GRY-PLANSZOWE.pl

Cześć i czołem,

Jak w tytule szukam gry euro pierwszego kroku dla syna, lat 8. Dotychczas grywaliśmy sporo w King Domino, Jaipur, Patchwork, Wyprawę do El Dorado, Takenoko, Potwory w Tokio, Santorini, Sagrada, Azul, Arboretum i te ogarnia bardzo dobrze. Junior jest też zapalonym szachistą. Chciałem podsunąć mu pod nos jakieś leciutkie euro/worker placement, które ma szansę opanować, bo u mnie na stole lądują najczęściej gry w rodzaju GWT, Wicehrabiowie Zachodniego Królestwa, Teotihuacan, Podwodne miasta, Marco Polo, Wiedźmia Skała, Pulsar 2849 itp. i mam makiaweliczny plan wciągnięcia go w gry tego typu, ale na powyższe jeszcze za wcześnie. Chodzi o uproszczone wersje wymienionych, które ma szansę ogarnąć, a które nie odstraszą od stołu grających z nim dorosłych. Jeżeli w grach będą używane kości lub karty to bardzo dobrze, bo lubi tego typu dodatki w grach.

Z góry dzięki za sprawdzone pomysły

Hej,
Dobrym gateway’em jest Little Town. Na początek polecam bez kart celów. Zostanie generalnie z Wami na dłużej, dorośli tez w niej sporo odkrywają. W przyszłym roku powinno wyjść u nas rozszerzenie.
Z moim Młodym sprawdza się tez Everdell. Po kilku partiach potrafi już wygrać.
Jeszcze nie próbowałem, ale mam na liście Epokę Kamienia. Wyglada tez na niezły tytuł na początek.

LukaszLozz pisze: ↑04 gru 2021, 18:14 ...
Jeszcze nie próbowałem, ale mam na liście Epokę Kamienia. Wyglada tez na niezły tytuł na początek.

Hej, Epoka jest super także dla starych. Zagraj przez BGA, to sobie sprawdzisz. Jest po polsku i zasady też są prosto opisane. Plus dobrze będzie mieć graczy ze swojej strefy czasowej, bo ciągle trafiam na Chińczyków.

Może My Little Scythe ? Jest znowu dostępna.

Może Arnak będzie krokiem w dobrą stronę? Atrakcyjny wizualnie, "przygodowy".

Z prostszych, ale mniej atrakcyjnych Lacerta wydała ostatnio małą Agricolę w wersji BigBox.

Epoka kamienia idealnie się nadaje na początek kolejnego etapu - i ma kości ze skórzanym pojemnikiem na nie. Mój 8latek lubi też bardzo Santa Maria (również kości) oraz suche Zamki Burgundii (i znowu kości;)

LukaszLozz pisze: ↑04 gru 2021, 18:14 Hej,
Dobrym gateway’em jest Little Town. Na początek polecam bez kart celów. Zostanie generalnie z Wami na dłużej, dorośli tez w niej sporo odkrywają. W przyszłym roku powinno wyjść u nas rozszerzenie.
Z moim Młodym sprawdza się tez Everdell. Po kilku partiach potrafi już wygrać.
Jeszcze nie próbowałem, ale mam na liście Epokę Kamienia. Wyglada tez na niezły tytuł na początek.

Potwierdzam Little Town to bardzo dobra gra dla graczy w każdym wieku.
Ze swojej strony dodam jeszcze może nie do końca worker placement ale zdecydowanie Takenoko powinno się spodobać. Zarządzanie surowcami to tak naprwdę twoje pędy bambusa a workerzy to ogrodnik i panda. Trochę naciągam wiem ale u mnie się sprawdziło z dzieciakami.

Mój syn z podobnym doświadczeniem (Azul, Jaipur, Wsiąść do Pociągu, Onitama itp) nie bardzo ogarnia Epokę Kamienia. Nie ma problemu z zasadami, ale tam jednak trzeba sporo rzeczy kontrolować i rywalizacyjnie gra bardzo słabo. Paradoksalnie dużo lepiej siadło mu GWT, oczywiście też strategicznie nie jest najlepiej, ale tam łatwiej skipić się na konkretnej rzeczy.

Jak zawsze w takich miejscach zaproponuję Robinsona. Dzięki temu, że to kooperacja, to dorosły pilnuje całej obsługi, a dziecko gra.

BOLLO pisze: ↑06 gru 2021, 10:48

LukaszLozz pisze: ↑04 gru 2021, 18:14 Hej,
Dobrym gateway’em jest Little Town. Na początek polecam bez kart celów. Zostanie generalnie z Wami na dłużej, dorośli tez w niej sporo odkrywają. W przyszłym roku powinno wyjść u nas rozszerzenie.
Z moim Młodym sprawdza się tez Everdell. Po kilku partiach potrafi już wygrać.
Jeszcze nie próbowałem, ale mam na liście Epokę Kamienia. Wyglada tez na niezły tytuł na początek.

Potwierdzam Little Town to bardzo dobra gra dla graczy w każdym wieku.
Ze swojej strony dodam jeszcze może nie do końca worker placement ale zdecydowanie Takenoko powinno się spodobać. Zarządzanie surowcami to tak naprwdę twoje pędy bambusa a workerzy to ogrodnik i panda. Trochę naciągam wiem ale u mnie się sprawdziło z dzieciakami.

Ok, zatem zerknę na bank na Little Town i Epokę, wygląda obiecująco jako first step. Takenoko mamy zgrane do bólu, zwłaszcza mojego
Arnaka miałem na radarze, ale wydawało mi się, że trochę za grubo. Przyjrzę się w każdym razie jeszcze raz zatem. Dzięki za podpowiedzi, śmiało wrzucajcie dalej

Honga, albo Epoka kamienia. Obie się nadadzą.

No i dla łebka polecam wszelkiego rodzaju gry cooperacyjne (nie wiem czy jakieś workerplacementy cooperacyjne istnieją) w których tata z synem walczy by uratować świat. To naprawdę pomaga nawet podczas relacji. Ja grywałem w Zombicide ale ostatnio mój syn podupadł na graniu.

BOLLO pisze: ↑06 gru 2021, 11:58 (nie wiem czy jakieś workerplacementy cooperacyjne istnieją)

Robinson

arturmarek pisze: ↑06 gru 2021, 12:21

BOLLO pisze: ↑06 gru 2021, 11:58 (nie wiem czy jakieś workerplacementy cooperacyjne istnieją)

Robinson

No w sumie racja ....ale z 8latkiem Robinson to nie najlepszy pomysł bo to i tak chyba byłby bardziej samograj bo jak grałem z moim łepkiem to głównie jego akcje to:
"tatek ja idę robić nóż"
"to ja pójdę polować" po mimo tego że mieliśmy bananów w brud
"tatek biorę psiora i idę explorować" chociaż nic już odkrywać nie potrzeba

Fajne jest to że syn wybierał typowo męskie zajęcia no ale...

a potem pretensje....że i tak sam gram.

BOLLO pisze: ↑06 gru 2021, 13:29

arturmarek pisze: ↑06 gru 2021, 12:21

BOLLO pisze: ↑06 gru 2021, 11:58 (nie wiem czy jakieś workerplacementy cooperacyjne istnieją)

Robinson

No w sumie racja ....ale z 8latkiem Robinson to nie najlepszy pomysł bo to i tak chyba byłby bardziej samograj bo jak grałem z moim łepkiem to głównie jego akcje to:
"tatek ja idę robić nóż"
"to ja pójdę polować" po mimo tego że mieliśmy bananów w brud
"tatek biorę psiora i idę explorować" chociaż nic już odkrywać nie potrzeba

Fajne jest to że syn wybierał typowo męskie zajęcia no ale...

a potem pretensje....że i tak sam gram.

To miałem podobnie, ale się nie wp****alałem specjalnie i dostawaliśmy wciry raz za razem. Po grze mu mówiłem, że może jakbyśmy to czy tamto to byśmy wygrali no i tak po 20 rozgrywkach doszliśmy do trzeciego scenariusza. Młody był mimo wszystko zachwycony... A wspomnienie jak upolował tygrysa gołymi rękami: bezcenne. Co prawda umarł z zimna kolejnej nocy, ale paradoksalnie mimo śmierci, wspomnienia zostają.

A wspomnienie jak upolował tygrysa gołymi rękami: bezcenne. Co prawda umarł z zimna kolejnej nocy, ale paradoksalnie mimo śmierci, wspomnienia
zostają.

Padłem.

+ dla Robinsona.
Nie spodziewajmy się po osmiolatku równego rywala w zaawansowanej grze optymalizacyjnej. Ale aby wejść stopniowo w trudniejsze tytuły wg mnie nadaje się świetnie.
W takiej rozgrywce mozemy sobie dać trochę fory - np. wziąć zarówno psa jak i Pietaszka, albo dodatkowe przedmioty startowe. A może jedno i drugie - bo wiemy, ze dziecko właśnie pójdzie zwiedzać gdy trzeba budować itp., ale trzeba mu na to pozwolić. Co ważne - będzie klimat, przygoda i jest szansa na złapanie bakcyla

+1 Epoka Kamienia

My gramy ostatnio w Bliżej i Dalej - w moim odczuciu typowe euro, ale dzięki historii dodaje fajnego klimatu i namiastkę przygody, żeby chciało się dziecku grać. No i to się z naszą córką sprawdza - czasem przegrywa z kretesem, czasem posłucha naszych podpowiedzi i lepiej jej pójdzie, a czasem całkiem dobrze sobie radzi, dobrze rzuci kostką na przygodzie i wygrywa z nami

Zdecydowanie Epoka Kamienia. Mój 8latek uwielbia tą grę.

Teraz zdecydowałem się na krok do przodu i Zaginioną wyspę Arnak.

Ilos - szybki, śliczny, prosty, trochę losowy (mogą nie podejść karty), kafelkowy worker placement. Mojemu 9-latkowi bardzo podszedł. Na forum pewnie coś znajdziesz w dobrej cenie i w folii.

Z mojej strony głos na Robinsona. Regularnie grywam z ogranymi 7 i 5-latkiem. Dzieciaki są mega podekscytowane, gra tworzy emocjonujące dla nich historie w stylu opisanym powyżej. Trzeba pamiętać tylko by odpalać krótsze scenariusze (6-8 rund), bo wiadomo że dzieciaki 3h nad planszą nie usiedzą