GRY-PLANSZOWE.pl

Hej,

kupiłem grę używaną i zauważyłem, że górna pokrywa pudełka się trochę rozwarstwia w zgięciach, a nawet jeden z rogów jest naderwany (prawie cały) - nieładnie trochę ze strony sprzedającego tak a propo, bo stan ponoć miał być bardzo dobry . Ale że cena korzystna to już to zostawię.

Macie może jakiś pomysł, żeby takie pudełko jakoś dobrze (profesjonalnie) zabezpieczyć? - taśmy nie są zbyt eleganckie. Najbardziej chodziłoby mi raczej o to rozwarstwianie się pudełka. Może jakaś folia na gorąco/samoprzylepna, która by to wzmocniła/zakonserwowała? Istnieje coś takiego? i jak załatwiacie naderwany róg pudełka? Taśmy czy inny sposób?




Rozerwany róg jest na dole na zdjęciu (troszkę taśmą podkleiłem z wewnętrznej strony). No i te obtarcia/rozwarstwienia na krawędziach. Czuję jakby pudełko się tam „kruszyło”.

Ja wiem że to tylko gra, ale nigdy bym do takiego stanu pudełka nie doprowadził. U mnie jest tak, że gra (pudełko/komponenty) po roku wyglądają tak samo jak w pierwszym dniu kiedy do mnie przychodzi. Też tak macie? Czy może lżej do rzeczy materialnych podchodzicie?

Ewidentne pęknięcia pokrywki pudełka, które znajduję czasem w grach najczęściej używanych przez dzieci, podklejam wikolem i niekiedy wzmacniam taśmą od wewnątrz. Z rozwarstwieniem też można to spróbować zrobić, jeśli jakimś pędzelkiem naniesiesz klej. U mnie ta metoda się sprawdza.

To co napisał bajbaj pędzelek i klej do papieru/introligatorski.
A przy tak dużych uszkodeniach można się zastanowić jeszcze nad dodatkowym obklejeniem pudła samoprzylepną przezroczystą po skejeniu, choć to też się wiąże z pewnymi mankamentami, ale na pewno bardziej zabespieczy przed powiększaniem się obecnych pęknięć itp.

Albo jeśli chcesz na wyższy poziom wejść to proponuje szukać w technikach renowacji/konserwacji książek i manuskryptów. Miałem przyjemnośc w takim kursie brać udział lata temu, i naprawdę można z strarej, poszarpanej, zabrudzonej i zalanej książki zrobić coś co wygląda jakby było kupione miesiąc temu i delikatnie użwane... ale są to czasochłonne/trudne prace, a materiały/przybory potrzebne do tanich nie należą.

Dzięki śliczne za rady. Na pewno skorzystam.
Jeśli chodzi o naniesienie takiego kleju (wikol) pędzelkiem bezpośrednio na zewnętrzną część pudełka, nie oszpeci to pudełka? I czy powstanie skorupa czy może będzie to bardziej subtelne jeśli naniesione delikatnie i nie w dużej ilości?

A dlaczego zaraz wikol? Ok, może się sprawdzi ale klej Magic będzie idealny do tego typu prac. Ja używam go do podklejania rozwarstwionych zetonow

Rahu pisze: ↑30 mar 2021, 20:07 Dzięki śliczne za rady. Na pewno skorzystam.
Jeśli chodzi o naniesienie takiego kleju (wikol) pędzelkiem bezpośrednio na zewnętrzną część pudełka, nie oszpeci to pudełka? I czy powstanie skorupa czy może będzie to bardziej subtelne jeśli naniesione delikatnie i nie w dużej ilości?

Spróbuj nanieść w miejsce pęknięcia, tj. "w" przedarty fragment, a nie "na". Jeśli jest potrzeba to rozchyl delikatnie, ew. podważając np. nożykiem, plastikową kartą etc.

Poniżej wklejam przykład z przedwczoraj. Kleiłem na szybko, dlatego efekt jest przeciętny/słaby (a mógłby być zdecydowanie lepszy). Stwierdziłem jednak, że nie będę cyzelował tego, jeśli dzieciaki mają na to wywalone (to ich gra). Cała akcja zajęła mi z dwie minuty.

dominGeS pisze: ↑30 mar 2021, 20:21 A dlaczego zaraz wikol? Ok, może się sprawdzi ale klej Magic będzie idealny do tego typu prac. Ja używam go do podklejania rozwarstwionych zetonow

Może być to - jak pisał AnimusAleonis - dowolny klej do papieru lub introligatorski. Jak akurat kleję wikolem i o nim wspomniałem, ponieważ jest to klej dedykowany nie tylko do drewna, ale i do papieru (tektury). Magic będzie też ok. Niemniej, osobiście wolę wikol ze względu na bardziej płynną konsystencję i większą łatwość naniesienia go w różne szczeliny.

Nadmiar wikolu można tuż po nałożeniu zebrać wilgotną (nie mokrą!) ściereczką. Ja przy klejeniu insertów używam patyczków i płatków kosmetycznych zwilżonych w wodzie.

Czy możecie polecić jakiś wikol z pędzelkiem? Jak szukałem na allegro to tylko takie duże tuby znajdowałem i nie bardzo wiem jak to sensownie nałożyć

Idealnym klejem jest Magic. Do kupienia W Mepel.pl

Wikol/Magic jest wodorozpuszczalny. Polecam wycisnąć trochę do miseczki czy innego płaskiego naczynia, rozrobić z wodą do odpowiedniej konsystencji a potem nakładać pędzlem który nie będzie się kłaczył (Jakikolwiek ze średniej półki cenowej z marketu budowlanego).

To ja się podepnę - czy za pomocą rozrobionego w wodzie kleju typu wikol można też nasączyć krawędzie tekturowych kafli/żetonów w celu ich wzmocnienia?
Czy ktoś z Was próbował takiej metody?

Wiele osób naprawiało w ten sposób drzewo w Everdell. Tyle, że do takiej krawędziówki klej moim zdaniem nie może być zbyt rzadki. Raczej konsystencja która nie wsiąknie w planszę za bardzo, bo się porobią purchle.

Znając problemy z tekturowym drzewem, jak tylko przyszedł mi Everdell, potraktowałem prewencyjnie krawędzie Wikolem(bez rozcieńczania wodą). Drzewo do dziś w idealnym stanie

Też stosuje wikol, i też drzewo z Everdell od razu musiałem potraktować.

Dzięki za opinie! Czyli wikol do wzmocnienia lichej jakości kafli terenu z Mage Knighta też się nada

Może jeszcze tylko dopytam dla pewności: a po takim zabiegu nie zostaną ciemniejsze ślady na powierzchni? (tzn. na rewersie kafla z MK, który powinien być możliwie nierozpoznawalny).

wikol ma to do siebie że po wyschnięciu się robi przezroczysty . Plus łatwo go zbierzesz czymś wilgotnym z powierzchni gdzie sie nie miał dostać(tj póki nie zaschnął, ale to widzisz, bo wikol jest mleczny, więc wiesz jak wlazł tam gdzie nie powinien - tj na nadruk .