GRY-PLANSZOWE.pl

Otrzymałem wczoraj od Galakty pocztą nowe wydanie Cytadeli. Cenę podwyższono, ale o jakości zapomniano. Pudełko duża za duże na te kilkadziesiąt kart (czyli nie poprawiono) więc wszystko w środku lata jak trzeba.
Załamałem się jakością kart. Są cienkie i nie wyglądają mi na trwałe, chciałbym się mylić ale będzie trzeba je zabezpieczyć.
Pomysł na gre może warty 70zł, ale karty już na pewno nie. Szkoda że Galakta nie zmniejszyła pudełka i za tą oszczędność nie poprawiono jakości kart.
Później wiele osób się dziwi dlaczego niektórzy gracze robią reprinty gier i ich wykonania kart są lepszej jakości niż orginały.
Przykre, ale prawdziwe.
Zaletą są żetony pieniędzy, które przypomniają cukiereczki.

Ot tak chciałem się podzielić tą wiedzą z Wami

Trzecie wydanie jest takie same jak poprzednie. Zapewne z powodu kosztów. Nie widzę powodów do narzekania, skoro dostajemy grę z dodatkiem.

Liczyłem, iż w związku z narzekaniem graczy postanowili poprawić jakość, zasugerowałem się podwyżką ceny gry.

draco pisze:Trzecie wydanie jest takie same jak poprzednie.

Nie wiem co rozumiesz przez 'poprzednie', ale oryginalne polskie wydanie mialo grubsze karty niz drugie wydanie (no i trzecie wyglada ze tez ma cienkie karty). Ogolnie jakosc drugiej edycji byla slabsza, wiec jesli trzecia utrzymala tylko poziom to nie jest dobrze. Szczeliwi sa posiadacze pierwszej edycji

Cena wzrosła nie z powodu poprawy jakości kart tylko z powodu "poprawy" relacji dolara do złotówki

Tylko o ile pamiętam to pierwsze wydania miały może i grubsze karty ale były poprostu zwykłe kartowone. Te są cieńsze ale mają fakturę siatki i wydaje mi się, że właśnie są bardziej wytrzymałe przy zastosowaniu takiej technologii. Wykonanie kart idnetyczne jak kart ze Starcrafta.

1. wydanie ma też większe monety oraz plastikową praktyczną wypraskę
2. wydanie ma kartonową wkładkę i podobno w większości egzemplarzy przerwaną

O ile się nie mylę, to za jakość wydania odpowiada wyłącznie FFG, a nie Galakta.
Jeśli karty są takie same jak w 2 edycji to warto zakoszulkować postacie (bo co chwila znajdują się w rękach graczy), ale dzielnice mogą się obyć bez zabezpieczeń - wbrew pozorom te karty są wytrzymałe.
Co do pudełka - FFG ma pudełka w kilku tylko rozmiarach ze względów ekonomicznych (większe ilości) i pakują grę w najbardziej pasujące. Czyli w tym wypadku zmniejszenie pudełka skutkowałoby zwiększeniem ceny (konieczność wyprodukowania osobnego wzoru).

Mnie pudełko rozwaliło na łopatki. Nie chce przesadzic, ale sądze że spokojnie z 5-6 egzemplarzy Cytadeli by się wnim zmieściło.

moonman pisze:2. wydanie ma kartonową wkładkę i podobno w większości egzemplarzy przerwaną

Kurcze faktycznie moja też jest przerwaną. Myślałem, że jestem wybrańcem z przerwaną wyprawką.
Ja swoje karty postaci zalaminuję

Ja też mam przerwaną. Z tego co wiem to standard również w poprzednich wydaniach.

Ale nie ma co narzekać. Gra i tak jest świetna.

westwood pisze:Co do pudełka - FFG ma pudełka w kilku tylko rozmiarach ze względów ekonomicznych (większe ilości) i pakują grę w najbardziej pasujące. Czyli w tym wypadku zmniejszenie pudełka skutkowałoby zwiększeniem ceny (konieczność wyprodukowania osobnego wzoru).

Angielska Cytadela jest w mniejszym pudełku a la Czerwony Listopad. Myślę, że problem tkwi w kosztach zaprojektowania nowego mniejszego pudełka. Poza tym gry w większych pudełkach lepiej się sprzedają i mogą mieć wyższą cenę.

Jabol pisze:Mnie pudełko rozwaliło na łopatki. Nie chce przesadzic, ale sądze że spokojnie z 5-6 egzemplarzy Cytadeli by się wnim zmieściło.

Hahaha , na pocieszenie:
http://images.boardgamegeek.com/images/pic393090_md.jpg
Albo nawet w RftG jest gorzej niż w cytadeli bo nie ma bajeru w postaci sensownej wypraski, a karty latają jak głupie jak się ich do woreczka nie wrzuci.

Blue pisze: Albo nawet w RftG jest gorzej niż w cytadeli bo nie ma bajeru w postaci sensownej wypraski, a karty latają jak głupie jak się ich do woreczka nie wrzuci.

A próbowałeś wsadzić dodatek do pudełka z podstawką? Wszystko się mieści. Gdyby były wypraski, to by tak się nie dało. Tak w ogóle to wypraski mogą być, ale jeśli mają sens. Po diabła mi wielgachne pudło w którym większość miejsca zajmuje powietrze, a mniejszość kilka wyprasek na każdą kartę i pioneczek. Już wolę małe, zgrabne pudełko bez wyprasek.

Heh, ja tam do żadnej gry nie mam dodatku(w tej chwili, ale jak nie kupuje jakoś zbiorowo razem z podstawką to też raczej nie wykładam na nie kasy), więc mnie ten problem akurat nie dotyczy ;]. Jestem zdania, że jak podstawka nie daje mi wystarczającego fanu to na pewno nie zainwestuje w dodatki[tak ostatnio alhambra została skreślona z liczby zakupów]. A jak daje to i tak zazwyczaj uznaje ze nie gram na tyle w podstawkę, żeby sobie dodatek zaserwować.

Witam.
Mam pewne pytanie co do balansu gry. Gra na 3 osoby w tym przypadku.
Gracz będący królem wybiera sobie jako 1 kartę zabójce by wytypować króla do zabicia. Nie straci więc swojej pozycji i zawsze będzie pierwszy. Czy to nie jest za dobre? Nie dość, że ma pewność rozegrania dwóch postaci, on wziął zabójcę więc nikogo mu nie zlikwidują, to jeszcze odbiera całą turę komuś innemu. Ten ktoś raz tylko dobierze pieniądze i się wybuduje. Moim zdaniem to duża strata. A gracz będący królem nic praktycznie nie traci i tak co rundę.

Jeśli wybraliśmy króla, ale zabójca nas wyeliminował, to pod koniec rundy i tak ujawniamy się z tym, że wybraliśmy króla i otrzymujemy żeton, a zarazem pierwszeństwo wyboru, pośmiertnie.

RunMan pisze:Jeśli wybraliśmy króla, ale zabójca nas wyeliminował, to pod koniec rundy i tak ujawniamy się z tym, że wybraliśmy króla i otrzymujemy żeton, a zarazem pierwszeństwo wyboru, pośmiertnie.

Kurcze odpisujesz mi na dwóch wątkach na raz i drugie kurcze, ominąłem tą zasadę, a to wieleeeeeee zmienia. Wielkie dzięki!

Geko pisze:

Blue pisze: Albo nawet w RftG jest gorzej niż w cytadeli bo nie ma bajeru w postaci sensownej wypraski, a karty latają jak głupie jak się ich do woreczka nie wrzuci.

A próbowałeś wsadzić dodatek do pudełka z podstawką? Wszystko się mieści. Gdyby były wypraski, to by tak się nie dało. Tak w ogóle to wypraski mogą być, ale jeśli mają sens. Po diabła mi wielgachne pudło w którym większość miejsca zajmuje powietrze, a mniejszość kilka wyprasek na każdą kartę i pioneczek. Już wolę małe, zgrabne pudełko bez wyprasek.

A po co wsadzać dodatek do pudła od podstawki, skoro do pudełka po dodatku mieści się podstawka + pierwszy arc (3 dodatki), nawet w koszulkach? Akurat RftG jest klasycznym przykładem "duże pudło przyciąga uwagę".

CYTADELA - recenzja
Dla zainteresowanych, recka na moim blogu

W temacie drugiej edycji Cytadeli: nigdy z oryginalną Cytadelą do czynienia nie miałem, a nowa edycja kosztuje całkiem sporo jak na karciankę. I tu moje pytanie, czy bliżej tej grze do evergreen klasyka którego warto mieć w swojej kolekcji, czy raczej jest już leciwą grą i są inne gry które lepiej wykorzystują tę mechanikę?

Zefireq pisze: ↑04 lis 2018, 08:25 W temacie drugiej edycji Cytadeli: nigdy z oryginalną Cytadelą do czynienia nie miałem, a nowa edycja kosztuje całkiem sporo jak na karciankę. I tu moje pytanie, czy bliżej tej grze do evergreen klasyka którego warto mieć w swojej kolekcji, czy raczej jest już leciwą grą i są inne gry które lepiej wykorzystują tę mechanikę?

Myślę, że warto mieć, ale cena jest mocno przesadzona. Oyczwiście, jak to w grach blefu bywa, ostatecznie wszystko zależy od graczy. Tutaj blef nie wymaga kłamania (jak np. w Wilkołakach czy Szeryfie z Nottingham), tylko raczej czystej dedukcji, więc gra podoba się też często osobom, które ogólnie blefu w grach nie cierpią. Nie jest też drużynowa i nie ma motywu zdrajcy, co w grach blefu też nie jest najczęstsze.

Oprócz tego jest to jedna z niewielu znanych mi gier blefu, które działają całkiem ok na dwie osoby.

W każdym razie w tej cenie nie brałbym na pewno, gdybym nie pograł wcześniej w starą edycję. A jeżeli dorwałbyś gdzieś starą wersję, to warto stweakować zasady na podobieństwo nowej -- choćby zmniejszyć liczbę miast, do której się gra.

Wyszukiwarka pokazuje 11 tematów ze słowem "Cytadela" w dziale "Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły". Pechowo, żaden nie dotyczy najnowszego wydania z 2016 roku, zawierającego dodatek The Dark City.
To zapytam tutaj, może ktoś zajrzy

Grać można podobno nawet w 8 osób, ale na bgg ponad 60% osób odradza grę w takim gronie. Dla 7 graczy też nie jest dobrze, bo ponad 37% grających ma podobne zdanie. Gry nie znam, właśnie przymierzałem się do zakupu z myślą o 8 osobowym składzie... Poszukać czego innego?

Co przeszkadza w grze 7 i 8 osobowej?

Z tego, co pamiętam, głównie dłuuuuuga rozgrywka . Niewarta gry tej ciężkości.

playerator pisze: ↑21 cze 2020, 23:03 Wyszukiwarka pokazuje 11 tematów ze słowem "Cytadela" w dziale "Gry planszowe i karciane - konkretne tytuły". Pechowo, żaden nie dotyczy najnowszego wydania z 2016 roku, zawierającego dodatek The Dark City.
To zapytam tutaj, może ktoś zajrzy

Grać można podobno nawet w 8 osób, ale na bgg ponad 60% osób odradza grę w takim gronie. Dla 7 graczy też nie jest dobrze, bo ponad 37% grających ma podobne zdanie. Gry nie znam, właśnie przymierzałem się do zakupu z myślą o 8 osobowym składzie... Poszukać czego innego?

Co przeszkadza w grze 7 i 8 osobowej?

Co pierwsze słyszę. Im więcej osób tym lepiej według mnie. Owszem przy 7 mamy większy downtime niż przy 4, ale też większą rywalizację