Ponieważ cierpię na zbyt małe mieszkanie, a gra to kobyła wymyśliłem pojemnik na figurki. Zależało mi na tym, żebym mógł złapać pojemnik, wrzucić np. na szafę i żeby nic złego nie stało się figurkom.
Kupiłem w OBI pojemnik 40x60 cm (dziś mam już dwa) z uchylną pokrywką na zawiasach oraz kawałek płyty HDF (tzw. płyta pilśniowa jak "plecy" w szafkach). Płytę HDF z jednej strony pomalowałem farbą magnetyczną, wkleiłem do wewnątrz pojemnika, do figurek pod podstawką przykleiłem magnes neodymowy o grubości 2,5 mm i w pojemniku nic nie lata. Mogę nawet obracać nim dookoła.
Wewnątrz mogę też trzymać figurki w rozmiarze XL jak Goliath czy Jorogumo, ale dla nich mam miejsce w gablotce za szkłem, żeby cieszyły oko każdego dnia.
Oczywiście pomysł nie jest mój, bo podpatrzyłem gdzieś na internecie, ale dostosowałem go do swoich potrzeb.