GRY-PLANSZOWE.pl

Hej!
Chciałam Was podpytać o radę bo mam zagwozdkę. Ogółem forum i tutaj i na fb przeglądam regularnie ale przyznaje, ze mam mały problem decyzyjny
Szukam gry dla 2 osób (może się skalować na więcej ale nie musi) do grania wieczorami. Ogółem czasu niestety w tym roku wiem, że nie będziemy miały wiele na granie - przynajmniej nie moja dziewczyna, a wiem, że lubi od czasu do czasu ze mną zagrać.
Z tytułów które mamy i grywamy regularnie:
Warhammer Inwazja
Brass Birmingham
Londyn
Karmaka
Wsiąść do pociągu
This War of Mine
Unmatched wielka stopa vs Robin Hood

I tak się zastanawiam nad grą, którą można umieścić pomiędzy Londynem a Brassem - bo jednak w Brassie obie uwielbiamy to, że można się namóżdzyć, ale szczerze na wieczór i zmęczenie nie jest to najlepsza opcja, a my hardcorowe gamerki nie jesteśmy . W Londynie natomiast doceniam łatwośc i lekkość rozgrywki a jednocześnie to, że można trochę pokombinować.

Szukam ogółem gry która nie jest konfrontacyjna i każdy sobie móżdży nad swoim własnym poletkiem, myślałam wstępnie o Agricoli, Zamkach Burgundii, ale niestety mam niewiele doświadczenia. Może i Everdell lub 7 cudów świata pojedynek?

Warunek jest taki, by sama gra się zmieściła w godzinę, nie był to koop

Zamówioną mam też Terraformację Marsa - Ekspedycję Ares i myślę, że będzie to całkiem nieźle się wpisywało w wymagania, ale siłą rzeczy - dopiero w grudniu.

7 cudów: pojedynek jest bardzo dobry, ale jednak dość konfrontacyjny. Nie dość, że można wygrać grę militarnie (bardzo abstrakcyjna walka), to, aby gra miła większy sens należy sobie nawzajem przeszkadzac i podbierać "złośliwie karty" (hate drafting)
Na Skrzydłach lub Everdell powinny spełnić oczekiwania. My z żoną wolimy Na Skrzydłach, ale obie gry sa bardzo przyjemne i mało konfrontacyjne. Na Skrzydłach jest trochę bardziej losowe, a Everdell można trochszkę więcej zaplanować.
My z żoną gramy w Great Western Trail poniżej godziny, ale z tego co czytałem tutaj i na forum BGG, to wielu graczy ma problem z czasem rozgrywki i nawet rozgrywki 2-osobowe trwają u nich ok. 2h.

Zamki Burgundii spełniają wymagania, choć ja akurat za tym tytułem nie przepadam (ale jestem tu w mniejszości).

A poza tym:
- Viticulture
- Osadnicy. Narodziny imperium
- Karczma pod Pękatym Kuflem

Nieco cięższy tytuł, który na 2 ograne os. można zamknąć w 1-1,5 h, to Paladyni Zachodniego Królestwa.

I Everdell i Zamki Burgundii wg mnie są dobrym wyborem.

Do tego polecam:
- Bonfire
- Solar City

Z troszkę cięższych gier z żoną ostatnio bardzo nam siadły Podwodne Miasta. Po kilku partiach w godzinę zacząliśmy się wyrabiać

Klany Kaledonii - we dwie osoby udaje się nam zazwyczaj zamknąć w godzinkę. Trochę trwa niestety ustawienie wszystkich owiec i serów na planszetkach jest rozwój i budowanie silniczka, brak bezpośredniej negatywnej interakcji.

Ganges - niezbyt ciężkie kościane euro, fajne właśnie do zagrania w wieczory kiedy nie chce się bardzo móżdżyć.

Szklany szlak - tutaj już spory mózgożer jak dla mnie przed specyficzny mechanizm odmierzania surowców, ale gra sama w sobie dość krótka, ciekawy element czytania przeciwnika i kart jakie chce zagrać.

Miałem też pisać o Gangesie, więc popieram. To pierwsze co mi przyszło na myśl, gdy przeczytałem Twoje pytanie.

Klany Kaledonii trwają u nas znacznie dłużej, a Viticulture to już naprawdę bardzo proste euro, dopiero wraz z Toskanią dostaje pazura, a to już oznacza portfel lżejszy o 300 zł.

Jak dopuszczasz pewną dozę losowości, to Karczma pod Pękatym Kuflem będzie ok, ale po wymienionych przez Ciebie grach wnioskuję, że szukasz czegoś innego.

Najeźdźcy ze Scytii - spokojnie w 1h się wyrobicie po 1-2 grach rozpoznawczych

Mur Hadriana - niby wykreślanka a w rzeczywistości czysty eurasek (i to bardzo ciekawy - wiele ścieżek do ogarniania) - też spokojnie w 1h do skończenia

Smartphone Inc - tutaj to już na całkowitym luzie poniżej 1h. Na początku wydaje się, że jak każda tura ma 7 faz to to będzie trwało i trwało - a w rzeczywistości to tylko 1 faza może trwać kilka minut a pozostałe 6 to jak ktoś ogarnia to w max 2 min się kończy.

I tak jak poprzednicy też polecam Everdell

Każdy sobie rzepkę skrobie?

W takim razie Newton tu idealnie pasuje - przeszkadzać sobie nie ma za bardzo jak a i sama rozgrywka jest raczej dość strategiczna, bo trzeba się chwilę zastanowić, jaki plan chciałoby się realizować (czytaj: gdzie najlepiej szukać punktów). Do tego można robić to na kilka sposobów - ciułać mniej, ale systematycznie, lub przygotowywać się do gry o końowe cele, które są z reguły znacznie lepiej punktowane. Na pewno nie da się w grze zrobić wszystkiego, więc to też w jakimś stopniu zachęca do dalszej eksploracji gry. Setup co prawda chwilę trwa, ale akcje idą dość płynnie.

Jeśli nie grałeś to Klany Kaledonii

Karczma pod pękatym kuflem jest super
Zamki Burgundii też gorąco polecam
Szybki i dobry podobno Patchwork ale nie grałam jeszcze
Wszelkie Carcassonne też się dobrze spisują. Najlepiej "Zamek" od naszej księgarni

Ja liczę że uda mi się przekonać moją dziewczynę do gier, dlatego szukam czegoś łatwego i mało skomplikowanego, ale niestety rzadko udaje mi się ją namówić XD także zazdroszczę haha Ale chętnie gra właśnie w Carcassonny chociaż narzeka jeśli podbieram jej miasta XD więc muszę grać na innym poziomie niż np z bratem, który robi mi na złość w każdy możliwy sposób

Edit: o! Jeszcze różnego rodzaju Roll & Write np Kości Obfitości - małe, niepozorne a daje dużo frajdy

Alextasha pisze: ↑09 wrz 2021, 08:34 Ja liczę że uda mi się przekonać moją dziewczynę do gier, dlatego szukam czegoś łatwego i mało skomplikowanego, ale niestety rzadko udaje mi się ją namówić XD

Pamiętaj, że dziewczynę zawsze można zmienić Trochę trudniej żonę :p

Sprawdźcie Hansa Teutonica (proste, ale niebanalne euro z rozwojem na planszetce, interakcja jest, ale obarczona pewnym zyskiem dla tego, który potencjalnie traci).
Rozwijanie swojego silniczka z niewielką interakcją z kartami i surowcami to Nowy Wspaniały Świat (działa też super solo i jest kampania w dodatku).
Spodobałoby się Wam Elizjum (wg mnie zdecydowanie ciekawsza alternatywna do 7CŚ), z drugiej ręki poszukać, warto.
Na koniec Osadnicy, ale remake tj. Królestwa Północy, piękne grafiki, różnorodność frakcji, super gierka!

jacobPL pisze: ↑13 wrz 2021, 08:32 Sprawdźcie Hansa Teutonica (proste, ale niebanalne euro z rozwojem na planszetce, interakcja jest, ale obarczona pewnym zyskiem dla tego, który potencjalnie traci).

Proponowanie HT dla 2ch graczy jest co najmniej nie na miejscu

moze Res Arcana.

vder pisze: ↑13 wrz 2021, 09:00

jacobPL pisze: ↑13 wrz 2021, 08:32 Sprawdźcie Hansa Teutonica (proste, ale niebanalne euro z rozwojem na planszetce, interakcja jest, ale obarczona pewnym zyskiem dla tego, który potencjalnie traci).

Proponowanie HT dla 2ch graczy jest co najmniej nie na miejscu

Dlaczego? My gramy z 3 graczem - automą. Wiadomo, że 4/5 graczy najlepiej, ale nadal jest ok - luźna gierka. Jakby chciał jakąś interakcję (a nie chce), to poleciłbym Elekta, Metallum, Bitwe 5 Armii..

Sprawdźcie Little Town, bardzo przyjemny Worker placement, z serii easy to learn hard to master.
Sprawdza się na dwie osoby i jest przystępny cenowo.

Diuna: Imperium,
Zaginiona wyspa Arnak,
Mariposas,
relatywnie tanio lata po allegro wspomniany już Newton,
w cenie pizzy przytulić Krótka Historia Cywilizacji,
Pionierzy i Urbanista od Lucky Duck must have dla dwojga

Everdell
Na Skrzydłach
Łąka
Calico
Troyes (jest nieco negatywnej interakcji)

Z rzeczy, które z moją dziewczyną w tym roku gramy najwięcej i dobrze pasują do wymagań:

Na Skrzydłach - strasznie lubię, jedna z moich ulubionych gier. Super na dwie osoby, prześlicznie wydana. Interakcji jest baaaaardzo mało, pojedyncze karty ją wprowadzają. Po ograniu podstawki można pójść w dodatki i grę sobie fajnie rozwijać. Polecam zapoznać się z jakimiś materiałami.

Everdell - właściwie to samo co wyżej, ale wolę Na Skrzydłach

W tych wymogach Newton. Nie za dużo interakcji i znakomity czas rozgrywki, który warto podkreślić, gra zamykająca się do godziny. Ma to coś, elegancka, prosta i zarazem daje sporo pomyśleć. Popieram jednego z poprzedników w tym temacie.

Cześć Isandri, konkretne kryteria zasługują na konkretne propozycje. Przede wszystkim polecam Wam Great Western Trail. Rewelacyjnie chodzi na 2 osoby, po paru partiach luźno zejdziecie do 60-75 minut samego czasu gry, regrywalność jest obłędna, a cena obecnie całkiem niezła (bo gra schodzi ze sklepów przed nową, droższą, edycją - radzę się spieszyć z zakupem). Za mną 50+ partii, większość dwuosobowo z Bratem, który tym tytułem wkręcił mnie w nowoczesne planszówki. Dodatek Kolej na północ fajnie odświeża grę, modyfikując gameplay i strategie. Co jakiś czas lubię zagrać bez dodatku.

Jako opcję rezerwową dla GWT do skończenia w tym samym czasie polecam Podwodne miasta. Świetnie funkcjonują na 2 osoby, a możliwość wyboru krótszego i dłuższego trybu gry bywa zaletą.
Poza tym, PM są często porównywane do Terraformacji Marsa. Miasta mają zdaniem tę zaletę, że są mniej przypadkowe i losowe. Więcej w grze zależy od graczy, moim zdaniem przekłada się to w tym porównaniu na bardziej satysfakcjonującą rozgrywkę.

Do grania dwuosobowego najbardziej lubię tytuły o zmiennym układzie komponentów. Wydłuża to grze życie w tym samym gronie i optymalizuje wartość pudełka wobec jego ceny. Gra mająca te walory, a przy tym stojąca trudnością gdzieś w połowie między Londynem i Brassem to Calico. Znajdziesz o niej w necie wiele dobrych słów. Są uzasadnione.

Brzdęk w kosmosie (mówię to jako antyfan gier osadzonych w sci-fi, haha), Ceylon, Na skrzydłach, Pory roku, Glen More (I edycja), Testament: Dziedzictwo Diuka De Crecy, Capital oraz Carpe Diem to inne średniociężkie tytuły <1h gry, w które wielokrotnie grałem w 2 os. Zawsze z chęcią odpalę ponownie.
Klany Kaledonii, Viticulture (warta uwagi w wersji z Toskanią, co podnosi cenę zakupu) i Nippon też sprawdzą się świetnie, przy czym 2-3 pierwsze spotkania z nimi mogą się wydłużyć do ok. 90 min. W razie dalszych pytań pisz na dm, udanego grania.

Oprócz wspomnianych Zamków Burgundii, polecę Aquasphere (Badacze Głębin), Tzolk'in, Coimbra.
Z lżejszych Res Arcana i Nowy Wspaniały Świat- chociaż ten ostatni tytuł, dla mnie osobiście jest dość wtórną pozycją.

Coimbra wydaje mi się dość niedocenionym tytułem jeżeli chodzi o skalowanie na 2 graczy, przyjemne lekkie euro.

Ps. Dlaczego nie zamówiłaś zwykłej Terraformacji Marsa?

Argue pisze: ↑20 wrz 2021, 19:48 Coimbra wydaje mi się dość niedocenionym tytułem jeżeli chodzi o skalowanie na 2 graczy, przyjemne lekkie euro.

Problem z Coimbrą (choć piękna i tania) jest taki, że najlepiej grać w 4 os. a to znowu sprawia, że gra się strasznie ciągnie i downtime jest tragiczny.

Projekt Gaja - świetnie sie skaluje od 1 do 4 graczy. Ciężkość podobna do Brassa. Polecam - mąż po ok 40 partiach z żoną