Strona 1 z 1

Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 11:23
autor: Golin
Czołem, zastanawiam się pomiędzy tymi dwoma grami, mam już On Mars, i Vital mi się na tyle spodobał że postanowiłem kupić następną z jego gier. Z tego co czytam sporo ludzi ma problem z Lisboą a mianowicie z jej rzekomym "przekombinowaniem", osobiście lubię sanboxy i dużo dróg do zwycięstwa, ale obawiam się że mimo wszystko może mnie to przerosnąć. Z kolei o Kanbanie ciężko spotkać się z jakąkolwiek złą opinią. Głównie zamierzam grać na 2 osoby, czasem we czwórkę.

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 11:57
autor: Abizaas
Obie świetne, ale Lisboa jest dość mocno losowa. Ja byłem w takiej samej sytuacji, wybrałem Lisboę i mimo że uważam że to gra 9/10, to nie dawno sprzedaliśmy żeby kupić inne gry. Gra była na tyle ciężka, męcząca i losowa że i tak na stole zazwyczaj lądował On Mars który jest mniej losowy i jakoś bardziej przewidywalny. Do tego tematyka odbudowy Lizbony jakoś nam nie siadła, stwierdziłbym nawet że Lisboa jest dość sucha w porównaniu do On Marsa który jest bardzo klimatyczny.

Z moją dzisiejszą wiedzą brałbym Kanbana EV, ale Lisboa to też świetna gra (powyżej wymieniłem jedynie rzeczy które mi się w niej nie podobają, nie oznacza to, że nie dostrzegam wielu aspektów w których ta gra jest bardzo dobra).

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 14:04
autor: Ryu
Tu nie ma w zasadzie problemu z wyborem: oczywiście że Kanban :mrgreen:
To najlepsza gra Lacerdy więc wybór prosty.

Lisboa zła nie jest ale patrząc na liczbę rozegranych gier to u mnie jest przepaść na korzyść Kanbana oczywiście.
Przy czym taki On Mars ma 1 partię i starczy ;)

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 14:37
autor: detrytusek
Zanim się Lizbonowcy zlecą to też głos na Kanbana i proszę o natychmiastowe zamknięcie wątku :).

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 17:51
autor: Golin
dobra, za mało wyznawców Lizbony, a tak serio to biorę Kanbana, bo i tak wiem że jak mi się spodoba to Lisboa też kiedyś wjedzie :)

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 20:30
autor: staniach21
U Lacerdy to naprawdę kwestia indywidualna. Mam Kanban EV I Gallerist obie genialne jednak Gallerist było pierwsze i mimo, że dużym prawdopodobieństwem Kanban to lepsza gra to sam gdybym miał zostawić tylko jedna to byłby to Gallerist. Po prostu pasuje mi motyw pompowania ile się da wartości zakupionych obrazów :p Najważniejsze to, żebyśmy w przeciągu całego życia zdążyli zagrać w każdą jego grę, a kolejność zakupu to sprawa drugorzędna :)

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 21:16
autor: Marcosii
U mnie Kanban=Lisboa>The Gallerist=On Mars=Vinhos, ale ekipie bardziej podszedl Kanban. Wiec to naprawde indywidualna kwestia gracza oraz grupy.

Re: Lisboa czy Kanban

: 11 paź 2021, 23:31
autor: PytonZCatanu
Obie gry są dobre, osobiście wolę Kanban. Sandra ❤️ (pozdro dla kumatych).
Abizaas pisze: 11 paź 2021, 11:57 Obie świetne, ale Lisboa jest dość mocno losowa. Gra była na tyle ciężka, męcząca i losowa że i tak na stole zazwyczaj lądował On Mars który jest mniej losowy i jakoś bardziej przewidywalny.
Lisboa losowa? Ale że jak niby?

Re: Lisboa czy Kanban

: 12 paź 2021, 05:55
autor: Abizaas
PytonZCatanu pisze: 11 paź 2021, 23:31 Obie gry są dobre, osobiście wolę Kanban. Sandra ❤️ (pozdro dla kumatych).
Abizaas pisze: 11 paź 2021, 11:57 Obie świetne, ale Lisboa jest dość mocno losowa. Gra była na tyle ciężka, męcząca i losowa że i tak na stole zazwyczaj lądował On Mars który jest mniej losowy i jakoś bardziej przewidywalny.
Lisboa losowa? Ale że jak niby?
Jak na grę Lacerdy, to tak, ogólnie to nie jest mocno losowa. Ale trochę jest - karty dociągamy z 4 stosików ale nie wiemy na parę rund do przodu co tam będzie i w sumie to mnie najbardziej boli bo subiektywnie nie lubię takiego systemu. Poza tym to clergy tiles i to chyba tyle. Po prostu nie lubię jak wykonywane akcje są ograniczane dobranymi kartami (jak w Brassie, Lisboa czy Zimnej Wojnie), ale w Lisboa bolało mnie to najmniej.

Re: Lisboa czy Kanban

: 12 paź 2021, 09:45
autor: ckbucu
Abizaas pisze: 12 paź 2021, 05:55 Jak na grę Lacerdy, to tak, ogólnie to nie jest mocno losowa. Ale trochę jest - karty dociągamy z 4 stosików ale nie wiemy na parę rund do przodu co tam będzie i w sumie to mnie najbardziej boli bo subiektywnie nie lubię takiego systemu. Poza tym to clergy tiles i to chyba tyle. Po prostu nie lubię jak wykonywane akcje są ograniczane dobranymi kartami (jak w Brassie, Lisboa czy Zimnej Wojnie), ale w Lisboa bolało mnie to najmniej.
Ale jak akcje są ograniczane. W sumie to w żaden sposób, bo w każdej turze możesz dobrać dowolną kartę, aby wykonać z niej akcję w kolejnych. Oczywiście - bonusy z niej są mniej przewidywalne, ale zawsze masz do dyspozycji dociągnięcie karty, która pozwoli Ci na wykonanie jednej z 3 głównych akcji (o ile Deck się nie skończył). Ewentualnie deck Treasury - tu faktycznie to, co dostaniesz za akcję Sponosorwania zależy od dociągu - ale tych kart w danej erze nie ma nie wiadomo jak dużo, aby nawet nie spodziewać się, co może być następne w talii, wiedząc co mamy na ręce lub co wzięli przeciwnicy.

Re: Lisboa czy Kanban

: 12 paź 2021, 15:59
autor: Abizaas
ckbucu pisze: 12 paź 2021, 09:45
Abizaas pisze: 12 paź 2021, 05:55 Jak na grę Lacerdy, to tak, ogólnie to nie jest mocno losowa. Ale trochę jest - karty dociągamy z 4 stosików ale nie wiemy na parę rund do przodu co tam będzie i w sumie to mnie najbardziej boli bo subiektywnie nie lubię takiego systemu. Poza tym to clergy tiles i to chyba tyle. Po prostu nie lubię jak wykonywane akcje są ograniczane dobranymi kartami (jak w Brassie, Lisboa czy Zimnej Wojnie), ale w Lisboa bolało mnie to najmniej.
Ale jak akcje są ograniczane. W sumie to w żaden sposób, bo w każdej turze możesz dobrać dowolną kartę, aby wykonać z niej akcję w kolejnych. Oczywiście - bonusy z niej są mniej przewidywalne, ale zawsze masz do dyspozycji dociągnięcie karty, która pozwoli Ci na wykonanie jednej z 3 głównych akcji (o ile Deck się nie skończył). Ewentualnie deck Treasury - tu faktycznie to, co dostaniesz za akcję Sponosorwania zależy od dociągu - ale tych kart w danej erze nie ma nie wiadomo jak dużo, aby nawet nie spodziewać się, co może być następne w talii, wiedząc co mamy na ręce lub co wzięli przeciwnicy.
Może zajść sytuacja, ze na ręce startowej zostajemy mocno ograniczeni przez dobór kart.
Masz racje, gra jest dość mało losowa, ale bardziej niż On Mars czy Kanban. Ja losowości nie lubię (w ciężkich euro), wiec ma to dla mnie znaczenie. Dlatego oceniam lisboe 9/10