Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Tutaj można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SA INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 148
Rejestracja: 07 paź 2013, 19:37
Has thanked: 437 times
Been thanked: 72 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: oduck »

Co tak cichutko o tej grze? Jeśli ktoś boi się, że po rozpakowaniu nie da się tego wcisnąć z powrotem do pudełka, to uspokajam, że się da :) chociaż na styk ;)

Co do rozgrywki, to na razie z kolegą spróbowaliśmy zapoznawczo wariant dwuosobowy, korzystając z bota Enzo z BGG i zadziałało to zaskakująco dobrze. Ma ktoś może przemyślenia na ten temat?

PS. a co do źle wydrukowanych znaczników, to moim zdaniem zrobiła się z tego trochę burza w szklance wody. Spokojnie da się grać. Absolutnie nie polecam anulowania zamówienia z tego powodu.
Awatar użytkownika
warlock
Posty: 4597
Rejestracja: 22 wrz 2013, 19:19
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1008 times
Been thanked: 1879 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: warlock »

Zrobiłem naklejki, pół godzinki wycinania i naklejania, potwierdzam - nie ma co się bać ;).
kuba32
Posty: 325
Rejestracja: 23 sie 2021, 17:01
Has thanked: 219 times
Been thanked: 189 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: kuba32 »

oduck pisze: 14 lut 2023, 13:37 PS. a co do źle wydrukowanych znaczników, to moim zdaniem zrobiła się z tego trochę burza w szklance wody. Spokojnie da się grać.
Nie da się grać poprawnie na tych znacznikach, i to już od samego początku gry. Natomiast nie zmienia to faktu, że wielu osobom może to nie przeszkadzać i można grać bez poprawek. Jednak wtedy trzeba mieć świadomość, że godzimy się na rozbudowę fabryki i zliczanie technologii na naszych liniach produkcyjnych w sposób niezgodny z zasadami gry.
Awatar użytkownika
thufir hawat
Posty: 43
Rejestracja: 04 maja 2020, 19:37
Has thanked: 109 times
Been thanked: 37 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: thufir hawat »

kuba32 pisze: 14 lut 2023, 13:57 Natomiast nie zmienia to faktu, że wielu osobom może to nie przeszkadzać i można grać bez poprawek.
Jak najbardziej można, przecież razem nam się bez problemu udało zastępując je po prostu znacznikami tego samego koloru z innym tłem ;) W zasadzie do momentu podłączenia do mainline'a drugiego dealership nie powinno być kłopotu. Chyba że coś pochrzaniłem.
Uważam, że gra ma nielichy potencjał; po pierwszej rozgrywce dostrzegam fajną możliwość manipulowania torami technologii - nie wiem, czy tam przypadkiem nie pojawi się po kilku rozgrywkach dużo więcej interakcji pomiędzy graczami, niż podczas sprzedaży (celowe blokowanie kolegom tego, co będzie się sprzedawało, podkradanie technologii...) To się okaże.
kuba32
Posty: 325
Rejestracja: 23 sie 2021, 17:01
Has thanked: 219 times
Been thanked: 189 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: kuba32 »

thufir hawat pisze: 14 lut 2023, 17:27
kuba32 pisze: 14 lut 2023, 13:57 Natomiast nie zmienia to faktu, że wielu osobom może to nie przeszkadzać i można grać bez poprawek.
Jak najbardziej można, przecież razem nam się bez problemu udało zastępując je po prostu znacznikami tego samego koloru z innym tłem ;) W zasadzie do momentu podłączenia do mainline'a drugiego dealership nie powinno być kłopotu. Chyba że coś pochrzaniłem.
Uważam, że gra ma nielichy potencjał; po pierwszej rozgrywce dostrzegam fajną możliwość manipulowania torami technologii - nie wiem, czy tam przypadkiem nie pojawi się po kilku rozgrywkach dużo więcej interakcji pomiędzy graczami, niż podczas sprzedaży (celowe blokowanie kolegom tego, co będzie się sprzedawało, podkradanie technologii...) To się okaże.
Kafle technologi konkretnego koloru możesz łączyć do mainlane tylko przez inne kafle tego koloru, a mając złe kolory znaczników może dojść do tego że podłączasz technologie nie pod ten kolor. Jak pisałem grać tak można, ale rozwala się wtedy zasada że z każdej technologii musisz przeprowadzić ścieżkę do mainlane po jej kolorze. Rozróżnienie znaczników technologii traci wówczas jakikolwiek sens i równie dobrze można by grać losowymi.
Awatar użytkownika
thufir hawat
Posty: 43
Rejestracja: 04 maja 2020, 19:37
Has thanked: 109 times
Been thanked: 37 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: thufir hawat »

kuba32 pisze: 14 lut 2023, 17:54 Kafle technologi konkretnego koloru możesz łączyć do mainlane tylko przez inne kafle tego koloru, a mając złe kolory znaczników może dojść do tego że podłączasz technologie nie pod ten kolor.
Ach, chodzi ci nie o kolory technologii (specs) tylko o sekcje ABCD mainline (czyli o tło)! Bo sam kolor technologii (zielony, czerwony etc.) to ma znaczenie przy umieszczaniu kostek specyfikacji na dealerze. Mnie to jakoś nie bolało szczególnie. Poza tym wydrukowałem sobie naklejki i mam z bańki.
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: kamron6 »

Też graliśmy tak że po prostu używaliśmy z innym tłem i pamiętaliśmy jakie to tło miało być (co jest łatwe bo strzałka wskazuje na właściwe tło, a kolory akurat są tak że trudno się pomylić).

Co do samej gry to rozgrywka świetna, ale muszę pograć więcej by napisać szerszą opinię.
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 148
Rejestracja: 07 paź 2013, 19:37
Has thanked: 437 times
Been thanked: 72 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: oduck »

Tak tak, dokladnie o to mi chodzilo - naklejenie tych drobniutkich poprawek nijak nie burzy estetyki w powaznym stopniu (bo dla niektorych to wazne), a poza tym my przy pierwszej rozgrywce uzywalismy zielonych bodajze D jako zoltych brakujacych i nie bylo problemu (tak samo, jak opisal to kamron6). Niemniej juz zetoniki zrobilem i problemu w ogole nie ma. Napomknalem o tym tylko dlatego, ze przewinal sie wczesniej w watku temat odpuszczenia i poczekania na dodruk. Absolutnie nie warto.

Jedyne, co mi w tej grze MINIMALNIE na razie nie lezy, to tematyka - duzo mniej ją czuć, niż w takim FCM, TGZ czy Antiquity. Ale to moze przez brak "mapy" na planszy. Niemniej to jest bardzo wstepne wrazenie, bo jak wspomnialem - gralem tylko raz, zapoznawczo.
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2385
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1283 times
Been thanked: 778 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: vinnichi »

oduck pisze: 15 lut 2023, 12:49 Jedyne, co mi w tej grze MINIMALNIE na razie nie lezy, to tematyka - duzo mniej ją czuć, niż w takim FCM, TGZ czy Antiquity. Ale to moze przez brak "mapy" na planszy. Niemniej to jest bardzo wstepne wrazenie, bo jak wspomnialem - gralem tylko raz, zapoznawczo.
Jakbyś napisał moje myśli tylko wyrzuciłbym słowo minimalnie :(
kręcimy wąsem na dobre gry
dżentelmeni przy stole
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2299
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 556 times
Been thanked: 866 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Galatolol »

Zagrałem. Zdecydowana większość gry to tetrisowa łamigłówka w układanie elementów na planszy fabryki - od tego jak ten aspekt się spodoba zależy, jaki będzie odbiór gry. Dla mnie w tej kategorii całkiem spoko, na pewno ciekawsze niż w Uczcie dla Odyna, ale nie jest to mechanika, na punkcie której szaleję. Najwięcej problemów mi sprawiało dokładanie nowych obszarów fabryki - na cztery dołożone dwóch nie wykorzystałem :shock: W momencie dokładania trzeba uważnie przeanalizować, jaki kolor elementów dojdzie, jak przesuną się listwy z wymaganymi kosteczkami, jakiego koloru i rozmiaru będą dostępne elementy danego typu. To wszystko jest deterministyczne, chyba można by dokładać nowe obszary po prostu później.

Jeśli chodzi o jakieś strategie, to najciekawszych różnic uptatrywałbym w tym kto, jakiego typu, kiedy produkuje pojazdy - dlatego odradzałbym granie w uproszczonym wariancie, że używamy tylko osobówek.

Na 5 osób dwie godziny z hakiem, więc przyzwoicie (za to zajmuje mnóstwo miejsca). Czy to będzie dla mnie w czołówce Splotterów? Nie, Indonezja, FCM albo TGZ mi się na pewno bardziej podobają.

Ten cały system tworzenia linii produkcyjnej mi się wydaje na przemian tematyczny i skrajnie suchy :lol:
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3402
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1137 times
Been thanked: 597 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: piton »

Jeszcze nie grałem (muszę w życiu hamulce wynaleźć...)
Ale po rozłożeniu tego na stole, pooglądaniu filmików to się nie wydaje tak straszne jak na sucho czytałem z instrukcji - na sucho istny dramat i tak nic nie skumałem :P
Polecam filmik Pana Branislava (ogólnie polecam jego filmiki) Game in a Nutshell Rzeczowo-konkretnie i bez zbędnych ozdobników.

Narazie moje oczekiwania to są takie, żeby to była interakcyjna gra, bo jak będzie to poziom Antiquity lub R&B to jednak nie moja bajka. Ma być walka od początku, nawet o to, kto kim gra (zastanawiam się czy Benz czy Ford huehue). Może w końcu zagram jak partia i dzieci pozwolO.
na marginesie - co do wykonania to nie mam uwag, styl graficzny mi naprawdę odpowiada, ale dobijają mnie troszkę te odcienie szarości, na strzałkach (bo mały żeton). Dobra planszetki fabryki też są mało fantazyjne ;)

Dobra, ALE jestem tu żeby zadać pierwszy raz w życiu to pytanie - jakie koszulki polecacie ma ktoś dobry sposób na składowanie/sortowanie tego? pojemnik na śrubki/tacki lub cokolwiek co przyspieszy setup ?
Rozkładanie tego z miliona worków mnie wkurza. Dzięki!
Awatar użytkownika
oduck
Posty: 148
Rejestracja: 07 paź 2013, 19:37
Has thanked: 437 times
Been thanked: 72 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: oduck »

Ja na razie upchałem wszystko w woreczkach z zapasów, ale planuje zrobić insert z piankokartonu, coś na wzór tego, jaki wrzucił Daniel Mizieliński na BGG.
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2385
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1283 times
Been thanked: 778 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: vinnichi »

piton pisze: 17 lut 2023, 08:13
Dobra, ALE jestem tu żeby zadać pierwszy raz w życiu to pytanie - jakie koszulki polecacie ma ktoś dobry sposób na składowanie/sortowanie tego?
Cube4me.com pracują nad zestawem tacek. Dodadzą troche plastiku do tej drewutni.
kręcimy wąsem na dobre gry
dżentelmeni przy stole
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1166
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 245 times
Been thanked: 263 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: siepu »

My graczom rozdaliśmy komponenty, części aut ładnie rozłożyliśmy (bo jednak to ma znaczenie), całą resztę rzuciliśmy na wspólną kupę.

Zagrałem raz, 5 graczy tryb podstawowy i mam dużo wątpliwości. Jest dużo ciekawych, typowo splotterowych wyborów, bardzo mi się podoba manipulacja kolejnością. Problem jest taki, że budowa fabryki kompletnie do mnie nie przemawia: jest upierdliwa (mnóstwo malutkich komponentów, pierdolnik na planszy, wszystko zajmuje mnóstwo miejsca, broń Boże się ręka omsknie), ciężka do zaplanowania bez dobrej znajomości komponentów, standardowy konflikt 'lepiej poczekać aż przeciwnicy skończą' vs 'chcielibyśmy dzisiaj skończyć'.. No i standardowo po splotterowemu można zrobić właściwie wszystko, tylko że większość rzeczy w 95% przypadków nie ma sensu (instrukcja bezużyteczna). Bardzo łatwo w grze zostać warzywem, nie przeszkadza mi to w innych, krótszych tytułach stajni, gdzie albo możemy zrobić szybki reset, albo klops jest pod samiutki koniec, tutaj jednak wstałem od stołu godzinę przed czasem.

Przepraszam za strumień świadomości, byłem dość mocno napalony na tą grę. Jest dużo ciekawych decyzji, których się spodziewałem, ale gra jest tak upierdliwa w obsłudze, że nie sprawiła żadnej radości. Gdybym szybko za jakąś gotówkę kupował sobie kostki / działy i grał resztę gry to bardzo chętnie. A tak, cóż, cieszę się że zagrałem u kolegi.
Awatar użytkownika
vinnichi
Posty: 2385
Rejestracja: 17 sty 2014, 00:16
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1283 times
Been thanked: 778 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: vinnichi »

A jakie opinie miała reszta graczy? Podobne? Będziecie jeszcze próbować czy bazar?:)
kręcimy wąsem na dobre gry
dżentelmeni przy stole
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1166
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 245 times
Been thanked: 263 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: siepu »

Za tydzień jest powtórka, ale chyba beze mnie.
Awatar użytkownika
jax
Posty: 8128
Rejestracja: 13 lut 2006, 10:46
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 78 times
Been thanked: 250 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: jax »

Zarzut upierdliwości obsługi jest akurat jednym z najcięższych do weryfikacji niestety.
Coś co dla kogoś jest upierdliwe, dla innego takim być nie musi.
Zatem dla mnie nic się jeszcze nie rozjaśnia. Muszę po prostu zagrać.
Mechaniki dice placement i dice manipulation świadczą o słabości i braku pomysłowości projektanta.
--
"We don't stop playing because we grow old; we grow old because we stop playing."
G. B. Shaw
Awatar użytkownika
siepu
Posty: 1166
Rejestracja: 14 gru 2007, 22:10
Lokalizacja: Olecko / Warszawa
Has thanked: 245 times
Been thanked: 263 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: siepu »

Oczywiście! Wiadomo że to tylko moje odczucia, gra jest oryginalna (miejsce w fabryce jako główny zasób) i jeśli spodoba Ci się ten fabryczny tetris to raczej spodoba się też całość.

Grajmy w gry.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3341
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1960 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Ardel12 »

vinnichi pisze: 18 lut 2023, 16:19
piton pisze: 17 lut 2023, 08:13
Dobra, ALE jestem tu żeby zadać pierwszy raz w życiu to pytanie - jakie koszulki polecacie ma ktoś dobry sposób na składowanie/sortowanie tego?
Cube4me.com pracują nad zestawem tacek. Dodadzą troche plastiku do tej drewutni.
Jest już w ich sklepie, ale sporo elementów ląduje poza pojemnikami(wybitnie nie podoba mi się też rozwiązanie z żetonami technologii A.B.C.D, gdzie upchnięto je w tetrisowy sposób w jednym pudełku, już widzę jak się cieszę, gdy po partii muszę to wsadzić z powrotem). Ja się na razie wstrzymam i poczekam na dedykowany insert. Na BGG już można znaleźć do własnego wydruku. W środę gram pierwszą partię, więc jutro siadam do zasad i wypchnięcia elementów.
Awatar użytkownika
tomb
Posty: 4124
Rejestracja: 22 lut 2012, 10:31
Has thanked: 308 times
Been thanked: 342 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: tomb »

A właściwie dlaczego ta gra jest od trzech graczy wzwyż? Chodzi o generalnie lepsze działanie mechanik, o ciasnotę, czy coś w zasadach wymaga tylu ludzi?
"Jak kto ma swój rozum, ten głupi nie jest [...] Głupie są te, co cudzy rozum mają."
Awatar użytkownika
kamron6
Posty: 1105
Rejestracja: 23 sty 2010, 20:57
Has thanked: 49 times
Been thanked: 66 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: kamron6 »

tomb pisze: 19 lut 2023, 15:31 A właściwie dlaczego ta gra jest od trzech graczy wzwyż? Chodzi o generalnie lepsze działanie mechanik, o ciasnotę, czy coś w zasadach wymaga tylu ludzi?
Wydaje mi się, że na dwie osoby łatwo będzie zepsuć grę odpowiednią manipulacją rozwoju technologii, dodatkowo inne mechaniki wyglądają dużo słabiej na dwie osoby
Osoby z Wrocławia zapraszam do wrocławskiej grupy facebookowej zrzeszającej miłośników gier strategicznych i wojennych
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3341
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1024 times
Been thanked: 1960 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Ardel12 »

Zagrałem pierwzą partię 3os i jak dla mnie pierwsze wrażenie jest meh w porównaniu do innych ich tytułów, które od razu mnie kupiły. Instrukcja pierwszy raz sprawiła mi problemy i musiałem posiłkować się filmikiem by wszystko wskoczyło. Tłumaczenie jak to w splotterze do łatwych nie należy i pokazanie każdej opcji w budowie fabryki lub jak technologie przekładają się na market swoje trwa. Rozkładanie ujdzie, ale brak mi dobrego insertu, który by to sensownie posortował.

Sama gra dla mnie jest bardzo mało interaktywna w porównaniu do poprzedników. Budowanie fabryki to główne clue tej gry. Jak tutaj się zblokujemy to możemy pakować manaty, ale też wszyscy robią to równolegle, więc każdy sobie rzepkę skrobie. Nie wyobrażam sobie by rozegrać to w kolejności(zmuła jest niemiłosierna by wszystko ułożyć, przeliczyć kosteczki a do tego wziąć pod uwagę co będziemy rozwijać w kolejnej rundzie). Jak już mamy działającą linię to przechodzimy do sprzedaży i tutaj dla mnie największy debilizm to zagranie w wariant z podstawowymi samochodami. Wycięłoby to z gry moim zdaniem potężną część umożliwiającą specjalizowanie się w wybranym typie. Gra na same bazowe samochody w moim odczuciu byłaby płaska i tym samym nudna. Prowadząc do zbliżonych strategii. Nie wiem skąd u niektórych przewija się to potwierdzanie by grać jak zasady radzą, bo dla mnie to ścięcie porównywalne wręcz do braku milestonów w FCM.

Bardzo spodobały mi się zależności między wymaganiami a marketem oraz staranie się ich spełnienia przez naszą malutką fabrykę. Bardzo intrygująco wygląda opcja wpływania jaki kolejny wymóg zajmie miejsca na jednej z oś, ale w pierwszej partii nie było to w ogóle specjalnie wykorzystywane. Podobnie boostowanie przeciwników, by móc wykorzystać ich dostępne technologie, gdy my jesteśmy pierwsi w inżynierii. Widzę tu sporo do odkrycia i spuszczania w kiblu planów przeciwników. Tor inżynierii/sprzedaży w sumie głównie służył do wykradania innych technologii, a samo bycie pierwszym w sprzedaży miało akurat w naszym układzie niewielkie znaczenie(często i tak dało się sprzedać tą samą liczbę aut - tutaj do poprawienia zagrywanie kart xD).

Po pierwszej partii gra niczego mi nie urwała. Za dużo gapienia się w swoją planszę, a za mało na przeciwników. Rozkładanie i składanie jest upierdliwe i gorzej wypada wyłącznie R&B(ugh ta mapa) i porównywalnie FCM. Instrukcja mogłaby być lepsza i najlepiej uczyć się z jednego z filmików tu już wrzucanych. Zanim siądziemy do gry powinniśmy ogarnąć naklejki na 20 elementów, choć szczerze to spokojnie można to olać póki będziemy pamiętać by kolor brać z technologii, a nie ze strzałek(w partii w końcu kładliśmy byle jak, bo szukanie tych małych pierduśników było mega upierdliwe). Gra może cierpieć na paraliż decyzyjny w budowie fabryki, jest sporo zmiennych do wzięcia pod uwagę, musimy pamiętać o dostępnym miejscu, jakie elementy(wielkość/kolor) dostaniemy z danych drzewek technologii i co faktycznie i kiedy będziemy potrzebować.

Na pewno będzie grane dalej, bo chcę zobaczyć jak wyniesiona wiedza zaprocentuje.
Awatar użytkownika
piton
Posty: 3402
Rejestracja: 13 lut 2011, 22:15
Lokalizacja: Opole
Has thanked: 1137 times
Been thanked: 597 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: piton »

zagrałem i ja, na szybko napiszę bo pospałem całe 4 godziny.
Na papierze i z filmików wydawało mi się to dziwnym puzzlem (nawet nie piję do fabryki) z poziomem interakcji ala Antiquity - czyli interakcja jest, ale trzeba zagrać dużo partii żeby to zobaczyć - wcześniej wydaje się to raczej solo puzzel gdzie bije nas gra - tylko kto chce grać te naście/dziesiąt partii żeby to odkryć. Tutaj tak nie ma.

Moje pierwsze wrażenie - WOW i istna petarda! Podobne wrażenie miałem po pierwszej partii w FCM - Splotter zrobił coś wielkiego i nowego.

3 osobowa partia z tłumaczeniem zeszło nam jakoś koło 3 godzin, ale było gadane, obgadywane i mieliśmy wątpliwości głównie z układaniem kafli - co można czego nie można. Jednak muszę to sobie uporządkować w głowie.
Graliśmy w wariant podstawowy - zwykłe auta. Graliśmy dość szybko wbrew pozorom, w rundzie z 5 podłogą był koniec (została nam jedna).

W rzeczywistości (nie papierze) - gra jest świetna, interakcji jest masa. Interakcja to nie palenie domków, ale wpływanie na możliwość sprzedaży przez przeciwników, wymuszanie tego co mogą sprzedać, co muszą wynaleźć, manipulacja kolejnością, manipulacja listwami technologii, sterowanie czasem gry.
Nie siedzimy nosem w swojej planszy tylko patrzymy kto co tam rzeźbi i jak sobie buduje fabrykę - bo jak mu braknie miejsca to wynajdujemy taki kafel, którego nie wsadzi (żebym nie spolerował co jeszcze można), co może sprzedać, jak mu to uwalić.

Mechanizmy są tak doskonale skonstruowane, możliwość wpływania absolutnie na wszystko w grze jest dla mnie czymś fenomenalnym. Na wszystko można znaleźć kontrę i rekontrę. Zasady są proste, gra nie wydaje się skomplikowana, tylko jak zaczyna się zabawę i widać ile tam jest możliwości - absolutnie czułem się zachwycony.
Każda faza ma znaczenie, każdy wybór, każda "pierdoła" którą zrobimy, jaki kafel wsadzimy do fabryki. Czy gramy na szybko i tanio, na długo i bogato, długo i tanio...feeling sprzedaży ala FCM, ale rynek to już sugerował w instrukcji.

na 3 osoby ogarnialiśmy całość jakotako (bo i tak tylko na czuja) i łatwiej było coś przewidzieć i manipulować. Grało się dobrze, nie czułem luzu na markecie, chociaż sporo aut zostawało jeszcze do sprzedaży (ale to nasza nieumiejętność). Manipulacja listwami i technologiami to dla mnie majstersztyk.
Budowanie fabryki bardziej sprawiało trudność z interpretacją zasad i co może/nie może z czymś sąsiadować niż samo ogarnięcie niemałej kuwety - aczkolwiek było sporo śmiechu i bluzgów przy tej budowie hehe. Jak nie lubię gier kafelkowych, tak tutaj było śmiesznie, satysfakcjonująco i wcale nie upierdliwie. No oprócz tych nieszczęsnych strzałek - te odcienie i tło mnie dobija nieustannie.

Chciałbym zagrać na 5 osób bo wtedy będzie istna maskara na rynku i technologiach - zupełnie inna gra. Na 5osób może być trochę długo chaotycznie - ba nawet wydaje mi się, że może się trafić gra nad stołem (sic!).

Jakoś zły PijaR ma ta gra (jakoś nastroje lodowate), ale na to co zobaczyłem i na swoje preferencje i na pomysły jakie mam, czyli jak wydusić to z każdej strony - to wielka rewelacja. Oczywiście to 1 partia i zobaczymy co dalej. Wrażenia chaotyczne, na gorąco.
Chyba każdy miał wrażenie, że po FCM to już będzie spadek formy u Szplotera, ale dla mnie takiego nie ma. Pogram jeszcze sporo razy bankowo. Dla mnie czuć geniusz chłopaków w każdej ich grze, niezmiennie.
Każda gra ma cenęęę, trzeba po prostu pytać, a nie czaić się z kwiatami... GrY na SpRZedaŻ

może nie najlepiej, ale jakotako-> YT dżentelmeni przy stole <-czasem cośtam powiem
Awatar użytkownika
Galatolol
Posty: 2299
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:03
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 556 times
Been thanked: 866 times

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: Galatolol »

Dwa posty na forum, które nawet wcale nie są aż tak chłodne, i od razu że nastrój lodowaty :P

---

Na BGG też ktoś pisał, że najbardziej mu się podoba możliwość takiego grania, by inni nie mogli sobie fajnie robić fabryki. W moim przypadku może nie być wystarczających mocy przerobowych, wszak miałem duże problemy z własnym zakładem, a tu musiałbym jeszcze analizować wszystkie pozostałe :)
pwoloszun
Posty: 451
Rejestracja: 22 mar 2016, 12:57
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 1701 times
Been thanked: 537 times
Kontakt:

Re: Horseless Carriage (Jeroen Doumen, Joris Wiersinga)

Post autor: pwoloszun »

Usability tip:

Warto na koniec fazy budowy fabryki oznaczyc (np czarne, drewniane kosteczki lub jakies pchelki) wybudowane Stations.
Dzieki temu w przyszlych rundach wiadomo co jest nie do ruszenia (oznaczona taka pchelka Station), a co mozna dowolnie przekladac i "przymierzac".
Z Indcators nie powinno byc duzo problemow, bo zawsze wskazuja na konkretna Station (z pchelka lub bez). Wyjatkiem jest ofc dolozenie nowego Indicator do "starej" Station.
Podcast dżentelmeni przy stole:
ODPOWIEDZ