Kupowanie gier - brak miejsca i co powie żona?

yosz · Post autor: **yosz** » 17 mar 2009, 15:16

Wydzielone z wątku spotkań warszawskich. /geko

zrób tak jak ja: w tym tygodniu w sumie kupiłem trzy - wszystkie dla Agnieszki

veljarek · Post autor: **veljarek** » 17 mar 2009, 15:23

U mnie te argumenty już nie przechodzą

krokodiler · Post autor: **krokodiler** » 17 mar 2009, 15:35

yosz pisze:zrób tak jak ja: w tym tygodniu w sumie kupiłem trzy - wszystkie dla Agnieszki

Ja mam strategię że dla córki. Po co pięciolatce np. War of the ring, to już tylko ja wiem

yosz · Post autor: **yosz** » 17 mar 2009, 15:36

na przyszłość

samur · Post autor: **samur** » 17 mar 2009, 15:39

krokodiler pisze:
yosz pisze:zrób tak jak ja: w tym tygodniu w sumie kupiłem trzy - wszystkie dla Agnieszki
Ja mam strategię że dla córki. Po co pięciolatce np. War of the ring, to już tylko ja wiem

Huh

A ja musze sie przejmowac tylko wolnym miejscem w pokoju i tym, zeby w to wszystko grac

krokodiler · Post autor: **krokodiler** » 17 mar 2009, 16:39

yosz pisze:na przyszłość

No tak właśnie sobie to tłumaczę, podobnie jak pozostałe zakupy... Właśnie zaczytuję się tym wątkiem. Zajmująca lektura, bardzo zajmująca...

draco · Post autor: **draco** » 18 mar 2009, 10:57

U mnie argument, że kupuję dla żony nie przejdzie. Jak pojawia się jakaś nowa gra na szafie, to słyszę: to ja kupię sobie nowe buty/sukienkę/torebkę/itp*. Postaram się przyjść w ten piątek jak najwcześniej. Skoro teściowa przyjechała, to mam więcej wolnego czasu, np. dziś rano się w końcu wyspałem. Moja córka słusznie uznała, że nie ma sensu budzić rodziców, jeśli można babcię.

*niepotrzebne skreślić

jax · Post autor: **jax** » 18 mar 2009, 11:00

draco pisze:U mnie argument, że kupuję dla żony nie przejdzie. Jak pojawia się jakaś nowa gra na szafie, to słyszę: to ja kupię sobie nowe buty/sukienkę/torebkę/itp*.

zastosuj dokladnie odwrotna taktyke, gdy zone kupuje powyzsze, zawsze wtedy kupuj planszowke, masz szanse niezle na tym wyjsc

yosz · Post autor: **yosz** » 18 mar 2009, 11:05

draco pisze:U mnie argument, że kupuję dla żony nie przejdzie.

Ale najlepsze, że ja naprawdę dla Agnieszki kupowałem

stała nade mną i mówiła: 'no ale co? nie kupimy? kupuj!' Złota kobieta

melee · Post autor: **melee** » 18 mar 2009, 15:06

ja obecnie jestem na etapie teorii o "wielkich okazjach" i grach "za pół ceny"

stalker · Post autor: **stalker** » 19 mar 2009, 08:59

A ja jestem na etapie że robimy off-topic i że nie mam miejsca na półkach i jak chce kupić coś nowego, to musi być takiej wielkości, żeby pasowało do istniejących szczelin i dziur, żeby w oczy nie kłuło

(i wygrana z Pionka nigdzie nie pasuje...)

yosz · Post autor: **yosz** » 19 mar 2009, 09:14

bazik pisze:ja jestem na etapie 'czy ma ktos ochote pozyczyc mi War of the Ring'...

a ja na etepie: czy ma ktoś pożyczyć zestaw dla szóstego gracza do AoE III

stalker - rozumiem Twój ból - nigdzie nie mieści mi się Robo Rally i Railroad Tycoon - do tej pory leżą na wierzchu regału

melee · Post autor: **melee** » 19 mar 2009, 09:50

możemy bez problemy połączyć Twój bieżący stan umysłu z moim
Ty nie wiesz co zrobić z RT i RR
ja jestem na etapie kupowania "za pół ceny"

MichalStajszczak · Post autor: **MichalStajszczak** » 19 mar 2009, 13:47

yosz pisze:Prędzej zrobię jakiś regał pod wymiary bo teraz dojdzie mi jeszcze AoE III który jest wielkości Railroada

Może z czasem, gdy wzrośnie liczba planszomaniaków, jakaś firma meblarska wprowadzi linię produktów "Szafa na gry planszowe"

siepu · Post autor: **siepu** » 19 mar 2009, 14:52

Cóż... U mnie wszytskie gry leżą na podłodze pod kaloryferem

draco · Post autor: **draco** » 19 mar 2009, 16:41

siepu pisze:Cóż... U mnie wszytskie gry leżą na podłodze pod kaloryferem

Z czego można wywnioskować, że w komórce masz nr tel do hydraulika.

krokodiler · Post autor: **krokodiler** » 19 mar 2009, 17:27

draco pisze:(...)w tym tygodniu powiększam kolekcję o 4 gry i nie chcę żony denerwować.

draco pisze:U mnie argument, że kupuję dla żony nie przejdzie. Jak pojawia się jakaś nowa gra na szafie, to słyszę: to ja kupię sobie nowe buty/sukienkę/torebkę/itp(...)

yosz pisze:zrób tak jak ja: w tym tygodniu w sumie kupiłem trzy - wszystkie dla Agnieszki

veljarek pisze:U mnie te argumenty już nie przechodzą

melee pisze:ja obecnie jestem na etapie teorii o "wielkich okazjach" i grach "za pół ceny"

krokodiler pisze:Ja mam strategię że dla córki.

No to jeszcze trochę w topicu offtopicowania

Trafiłem na BGG na wątek idealnie pasujący do naszych rozważań. Polecam!

eazydoor · Post autor: **eazydoor** » 19 mar 2009, 17:39

krokodiler pisze:No to jeszcze trochę w topicu offtopicowania Trafiłem na BGG na wątek idealnie pasujący do naszych rozważań. Polecam!

Kreatywna bestia

krokodiler · Post autor: **krokodiler** » 19 mar 2009, 17:47

eazydoor pisze:Kreatywna bestia

Krokodiler=bestia (nawet by pasowało

, tym bardziej, że wczoraj był w TV film "Krokodyl II: bestia z mokradeł"

) czy twórca geeklisty na BGG?

krokodiler · Post autor: **krokodiler** » 19 mar 2009, 18:51

Geko pisze:Rozważania o kupowaniu gier, braku miejsca i martwieniu się co powie żona/dziewczyna przeniosłem do osobnego watku. Było to dosyć wredne dłubanie, dlatego proszę o nierobienie takich rozbudowanych off topiców

To była tzw. DIVINE INTERVENTION

I słuszna. Rozumiem, że to mój post przeważył szalę

Obiecuję poprawę

Geko · Post autor: **Geko** » 19 mar 2009, 20:50

Tak, to był taki deus ex machina. Kiedy bohaterowie wątku spotkania zaczęli brnąć w ślepą uliczkę rozważań nie na temat, ratunkiem mogła się okazać jedynie interwencja moderatora z innego wymiaru...

Veridiana · Post autor: **Veridiana** » 19 mar 2009, 22:49

stalker pisze:(i wygrana z Pionka nigdzie nie pasuje...)

chętnie Cię odciążę

siepu pisze:U mnie wszytskie gry leżą na podłodze pod kaloryferem

u mnie po prostu stosami na stole. no, może na razie STOSIKAMI. w przeciwnym razie byłyby gry w regałach a książki na stole. przy czym na stole zdecydowanie częściej gram niż czytam...

rokter · Post autor: **rokter** » 20 mar 2009, 08:41

mój sposób rozwiązywania problemów logistycznych:

- 30% gier w domu
- 30% gier w piwnicy
- 20% gier w bagażniku (bo przecież co tydzień jeżdżę na spotkania

- 20% pożyczonych znajomym

i jakoś się turla

Wookie · Post autor: **Wookie** » 20 mar 2009, 09:16

Mi jakiś czas temu zabrakło miejsca, wraz z przenoszeniem się na studia i, czego teraz bardzo żałuje, pozbyłem się kilku gier mi. polskiej edycji WoW, a teraz gry leżą gdzie popadnie.

Tommy · Post autor: **Tommy** » 20 mar 2009, 09:39

A ja na obłaskawienie żony i jednocześnie na pozyskani nowego miejsca zawsze stosuję metodę która działa w 100% - sprzedaję stare gry w które nie gram, mam kasę na nowe - najwyżej coś dokładam - żona nie ma szans żeby się poirytowała (w końcu obracam kasą) a jak się rozpędzę ze sprzedażą to nawet mam więcej miejsca niż potrzebuję