Masters of the Night / Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
-
- Posty: 169
- Rejestracja: 02 lut 2019, 08:41
- Has thanked: 136 times
- Been thanked: 100 times
Masters of the Night / Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Władcy Nocy to gra kooperacyjna, w której wszyscy gracze walczą po tej samej stronie i razem zwyciężą lub poniosą porażkę. Wcielicie się w rolę członków wampirzego klanu, powoli odbudowującego swą minioną potęgę. Z pomocą swych sługusów będziecie walczyć przeciw agentom Inkwizycji, siać strach w ludzkich sercach urządzając polowania i tworzyć pieczęcie grozy w różnych dzielnicach miasta. A wszystko to w przygotowaniu do rytuału Krwawego Księżyca, który umocni wasze panowanie nad miastem i przypieczętuje jego los. Strzeżcie się jednak: im dłużej będziecie się przygotowywać do rytuału, tym trudniej będzie go przeprowadzić. Wrogowie depczą wam po piętach, a gdy już was znajdą, nawet wampiryczna magia ich nie powstrzyma.
Ostatnio zmieniony 20 lut 2024, 21:26 przez PanFantomas, łącznie zmieniany 2 razy.
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Mam za sobą pierwszą rozgrywkę. Tradycyjnie skopaną przez niedoczytanie zasad - ale i tak przegraliśmy tyle, że trochę później niż powinniśmy
Gra jako pełny coop jest trudna. Wymaga dobrego zgrania graczy i minimum planu. Co więcej, nie dostrzegłem syndromu "gracza alfa" obecnego np. w Listach z Whitechapel, bo do wygrania gry każdy z graczy musi osiągnąć maksimum swojego rozwoju i trzeba mieć to na uwadze. Trzeba eliminować agentów (zaniedbanie tego to prosta droga do porażki), dbać o to, żeby pozostać w ukryciu (zaniedbanie tego to prosta droga do porażki) i zapełniać miasto swoimi poplecznikami (zaniedbanie tego to prosta droga do porażki)
Co więcej, każdy dostępny wampir ma swoje włąsne moce, które trzeba w odpowiedni sposób wykorzystywać - np. grany przeze mnie Laszlo był maszynką do zabijania i w odpowiedni sposób wykorzystany mógł czyścić z przeciwników całe dzielnice.
Gra na ten pierwszy rzut oka ma potencjał. Co mogę poradzić - nie naśladujcie nas - "jaki poziom trudności? Średni; nie będziemy szli na łatwiznę" Zacznijcie od łatwego. Karty wydarzeń podzielone są na trzy etapy. I jest ok; drugi powoduje, że pewne wydarzenia mogą zostać na planszy i bruździć; trzeci etap to karty wydarzeń iście mordercze, w dodatku mogące pozostać w grze na stałe bez możliwości ich odrzucenia - my np. trafiliśmy kartę eliminującą w każdym etapie jednego sługusa co w praktyce stawia pod znakiem zapytania możliwość wygrania gry, do czego potrzebni sa m.in sługusi w liczbie odpowiadającej liczbie wampirów (nie graczy - można prowadzić więcej niż jednego wampira).
Gra jako pełny coop jest trudna. Wymaga dobrego zgrania graczy i minimum planu. Co więcej, nie dostrzegłem syndromu "gracza alfa" obecnego np. w Listach z Whitechapel, bo do wygrania gry każdy z graczy musi osiągnąć maksimum swojego rozwoju i trzeba mieć to na uwadze. Trzeba eliminować agentów (zaniedbanie tego to prosta droga do porażki), dbać o to, żeby pozostać w ukryciu (zaniedbanie tego to prosta droga do porażki) i zapełniać miasto swoimi poplecznikami (zaniedbanie tego to prosta droga do porażki)
Co więcej, każdy dostępny wampir ma swoje włąsne moce, które trzeba w odpowiedni sposób wykorzystywać - np. grany przeze mnie Laszlo był maszynką do zabijania i w odpowiedni sposób wykorzystany mógł czyścić z przeciwników całe dzielnice.
Gra na ten pierwszy rzut oka ma potencjał. Co mogę poradzić - nie naśladujcie nas - "jaki poziom trudności? Średni; nie będziemy szli na łatwiznę" Zacznijcie od łatwego. Karty wydarzeń podzielone są na trzy etapy. I jest ok; drugi powoduje, że pewne wydarzenia mogą zostać na planszy i bruździć; trzeci etap to karty wydarzeń iście mordercze, w dodatku mogące pozostać w grze na stałe bez możliwości ich odrzucenia - my np. trafiliśmy kartę eliminującą w każdym etapie jednego sługusa co w praktyce stawia pod znakiem zapytania możliwość wygrania gry, do czego potrzebni sa m.in sługusi w liczbie odpowiadającej liczbie wampirów (nie graczy - można prowadzić więcej niż jednego wampira).
-
- Posty: 758
- Rejestracja: 28 wrz 2018, 09:49
- Lokalizacja: Rzeszów
- Has thanked: 518 times
- Been thanked: 451 times
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Tematyka fajna, ale ta gra jest strasznie szaro bura ponura, nie wiem, jak dla mnie wygląd lokacji to takie trochę meh.
To jest Ares więc się zastanawiam czy to jest też takie upierdliwe w prowadzeniu jak Sword & Sorcery czy trochę łatwiej się w to gra?
To jest Ares więc się zastanawiam czy to jest też takie upierdliwe w prowadzeniu jak Sword & Sorcery czy trochę łatwiej się w to gra?
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Mi właśnie taki szarobury klimat tej gry bardzo się podoba i z zakupem czekam aż wysypie się koszyk z recenzjami.
(S)Ghost Stories z dodatkiem Black secret, Pan tu nie stał.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 254 times
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
tez czekam na recenzje, ale mysle, ze skoro jeszcze zadnej nie ma to trzeba uznac, ze gra slaba
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Gra nie jest słaba natomiast jest typowym coopem - więc nie każdemu podejdzie ze względu na charakter i skalę trudności. Do pisania recenzji nie mam ręki, natomiast po pierwszej rozgrywce miałem wrażenie "ok, trzeba spróbować ponownie z poprawą gry według zasad" a nie "meh, kijem tego nie dotknę". Nie porównam ze S&S bo nie grałem, natomiast jak pisałem wyżej - ze względu na swój charakter gra jest według mnie odporna na syndrom gracza alfa i umożliwia spokojną grę wszystkim zaangażowanym. Co więcej, często toczyły się dyskusje co trzeba zrobić i kto jest do tego najlepiej kwalifikowany bo ze względu na zróżnicowanie umiejętności wampirów jak i zmienną kolejkę czasami odgrywało to dużą rolę. Swoją rolę odgrywa odpowiednie przydzielanie i wykorzystywanie reliktów oraz korzystanie z mocy poszczególnych wampirów. NIe ma w niej tony plastiku (bo z tego co wiem plastiki i inne gadżety były w wersji KS) ale nie jest to coś, co przeszkadza w rozgrywce.
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 254 times
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
a jak z regrywalnoscia? bo wydaje sie taka uboga zawartosciaprofes79 pisze: ↑30 cze 2021, 13:28 Gra nie jest słaba natomiast jest typowym coopem - więc nie każdemu podejdzie ze względu na charakter i skalę trudności. Do pisania recenzji nie mam ręki, natomiast po pierwszej rozgrywce miałem wrażenie "ok, trzeba spróbować ponownie z poprawą gry według zasad" a nie "meh, kijem tego nie dotknę". Nie porównam ze S&S bo nie grałem, natomiast jak pisałem wyżej - ze względu na swój charakter gra jest według mnie odporna na syndrom gracza alfa i umożliwia spokojną grę wszystkim zaangażowanym. Co więcej, często toczyły się dyskusje co trzeba zrobić i kto jest do tego najlepiej kwalifikowany bo ze względu na zróżnicowanie umiejętności wampirów jak i zmienną kolejkę czasami odgrywało to dużą rolę. Swoją rolę odgrywa odpowiednie przydzielanie i wykorzystywanie reliktów oraz korzystanie z mocy poszczególnych wampirów. NIe ma w niej tony plastiku (bo z tego co wiem plastiki i inne gadżety były w wersji KS) ale nie jest to coś, co przeszkadza w rozgrywce.
- Gizmoo
- Posty: 4160
- Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
- Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
- Has thanked: 2770 times
- Been thanked: 2672 times
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
Po pierwsze, to gra dopiero co wyszła, więc ciężko o liczne i wylewne opinie. Pomijam fakt, że konkurencja jest straszna i nie śpi (pun intended)
Po drugie - Na naszym rynku to dopiero co miało premierę, więc skąd wnioski, jak się to sprzeda? Po ciszy na forum? Tu nawet największe hity miały na początku po kilka postów. Niektóre ze świetnych gier nadal mają zaledwie kilka i to grubo po roku od premiery! Ja tylko przypomnę, że gra zebrała na KS blisko sto tysięcy dolarów, co jak na kooperacyjne euro w niszowej tematyce - wcale nie jest tak mało. Także poczekajmy na spokojnie, zamiast wyciągać nie rozsądne wnioski.
P.S. Moi znajomi już grali we Władców i wrażenia mieli bardzo dobre. Chwalili za klimat, pomysłowość i bardzo płynną rozgrywkę. Ja mam nadzieję, że uda mi się jakoś wkrótce to poznać, bo zarówno klimat, jak i strona wizualna - bardzo mi odpowiada.
EDYTKA: Polecam recenzję, jak i lekturę całego wątku na BGG. Można dowiedzieć się, czy "gra jest dla mnie".
https://boardgamegeek.com/thread/264621 ... ters-night
-
- Posty: 687
- Rejestracja: 27 maja 2020, 14:27
- Has thanked: 125 times
- Been thanked: 254 times
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
w jaki sposob ma sie sprzedac gra ktora nie ma zadnych recenzji polskojezycznych na youtube? bez marketingu to mozna sprzedac ziemniaka na bazarzeGizmoo pisze: ↑30 cze 2021, 16:00Po pierwsze, to gra dopiero co wyszła, więc ciężko o liczne i wylewne opinie. Pomijam fakt, że konkurencja jest straszna i nie śpi (pun intended)
Po drugie - Na naszym rynku to dopiero co miało premierę, więc skąd wnioski, jak się to sprzeda? Po ciszy na forum? Tu nawet największe hity miały na początku po kilka postów. Niektóre ze świetnych gier nadal mają zaledwie kilka i to grubo po roku od premiery! Ja tylko przypomnę, że gra zebrała na KS blisko sto tysięcy dolarów, co jak na kooperacyjne euro w niszowej tematyce - wcale nie jest tak mało. Także poczekajmy na spokojnie, zamiast wyciągać nie rozsądne wnioski.
P.S. Moi znajomi już grali we Władców i wrażenia mieli bardzo dobre. Chwalili za klimat, pomysłowość i bardzo płynną rozgrywkę. Ja mam nadzieję, że uda mi się jakoś wkrótce to poznać, bo zarówno klimat, jak i strona wizualna - bardzo mi odpowiada.
EDYTKA: Polecam recenzję, jak i lekturę całego wątku na BGG. Można dowiedzieć się, czy "gra jest dla mnie".
https://boardgamegeek.com/thread/264621 ... ters-night
Re: Władcy Nocy (Nikolay Aslamov)
@dwaduzepe
Gra ma niedużo elementów, ale pomyślanych pod kątem regrywalności. Plansza składa się z 9 lokacji, z których tylko jedna - dworzec kolejowy na którym rozpoczynamy grę - ma stałe miejsce. Pozostałe tworzą układ 3*3 pola, który wcale nie jest tak mały jak to się może wydawać a wzajemne położenie poszczególnych dzielnic będzie wpływać na sposób i przebieg rozgrywki. Do tego dochodzą wydarzenia - po 18 na każdym z trzech poziomów, gdy w rozgrywce na najłatwiejszym poziomie używamy ich po sześć. Do tego dochodzi 14 reliktów i 6 wampirów, które mogą grać w dowolnej kombinacji - my graliśmy w proponowanej dla początkujących dla 4 graczy ale możliwości jest więcej.
Grałem raz, natomiast według mnie zmienność tych wszystkich detali jest taka, że siłą rzeczy każda rozgrywka będzie wyglądać nieco inaczej. Nas np. mocno skrzywdziło położenie po drugiej stronie miasta muzeum z którego czerpało się relikty; nie dopilnowaliśmy też roli katedry (która może blokować zdolność wampirów) i trochę nam potem zeszło, zanim zrobiliśmy w niej porządek.
Gra ma niedużo elementów, ale pomyślanych pod kątem regrywalności. Plansza składa się z 9 lokacji, z których tylko jedna - dworzec kolejowy na którym rozpoczynamy grę - ma stałe miejsce. Pozostałe tworzą układ 3*3 pola, który wcale nie jest tak mały jak to się może wydawać a wzajemne położenie poszczególnych dzielnic będzie wpływać na sposób i przebieg rozgrywki. Do tego dochodzą wydarzenia - po 18 na każdym z trzech poziomów, gdy w rozgrywce na najłatwiejszym poziomie używamy ich po sześć. Do tego dochodzi 14 reliktów i 6 wampirów, które mogą grać w dowolnej kombinacji - my graliśmy w proponowanej dla początkujących dla 4 graczy ale możliwości jest więcej.
Grałem raz, natomiast według mnie zmienność tych wszystkich detali jest taka, że siłą rzeczy każda rozgrywka będzie wyglądać nieco inaczej. Nas np. mocno skrzywdziło położenie po drugiej stronie miasta muzeum z którego czerpało się relikty; nie dopilnowaliśmy też roli katedry (która może blokować zdolność wampirów) i trochę nam potem zeszło, zanim zrobiliśmy w niej porządek.