Rok 1809. Raszyn

Masz pomysł na grę planszową? Chciałbyś go kiedyś zrealizować? Chcesz się nim podzielić albo pomóc w realizacji jakiegoś pomysłu? Do dzieła!
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Witam wszystkich. Jest to mój pierwszy post na forum, mam nadzieję, że nie pobiłem rekordu znaków w pierwszym poście, ale treść posta jest dla mnie niezmiernie ważna i nie mogłem krócej...Chciałbym na początku opowiedzieć o mundurach Strzelców Konnych Armii Księstwa Warszawskiego, a także o nowoprojektowanej przeze mnie grze historycznej "Rok 1809.Raszyn"

[RAJ:Hop do spoilera długaśna historia mundurów zupełnie nie interesująca dla 99,9% użytkowników forum]
Spoiler:
Finałem tego "artykułu" niech będzie wieść, iż podjąłem się trudnego zadania zaprojektowania historycznej gry o bitwie pod Raszynem w 1809 r. Gra będzie nosić tytuł "Rok 1809. Raszyn". Gra w skali batalionowej, 1 heks będzie odzwierciedlał ok. 150 metrów rzeczywistego terenu. O grze, jej mechanice, a także kilku nowatorskich rozwiązaniach poinformuję szanownych forumowiczów przy okazji pokazowych rozgrywek.
Wszelkie prawa do wszystkich publikowanych w tym wątku elementów grafiki gry są zastrzeżone.
Ostatnio zmieniony 15 kwie 2023, 21:45 przez jacus1944, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5164
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: raj »

To jest forum o grach planszowych, a nie historyczno-planszowe. Jeżeli szukasz takiego to zajrzyj na Forum Strategie.
Twój eleborat jest zupełnie nieinteresujący dla niemal wszystkich użytkowników naszego forum i gwarantował, że prawie nikt nie doczyta do twojego pytania o żetony. Ja interesuję się historią wojen i grami wojennymi i uważnie przeczytałem ze dwa zdania. Resztę przejrzałem po łebkach żeby się upewnić, że to nie jest spam.
Choć nadal nie jestem tego pewien...
Jeżeli chcesz uzyskać jakiekolwiek zainteresowanie na naszym forum, to musisz sobie podarować takie elaboraty.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2313
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 563 times
Been thanked: 897 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: Galatolol »

Ja tam szanuję. Choć rzeczywiście Forum Strategie jest lepszym miejscem dla takiego wątku.
Karalek_PL
Posty: 93
Rejestracja: 03 kwie 2021, 17:29
Has thanked: 47 times
Been thanked: 24 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: Karalek_PL »

Również szanuję. Jest to serwis miłośników gier planszowych i pytanie jest o grę planszową. Widziałem już tutaj o wiele mniej związane pytania.

Mnie zebrana dokumentacja, jak i sam pomysł na tak dokładne odwzorowanie rzeczywistości bardzo się podoba i z uwagą będę śledził dalszy rozwój gry.
Pytanie od razu do autora: czy będą dostępne modele żołnierzy? Na podstawię jakich map będzie wykonana plansza?

A co do wersji to jeżeli idziemy w edukację postawiłbym na 3, jeżeli w ogólnie pojętą "ładność odbioru" wolałbym 1.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Dziękuje Wam wszystkim za komentarz. Zdaję sobie sprawę, że post był bardzo długi, jednak jak widać są użytkownicy, których interesuje ta tematyka, dlatego jeżeli admini pozwolą, niebawem zamieszczę jeszcze kilka podobnych treści. Będę je przeplatał z kolejnymi wzorami żetonów, a także grafiką mapy, która powstanie w oparciu o mapę wykonaną w 1810 r., z polecenia płk. francuskiego Malleta oraz mapę Generalnego Kwatermistrzostwa już za czasów Królestwa Polskiego. Co do figurek, oczywiście jest to możliwe, jednak sytuacja ostatecznie wyklaruje się kiedy gotowy będzie cały projekt graficzny. Z pewnością będę informował o postępach:-)
Awatar użytkownika
raj
Administrator
Posty: 5164
Rejestracja: 01 lis 2006, 11:22
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 265 times
Been thanked: 866 times
Kontakt:

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: raj »

Spoko, zamieszczaj, dla mnie żaden problem.
Tylko radziłbym wrzucać je do spojlera, dzięki czemu będziesz miał szanse dotrzeć także do tych niekoniecznie zainteresowanych samą historią mundurów.
"Jest to gra planszowa. Każdy gracz ma planszę i lutuje nią przeciwnika." - cytat za "7 krasnoludków - historia prawdziwa."

Szukajcie recenzji planszówek na GamesFanatic.pl
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Na wstępie pokażę interpretację mundurów Strzelców konnych z kampanii 1809 r.

Obrazek

Interpretacja nieco rozszerzona względem treści zamieszczonego powyżej artykułu o mundurach Strzelców konnych, jednak poznanie nowych źródeł i dyskusja z Panem Adamem Paczuskim, jednym z największych autorytetów w kraju, na forum Napoleon.org spowodowała iż moje poglądy uległy pewnym modyfikacjom.
Dla zainteresowanych poniżej link do dyskusji...
https://napoleon.org.pl/forum/viewtopic.php?f=3&t=1765

Niebawem kolejna relacja i nowości z postępów projektu :D
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Obrazek
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Przedstawiam mapę do gry Rok 1809. Raszyn. Mapa wzorowana na mapach z epoki, powstała w oparciu o następujące źródła:

http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/40 ... _523-1.jpg

Plan de la Bataille de Raszyn opracowany przez oficerów wojsk inżynieryjnych Księstwa Warszawskiego pod przewodnictwem Francuza w służbie polskiej Jean-Baptiste de Grandville Mallet. Mapa ta należy do zbioru 24  planów kampanii polsko-austriackiej. Pan dr Marcin Ochman w swojej rozprawie doktorskiej pt. "Polski Korpus Inżynierów Wojskowych w latach 1807-1831" podaje, iż z dużym prawdopodobieństwem można przypuścić, że zbiór tych planów miał być przesłany w darze samemu Napoleonowi, znawcy i kolekcjonerowi map. Możliwe jest również, że mapy miały zostać osobiście wręczone Napoleonowi przez ks. Poniatowskiego, udającego się w 1811 r. do Paryża.
Mapa ta jest bodaj najciekawszym przedmiotem analizy, nie tylko dlatego, że powstała najprawdopodobniej w 1810 r. i nakreślona została przez czynnych żołnierzy armii Księstwa Warszawskiego, ale również dlatego, że na mapie naniesione są pozycje obu armii. Pozycje te różnią się nieco od opisów pamiętnikarskich, więc tym bardziej zasługuje na wnikliwą analizę...
Warto dodać, iż orientacja mapy jest odwrócona, a teren przedstawiony jest z perspektywy pozycji wojsk Księstwa Warszawskiego. Północ to południe, a południe to północ.

https://polona.pl/item/plan-okolic-wars ... o:metadata

mapa przygotowana przez oficerów Kwatermistrzostwa Generalnego, którzy niezbędne pomiary wykonać mieli w 1820 r. Mapa jest bardziej przejrzysta, a co najważniejsze ogólne usytuowanie terenu i wiosek odpowiada mapie dóbr Falenty z 1801 r., więc zachodzi przypuszczenie, iż teren ten nie zmienił się w znaczący sposób od dnia bitwy do momentu wzięcia przez inżynierów miar do skreślenia mapy ok. 11 lat po bitwie i dlatego również stanowi ciekawe źródło. 

http://maps.mapywig.org/m/German_maps/s ... _13_D3.jpg

mapa Spezialkarte von Südpreußen (Mapa specjalna Prus Południowych) powstała w latach 1802-1803. Z uwagi na jej dość dużą skalę stanowiła raczej materiał porównawczy, jednak świetnie na tej mapie widać, że "mała struga bez nazwiska"  przepływająca przez Raszyn kończy swój bieg zaraz za Dawidami. Pisał o tym hr. Sołtyk:

"(...) Mógł wówczas arcyksiąże obejść łatwo lewe skrzydło polskie, którego Rawka nie broniła już dostatecznie powyżej Jaworowa, lecz tego nie uczynił. Według prawideł sztuki wojennej, początkowo wódz austryacki powinien był ukazać Poniatowskiemu tylko swoją przednią straż, zatrzymując główny swój korpus na skraju lasów; powinien był nadto odłożyć walkę do następnego dnia, starać się obejść lewe skrzydło polskie, zaatakować jednocześnie centrum. Poniatowski byłby wówczas zmuszony do szybkiego odwrotu ku Warszawie, co przedstawiało niemałe niebezpieczeństwo na równinie gliniastej, rozmokłej wskutek odwilży. Byłby dalej prawdopodobnie zmuszony zostawić swoją artyleryę w grzązkich trzęsawiskach (...)" 
R. Sołtyk, Kampania 1809 r., Raport o działalności armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906,  str. 63

Jako ciekawostkę podaje informację o rzeczce przepływającej przez Raszyn, która doczekała się w różnych pamiętnikach i opracowaniach co najmniej kilku różnych nazw (m.in. hr. Sołtyk nazywa ją Rawką) a tymczasem w wykazie inwentarza dóbr Falenty z 1844 r. nr 172 pod nazwą "Wyrok Adjudykacyjny Dóbr Falenty i innych z przyległościami w powiecie i Okręgu Warszawskim Guberni Warszawskiej położonych" znaleźć można taki opis:

"(...) Przez dobra te przepływa mała struga bez nazwiska, która tworzy trzy duże stawy i kilka sadzawek, gdzie gospodarstwo rybne w znacznym stopniu rozpoczęte (...)"
H. Kaszuba, Dzieje Raszyna i Falent, Raszyn 2015, str. 382

- na koniec mapa Dóbr Falenty, powstała w 1801 r. jako plan kolonizacji po podziale gruntów chłopskich, opublikowana w opracowaniu Pani Honoraty Kaszuby, Dzieje Raszyna i Falent, Raszyn 2015. Niestety pomimo najszczerszych chęci nie znalazłem jej w formie elektronicznej i niestety nie mogę jej zamieścić.
Mapa dóbr Falenty równie ciekawa co poprzednie, a może nawet bardziej... Przede wszystkim dlatego, że  dostarcza nam niezwykle ciekawych informacji o rodzaju terenu po jakim manewrowały wojska w dniu bitwy. Otóż na mapie praktycznie cała powierzchnia równin między Janczewicami, Falentami a Jaworową oraz między Jankami, Wypędami i Michałowicami oznaczona jest jako pola uprawne, zarówno chłopskie jak i dworskie, co potwierdza dodatkowo wypis z Inwentarza dóbr Falenty z 1844 r. nr 172, gdzie znajdziemy opis:
"(...) Pola są pomorgowane, gleba żytnia klasy pierwszej i drugiej, gospodarstwo czteropolowe (...)"
H. Kaszuba, Dzieje Raszyna i Falent, Raszyn 2015, str. 382

Jest to o tyle istotne, iż pola uprawne najprawdopodobniej pozbawione były warstwy wierzchniej gleby, czyli w okresie odwilży i roztopów bardziej niż inne tereny podatne były na kumulację wody i tworzenie się słynnego już w tym okresie "polskiego błota", bo jak pisał J.U Niemcewicz:

"(...) nadzwyczajna bowiem roku tego zima, na pozór twardego kamienia ziemię zmarzłą trzymała, przy końcu marca mrozy tęgie, gęstą krę pędziły przez Wisłę i dziś dziewiątego kwietnia wszystko okryte lodem i śniegiem (...)"
J.U Niemcewicz, Pamiętniki Jana Ursyna Niemcewicz 1811-1820, Poznań 1871 r., str. 19

natomiast już 18 kwietnia Antoni Białkowski w takich okolicznościach opisywał poranek:

"(...) Tak jak inne kompanie dostałem dyzlokacye obszerne, sam dostałem kwaterę u jakiegoś poczciwego obywatela, który, chcąc uprzyjemnić chwile wypoczynku, zaproponował mi, że ponieważ kwiecień jest tak ciepły, że go można za maj przyjąć, przeto będziemy jedli śniadanie w ogrodzie, w szpalerze (...)"
A. Białkowski, Pamiętniki starego żołnierza 1806-1814, Warszawa 1903, str. 86

a więc tak znaczna zmiana pogody musiała spowodować odwilż i rozszerzenie się bagnistych terenów w rejonie Raszyna, a także pogorszenie się i tak fatalnych już dróg w Księstwie o czym wspomina wielu pamiętnikarzy:

"(...) Z jedenastu tych dróg żadna nie była wysypana żwirem, ani w jakikolwiek inny sposób utrzymana: stan ich zmieniał się względnie do pory roku. Łatwe do przebycia w zimie i w lecie, w porze deszczowej tonęły w grzązkiem błocie (...) Zresztą w Polsce różnica między traktem a drogą boczną polegała jedynie na szerokości. Rzeki stanowiły wielka zaporę w podróży; rzadko przebywano je przez mosty zwykłe lub pontonowe a prawie zawsze na promach lub łodziach (...)"
R. Sołtyk, Kampania 1809 r., Raport o działalności armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906,  str. 46-47

Takim oto był teren, na którym przyszło się potykać się młodej polskiej armii z wypróbowanymi w bojach austriakami, jak to określił ks. Poniatowski w odezwie do Rządu i obywateli "Czynności Wojenne w Księstwie Warszawskim, od rozpoczęcia wojny do dnia 28 Kwietnia 1809 r.":

"(...) Z ukontentowaniem zapewne każdy Polak usłyszy, że świeży i po większej części pierwszy raz dopiero do boju prowadzony żołnierz zrównał się z najdoświadczeńszemi wojownikami (...)
Rys historyczny kampanii odbytej w roku 1809 w Księstwie Warszawskiem pod dowództwem księcia Józefa Poniatowskiego, nakładem Jana Konstantego Żupańskiego, Poznań 1869

 i co później powtórzył hr. Sołtyk, znając zapewne ten dokument:

"(...) jeśli weźmiemy nadto pod uwagę okoliczność, że armia Ferdynanda składała się z wypróbowanych w bojach weteranów,a wojsko Poniatowskiego było — rzec można— wojskiem rekrutów, którzy nigdy ognia nie widzieli—należy podziwiać tembardziej okazaną przez Polaków waleczność (...)"
R. Sołtyk, Kampania 1809 r. Raport o działalności armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906, str. 66

Ale czy faktycznie tak było? Czy pułki austriackie aż tak bardzo przewyższały wartością bojową pułki polskie? Czy może jednak opisy te nacechowane są pewnego rodzaju kokieterią?
O tym w następnym wpisie...
Ostatnio zmieniony 24 lut 2023, 09:58 przez jacus1944, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2267
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 395 times
Been thanked: 1044 times
Kontakt:

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: Leviathan »

Pomysł na grę i pierwsze próbki elementów bardzo dobre! Będę trzymał kciuki za ten projekt bo widać, że jest efektem pasji.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Leviathan pisze: 31 lip 2021, 19:03 Pomysł na grę i pierwsze próbki elementów bardzo dobre! Będę trzymał kciuki za ten projekt bo widać, że jest efektem pasji.
Serdeczne dzięki za dobre słowo :D
A tymczasem...
"(...) Z ukontentowaniem zapewne każdy Polak usłyszy, że świeży i powiększej części pierwszy raz dopiero do boju prowadzony żołnierz zrównał się z najdoświadczeńszemi wojownikami (...)"

Słowa te spisane przez księcia Józefa Poniatowskiego w odezwie do Narodu i Rządu datowane na 28 kwietnia 1809 r. wryły się dość głęboko w świadomość i wyobrażenie ówczesnych oraz późniejszych historyków i badaczy kampanii 1809 r., ponieważ ich parafrazę można odnaleźć w większości pamiętników, opracowań czy dyskusji.
W artykule tym postaram się dowieść, iż słów tych nie powinno się brać dosłownie, bo były one z pewnością pochwałą "młodego wojska", ale przybrały jednak formę fałszywej skromności. Na dowód tego przedstawię krótką analizę szlaku bojowego polskich pułków w kampanii 1807 r. biorących później udział w kampanii przeciw Austriakom w 1809 r.
Tytułem wstępu....Przełom lat 1806/1807 zaowocował powstaniem nowej armii polskiej. Jednak niesłychanie krótki czas między jej sformowaniem, a wyruszeniem w pole, trudności finansowe i braki zaopatrzeniowe odcisnęły piętno na poziomie jej wartości bojowej. Jak pisał ks. Poniatowski do Fryderyka Augusta:

"(...) Ile występowało ludzi i ledwie w połowie okryć zdołano, tyle występowało natychmiast w pole. Liczbę występujących zmniejszała powoli wojna, a bardziej ucieczka i choroba, co inaczej być nie mogło albowiem wielu z nich przechodząc nagle od pługa lub warsztatu do rzemiosła wojskowego bez pewnego, który czas tylko utworzy namysłu, gwałtownie wewnątrz wzruszonych i o rozpacz przyprawionych, musiało albo pierwszą przedsięwziąć, albo drugiej podlegnąć. (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 51

gen. Fiszer do gen. Dąbrowskiego:
 "(....) ostrzegam Generała, że nie żołnierzy, lecz chłopów, którzy broni jeszcze w ręku nie mieli i najmniejszych początków nie znają musztry - przyprowadzę (...)"
J. Staszewski, Kaliski wysiłek zbrojny 1806 - 1813, Kalisz 1931, str. 30

oraz 
"(...) bataljony z regimentu 5 i 6 są ubrane i po większej części obute, bataljony z regimentu7 zaś i 8 w części tylko są ubrane i boso maszerują; a gdy broń dopieroteraz w marszu odbierają niepodobne, aby najmniejsze początki znalimusztry. Z tem wszystkiem maszeruje podług odebranego ordynansu, a doministra wojennego piszę, aby mi w drodze, lub na miejscu brakującą broń,lederwerki i inne rekwizyta jako to płaszcze dla unteroficerów i grenadyerów, bębny, wozy bataljonowe i amunicyjne wydać kazał (...)”  
J. Staszewski, Kaliski wysiłek zbrojny 1806 - 1813, Kalisz 1931, str. 31

Gen. Zajączek 23 stycznia lustrował jeden z batalionów kaliskich i taki pozostawił  jego opis:
"(...) Widziałem ten batalion, i żołnierz który go składa nie może być rozsądnie użytym w tym momencie wojny. Siła batalionu tego jest 870 głów. Ubiór jego ani żołnierski, ani wygodny; spodnie różnego koloru, mało który z halsztukiem, jedna mała część w nieszykownych kaszkietach, drudzy w swoich czapkach i kapeluszach. Ludzie zupełnie surowi, broń dostali dopiero od 3 dni i tylko 500 sztuk na cały batalion. Lederwerku żadnego, bębnów nie mają, słowem nie są w stanie pokazać się przystojnie, ani być umieszczeni w liczbie wojska czynnego (...)".
J. Staszewski, Kaliski wysiłek zbrojny 1806 - 1813, Kalisz 1931, str. 32

Tymczasem gen. Dąbrowski wiedział, że Napoleon oczekuje od pułków polskich jak najszybszego wymarszu, więc nie chcąc tracić ani chwili tak polecał ppłk. Biernackiemu,
organizującemu pułki w woj. kaliskim:
"(...)  wszystkie regimenta powinny się równieprędko formować nie okazując pretensji żadnemu. Znając WPana patriotyzm, jestem pewny, że dopomagać będziesz wszystkim organizatorom, abynie tylko regiment jego, ale i wszystkie korpusy jak najprędzej gotowe byłydo boju (...) Broń WPan będzieszmiał dostarczoną. Tymczasem ubieraj i ucz swoich żołnierzy w marszu (...) "
J. Staszewski, Kaliski wysiłek zbrojny 1806 - 1813, Kalisz 1931, str. 24

Pomimo tych trudnych okoliczności nie ustawał zapał organizatorów i młodych żołnierzy. Marszałek Davout tak oto opisywał rozwój wypadków w Łęczycy, gdzie formował się 9 pp przemianowany później na 3 pp Legii Warszawskiej:
"(...) Większa część żołnierzy jest już umundurowana (...) Ludzie są ćwiczeni dwa razy dziennie, i w krótkim czasie widać ich dobre chęci (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 25

7 lutego 1807 r. oba bataliony tego pułku na dziedzińcu Pałacu Saskiego opisano w prasie:
"(...) bataliony czyniły obroty woienne z zadziwiającą w tak krótkim czasie zręcznością, a tym samym przynoszącą zaszczyt naczelnikom i oficerom onychże, patrzących zaś rodaków napełniaiącą niewymowną radością (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 25

także pułki kaliskie nie ustawały w ćwiczeniu musztry jak pisał organizator 7 pp Kacper Miaskowski (pułk ten stał się później częścią składową 8 pp Legii Kaliskiej) :
"(...) w zwrotach bywaią codzień ćwiczeni (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 22

o 2 pp. Legii Warszawskiej po manewrach na Pradze, które odbyły się 26 marca 1807 r.:
"(...) Piechota dawała ognia linią, tworzyła kolumny i rozwiiała się, odmieniała dyrekcyą, szła do szturmu z nadstawionemi bagnetami (...) Widok ten, iaki woysko nasze wystawiło dnia wczorayszego, przekonał wszystkich licznie zgromadzonych, iż żołnierz tylko maiący walczyć w obronie oyczyzny swoiey lub dla iey chwały, może się w tak krótkim czasie tak wyćwiczyć (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 22

Ten telegraficzny skrót pozwala pojąć skalę trudności jakich doświadczyli w okresie formowania zarówno organizatorzy pułków, jak i młodzi rekruci. Po nader krótkim okresie formowania i jeszcze krótszym okresie szkolenia, które często odbywało się w marszu na wyznaczone pozycje, wypadło stanąć młodemu wojsku polskiemu oko w oko z nieprzyjacielem.
Analizując szlak bojowy polskich pułków w kampanii 1807 r. z oczywistych względów skupiłem się na pułkach, które biły się w kwietniu 1809 r. pod Raszynem,
a więc pułki: 1, 2, 3, 6 i 8. 
Rozkazem Napoleona z dnia 1 marca 1807 r. gen. Zajączek objął dowództwo nad Korpusem Obserwacyjnym, którego zadaniem była osłona leży zimowych Wielkiej Armii, wypełnienie luki pomiędzy korpusami marszałków Davouta i Masseny, a także zabezpieczenie komunikacji między kwaterą Napoleona a Warszawą. W skład tego korpusu weszły prawie wszystkie pułki walczące 2 lata później pod Raszynem, a mianowicie pułki 1 i 3 z Legii Warszawskiej oraz pułki 6 i 8 z Legii Kaliskiej (podaję tutaj numerację ostateczną pułków, ponieważ w trakcie kampanii 1807 r. i w okresie reorganizacji skład i nazwy pułków ulegały zmianom).    
Naprzeciw naszych młodych pułków nad Omulwią stały wojska rosyjskie składające się z kilku pułków Kozaków wspartych pułkiem huzarów i pułkiem jegrów. Wojskiem tym komenderował doświadczony ataman Płatow. Kampania nad Omulwią była rzeczywistym chrztem bojowym polskich pułków (pułki Legii Kaliskiej przed przybyciem nad Omulew stanowiły część wojsk operujących pod Grudziądzem, jednak ich rola ograniczała się wówczas raczej do blokowania twierdzy niż do regularnego szturmu), który okazał się niezwykle trudny, bo przeciwnik w wielu potyczkach pokazał swoje wysokie wyszkolenie i doświadczenie. Ponadto w okresie walk nad Omulwią pułki nasze cierpiały nie tylko w toku walki, ale również z powodu ustawicznych problemów z zaopatrzeniem:
"(...) Już trzeci dzień jak żołnierz nie dostając mięsa i chleba albo broń rzuca i idzie gdzie głód go pędzi, albo zalega szpitale (...)"
gen. Zajączek w liście z dnia 27 kwietnia 1807 r. do Wybickiego
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 46

Pomimo porażek m.in. w nocy z 18 na 19 marca podjazd złożony ze 100 kawalerzystów z 1 psk. i 100 piechurów z 3 pp Legii Kaliskiej został doszczętnie rozbity przez Kozaków koło Jedwabna, którzy następnie przekroczyli rzekę Omulew i zaatakowali posterunki polskie. Gdyby nie odsiecz po wodzą płk. Godebskiego atak Kozaków udałby się w pełni. Podobnych potyczek było więcej i chociaż ich finał często nie był pomyślny dla wojska polskiego to z pewnością w toku tych walk młody polski żołnierz nabierał wprawy w manewrowaniu w polu, obywał się z walką i nabierał odporności na trudy kampanii jak to określił gen. Zajączek:
"(...) nowy żołnierz polski co dzień bardziey oswaia się z niebezpieczeństwem, a officer coraz wiecey zdatności nabywa (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 46

czy ppłk. Jan Krukowiecki, który poprowadził odsiecz pododdziałowi 1 pp Legii Warszawskiej walczącemu pod młynem w Przeganiskach i któremu walczyć przyszło z Kozakami, których część zsiadła z koni i gęsto ostrzeliwała polską piechotę:
"(...) Widząc te przygotowania nieprzyjacielskie, a nie będąc pewnym, że oddział móy nie zupełnie ieszcze w obrotach woiennych wyćwiczony, potrafi czworogranem cofać się (...) zwinąłem moy czworogran w kolumnę ściśniętą i zrobiwszy front na cztery strony, za zbliżeniem się nieprzyjacielskich liniów, wysłałem ku każdey ochotników dla wstrzymania natarczywości attakuiących (...)"

Oddział ten odparł trzy ataki, a ppłk Krukowiecki tak oto opisał swoich żołnierzy:
"(...) Żołnierz z naylepszą wolą pełnił swą powinność, i gdybym pozwolił tym wszystkim iść na ochotnika, którzy tego żądali, nie miałbym był, tylko samych ochotników (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 47

Działania 1 pp Legii Warszawskiej biorącego udział m.in. w potyczce pod Wałami w dniu 5 maja, tak opisywał gen. Fiszer:
"(...) piechota nasza manewrowała jak na placu musztry (...)"
 B. Gembarzewski, Wojsko Polskie Księstwo Warszawskie: 1807-1814, Oświęcim 2020, str. 61

Ze składu polskiej armii walczącej pod Raszynem pozostał nam jeszcze 2 pp, który należał do Legii Warszawskiej. Pierwsze doświadczenia bojowe zdobywał pod Grudziądzem (II batalion  pułku) i broniąc linii Bugu i Narwi (I batalion pułku). II batalion pułku pod dowództwem ppłk. Franciszka Żymirskiego pod Grudziądz wymaszerował w kwietniu 1807 r. i nie musiał długo czekać by znaleźć wiele okazji do sprawdzenia się w boju. 7 maja batalion Żymirskiego zniszczył stanowiska wrogiej artylerii usytuowane na przedpolu twierdzy, a 13 maja: tak oto opisywał zdarzenia jeden z oficerów batalionu:
"(...) Pikiety nasze raz wraz ucierają się z Prusakami we dnie, bo na noc ściągają ie oblężeni do twierdzy (...) Nasi woltyżerowie sprzątają zręcznie z tego świata Prusaków. Niedawno byliśmy nocą pod samą twierdzą, baterye rozkopaliśmy, zabraliśmy bydło i konie ze wsi Neidorf należącej do twierdzy, przy czym ani jednego człowieka nie straciliśmy (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 43

oraz "(...) o godzinie 1wszey w nocy, ogień armatni ustał, a nieprzyjaciel uczynił wycieczkę na prawe skrzydło nasze, to iest na stronę pracujących, i z taką natarczywością wpadł w 700 przeszło ludzi na garstkę znayduiących się w tymże punkcie Bergów i Polaków, iż nie wszyscy ludzie nasi zdążyli zdążyli broń swoią, którą na plecach przewieszoną mieli nagotować, a gardząc niebezpieczeństwem, na które narażeni byli, woleli łopatkami w ręku bronić całodzienney pracy swoiey (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 43

Bataliony polskie kończące swą służbę pod Grudziądzem otrzymały następującą oceną od francuskiego gen. Rouyera:
"(...) postępowanie oficerów, podoficerów i żołnierzy godne jest pochwały, wszyscy bowiem odbywali służbę gorliwie, czynnie i mężnie (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 44

I batalion 2 Pułku Piechoty walczył w ramach zgrupowania mającego bronić linii Bugu i Narwii. Batalion wziął udział w walkach o redutę sypaną przez wojska rosyjskie naprzeciw Serocka. Wartość bojową młodego żołnierza polskiego wyraził w krótkich słowach dowodzący zgrupowaniem wojskowy Gubernator Warszawy gen. Jean Lemarois:
"(...) walczył jak zwykłe regimenta francuskie (...)"
A. Paczuski, Wojsko Księstwa Warszawskiego, Piechota Gwardie Narodowe Weterani, Tom I, Warszawa 2014, str. 47

Pierwsze dni lipca 1807 r., już po zawarciu rozejmu, kiedy pułki staneły kwaterami w okolicach Suwałek, przyniosły taki opis gen. Fiszera:
"(...) co dzień musztrują kompanie w miejscach, gdzie stoją a co tydzień schodzą się dwa razy do sztabu swych pułków na musztrę batalionami (...)"
J. Staszewski, Wojsko Polskie na Pomorzu w roku 1807, Oświęcim 2020, str. 197

W okresie pokoju po kampanii 1807 r. armia Księstwa Warszawskiego przeszła zmiany organizacyjne. Rozwiązano pospolite ruszenie i inne oddziały ochotnicze nie mieszczące się w etacie armii. Także kompanie strzelców pieszych zostały rozformowane, a żołnierzy i oficerów wcielono do pułków piechoty. Strzelców kaliskich wcielono do pułków Legii Warszawskiej, głównie 3 pp, a strzelców płockich do 5 pp i 6 pp. W związku z tymi zmianami, a także zapewne dzięki powrotowi części żołnierzy z lazaretów i dzięki ogłoszonemu pardonowi dla dezerterów stany osobowe pułków między zakończeniem kampanii 1807 r. a działaniami zbrojnymi w 1809 r. nieznacznie wzrosły, chociaż nadal w większości pułków do pełnego stanu etatowego brakowało po kilkuset  żołnierzy!!! Najważniejsze jednak jest to, że na polach pod Raszynem po większej części pułki piechoty składały się z żołnierzy, którzy służbę zaczęli na przełomie lat 1806/1807 i mieli za sobą kampanię 1807 r.
W okresie tym pomimo nadal trudnych warunków zarówno bytowych na kwaterach, finansowych, bo żołnierz często nadal pozostawał niepłatny i materiałowych, bo nadal brakowało sprawnej broni czy oporządzenia to kontynuowany był proces szkolenia. Polskie pułki brały udział w licznych przeglądach i manewrach z pułkami francuskimi, które odbyły się m. in. 8 września 1807 r. na polu elekcyjnym na Woli, gdzie 16 batalionów piechoty polskiej i francuskiej zostało podzielonych na dwie dywizję. Jedną dowodził ks. Poniatowski, a drugą jeden z trzech "nieśmiertelnych", bohater spod Auerstädt, gen. Morand. Jak widać pułki piechoty bijące się pod Raszynem, w kampanii 1807 r., znalazły wiele okazji do tego by poznać i wyrobić się odrobinę w rzemiośle wojskowym i chociaż płk Paszkowski, chwalący polski pododdział po jednej z potyczek, w której przebił się z okrążenia, podsumowując raport napisał:

"(...) Nie są to wprawdzie wielkie rzeczy, ale to pewna, że z małych rodzą się wielkie (...)"
Słowa te, niemal prorocze, znalazły potwierdzenie w kampanii 1809 r. na polach Raszyna, Radzymina, Grochowa, Góry, Sandomierza, Zamościa...
Awatar użytkownika
MichalStajszczak
Posty: 9425
Rejestracja: 31 sty 2005, 19:42
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 503 times
Been thanked: 1441 times
Kontakt:

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: MichalStajszczak »

jacus1944 pisze: 20 lip 2021, 00:11 Powyższy fragment, a niebawem całość mapy powstaje w oparciu o następujące źródła:

http://agadd2.home.net.pl/metrykalia/40 ... _523-1.jpg
Dla lepszej orientacji warto chyba zaznaczyć, że na tej mapie północ jest na dole, a południe na górze. Oczywiście jak plansza leży na stole między graczami to wielkiego znaczenia nie ma ale gdyby ktoś chciał odnieść sytuację na mapie do ogólnej geografii Polski, to taka informacja może mieć znaczenie.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Racja...dziękuję za komentarz. Wyedytuję opis tego źródła, żeby nie było wątpliwości.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

W ramach ciekawostki jeden z etapów powstawania żetonu...

Obrazek
Ostatnio zmieniony 23 lut 2023, 23:30 przez jacus1944, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Obrazek

Kolejna porcja nowości. Kolejny etap pracy i Grenzer już gotowy. Staramy się przełamać kolorystykę i tym razem próba urozmaicenia tła dymem bitewnym...nazwa I/17 Grenz. być może ulegnie zmianie, jednak nie łatwo nazwać tych Siedmiogrodzkich Wołochów...
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Tak jak w przypadku pułków polskich, tak też pułki wchodzące w skład VII korpusu austriackiego oceniane są zapewne przez pryzmat słów ks. Poniatowskiego:

"(...) Z ukontentowaniem zapewne każdy Polak usłyszy, że świeży i powiększej części pierwszy raz dopiero do boju prowadzony żołnierz zrównał się z najdoświadczeńszemi wojownikami (...)"

W artykule tym poddam w wątpliwość określenie pułków austriackich jako "najdoświadczeńszych wojowników" pomimo, iż ogólnie piechur służący w armii austriackiej uznawany był za solidnego i twardego żołnierza...
Zaczniemy od krótkiej syntezy wizerunku pułków austriackich jaki wyłania się z opisów pamiętnikarskich i opracowań aby ostatecznie podsumować artykuł porównaniem tego wizerunku z rzeczywistymi danymi, z których można wyciągnąć bardziej prawdopodobne wnioski o wartości bojowej tych pułków, zapraszam:

"(...) Prawie wszystkie oddziały składały się z weteranów, wypróbowanych w bojach, przeważnie z Węgrów, narodu wojowniczego i wiernego swoim sztandarom. Reszta armii— byli to Niemcy i Galicyanie; ci ostatni pod przymusem tylko szli przeciw rodakom, okoliczność, którą rząd austryacki zdawał się zupełnie ignorować (...)"
R. Sołtyk, Kampania 1809 r. Raport o działalności armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906, str. 35

"(...) Przeszło 30 tysięczny, wyborowy korpus austriacki przechodził do ofensywy (...)"
G. Ochwicz, Rok 1809, Poznań 1918, str. 27

"(...)Cała armia składała się po większej części z pułków doświadczonych, które od dawna do najlepszych liczono (...)"
Rys historyczny kampanii odbytej w roku 1809 w Księstwie Warszawskiem pod dowództwem księcia Józefa Poniatowskiego, nakładem Jana Konstantego Żupańskiego, Poznań 1869, str. 14

"(...) Przeciw przeszło 33,000 w największej części starych wybornych żołnierzy austryackich z 94 ma działami miało ono na obronę swoją 12,000 prawie samych rekrutów, lub bardzo świeżych żołnierzy z 32 ma działami (...)"
J. Falkowski, Księstwo Warszawskie..., Warszawa 1906, str. 148

Z powyższych opisów, jakie stanowią zaledwie mały wycinek, wyłania się obraz zaprawionych w bojach wiarusów. Z pewnością tacy żołnierze również tworzyli VII korpus austriacki, jednak przyjrzyjmy się dokładniej jego składowi, bo jak pisze Bronisław Pawłowski skład VII korpusu w pełni odtwarzał mozaikę etniczną monarchii habsburskiej. Korpus tworzyło 7 pułków piechoty liniowej oraz 2 jednobatalionowe pułki graniczarów. Spośród pułków liniowych 3 pułki: Vukassovich, Weidenfeld i Davidovich były pułkami tzw. węgierskimi, a pozostałe, tj. De Ligne, Kottulinsky, Strauch i Baillet były pułkami "polskimi" tj. stały w Galicji i tam też się rekrutowały...
Pułki austriackie z pewnością miały o wiele dłuższą historię od pułków polskich, a przez to część ich żołnierzy faktycznie była bardziej doświadczona i charakteryzowała się większą wartością bojową, jednak analiza składu osobowego tychże pułków w kampanii 1809 r. pokazuje, że piechotę VII korpusu trawiły dwie bardzo poważne choroby. Po pierwsze stan osobowy bardziej wartościowych pułków tzw. węgierskich tj. Vukassovich, Weidenfeld i Davidovich, które faktycznie odegrały jakąś rolę pod Raszynem, wynosił odpowiednio:
Vukassovich - 2176
Weidefeld - 2072
Davidovich - 2466
co przy regulaminowym stanie pułku węgierskiego sięgającym ok. 4500 żołnierzy nie stanowi nawet 50%!!!
Ponadto pułk Davidovich w 1809 r. składał się w 40% z rekrutów którzy na służbę wstąpili w lutym tego roku...
Drugim problemem był skład etniczny, znacznie liczniejszych od pułków węgierskich, tzw. pułków "polskich", tj. De Ligne, Kottulinsky, Baillet, Strauch. Pułki te miały swoje zakłady w Galicji i tam też rekrutowały żołnierzy:

"(...) Czwarta część czynnej armii Ferdynanda składała się z Polaków, a liczbę tę miało wkrótce powiększyć 20,000 rekrutów gromadzonych w depót Galicyi; wszyscy ci ludzie niechętnie służyli sztandarom austryackim, zachodziła więc obawa, że z chwilą rozpoczęcia kroków wojennych — tłumnie przechodzić będą do szeregów polskich, ostrożność nakazywała zastąpić te oddziały wojskiem obcego pochodzenia, umieszczając natomiast Polaków w innych armiach, lub też w fortecach, leżących poza obrębem Polski (...)"
R. Sołtyk, Kampania 1809 r., Raport o działalności armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906, str. 50

"(...) Leur infanterie est en grande partie composée de Polonais (...)" - "Ich piechota składa się w dużej mierze z Polaków"
List ks. Poniatowskiego do Davouta, 14 kwietnia 1809 r.
W. Fedorowicz, 1809 Campagne de Pologne, Paryż 1911, str. 278

I choć Bronisław Pawłowski pisze, że tylko pułk De Ligne załogował w Galicji od 1801 r. natomiast pozostałe pułki przeniesione zostały tam w 1807 i 1808 r. przez co w dwóch pierwszych batalionach przeważał jeszcze żołnierz zaciągu niemieckiego, a po części także i włoskiego, natomiast 3-cie bataliony składały się niemal wyłącznie z Polaków i galicyjskich Rusinów, to autor pracy 1809 Grom nad Dunajem, John H. Gill w oparciu o historię wybranych pułków austriackich podaje, iż np. w/w pułk Baillet, o którym możemy przeczytać w pamiętnikach:

"(...) regiment cały grafa Baiłłet liczony pomiędzy najlepsze regimenta austrjackie, do szczętu zniszczony, wymazanym zapewne będzie z kontrolów armji austrjackiej (...)"
B. Pawłowski, Dziennik historyczny i korespondencja polowa Generała Michała Sokolnickiego 1809 r., Kraków 1932, str. 20

"(...) Składał się z Belgijczyków oraz emigrantów francuskich, którzy służyli od dawna w wojsku austryackiem (...)"
R. Sołtyk, Kampania 1809 r., Raport o działalności armii pozostającej pod rozkazami ks. J. Poniatowskiego podczas kampanii 1809 r., Warszawa 1906, str. 96

"(...) Załogę stanowił bitny pułk walloński Latour-Baiileta, z dywizji Mondeta, brygady Trautenberga, w pełnym składzie 3 batalionów, nie więcej jak 3000 z górą żołnierzy (...)"
G. Ochwicz, Rok 1809, Poznań 1918, str. 66

w marcu 1809 r. składał się w 70% z rekrutów z tzw. Nowej Galicji, a więc ludzi nie tylko niechętnych do walki dla monarchii Habsburgów, co wręcz wrogo do niej nastawionych, co w obliczu rodzącej się na nowo państwowości polskiej musiało skutkować dezercją lub w najlepszym wypadku niskim poziomem wartości bojowej.
Armia austriacka idącą na wojnę w 1809 r. zmagała się ze znacznym niedoborem wyszkolonych rekrutów. Nowi rekruci wcielani byli już w marszu na wyznaczone miejsca zbiórek, a trzecie bataliony pułków liniowych, które stanowić miały dla nich bazę były najmniej efektywne, a niektóre wręcz kompletnie nie nadawały się do użycia ich w walce.

Podsumowaniem niech będzie kilka wzmianek o pułkach De Ligne, Kottullinsky i Strauch:

"(...) Improwizowana ta nasza ekspedycya nie trwala nad dwie godziny, a wróciwszy na Krakowskie-Przedmieście przyprowadziliśmy więcej niż 500 niewolników, tak, iż każdy z nas musiał po kilkudziesięciu prowadzić. Lecz niewłaściwie i zbyt chlubnie mówię niewolników, bo prawie wszyscy byli dobrowoloni jeńcy (...) Najwięcej zaś było z piechoty pułków De Ligne i Kotulińskiego, które były złożone z samych Polaków z Galicyi (...)"
J. Krasiński, Ze wspomnień Józefa hr. Krasińskiego 1783-1841, 1912, str. 442

Gen. Mondet pisał w liście do Arcyksięcia Ferdynanda:
"(...) Jako, że trudno liczyć na pułk De Ligne (...)"
B. Pawłowski, Historia wojny polsko-austriackiej 1809 roku, Oświęcim 2019 reedycja z 1935, str. 288

a Arcyksiąże Ferdynand w liście do Cesarza Franciszka sugerował wycofanie pułków galicyjskich do Niemiec, by wesprzeć tam działania powstańcze...
Op.cit. str. 413

"(...) a Polacy, z których poczęści składał się pułk Straucha bardzo dezertowali (...)"
B. Pawłowski, Dziennik historyczny i korespondencja polowa Generała Michała Sokolnickiego 1809 r., Kraków 1932, str. 29

"(...) Des déserteurs sont arrivés dans la place de Pilica du 18 au 20 de ce mois et annoncent que la moitié du régiment de Strauch, auquel ils appartenaient, n’attend qu’une occasion favorable pour suivre leur exemple. Probablement ce corps n’est pas le seul qui soit dans cette disposition (...)"
Dezerterzy, którzy przebyli Pilicę od 18 do 20 dnia tego miesiąca ogłaszają, że połowa pułku Strauch, do którego należeli, czekają tylko na dogodną okazję, by pójść za ich przykładem. Prawdopodobnie ten pułk nie jest jedynym, w którym panują podobne nastroje."
List ks. Poniatowskiego do Davouta, 30 marca 1809 r.
W. Fedorowicz, 1809 Campagne de Pologne, Paryż 1911, str. 231-232

Analiza ta jest niezwykle ważna w kontekście tzw. współczynników poszczególnych oddziałów w grze Rok 1809. Raszyn i mam nadzieję, że po przeczytaniu tego tekstu nie zdziwi Was fakt, że takie wartości jak morale czy wyszkolenie niektórych pułków austriackich będą niższe niż pułków polskich...
W następnym tekście przedstawię w końcu opis bitwy pod Raszynem. W mojej analizie udało mi się odszukać lub wychwycić kilka smaczków, więc liczę, że Was to zaciekawi...
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Obrazek

Tym razem szkic bardziej fragmentaryczny i cyfrowy, a bój był o to by w ogóle zmieścić w powierzchni żetonu tego ogromnego kirasjera...jutro już powinien być gotowy w pełnej krasie;-)
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Obrazek

Tak oto prezentuje się kirasjer...
Ostatnio zmieniony 06 gru 2022, 17:07 przez jacus1944, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Kolejne z wersji testowych...

Obrazek

Obrazek
Ostatnio zmieniony 07 gru 2022, 23:50 przez jacus1944, łącznie zmieniany 3 razy.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Obrazek

Pierwszy wydruk próbny:-) Podobno przy sztancowaniu jednego arkusza nie sposób trafić precyzyjnie w linie cięcia i dlatego są one widoczne. Najważniejsze, że pomimo rozmiaru żetonów 15 x 15 mm grafiki reprezentują wysoką jakość, a przede wszystkim widoczne są detale i elementy umundurowania. Będziemy jeszcze pracować nad sztandarami i ich umiejscowieniem, żeby zmieścić trochę większe sylwetki kawalerzystów. Czekam jeszcze na próbniki z innych drukarni, więc liczę, że niebawem uda mi się domknąć te, nazwijmy szumnie, sprawy wydawnicze;-)
Awatar użytkownika
anonim
Posty: 232
Rejestracja: 01 paź 2005, 14:20
Lokalizacja: Warszawa
Been thanked: 48 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: anonim »

Tis drukuje ładne żetony ale niestety jeśli chodzi o precyzje jest to u nich loteria.
(S)Ghost Stories z dodatkiem Black secret, Pan tu nie stał.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

anonim pisze: 03 paź 2021, 15:48 Tis drukuje ładne żetony ale niestety jeśli chodzi o precyzje jest to u nich loteria.
To był tylko wydruk testowy, ale właśnie po to się je robi, żeby zweryfikować pewne rzeczy. TiS nie drukuje żetonów na tekturze litej, a jednak ona jest niezbędna dlatego wybrałem inną drukarnię.
Kolejne wersje testowych żetonów...
Obrazek
Ostatnio zmieniony 08 gru 2022, 01:07 przez jacus1944, łącznie zmieniany 2 razy.
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Po dość długiej nieobecności, wypełnionej wytężoną pracą nad grą, powracam do szanownych forumowiczów z obietnicą opublikowania na forum gotowej mapy do gry w ciągu kilku najbliższych tygodni, a także z pewną ciekawostką, którą udało mi się ustalić...
Co prawda to nic wielkiego, niemniej jednak z pewnością będzie to gratka dla fanów niuansów taktycznych okresu napoleońskiego...
Otóż George Nafziger w swoim studium "Cesarskie Bagnety" przytacza dzieło François'a Louis'a Dedon-Duclos, oficera napoleońskiego, który w 1803 r. opublikował dysertację na temat taktyki batalionów piechoty. W niniejszej pracy Dedon opisując atak batalionu w kolumnie szturmowej na nieprzyjacielską linię, opisuje dość nietypowy manewr, a mianowicie:

"...Jeżeli czoło nacierającej kolumny przełamie linię nieprzyjaciela w centrum, a skrzydła linii, które znajdą się na flankach nacierającej kolumny, będą nadal stawiały opór, można na nie uderzyć
z prawej i lewej strony, dzieląc kolumnę szturmową w centrum i posyłając każdą połowę kolumny w bok..."

Ponadto dla zobrazowania rzeczonego manewru w książce zamieszczona została rycina.

Obrazek
Zdjęcie zamieszczone jedynie w celu dyskusji

Kończąc podrozdział o taktyce rewolucyjnej Francji George Nafziger pisze:
"...Jedyną propozycją Dedona, która nie znajduje potwierdzenia w źródłach, jest podział kolumny szturmowej na dwie połowy wzdłuż osi natarcia i posłanie ich na flanki nieprzyjaciela.
Czy kiedykolwiek do tego doszło? Trudno powiedzieć. Podczas badań, które poprzedziły opracowanie niniejszego studium, nie znaleziono żadnych dokumentów potwierdzających stosowanie takiego manewru. Jednakże brak opisu nie oznacza, że manewr ten nie był w użyciu..."


Jak ustaliłem, George Nafziger się myli...
Otóż w 3 części Przepisu musztry i obrotów dla piechoty francuskiej wydanego w roku 1791, edycji nowej, poprawionej i powiększonej przez Inspektora Generalnego Broni Stanisława Fiszera,
wydanej w Warszawie w 1811 r. znajduje się taki oto zapis (pisownia oryginalna):

"...W pierwszjym przypadku ieżeli nieprzyjaciel zupełnie ustępuie z placu, wypada rozwinąć kolumnę, i postępować za nim, dawaiąc raz po raz ognia. Lecz gdyby, ta tylko część nieprzyiacielskiey linii ustępowała która złamaną została, wtedy, skoro kolumna przebije linią, naczelny iey oddział marszeruie daley prosto przed siebie przez czas nieiaki za ustępującym nieprzyjacielem; drugi oddział fkoro się pierwszy nieco oddali, zaydzie w prawo dla uderzenia z tyłu na stojącą ieszcze część linii
nieprzyiacielskiey; trzeci oddział zaydzie w lewo i podobnież sobie postąpi. Re­szta kolumny, robi w prawo i w lewo roz­dzielając się przez środek, i uderza z boku na wszystko, coby się ieszcze opierało..."

S. Fiszer, "Przepis musztry y obrotów dla piechoty francuskiey, Wydany roku 1791, Tłumaczenie z francuskiego, Edycja nowa, poprawiona i powiększona przez Inspektora Generalnego Broni, Warszawa 1811 r., Część 3" s. 196

Jak pisałem powyżej to w zasadzie nic wielkiego, niemniej jednak nie znalazłem podobnych informacji w żadnym z opracowań na temat epoki, publikuje zatem z nadzieją, że kogoś to zainteresuje ;)
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Mapa gotowa w 95%, ale widząc jak kapitalnie wygląda ten "ornament" postanowiłem pokazać Wam małą zajawkę przed finalną premierą całej mapy;-) Grafika przedstawia zestawienie z mapą z epoki.
Wszelkie prawa zastrzeżone.

Obrazek
Awatar użytkownika
jacus1944
Posty: 24
Rejestracja: 11 maja 2021, 22:22
Has thanked: 6 times
Been thanked: 15 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: jacus1944 »

Obrazek

Obrazek

Wolniej niż zakładałem, ale ciągle do przodu. Zamieszczam kolaż fragmentu gotowej mapy do gry Rok 1809. Raszyn z mapą źródłową z ok. 1810 r.
Kładliśmy nacisk na jak najwierniejsze odzwierciedlenie mapy z epoki, a pewne "przesunięcia" czy drobne zmiany wynikają z zasady przejrzystości jaką sobie założyłem tj. 1 heks = 1 rodzaj terenu.
Zasada ta nie dotyczy grobli falęcko-raszyńskiej oraz wiosek wraz z otaczającymi je polami uprawnymi. Groble będą miały oddzielne przepisy dotyczące ruchu i walki, a na heksie zawierającym zarówno zabudowania wioski jak i pola uprawne zasada będzie taka, że żeton piechoty znajdujący się na takim heksie zajął pozycje na polach uprawnych, chyba, że na żeton położymy znacznik obrony uporczywej oznaczający, że oddział broni się wewnątrz zabudowań.
Zastanawiam się jeszcze nad kolorem "przywioskowych" pól uprawnych, bo ten brąz dobrze oddaje aurę panującą w dniu bitwy, tj. nagłe przebudzenie wiosny, po długiej i mroźnej zimie, natomiast kolor zielony fajnie różnicował kolorystykę mapy.
Ta kwestia jeszcze do decyzji, jak również czcionka, którą postaramy się bardziej dostosować do czcionki z epoki.
Poglądowo zamieściłem również fragment mapy Gaula-Raczyńskiego z okresu 1807-1812, bo ta mapa również była inspiracją dla pewnych rozwiązań.
Awatar użytkownika
Comandante
Posty: 572
Rejestracja: 21 lip 2004, 15:49
Has thanked: 6 times
Been thanked: 22 times

Re: Rok 1809. Raszyn

Post autor: Comandante »

Bardzo piękne mapy i żetony. Gdybyś chciał realizować podobne projekty w wydawnictwie gier historycznych to daj znać na jaro @ phalanxgames.co.uk

Powodzenia przy realizacji projektu,

Jaro
ODPOWIEDZ