GRY-PLANSZOWE.pl

Jako prezent uzupełniający chciałem kupić chrześniakowi planszówkę na wypasie - bez ograniczeń budżetowych.

Chłopak chodzi do trzeciej klasy i jest w stanie wytrzymać przy stole jakieś pół godziny a potem go roznosi.
Nie może być za dużo tekstu i musi być po polsku. Fajnie jakby była walka (raczej z grą a nie z przeciwnikiem), jakiś minimalny rozwój postaci, coś czym można rzucić / pomiętolić w dłoni, krótki setup. Chciałbym, żeby gra robiła wrażenie.
Gramy razem w Wojowników Podziemi (jego ulubiona gra), Karaka z dodatkiem (też bardzo lubi), czasem Talizmana, Szaloną Misję, Kto to zrobił, Eksplodujące kotki, Zombie Kidz, Ice Cool, Splendor. Klask i Colt Express mam więc nie ma sensu dublować.

Celowałem w Wsiąść do pociągu edycję 15 rocznicową ale nie zdąży dojechać i plan się rypnął.
Wydaje się, że Palec Boży mógłby spełnić wymagania ale też nie zdążę go dostać do końca miesiąca.
Odpadł Catan - wersja junior zbyt dziecinna, wersja "normalna" - zbył długa

Na razie na liście do rozważenia mam tylko:
- Potwory w Nowym Jorku (bo Tokio wygląda na niedostępne) - właściwie to wygląd super tylko figurek w plastiku brak
- Minecraft (bo grał na komputerze i lubił ale mnie ta gra nie przekonuje a na pewno będziemy razem grali)

Poproszę o propozycje.

Pewnie najlepiej coś w stylu Zombicide - figurki, akcja na okrągło, bez zbytniego móżdżenia.

Zombicide jest zdecydowanie zbyt długie. To kilka godzin łupania. Może zombie teenz? Tylko nie mam pojęcia kiedy ma premierę.

KurikDeVolay pisze: ↑06 kwie 2021, 11:17 Zombicide jest zdecydowanie zbyt długie. To kilka godzin łupania. Może zombie teenz? Tylko nie mam pojęcia kiedy ma premierę.

Też mam takie podejrzenia że Zombiecide będzie za długie i za bardzo skomplikowane.
Zombie teenz jest na liście, premierę ma mieć w połowie miesiąca - może będzie, ryzyko jest spore. Po drugie trochę mało wypasione

E2MD pisze: ↑06 kwie 2021, 10:39 Chłopak chodzi do trzeciej klasy i jest w stanie wytrzymać przy stole jakieś pół godziny a potem go roznosi.
Nie może być za dużo tekstu i musi być po polsku. Fajnie jakby była walka (raczej z grą a nie z przeciwnikiem), jakiś minimalny rozwój postaci, coś czym można rzucić / pomiętolić w dłoni, krótki setup. Chciałbym, żeby gra robiła wrażenie.
Na razie na liście do rozważenia mam tylko:
- Potwory w Nowym Jorku (bo Tokio wygląda na niedostępne) - właściwie to wygląd super tylko figurek w plastiku brak
Poproszę o propozycje.

Potwory mają walkę z przeciwnikiem a nie z grą. Jest w nich sporo negatywnej interakcji.

Zobacz:
Wyprawę do El Dorado.

Wyprawę do El Dorado odradzam. Nudne jak kupa. Miała być przygoda, każdy zachwalał, Knizia, sraty-taty. Nudne, bez klimatu, przeliczanie kart. W czuciu przygody zdecydowanie lepszy jest Brzdęk.

Zombie Teenz może i mało wypasione, ale z drugiej strony jeśli młody się wciągnie, poczuje 'zing', zagra 3-4 rundy pod rząd, może to będzie najlepszy wstępniak do ciut większych tytułów? Ważne, żeby przygoda i motyw rozwoju zażarły.

KurikDeVolay pisze: ↑06 kwie 2021, 11:34 Wyprawę do El Dorado odradzam. Nudne jak kupa. Miała być przygoda, każdy zachwalał, Knizia, sraty-taty. Nudne, bez klimatu, przeliczanie kart. W czuciu przygody zdecydowanie lepszy jest Brzdęk.

Zombie Teenz może i mało wypasione, ale z drugiej strony jeśli młody się wciągnie, poczuje 'zing', zagra 3-4 rundy pod rząd, może to będzie najlepszy wstępniak do ciut większych tytułów? Ważne, żeby przygoda i motyw rozwoju zażarły.

W El Dorado grałem i podzielam opinię że nuda. Brzdęka młody obserwował jak gram ale tam jest za dużo tekstu i go nosi.
Zombie Teenz wygląda dobrze

E2MD pisze: ↑06 kwie 2021, 12:03 W El Dorado grałem i podzielam opinię że nuda. Brzdęka młody obserwował jak gram ale tam jest za dużo tekstu i go nosi.

El Dorado nie jest nudne ale to wyścig a nie typowa gra przygodowa jak np Magia i myszy, której nie poleciłam bo za dużo tekstu do czytania by było . Skoro jednak nawet w Brzdęku "za dużo tekstu" to może rozejrzyj się za jakąś grą plenerową/zręcznościową a nie planszową.
Nie każde dziecko jest planszówkowe, niektóre szybko się nudzą grami planszowymi. Wolą bardziej aktywne formy rozrywki, gry video np

Andor Junior, nie jest wypasiony, ale powinien się spodobać. Jeśli coś bardziej wypasionego to zamiast planszówki gravitrax.

kurcze 30 minut to ciężko znaleźć grę a co dopiero żeby była wypasiona i robiąca wrażenie...
Może Nemesis + sznur? do związania?

Tak serio to sprawdź ewentualnie Adrenalina, to nie jest coop, ale wydany został także dodatek do tej gry, dzięki niemu gra zmienia się w kooperację. Ale tutaj też ciężko w 30 minut się zmieścić.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi
[user]Kin@a[/user] Masz absolutną rację - nie każde dziecko jest planszówkowe. Gramy na konsoli czy w piłkę, ale wiem że na pewno są gry które go wciągną - tylko jeszcze ja ich nie znam.
pantera Andor Junior wygląda obiecująco. A gravitraxa ma
Golfang Adrenalina - jakby była wersja mini/junior to byłby ideał.

To może Talisman: Legendarne opowieści?

Mój osobisty 8 latek bardzo lubi Andor junior , bo to jest kooperacja, nie jest długa i trzyma go w napięciu, bo co chwilę odkrywa się żetony. I może grać z kolegami, co jest plusem.
A z robiących wrażenie to znajomy ze swoim 9 latkiem gra w Władca Pierścieni: Podróże przez Śródziemie, tylko tu potrzebny jest dorosły, większość etapów kampanii jak już się ogarnie zasady to na 2 os da się zmieścić w godzinę.

Może Zombie 15? Mnóstwo figurek, ładne kafelki, fajne ilustracje i rozgrywka trwa zawsze 15 minut? Nie ma czasu, żeby się znudzić. Gra jest w wielkim pudle, a do tego można ją kupić teraz za grosze.

Imperium atakuje! Jest zdecydowanie wypasiona. Moje dzieciaki równie chętnie w nią grają jak i się bawią, tak więc w tym wieku to dwa w jednym. Pomijając już fakt, że to bardzo fajna gra. Jeszcze jest dostępna, można się pokusić o kolekcję.

@loshameros
Jeden Talisman już jest i starczy Ja na pewno będę z nim grał a zdecydowanie fanem serii nie jestem.
@arian
Zombie15 wygląda super - dzięki za podrzucenie. Za takie pieniądze to trzeba spróbować.
@pantera
Andor junior - jest do rozważenia, a właściwie pewnie kupię bo spełnia prawie wszystkie założenia.
@Gildiril Blackcairn
Imperium atakuje! - jeżeli piszesz o Star Wars to zdecydowanie odpada ze względu na czas i stopień skomplikowania

Może sword and sorcery? Setup może długi, ale przygoda wciągająca. Są figurki, jest tam jakiś rozwój postaci. Są miecze, jest magia. Opakowanie okazałe a zasady nieskomplikowane.

Podpisuję się oboma ręcyma pod Zombie 15. Jest tylko jeden problem - dość upierdliwy setup. Przynajmniej przy pierwszej partii ustaw wcześniej grę sam żeby się nie zniechęcił.
No i zwróć uwagę, że potrzebne jest źródło dźwięku - np. komórka + jakiś głośnik lub sprzęt audio z CD.

asiok
Zamówione. Na pewno będziemy grać (przynajmniej na początku) razem więc ogarnę.
hipcio_stg
S&S na pewno nie - za długie i za bardzo skomplikowane. Za 5 lat może tak.