Strona 1 z 2

Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 10 kwie 2021, 19:21
autor: antymon
Od jakiegoś czasu można zaggrać w tą gre na BGA, czy mieliście okazję?
Król umarł nie pozostawiając po sobie potomka. W całym królestwie najbardziej wpływowe rodziny próbują przejąć władzę poprzez spisek, przebiegłość… i przelewając krew.

Jesteś głową jednej z tych rodzin. Zagrywaj swoje karty zakryte, by przygotować swoje brudne plany. Chroń swoje interesy lub stwórz kaskadę działań. Ujawnij swoje machinacje w odpowiednim momencie. Zdobądźcie wystarczającą ilość wpływów, aby zająć tron!

W Oriflamme gracze trafiają w sam środek średniowiecznego sporu o francuską koronę królewską. Król nie żyje! Niech żyje król! Jako głowy wpływowych rodzin gracze dążą do zdobycia władzy z przebiegłością i złośliwością, mocą i siłą, cnotą i niesławą. Ich cel: tron króla!

Link do BGG: https://boardgamegeek.com/boardgame/287084/oriflamme
Kilka słów ode mnie.
Na początku, podchodziłam do tego tytułu bardzo sceptycznie- na zasadzie, "to da się w to grać"?
Po kilku wirtualnych rozgrywkach stwierdziłam: "ok, jednak tak". Natomiast gierka rozwinęła skrzydła w momencie gdy:
1) zaczęłam na serwerze grać w więcej niż 3 osoby
2) zaczęłam grać z ludźmi, którzy ogarniali nieskomplikowaną, aczkolwiek istniejącą mechanikę

Nie można oczywiście powiedzieć, że to tytuł niesamowicie wymagający czy mózgożerny, natomiast lubię sobie czasami w niego zagrać partyjkę lub dwie. Trochę klimatem przypomina mi cytadelę (od której zaczynałam, a więc do gier tego typu mam ogromny sentyment).


A Wy? Próbowaliście zagrać? Pokusicie się na wersję w rzeczywistości? Czy może rozgrywka online Was nie przekonała?

Re: Oriflamme

: 10 kwie 2021, 21:05
autor: staniach21
Jak ktoś lubi List Miłosny to ta gra jest dla niego idealna, bo mam wrażenie trochę więcej się dzieje.Po wystawieniu karty w kolejnej fazie bedziesz decydował czy chcesz ja odkryc i aktywować lub zatrzymać do nastepnej rundy(bez aktywacji karty dostajesz 1pkt na karte) Dodatkowo karty rozpatrywane są sekwencyjnie zalozmy od lewej do prawej także twist z kolejnościa + aktywowaniem lub nie karty zdecydowanie na plus. List Milosny na sterydach, ale idea ta sama eliminowanie się kartami postaci przy czym tu nikt nie odpada, a jedynie zdobywasz punkty za eliminacje innych kart + konkretne zdolnosci karty. Mi sie podoba, ale jesli dla kogos list milosny był nudną AKA wypraną z emocji losową grą to niech nawet nie odpala, bo bedzie mial o tej grze te same zdanie :) U mnie list miłosny już sie przejadł licze, ze odkryje te gre na nowo jak bede mogl zagrac na 5-8 osob na dwa decki, a na te chwile w wolnej chwili odpalam Oriflamme na BGA :P Bardzo fajna i na pewno zakupie jak wyjdzie od Galakty :)

Re: Oriflamme

: 10 kwie 2021, 21:40
autor: Szewa
Mialem wersje angielska, gralem wiele razy na dwie (jest fanowski tryb, mega sprawny), trzy i cztery. Kazdy z kim gralem bardzo dobrze sie bawil, czesto spotkanie planszowkowe konczylismy dwoma partyjkami w Oriflamme, gdyz jedna partia zajmuje 10-20 minut. Oriflamme wiele razy ogloszona byla gra wieczoru.

Z 10 kart kazdy z graczy odrzuca 3, wiec nigdy nie wiadomo kto ma jakie karty i co uzyje. Gra blefem stoi, mozna dogadywac sie z innymi i budowac ciekawe kombinacje akcji, jednak prawda wychodzi dopiero podczas odkrywania kart.

Dla mnie to pewniak, czekam niecierpliwoscia na przedsprzedaz ;)

Re: Oriflamme

: 08 paź 2021, 18:10
autor: warlock
W związku z premierą polskiej wersji Oriflamme pozwoliłem sobie przetłumaczyć oficjalny wariant dwuosobowy umieszczony na BGG przez twórców gry. Pudełkowo Oriflamme działa dopiero od 3 graczy, ale z tym wariantem można grać już 1v1 (bardzo polecam) 😉. Póki co Galakta nie opublikowała nigdzie oficjalnego tłumaczenia tego wariantu, dlatego częstujcie się 😉.
http://kawanaplansze.znadplanszy.pl/wp- ... obowej.pdf

Re: Oriflamme

: 08 lis 2021, 10:49
autor: enrico2000
Gierkę zauważyłem w którejś relacji PN. Od razu mnie zainteresowała. Zakupiłem i wczoraj rozegraliśmy 6 partii. Powiem szczerze: REWELACJA.

Gra posiada dużą negatywną interakcje. Kombinujemy jaką kartę z daną mocą wyłożyć i dodatkowo w którym miejscu na stole, aby sprawiła jak najwięcej problemów przeciwnikom. Po 3 partii jak poznaliśmy karty (jest ich 10) gra nabrała ogromnych rumieńców. Blef, kłótnie „dlaczego odpaliłeś mnie a nie jego”, zasadzki, naprawdę nie spodziewałem się, że gra będzie tak cholernie emocjonująca.
Jest krótka bo trwa ok 20 min, ale każdy miał ochotę zagrać kolejny raz. Dzięki temu, że gramy 7 kartami z 10 i wykonujemy 6 ruchów, nigdy nie wiemy czego spodziewać się po przeciwniku.

Polecam serdecznie. Ja jestem nią po prostu oczarowany. Luźna, szybka gierka, ale mega wciągająca, można się na sobie nieźle wyżyć🙂

Re: Oriflamme

: 15 lis 2021, 10:15
autor: Gambit
Kilka słów o grze ode mnie
Obejrzyj na ZnadPlanszy
Obejrzyj na YouTube

Re: Oriflamme

: 15 lis 2021, 10:33
autor: j_g
Ktoś z Was grał dodatkowo w Libertalię? Mam L. i nie wiem, czy wchodzić w to maleństwo. Niby mechaniki bliźniacze, ale o ile, na pierwszy rzut oka, epickość rozgrywki na korzyść L., to O. na pewno wygrywa szybkością partyjki i setupu, prostotą zasad, no i polskim wydaniem (wszystkie powody dla których L. wchodzi na stół rzadko). Byłbym wdzięczny, jakby ktoś skrobnął 2 słowa po zagraniu w oba tytuły.

Re: Oriflamme

: 15 lis 2021, 10:43
autor: Gambit
j_g pisze: 15 lis 2021, 10:33 Ktoś z Was grał dodatkowo w Libertalię? Mam L. i nie wiem, czy wchodzić w to maleństwo. Niby mechaniki bliźniacze, ale o ile, na pierwszy rzut oka, epickość rozgrywki na korzyść L., to O. na pewno wygrywa szybkością partyjki i setupu, prostotą zasad, no i polskim wydaniem (wszystkie powody dla których L. wchodzi na stół rzadko). Byłbym wdzięczny, jakby ktoś skrobnął 2 słowa po zagraniu w oba tytuły.
Libertalia dawno nie gościła u mnie na stole, ale dla mnie to inna waga gry. Niby podobna mechanika kart ii tego, że zaczynamy z takim samym zestawem na ręce, ale sama rozgrywka zupełnie inna. L nie wyciągniesz na koniec spotkania po wielkich eurasach, a O spokojnie się "zmieści". Nadal jednak obie gry mają u mnie swoje bezpieczne miejsce w kolekcji.

Re: Oriflamme

: 15 lis 2021, 11:30
autor: karmazynowy
j_g pisze: 15 lis 2021, 10:33 Ktoś z Was grał dodatkowo w Libertalię? Mam L. i nie wiem, czy wchodzić w to maleństwo. Niby mechaniki bliźniacze, ale o ile, na pierwszy rzut oka, epickość rozgrywki na korzyść L., to O. na pewno wygrywa szybkością partyjki i setupu, prostotą zasad, no i polskim wydaniem (wszystkie powody dla których L. wchodzi na stół rzadko). Byłbym wdzięczny, jakby ktoś skrobnął 2 słowa po zagraniu w oba tytuły.
Główne założenie gry to jedyne podobieństwo. Libertalia to inny ciężar i inny czas rozgrywki.
Oriflamme to fillerek dla graczy, bardzo ciekawy i szybki. To taki List Miłosny plus. Cena jest ok więc po prostu bym dołożył do kolekcji obok L.

Dawno w Libertalie nie grałem ale wydaje mi się, że była bardziej chaotyczna przez to, że było więcej kart postaci i ciężej było przewidzieć co zagra przeciwnik. W Oriflamme jest 10 różnych kart i to się sprawdza.

Re: Oriflamme

: 15 lis 2021, 11:45
autor: Gambit
karmazynowy pisze: 15 lis 2021, 11:30 Dawno w Libertalie nie grałem ale wydaje mi się, że była bardziej chaotyczna przez to, że było więcej kart postaci i ciężej było przewidzieć co zagra przeciwnik. W Oriflamme jest 10 różnych kart i to się sprawdza.
Nie aż tak dużo więcej, bo każdy zaczyna grę z dziewięcioma kartami na ręce (każdy ma taki sam zestaw). Potem co rundę, do pozostałych dwóch, czy trzech kart, dokłada się kolejne, ale nadal każdy dostaje ten sam zestaw (to co zostało mu z poprzednich rund różnicuje rękę).

Re: Oriflamme

: 15 lis 2021, 12:03
autor: karmazynowy
Gambit pisze: 15 lis 2021, 11:45
karmazynowy pisze: 15 lis 2021, 11:30 Dawno w Libertalie nie grałem ale wydaje mi się, że była bardziej chaotyczna przez to, że było więcej kart postaci i ciężej było przewidzieć co zagra przeciwnik. W Oriflamme jest 10 różnych kart i to się sprawdza.
Nie aż tak dużo więcej, bo każdy zaczyna grę z dziewięcioma kartami na ręce (każdy ma taki sam zestaw). Potem co rundę, do pozostałych dwóch, czy trzech kart, dokłada się kolejne, ale nadal każdy dostaje ten sam zestaw (to co zostało mu z poprzednich rund różnicuje rękę).
A no możliwe, że tak to było, lata temu w to grałem. Niemniej jednak L była i tak trudniejsza pod tym względem, bo jednak te karty zmieniały się w czasie rozgrywki, chyba ciężko było zapamiętać kto i co już zagrał.

Re: Oriflamme

: 12 sty 2022, 07:50
autor: Szewa
Ori zdominował stoły, w mojej grupie przyjął się tak sprawnie, że na koniec każdego spotkania rozgrywamy sobie serię "do trzech zwycięstw jednego gracza" co przekłada sie na 30-40 minut w których wlatuje 6-7 partii :D

Czekam niecierpliwie na to, że Galakta wyda dodatki :>

Re: Oriflamme

: 12 sty 2022, 12:38
autor: warlock
Szewa pisze: 12 sty 2022, 07:50 Ori zdominował stoły, w mojej grupie przyjął się tak sprawnie, że na koniec każdego spotkania rozgrywamy sobie serię "do trzech zwycięstw jednego gracza" co przekłada sie na 30-40 minut w których wlatuje 6-7 partii :D

Czekam niecierpliwie na to, że Galakta wyda dodatki :>
Cały czas zastanawia mnie, czy losowe odrzucenie karty zasadzki na starcie i niemożność zyskania tych punktów wpływów dramatycznie nie zmniejsza szans na zwycięstwo... (bo skok jest tu spory) ;). Muszę więcej w to pograć.

Sama gra jest oczywiście arcymiodna ;).

Re: Oriflamme

: 12 sty 2022, 13:41
autor: staniach21
warlock pisze: 12 sty 2022, 12:38
Szewa pisze: 12 sty 2022, 07:50 Ori zdominował stoły, w mojej grupie przyjął się tak sprawnie, że na koniec każdego spotkania rozgrywamy sobie serię "do trzech zwycięstw jednego gracza" co przekłada sie na 30-40 minut w których wlatuje 6-7 partii :D

Czekam niecierpliwie na to, że Galakta wyda dodatki :>
Cały czas zastanawia mnie, czy losowe odrzucenie karty zasadzki na starcie i niemożność zyskania tych punktów wpływów dramatycznie nie zmniejsza szans na zwycięstwo... (bo skok jest tu spory) ;). Muszę więcej w to pograć.

Sama gra jest oczywiście arcymiodna ;).
Odrzucenia w rozumieniu braku w 7 z 10 początkowych kart? Gorszy scenariusz to taki, gdzie na starcie ktoś zdejmuje Ci Conspiracy i karta zasadzki staje się bardziej bezużyteczna niż gdyby nie było jej wcale :p

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 12 sty 2022, 14:45
autor: pwoloszun
A nie da sie tego poratowac blefem? W sensie zagrac siakos zakrytej karty, zeby przeciwnik myslal, ze to ta karta, ktorej ni masz? Pytam bo nie gralem jeszcze.

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 12 sty 2022, 14:54
autor: warlock
Chodzi mi o to, ze jeśli komuś uda się zasadzka, to dostaje naprawdę duży boost punktowy. A jeśli ja w ogóle jej nie mam na ręce (bo wyleciała jako jedna z 3 kart podczas setupu), to w ogóle nie będę miał możliwości odkucia się w ten sam sposób. Nie wątpię, że da się nadrobić stratę także innymi kartami, ale jak nie mam zasadzki w swojej ręce to zawsze ronię łezkę na zasadzie "będzie ciężej" ;).

Re: Oriflamme

: 12 sty 2022, 15:36
autor: Szewa
warlock pisze: 12 sty 2022, 12:38
Szewa pisze: 12 sty 2022, 07:50 Ori zdominował stoły, w mojej grupie przyjął się tak sprawnie, że na koniec każdego spotkania rozgrywamy sobie serię "do trzech zwycięstw jednego gracza" co przekłada sie na 30-40 minut w których wlatuje 6-7 partii :D

Czekam niecierpliwie na to, że Galakta wyda dodatki :>
Cały czas zastanawia mnie, czy losowe odrzucenie karty zasadzki na starcie i niemożność zyskania tych punktów wpływów dramatycznie nie zmniejsza szans na zwycięstwo... (bo skok jest tu spory) ;). Muszę więcej w to pograć.

Sama gra jest oczywiście arcymiodna ;).
Nie wydaje mi się, zyskanie 4 punktów jest mega mile, ale bez tego można robić ładne komboski punktowe i wygrać :wink:

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 12 sty 2022, 18:27
autor: staniach21
warlock pisze: 12 sty 2022, 14:54 Chodzi mi o to, ze jeśli komuś uda się zasadzka, to dostaje naprawdę duży boost punktowy. A jeśli ja w ogóle jej nie mam na ręce (bo wyleciała jako jedna z 3 kart podczas setupu), to w ogóle nie będę miał możliwości odkucia się w ten sam sposób. Nie wątpię, że da się nadrobić stratę także innymi kartami, ale jak nie mam zasadzki w swojej ręce to zawsze ronię łezkę na zasadzie "będzie ciężej" ;).
No to w takim sensie również nie uważam tego za dużą stratę. Tym rozumowaniem Conspiracy może Ci dać 8pkt, a i bez tego spokojnie da się wygrać. Ja wyznaje im więcej agresywnych i "ruszających" tym lepiej. Zlecenie zabójstwa / Możliwość przeniesienia karty są dość kluczowymi perkami, bo jak się ktoś obuduje to bez nich jest ciężko. Moje dwie ulubione to właśnie zabójstwo i ta pozwalająca przenosić gdzieś inną kartę nie mam pojęcia jak ją nazwali w polskiej wersji.

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 12:40
autor: jakubski
Ja kupiłem w ciemno bo czegos takiego nie miałem w kolekcji i ostanio rozegraliśmy 2 partie w 5 osobowym składzie. Tak sie złożyło, że w obu partiach nie miałem do dyspozycji zasadzki :( W pierwszej partii Towarzystwo wchodziło w gre i zdobyliśmy w trójkę po 12 punktów, ale Koleżanka wygrała wieksza ilością kart w kolejce. Jalie Wy osiągacie wyniki?
Brak zasadzki trochę mi utrudniał, bo moim zdaniem to jedna z lepszych kart.
Podsumowując to świetny test na inteligencję w wersji wrednej. To jest wyzwanie wygrac przy takiej "losowości"!

BTW: Z intrukcji wynika, że kierunek rozpatrywania kart jest stały, a żetonu nie można obracać (to już by było za wredne) - czy nie?

I ma koniec: Widzę już na stronach sklepów wersję w pomarańczowym pudełku. Ktoś wie czy tam są zupełnie inne karty czy się pokrywają?

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 13:05
autor: staniach21
jakubski pisze: 04 cze 2022, 12:40 Ja kupiłem w ciemno bo czegos takiego nie miałem w kolekcji i ostanio rozegraliśmy 2 partie w 5 osobowym składzie. Tak sie złożyło, że w obu partiach nie miałem do dyspozycji zasadzki :( W pierwszej partii Towarzystwo wchodziło w gre i zdobyliśmy w trójkę po 12 punktów, ale Koleżanka wygrała wieksza ilością kart w kolejce. Jalie Wy osiągacie wyniki?
Brak zasadzki trochę mi utrudniał, bo moim zdaniem to jedna z lepszych kart.
Podsumowując to świetny test na inteligencję w wersji wrednej. To jest wyzwanie wygrac przy takiej "losowości"!

BTW: Z intrukcji wynika, że kierunek rozpatrywania kart jest stały, a żetonu nie można obracać (to już by było za wredne) - czy nie?

I ma koniec: Widzę już na stronach sklepów wersję w pomarańczowym pudełku. Ktoś wie czy tam są zupełnie inne karty czy się pokrywają?
To, w która stronę rozpatrujecie kompletnie nie ma sensu, bo jest ustalane raz na początku gry(w sumie mogliby dodać taką kartę w dodatku zmieniającą ten kierunek to byłby ciekawy plot twist). Co do pomarańczowego pudełka to jest właśnie "dodatek" natomiast dodatki do Oriflamme z tego co rozumiem są stand-alone czyli możesz je mieszać albo grać tylko na dodatku( na BGG tak to opisują, więc oprócz kart powinny być tam żetony punktów, ale tego nie mam jak sprawdzić)

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 13:07
autor: Gambit
jakubski pisze: 04 cze 2022, 12:40 I ma koniec: Widzę już na stronach sklepów wersję w pomarańczowym pudełku. Ktoś wie czy tam są zupełnie inne karty czy się pokrywają?
Oriflamme Pożoga (czyli to w pomarańczowym pudełku) to z jednej strony osobna gra, w której jest nowy zestaw kart. Działają podobnie, ale inaczej. Z drugiej strony oba pudełka można ze sobą pomieszać w odpowiedni sposób, żeby mieć ciekawe talie do grania. Więc jest to też w jakimś sensie dodatek :)

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 13:19
autor: jakubski
Dzięki za Wasze odpowiedzi,
Nie chciałem czekać na dodatki i kupiłem po Twojej recenzji. Jeszcze nie ograłem na tyle żeby koniecznie grę rozszerzać poza tym jak karty działają podobnie to nie ma co robić dużej gry z małej. Wiem tyle, ze dołożyli zetony spisku (dla jakichś sojuszy miedzy graczami) i to mnie nie przekonuje. Największą zaletą tej gry jest moim zdaniem właśnie prostota mechaniki i mało zmiennych (prócz samych kart). Graliśmy na stały kierunek według w zasadach i tu zmianę tez uważam za niepotrzebną - przy zmianie kierunku bedzie to gra zupełnie losowa. Jak klasyczna karciana wojna...

Gambit - czy widziałeś na żywo Pożogę. Jak sam oceniasz połączenie obu pudełek. Warto czy to zbędne?

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 14:15
autor: Gambit
jakubski pisze: 04 cze 2022, 13:19 Gambit - czy widziałeś na żywo Pożogę. Jak sam oceniasz połączenie obu pudełek. Warto czy to zbędne?
Widziałem, mam, grałem. Połączenie jest sprytne. Nie jest czymś co jest wymagane do dobrej zabawy. Jest po prostu niezłą możliwością, która bardzo fajnie działa. Co ważne połączenie nie zwiększa liczby kart w talii, czy liczby graczy. Z talii obu części robi się jedną talię łączy się w kontrolowanie losowy sposób.

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 14:20
autor: jakubski
Obejrzałem przed chwilą filmik z krótką prezentacją i efekty kart są zupełnie inne czyli nic nie bedzie się powtarzać. Do tego to piękne wykonanie - biorę.

Jak Gambit ma obie części i gra to ja też będę 😁
Pozdrawiam Tomku!

Re: Oriflamme (Adrien Hesling, Axel Hesling)

: 04 cze 2022, 20:01
autor: kieszen
Obejrzałem parę filmów, ale było takie meh. Potem zagrałem na BGA i okazało się, że przez kilka dni na kilka partyjek tam wchodzę nontoper. Niedopuszczalne. Od razu zakupiłem fizyczną wersję i dodatek też. Świetny wypełniacz :D