GRY-PLANSZOWE.pl

I jeszcze trochę nowych rzeczy:




Akurat mijają 3 miesiące odkąd zabrałem się za malowanie. Udało się pomalować w tym czasie
8 oddziałów piechoty
2 oddziały kawalerii
2 Wilkory
7 bohaterów
4 dowódców oddziałów

czyli 107 modeli na małych podstawkach i 10 na dużych.

Cyel pisze: ↑20 cze 2021, 12:16 107 modeli na małych podstawkach i 10 na dużych.

Gratuluję i zazdroszczę. Mi się tyle modeli nie udaje pomalować w rok...

Powiem szczerze, że śledzę post, mimo że po ostatnim sezonie GoT moje zainteresowanie tym uniwersum drastycznie spadło.

13thSON pisze: ↑24 cze 2021, 08:47

Powiem szczerze, że śledzę post, mimo że po ostatnim sezonie GoT moje zainteresowanie tym uniwersum drastycznie spadło.

Gra bazuje na książkach nie na serialu, więc pomysły autorów serialu na samodzielne dokończenia pracy Martina nie są tu problemem

Do pomalowanej kolekcji dochodzi Roose Bolton

Cyel pisze: ↑24 cze 2021, 08:53

13thSON pisze: ↑24 cze 2021, 08:47

Powiem szczerze, że śledzę post, mimo że po ostatnim sezonie GoT moje zainteresowanie tym uniwersum drastycznie spadło.

Gra bazuje na książkach nie na serialu, więc pomysły autorów serialu na samodzielne dokończenia pracy Martina nie są tu problemem

Na Martina też jestem obrażony i już pomału myślę, że on tego nie skończy, kopnie w kalendarz i ktoś za niego dopisze to do końca...

Cyel pisze: ↑27 cze 2021, 20:02 Do pomalowanej kolekcji dochodzi Roose Bolton

Mega płaszcz wyszedł. Jak to zrobiłeś ?

Zdjęcie też super zrobione, aż ciekaw jestem czym.

Płaszcz zbryzguję farbą nałożoną na większy i sztywniejszy pędzel po którym potem wodzę palcem, żeby włosie "strzelało" farbą. A reszta to po prostu malowanie i washe na dolnej części.

Zdjęcie moim 9 letnim telefonem Sony Xperia, który może z internetem nie łączy się za dobrze, ale zdjęcia robi spoko - tylko trzeba na zewnątrz w jasny ale nie słoneczny dzień i fotografowaną figurkę umieścić w górnej 1/3 obszaru zdjęcia bo inaczej figurka wyjdzie zaciemniona (kontrast jakoś automatycznie się zmienia i jak jest za dużo jasnego tła, to ciemniejsza figurka na nim robi się za ciemna, więc trzeba mieć ciemne tło na większości zdjęcia) Wątpię by to pomogło komukolwiek robić lepsze zdjęcia ale mi właśnie tak wychodzą

Kolejna trójka bohaterów pomalowana po powrocie z wakacyjnego wyjazdu, w tym Sansa pomalowana przez żonę.

Na jakiś czas malowanie do ASOIAF wyhamuje, bo mam już czym grać a na warsztacie teraz solidna porcja figurek do Łowców AD 2114. I też by przydało się szybko je pomalować by móc jak najszybciej zagrać, bo gra zapowiada się całkiem fajnie

Udało się też zagrać kolejną bitwę. Było spoko, acz szarże na K6 to porażka a Disorderly Charge na 1 jednogłośnie została uznana przez nas za najgorszą, najdurniejszą zasadę w grze jaką widzieliśmy od bardzo dawna (a gramy w sporo różnych gier). Aż trudno uwierzyć, że taki doświadczony projektant jak Eric Lang, który stworzył fajne, bezkostkowe mechaniki walki w takim Blood Rage a przede wszystkim Rising Sun (uwielbiam tamto rozwiązanie), sprzeda takiego babola jak "a na szarże to sobie rzućcie k6, będzie super. Wejdzie albo nie wejdzie.". Bardzo słaby - a niestety kluczowy - element w naprawdę fajnie i elegancko zaprojektowanej grze.

Duza ilosc kart taktyki pozwala przerzucac kosci szarzy (szczegolnie u Starkow) + odpowiednie pozycjonowanie pozwala zminimalizowac szanse na nieudana szarze. Moim zdaniem (mimo wyrzucenia wiele razy "1") jest to ok, wszakze po pierwsze jest to bitewniak, wiec losowosc jest wpisana w mechanike, a po drugie jest to klimatyczne, bo nie kazda szarza musi sie udac

We wszystkich edycjach Warhammera Fantasy w które grałem (5-7) szarże były na 2xMove. W WH40K tak samo do chyba 6tej edycji. W Warmachine szarże to Move+3". Świetnie to zawsze działało/działa jakoś bez zbędnej kostkologii.

Uzasadnienie "bo losowość jest wpisana w pole bitwy" w grach, które i tak stosują tonę abstrakcji bo inaczej by nie działały jest wdg mnie bezsensowne. No bo marsz lub obrót też może się nie udać, np rozkazy nie dotrą lub sierżantowi noga wpadnie w norkę pieska preriowego, rzucajmy kostką! Strzał też nie powinien mieć stałego zasiegu, bo zależy jak wiatr zawieje, rzucajmy kostką na zasięg. No nie, to nonsensowna argumentacja dla odbierania graczowi decyzyjności.

Akurat obszar ruchu i manewrowania w grach bitewnych powinien być moim zdaniem całkowicie w rękach gracza. Bo w obszarze ataków czy morale i tak jest losowości dużo.

Żeby odpocząć od ostatnio malowanych Trollbloods do Warmachine&Hordes ( KLIK , maznąłem szybko kolejny oddział do Lannisterów. Tak jak wcześniej, szybka robota Kontrastami, więc nic nowego ani wyjątkowego - wrzucam dla kompletności bloga

I jeszcze jeden żołnierzyk...

Od dłuższego czasu żadnych nowych modeli do Songa nie malowałem, ale, że ostatnio częściej w niego grywam, postanowiłem dodać brakujące modele terenu 3D, żeby stół tak często nie straszył płaską tekturą.