konfrontacyjne, a już na pewno bardziej poprawne politycznie, tytuły rodzinne. Tutaj natomiast mamy piratów, hazard, przemyt i agencję ubezpieczeniową! Samo zło!!

[kuba32]

Dzięki wam musiałem zamówić Manilę. Dzięki

A ja Colt Express, tacy z Was dżentelmeni, dzięki wielkie

[pwoloszun]

Dzięki wam musiałem zamówić Manilę. Dzięki

Thrilla in Manila

[vinnichi]

Dzięki wam musiałem zamówić Manilę. Dzięki

A ja Colt Express, tacy z Was dżentelmeni, dzięki wielkie

Uważaj na kogo podnosisz pięść żeby nie skończyło się po 1 partii jak u Piotrka

[kisiel365]

Dawno tu nie zaglądałem, ale na YT wyskakują mi powiadomienia i okazjonalnie słucham większość audycji. Uśmiałem się z tą łyżką dziegciu odnośnie dostępności tytułów. Cóż - słuchacze będą wiedzieć, co brać, jak kiedyś pojawi się dodruk albo zobaczą u znajomego na półce. Lepiej gadać o grach dobrych, niż dostępnych. I za to was szanuję ("ja z gwinta nie piję"). Takiego poziomu merytoryki i doboru tematów życzyłbym innym "gwiazdom" polskiej sceny planszowo-youtubowej, chociaż chyba nie mam na co liczyć.

[vinnichi]

Dawno tu nie zaglądałem, ale na YT wyskakują mi powiadomienia i okazjonalnie słucham większość audycji. Uśmiałem się z tą łyżką dziegciu odnośnie dostępności tytułów. Cóż - słuchacze będą wiedzieć, co brać, jak kiedyś pojawi się dodruk albo zobaczą u znajomego na półce. Lepiej gadać o grach dobrych, niż dostępnych. I za to was szanuję ("ja z gwinta nie piję"). Takiego poziomu merytoryki i doboru tematów życzyłbym innym "gwiazdom" polskiej sceny planszowo-youtubowej, chociaż chyba nie mam na co liczyć.

Hej, dzięki!! Myślę że będziemy takim kanałem trochę wypominkowym (skrót DPS zobowiązuje), bo tak podchodzimy do tego hobby. Wiele osób interesuje się nowinkami z planszówkowego świata i chwała wszystkim recenzentom, którzy nadążają je ogrywać i omawiać te wszystkie nowości. U nas ze względu na brak czasu raczej będziemy starać się iść w głąb niż w szerz... na samo dno planszówkowych odmętów, w poszukiwaniu pereł
Dzięki raz jeszcze za odwiedziny!!

[pwoloszun]

Dawno tu nie zaglądałem, ale na YT wyskakują mi powiadomienia i okazjonalnie słucham większość audycji. Uśmiałem się z tą łyżką dziegciu odnośnie dostępności tytułów. Cóż - słuchacze będą wiedzieć, co brać, jak kiedyś pojawi się dodruk albo zobaczą u znajomego na półce. Lepiej gadać o grach dobrych, niż dostępnych. I za to was szanuję ("ja z gwinta nie piję"). Takiego poziomu merytoryki i doboru tematów życzyłbym innym "gwiazdom" polskiej sceny planszowo-youtubowej, chociaż chyba nie mam na co liczyć.

Achtung Admini!! Irek zhakowal konto Kisielowi!!!


BARDZO dziekujemy <3
Prawda jest taka, ze gdyby inni nagrywali o naszych pupilkach, to bysmy sie nie wyglupiali i zostali gdzie nasze miejsce: Irek na zlewozmywaku, Piton by dalej liczyl pieniadze, Marcin, Jarek, Lukasz i Kamil by grali jak szaleni, a ja rozdarty miedzy przewijakiem i nocnikiem.

Jeszcze raz dziekujemy i pozdrawiamy serdecznie!!

[pwoloszun]

na samo dno planszówkowych odmętów, w poszukiwaniu pereł

Perly z dna nocnika.

[dzentelmeniprzystole]

Witamy w kolejnej cotygodniowej wrzutce. Tym razem zapraszamy na rozmowę w plenerze o niewydanej jeszcze grze Bear Trap


a także kolejny kolejowy odcinek 18MAG


Serdecznie zapraszamy do posłuchania!

[dzentelmeniprzystole]

Jedziemy dalej tą wąskotorówką, tym razem do Dortumndu przez Czechy i Australię z przerwą na siku.
Zapraszamy do Podsumowania maja


a na drugą nóżkę:
Słowniczek pojęć do gier 18xx

[dzentelmeniprzystole]

Kontynuujemy majowy wątek. Tym razem opowiadamy o LCGach, COINach a także graniu na emocjach. Zapraszamy do posłuchania w kontekście takich tytułów jak Radlands, Labirynt: Wojna z terroryzmem, Colonial Twilight, czy Bear Trap
Było grane Maj

Standardowo na drugą nóżkę, a raczej szynę. Wykolejony sobotni materiał

Allaboardgames dla expertów

[Xenir]

RE: przegląd gier AAG

Ciekawi mnie, dlaczego Harzbahna zakwalifikowaliście jako grę dla średniozaawansowanych, a 1860 dla ekspertów. Ja bym tu odwrócił przyporządkowanie. 1860 może ma trochę wyjątkowych zasad, ale Harzbahn łamie więcej standardowych zasad. Pod względem wykonywania sensownych ruchów obie są dość nieoczywiste i wymagają sporego doświadczenia, żeby grać dobrze. Harzbahna nie ośmieliłbym się pokazywać nikomu, kto nie zagrał w co najmniej kilkadziesiąt partii w 18tki, za to 1860 jak najbardziej.

Druga rzecz (sprostowanie): w 1860 na koniec gry zamrażane są firmy z najniższym dochodem, a nie te z najniższą wartością giełdową

RE: podsumowanie maja - COIN

Mam wrażenie, że strasznie demonizujecie COINy. Co prawda w sam Colonial Twilight nie grałem, ale miałem okazję usiąść do prawie wszystkich opublikowanych do tej pory COINów (wyjątek: Liberty or Death i wspomniany wcześniej CT). We wszystkie grałem w pełnym składzie osobowym i wcale nie siedzieliśmy nad nimi niewiadomo ile (rzekome kilkanaście godzin ). I wcale nie byliśmy weteranami gier wojennych. Cuba Libre było pierwszą grą wojenną, którą graliśmy w tej grupie (swoją drogą wywodzącej się z 18xx), potem część z nas bardziej się w te wojenne zagłębiła, część od nich odeszła. Osobiście od czasu do czasu w coś wojennego gram, ale to bardziej okazyjnie niż jako gry, w które bym chciał łupać non-stop. Wracając do tematu długości gry, prezentuje co następuje (poziom doświadczenia był różny w zależności od partii - miewaliśmy osoby grające po raz pierwszy też):
Andean Abyss - 3h10, potem 2h10
Cuba Libre - pierwsza partia 3h30, potem 2h30 (grałem też kilka razy solo, na boty - 3h, 2h30, 2h15)
A Distan Plain - 4-5h
Fire in the Lake - 3h40 - 4h15 (średni scenariusz, innych nie graliśmy)
Falling Sky - 4h-4h30, raz 1h (anomalia - nieupilnowany gracz przy pierwszej okazji wygrał), raz niecałe 3h z dodatkiem (którego raczej nie polecam)
Pendragon - 4h (krótki scenariusz, jedyna rozgrywka)
Ghandi - 1h30 (krótki scenariusz, chyba nieupilnowany gracz), 3-3.5h (główny scenariusz)
All Bridges Burning - dwie partie po 1h30-1h45, reszta w granicy 3h-3h15

No, także DA SIĘ Pewnie jest to też kwestia naszego stylu gry - raczej nie ślęczymy nad ruchami nie wiadomo ile (oczywiście czasem się to zdarza). Większość z nas woli zrobić coś może nie do końca przemyślanego, ale pchającego grę do przodu, niż rozpatrywać wszystkie możliwości przez 15 minut gdy nadeszła jego kolej na ruch. Szczególnie w partiach zapoznawczych, gdy uczymy się zagrać poprawnie według zasad, a niekoniecznie startegicznie poprawnie. Dobre ruchy przyjdą z doświadczeniem

RE: podsumowanie maja - 18xx
1848 nie nazwałbym grą euro - można baaardzo dużo pokombinować z bankiem Anglii, ale to wymaga ogrania i prawdopodobnie wykorzystania warunku końca gry po wzięciu >15 pożyczek (wtedy mniejszy limit certyfikatów za bycie prezesem uwalonych firm nie powinien tak bardzo ugryźć w dupę).

[vinnichi]

Hej dzięki za komentarz.
Odnośnie COINów to Piotrek pewnie coś doda ale tutaj powinniśmy pewnie wyraźnie zaznaczyć że to doświadczenie z rozgrywek dwuosobowych gdzie wszystko można niestety bardziej przeliczyć, zaplanować i brakuje chyba właśnie tej fantazji o której piszesz w rozgrywkach wielosobowych, przynajmniej tak ja to zrozumiałem z rozmowy z Piotrkiem. Czasy które podajesz napawają optymizmem!!

Co do 1848 to pewnie masz rację, to są moje wrażenia po pierwszych partiach, które były bardzo spokojne. Staramy się pokazywać wrażenia z gier po pierwszych partiach i wracać do nich, pokazywać jak z czasem zmieniły się nasze relacje z danym tytułem
To co piszesz to dobra wiadomość i tym bardziej zachęca do eksperymentowania (co w tych grach uwielbiam). Dzięki że odsłuchałeś i podzieliłeś się wrażeniami. Standardowo przypominam, że wiele osób czeka na aż pewne dwójki odrdzewieją!!

[piton]

RE: przegląd gier AAG

Ciekawi mnie, dlaczego Harzbahna zakwalifikowaliście jako grę dla średniozaawansowanych, a 1860 dla ekspertów. Ja bym tu odwrócił przyporządkowanie. 1860 może ma trochę wyjątkowych zasad, ale Harzbahn łamie więcej standardowych zasad. Pod względem wykonywania sensownych ruchów obie są dość nieoczywiste i wymagają sporego doświadczenia, żeby grać dobrze. Harzbahna nie ośmieliłbym się pokazywać nikomu, kto nie zagrał w co najmniej kilkadziesiąt partii w 18tki, za to 1860 jak najbardziej.

Druga rzecz (sprostowanie): w 1860 na koniec gry zamrażane są firmy z najniższym dochodem, a nie te z najniższą wartością giełdową

RE: podsumowanie maja - 18xx
1848 nie nazwałbym grą euro - można baaardzo dużo pokombinować z bankiem Anglii, ale to wymaga ogrania i prawdopodobnie wykorzystania warunku końca gry po wzięciu >15 pożyczek (wtedy mniejszy limit certyfikatów za bycie prezesem uwalonych firm nie powinien tak bardzo ugryźć w dupę).

Piękne Dzięki za uwagi i prostowanie!
spoko, że masz algorytm co wyłapuje błędy bez konieczności słuchania

- z 1860 to akurat przejęzyczenie czy jak to tam nazwać Freudowska pomyłka bo ceny benzyny drogie czy coś. Akurat tam zasady znam
Dzięki za sprostowanie, bo w świat idzie zła zasada - aczkolwiek mam nadzieję, że ktoś przed grą czyta zasady (nie to co ja w Szwecji) - i btw. wpisem o Australii w głównym wątku i kupowaniu pociągów mnie zaskoczyłeś, aczkolwiek nigdy nie mieliśmy takiej sytuacji, ale ciekawe z kolejką kupowania(aż zasady doczytam).
- Harzbahn, no bo to jest w sumie niewiadoma i dlatego został gdzieś wrzucony żeby nikt tego nie słuchał, no i przyszedł pan maruda...nikt w to z ekipy nie grał więcej niż 2-3 razy i nie mamy nic sensownego do powiedzenia (hochsztaplerzy), ale to najlepsza gra o kolejnictwie w górach Harz a ludzie w to mają ligę więc chyba gra tam jest (zagram z 10 razy to się uzewnętrznię)
- a 1860 to ja bardziej to chciałem wrzucić na koniec, bo jednak wymaga większej cierpliwości i od razu nie jet oczywiste, zasady pomijam chociaż są dziwne - przynajmniej to moje odczucie i tutaj biorę na siebie "zaawansowanie" - po prostu to moja wizja artystyczna/moje odczucie.

a że winni się tłuamczą... odcinek nagrywaliśmy z marszu i już w 3 godzinie gadania bez przerwy czułem zmęczenie, a i im bliżej końca tym więcej uciekało, coś więcej było pomylone, to się przyznaję i sam to zauważyłem. O grach z ciężkiej półki to można gadać godzinami, miało być szybko po prostu. A to moje pierwsze wystąpienie po długiej przerwie i nagrywane bez notatek, bo na wykłady nie chodzę hehe dlatego jako pasjonaci - amatorzy nie mamy patronajta
tak na marginesie, takie "zbiorowe" pogadanki / wrzutki o 18xx to raczej do innej publiczności niż dziady kolejowe co już znają temat i się czepią potem bardziej na zachętę-reklamę, zajawka.
Eksperci nagrywają o grach niszowych i tam się dzieje (ostatnio nawet podcast słuchałem gdzie opowiadają jak grali w jakie Hija-łaty i Mil-łaki, tylko elita w to gra )

1848 - obgadany przez Irka odbiór wynika z group thinking. Moje ostatnie gry zawsze kończyły się wzięciem 18+ pożyczek (!)

A co do "eurokolejówek" - to nadużycie fakt ( zgadzam się z tym), ale też skrót myślowy Irka, który już wynika z ich lokalnego folkloru.
Ale oprócz dziadów kolejowych nikt tego nie zauważa myślę, a nowych przyciąga jak magiczna pościel euro to Lonny robi - Irek zapamiętaj!

RE: podsumowanie maja - COIN
...
No, także DA SIĘ
Pewnie jest to też kwestia naszego stylu gry - raczej nie ślęczymy nad ruchami nie wiadomo ile (oczywiście czasem się to zdarza). Większość z nas woli zrobić coś może nie do końca przemyślanego, ale pchającego grę do przodu, niż rozpatrywać wszystkie możliwości przez 15 minut gdy nadeszła jego kolej na ruch.Szczególnie w partiach zapoznawczych, gdy uczymy się zagrać poprawnie według zasad, a niekoniecznie startegicznie poprawnie. Dobre ruchy przyjdą z doświadczeniem

Jedziesz z nimi!
Byś zagrał z Piotrkiem w 18xx... jak chłopak DOPIESZCZA budowanie torów, z nim faktycznie czuć upływ czasu przy rdzewieniu, wiesz, że epoka minęła a co dopiero jak na wojnę się wybiera

A podpisuje się pod sposobem grania - szybko, dynamicznie i wtedy nie ma nudy przy stole, a nauka przychodzi z kolejnymi partiami.
Ja zwykle gram szybko we wszystko (bo lubię "blitz"), ale niestety większość ludzi ma kompleks/blokadę i nie robi szybko ruchów, bo "a coś zepsuję i co wtedy" - no nic wtedy. Więcej się z "zepsucia" wyniesie i można zagrać drugi raz, a kumple nie umierają z nudów Ale to pogadanka na inny temat.
Dzięki!