Trochę rozmywacie problem, bo jesteście negatywnie nastawieni do wygłaszanych tu na forum opinii o grach autorstwa XLR8. A problem z testowaniem gier i to w szczególności tych z KS, bez wątpienia jest obecny. Na BGG, czy we wspomnianych już komentarzach i update'ach na KS, wielokrotnie się ten problem pojawiał. Że testerów brak, albo że testy są jakościowo nie miarodajne. Pół biedy jak wydawnictwo jest z dużego miasta stołecznego. Ale w takiej Kanadzie, czy Australii odległości do przejechania są gigantyczne, a część wydawnictw ma swoje siedziby w pipidówkach. Ale nawet nie czytając niczego, a jedynie grając w kilka ostatnich gier z KS można dojść do podobnych wniosków. Czyli konkretnie - COŚ MOŻNA BYŁO ZROBIĆ LEPIEJ. Ja wielokrotnie zadawałem sobie pytanie - "jak można było przeoczyć tak istotną rzecz"?
Żeby nie być gołosłownym - kilka przykładów z moich ostatnich KSów. Jasne, testowanie odbywało się jeszcze przed Covidowym szaleństwem, ale gier które miały dojść w 2019, 2020 i 2021 jeszcze nie otrzymałem. To znaczy doszedł jedynie Aqua Garden, ale jeszcze nie miałem okazji pograć. Ale przykłady:
The Few and Cursed - Znakomity, mega klimatyczny deckbuilder, ale... Fatalna instrukcja, w której mega łatwo coś przeoczyć. Kompletny bałagan w ułożeniu informacji. FAQ, w którym brakuje istotnych informacji. Efekt - na trzy gry, które rozegrałem, żadna nie była rozegrana w 100% poprawnie.

Do tego błędy na kartach i kiepawe oznaczenie lokacji na planszy, przez co zawsze trzeba przyjrzeć się/sprawdzać w instrukcji, czy na pewno to jest ta konkretna lokacja.
Tungaru - Koszmarne oznaczenia akcji na planszy. Dużo pól wprowadza graczy w błąd. Ikonografia konfudująca. Pomoc dla graczy wydrukowana na planszetce w formie... Ikon, które ciężko zrozumieć, bez zaglądania do instrukcji. Kilka akcji na planszy w połowie gry przestaje mieć znaczenie. Punktowanie na kwiatkach jest totalnie nieintuicyjne i sam autor gry wielokrotnie tłumaczył na BGG jak to powinno działać. Problem polega na tym, że jego tłumaczenie kompletnie nie pokrywa się z wyjaśnieniem z instrukcji.

Gra ma bardzo dobrą i ciekawą mechanikę. Bardzo mi się podoba, ale niestety sporo rzeczy w niej zgrzyta. Ewidentnie jest poczucie, że wiele rzeczy jest "puszczonych" bez głębszego przemyślenia.
Daimyo: Rebirth of The Empire - Plansza ma piękną ilustrację, ale jest tak pstrokata, że aż kręci się w głowie. Do tego wszystkiego brak sensownej pomocy dla graczy, bo ta która jest, wyjaśnia jedynie końcową punktację. Na dokładkę - mam wrażenie, że system przejmowania pierwszego gracza nie został przetestowany do końca. Jak ktoś chce, może być przez całą grę pierwszym graczem i nie będzie to w żaden sposób dla niego jakimś złym rozwiązaniem.
Tyle marudzenia, ale gier ostatnio kupuję niewiele, więc może jest tego więcej.