Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1670
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 873 times

Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: XLR8 »

Czytając temat o cenie Machina Arcana przypomniał mi się pewien użytkownik BGG, który w kolekcji miał ponad 1000 gier. Po KAŻDEJ partii zmieniał komentarz do danej gry na przelicznik ceny jednej partii. Np Brass kosztował 60$ i po 6 partiach pisał 10$/play.

Było to na początku dla mnie kompletnie niezrozumiałe i dziwne, ale po namyśle zaczęło to mieć sens. Dla mnie gry to przede wszystkim wspaniała rozrywka. Nie kupuję półkowników i leżaków tylko tytuły, których jestem pewien, że jeśli się przyjmą to często będą lądować na stole.
Dla przykładu Rebelia z dodatkiem ma już na koncie 20 partii, koszt tej gry to ledwo 500zł już z koszulkami premium. Wychodzi 25zł/partia, zakładając, że partia trwa około 3h to jest to podobna cena do biletu do kina, a grę mogę nadal sprzedać i to jeszcze z zarobkiem patrząc na obecne ceny.
I tutaj dochodzimy do drugiego ciekawego aspektu tego hobby jakim jest rynek wtórny i jak łatwo i bez większej straty gry można sprzedać. Praktycznie każdą dobrą grę można kupić, zagrać i sprzedać bez większego uszczerbku na domowych finansach. Stąd zawsze mnie dziwiły argumenty w stylu "za drogo". Tak naprawdę to z narzeczoną już nawet nie jeździmy na konwenty, bo często ekonomiczniej wychodzi grę kupić samemu i zagrać w kontrolowanych warunkach.
A co jeśli właśnie odrzuciliście waszą grę roku z powodu trochę zawyżonej ceny w stosunku do waszych oczekiwań? Tytuł, który dałby wam kilkanaście godzin wspaniałej zabawy, a po znudzeniu nim czy ukończeniu kampanii możecie sprzedać z niezbyt dużą stratą.
Awatar użytkownika
trixon
Posty: 627
Rejestracja: 24 sie 2020, 10:08
Has thanked: 256 times
Been thanked: 288 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: trixon »

Ciekawe spojrzenie na temat i jak najbardziej zgadzam się z autorem posta.

Ja mogę się wypowiedzieć jak to wygląda u mnie. W kolekcji mam ok. 150 tytułów i syndrom chomika - mam świadomość, że jest ich za dużo ale nie potrafię wskazać czego się pozbyć. Od kiedy pojawiło się dziecko, udaje mi się rozegrać 1-2 gry w tygodniu. Więc już na poziomie regularnego ogrywania posiadanej kolekcji robi się problem. Branża planszówkowa bardzo się rozwinęła w Polsce i wychodzą rocznie dziesiątki tytułów. Trzeba więc wybrać kryterium, względem którego będą kupowane gry. W moim przypadku jest to subiektywna ocena, na którą składa się spodziewany fun z gry, ogólna jakość wykonania oraz właśnie cena. Jeżeli cena wydaje się być nieadekwatna do zawartości to wolę spróbować innych tytułów. Etap poszukiwania planszówkowego świętego graala mam już chyba za sobą. Bardzo możliwe, że ominie mnie jakiś fajny tytuł, ale wciąż w jego miejsce na pewno znajdzie się inny w lepszej cenie. I tak prawdopodobnie kupię więcej, niż będę w stanie ograć. Przy okazji jest to "głosowanie portfelem" i pewien sygnał dla wydawcy, że być może coś robi nie tak.
loaru
Posty: 301
Rejestracja: 13 sty 2015, 10:07
Has thanked: 64 times
Been thanked: 116 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: loaru »

Ja kieruję się ceną, ale bardziej w kontekście okazji. W ten sposób trafiam na ciekawe niespodzianki, których normalnie nie rozważałem - np. Aliens: Bug Hunt albo Western Legends.

Nie bawię się w sprzedaż gier, chcę do nich wracać za 10 i 20 lat. Zdarzyło mi się już wracać do tytułów po kilku latach. Ponieważ jest masa gier na rynku, a hobby planszowe traktuję na równi z resztą, to żeby nie obciążać zbytnio budżetu staram się wyszukiwać gry w określonej cenie (mała gra 100 zł - duże gry 300 zł). Są wyjątki w mojej kolekcji, ale przeważnie nie mam problemu żeby coś znaleźć w tej cenie.

Co zrobię, gdy małe gry będą kosztowały 200, a duże 600? Nic, bo już od dawna nie mam nastawiena, że muszę coś kupić albo zagrać, więc wrócę do poszukiwania okazji na rynku wtórnym albo wyprzedażach.
Fojtu
Posty: 3372
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 555 times
Been thanked: 1259 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Fojtu »

Kiedyś też tak na to patrzyłem ale w pewnym momencie przestałem w ten sposób patrzeć na ceny. Cena gry to tak naprawdę zawsze będzie relatywnie niska w przeliczeniu na godzinę w porównaniu z wartością mojego wolnego czasu. Nieważne jak gra nie byłaby tania, to jeżeli jest średnia to dla mnie to marnowanie mojego czasu.

Poza tym większość gier można odsprzedać używane za niewiele niższą kwotę, więc zawsze jak nie podejdzie to można puścić dalej.

Na cenę bardziej patrzę w kategoriach głosowania portfelem, jak widzę cenę z kosmosu, to nie kupuję bo nie popieram takich praktyk i wolę wspierać inne wydawnictwa.
Awatar użytkownika
AntBehindLeaf
Posty: 376
Rejestracja: 19 sty 2021, 20:59
Has thanked: 72 times
Been thanked: 137 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: AntBehindLeaf »

Jeżeli kupisz grę w regularnej cenie to nie sprzedasz jej bez uszczerbku na portfelu. Nikt nie kupi Ci używanej Diuny, Wyspy Kotów czy Tekhenu za 160 pln.
Trzeba polować na okazję żeby sprzedać bez straty, albo liczyć na sprzyjające okoliczności (które i tak w tej branży zdarzają się często). Moim zdaniem cena jest jak najbardziej wyznacznikiem czy kupię dany tytuł czy nie. Głównie z racji tego, że gier powyżej 7.0 na BGG jest taka masa, że mamy klęskę urodzaju. Jest tyle dobrych gier, że o zakupie decyduje właśnie jakaś promocja, gorący strzał czy wyprzedaż. Jak nie podejdzie to sprzedajesz bez straty (o ile kupiłeś te 20-40 pln poniżej regularnej ceny sklepowej).

Nie mniej w ciągu roku i tak wpada 5-6 gier na premierę. To hobby to też zbieractwo w lwiej części :lol: . A nawet jak sprzedasz ze stratą to bedzie to max te 20-40 pln, czyli tyle co nic.


A, i dużo zależy w której fazie życia planszówkowicza jesteś. Na początku łykasz wszystko w dobrej cenie, później patrzysz na bgg/opinie/recenzje i tak większość w dobrej cenie łykasz, jak masz już z 50 gier to masz pierwsze postanowienia ograniczenia kolekcji za sobą i wiesz, że nic z tego, potem interesujesz się kickstarterami, później większymi grami w retailu, bo nie chce Ci się czekać, później pierdzielisz to wszystko, ograniczasz kolekcje, wyprzedajesz, później kupujesz gry na premiere bo i tak sprzedasz. i tak kręci się ta karuzela :D
Mr_Fisq
Administrator
Posty: 4650
Rejestracja: 21 lip 2019, 11:10
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1210 times
Been thanked: 1417 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Mr_Fisq »

Fojtu pisze: 06 lut 2022, 10:09 Kiedyś też tak na to patrzyłem ale w pewnym momencie przestałem w ten sposób patrzeć na ceny. Cena gry to tak naprawdę zawsze będzie relatywnie niska w przeliczeniu na godzinę w porównaniu z wartością mojego wolnego czasu. Nieważne jak gra nie byłaby tania, to jeżeli jest średnia to dla mnie to marnowanie mojego czasu.
Zakładając, że gra nie zostanie półkownikiem i będzie grana to rzeczywiście cena pojedynczej rozgrywki/godziny gry powinna wypaść w miarę atrakcyjnie. Natomiast moim zdaniem poruszyłeś tutaj inny bardzo istotny temat => marnowanie własnego czasu. Bo czy nie warto dopłacić np. 50-100PLN, żeby zamiast spędzić 20h z grą która jest dla nas ~6/10, spędzić z taką ~8/10?

Czy płacimy za materię z której gry są zrobione, czy za radość z rozgrywki?
Sprzedam: Wiosenne porządki: Horror w Arkham - 4 cykle, dwie podstawki, Uśpieni Bogowie, Moje Miasto.
Przygarnę: Skirmishe grywalne solo, figurki do Stargrave/Frostgrave
Karalek_PL
Posty: 93
Rejestracja: 03 kwie 2021, 17:29
Has thanked: 47 times
Been thanked: 24 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Karalek_PL »

Ja od samego początku właśnie tak przeliczyłem cenę gry. Był to sposób na wytłumaczenie sobie i rodzinie, że to wcale nie takie drogie hobby. Łatwiej prowadzić rozmowę mówiąc “wystarczy, że zagramy w tą grę 5 razy i wyjdzie po 20 zł za partie. Cena jednej kawy na mieście a przyjemność dłuższa i rozłożona na więcej osób”. W zależności od zasobności portfela każdy przy innej kwocie zacznie rozkładać zakup. Ja tak robie od gier powyżej 100 zł.

Nawet jeśli powstałaby gra zrobiona bezpośrednio na moje zamówienie. Cudowna, wymarzona, idealna a jej cena przekraczała budżet, który chce wydać na hobby to bym jej nie kupił. To nie jest najważniejsze dobro, bez którego nie jestem w stanie funkcjonować. Hobby się pojawia i znika. Dlatego cena to zdecydowanie ostateczny warunek zakupu gry.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3349
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1031 times
Been thanked: 1995 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Ardel12 »

Mam dysonans tutaj, gdyż tytuł tematu stawia jedno pytanie, ale już autor skupia się na odpowiedzeniu: Czy hobby jest drogie?

Cena oczywiście ma wpływ, gdyż nie każdy może mieć wolne środki, by mrozić je na kilka tygodni. Padł argument, że XLR8 woli zakupić gry, niż pojechać na konwent, więc mówimy tu lekko o 8 tytułach, więc spokojnie o 1k zamrożonym.

U mnie niska cena nie skusi mnie do zakupu średniaka. Kolekcję mam wypełnioną świetnymi wg mnie tytułami, to po co wrzucać na półkę lub marnować swój czas na jakiś chłam, kiedy mogę ograć coś lepszego.

W drugą stronę patrząc, to sky is the limit. Jak gra mi się na prawdę spodoba, to nie widzę problemu zapłacenia wysokiej kwoty, gdyż jak XLR8 wiem, że grę mogę zawsze odsprzedać z małą stratą, a do tego każda rozgrywka wartość gry w sumie obniża(jeśli bierzemy pod uwagę inne jednorazowe rzeczy/hobby).

Przypadek Machina Arcana pokazuje, że zakup gry, co do której nie jestem pewny czy faktycznie dla mnie będzie super, może zostać zblokowany za wysoką ceną. Wolne środki mam, ale sprzedaż to czas i męczęnie się z kupującymi jak i wysyłką. Dodatkowo dochodzi aspekt czasu na grę. Mam obecnie kolejkę kilku tytułów, więc minie sporo czasu zanim ta gra trafiłaby na stół...

Podsumowując, cena na pewno nie jest ostatecznym warunkiem zakupu, ale na zapewne przez wielu jest brana pod uwagę.
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Abizaas »

To ja dodam od siebie że w kolekcji mamy 13 gier, 3 preordery w drodze a sprzedanych pozycji aktualnie 27. Dla mnie koszt tego hobby jest śmiesznie niski, bo trzymam tylko gry w które dużo gramy. Szkoda nam czasu na partię w Lisboa jak wolimy On Marsa, więc Lisboę sprzedaliśmy. Tak samo jest z wieloma innymi tytułami, jeżeli uznam jakaś grę za zbędna to wylatuje od razu, bo chciałbym jednak grac w moje ulubione gry. Na sprzedanych tytułach tracę maks 20-30zl, czasem zyskuje. Ze względu na to ze gry oceniam często dopiero po wielu rozgrywkach to śmieszą mnie troche osoby ktore mówią ze ten i ten tytuł to moje ulubione gry, 10/10, ale w sumie mam 3 partie na koncie i nie chce więcej bo wole cos nowego. Widocznie gra nie jest taka dobra jak nie chce sie w nią grac :D

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Awatar użytkownika
bobule
Posty: 1008
Rejestracja: 21 wrz 2017, 22:09
Has thanked: 45 times
Been thanked: 207 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: bobule »

Abizaas pisze: 06 lut 2022, 11:55 śmieszą mnie troche osoby ktore mówią ze ten i ten tytuł to moje ulubione gry, 10/10, ale w sumie mam 3 partie na koncie i nie chce więcej bo wole cos nowego. Widocznie gra nie jest taka dobra jak nie chce sie w nią grac :D
Są różne typy graczy i wydaje mi się, że nie ma się z czego śmiać.
XLR8 czy garg, to gracze którzy grają dużo i w ich kolekcjach często dochodzi do rotacji. To są gracze, którzy ciągle szukają czegoś nowego, bo a nuż coś ich nowego zaskoczy, czegoś jeszcze nie widzieli w danej grze.
A są też gracze, którzy do oporu grają w to co lubią i dopiero jak czują potrzebę, żeby coś zmienić to wtedy kupują nowy tytuł, u nich zwykle kolekcje są mniejsze, a rotacja rzadsza ;)

Ja np. mało kupuję nowości, więc raczej nie jestem odpowiednim targetem, żeby się wypowiadać, ale podam przykład. Bardzo lubię serię Azul i w ciemno mógłbym kupić najnowszą część. Mógłbym, ale nówka kosztuje 160 zł + 10/15 zł za przesyłkę. Jak sobie pomyślę, że 180 zł dałem za dwie pierwsze części (z czego drugą kupiłem jako używaną) to chęć kupna najnowszego Azula spada mi do zera. Niestety, dla mnie aktualna cena (wynikająca z inflacji i miliona innych rzeczy) jest już powyżej pewnej bariery psychologicznej. Wolę za tą kasę kupić dwa inne tytuły z rynku wtórnego (albo nówki, np. od Naszej Księgarni). Oczywiście traci na tym rynek (w przypadku zakupu gier używanych), no ale każdy gracz ma jakiś budżet w którym by się chciał zmieścić. Jeżeli gra nie jest absolutnym must-have, to zwykle jest w kolejce kilka innych (tańszych) tytułów, które równie dobrze ją zastąpią ;)
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Abizaas »

Spoiler:
Możliwe że źle sie wyraziłem - nie mam nic przeciwko osobom ktore wola miec co chwila cos nowego, ale bawi mnie jak ktoś broni mocno jakiejś gry wmawiając innym jaka to nie jest świetna, mimo ze sam w nią nie gra od paru lat - a mam takich znajomych.

U mnie rotacja jest dosc spora, w listopadzie miałem w kolekcji 25 tytulow i aktualnie zostało z nich chyba 8 gier, duzo nowego doszło ale zdażyło juz wylecieć. W tym tygodniu też planuje dokupić pare tytulow stacjonarnie w sklepie i jak ogramy to pewnie połowa z nich poleci dalej w świat, ale wygodniej mi ograć w taki sposób niz przez Tts lub wypożyczać.

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Fojtu
Posty: 3372
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 555 times
Been thanked: 1259 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Fojtu »

Abizaas pisze: 06 lut 2022, 12:43 Możliwe że źle sie wyraziłem - nie mam nic przeciwko osobom ktore wola miec co chwila cos nowego, ale bawi mnie jak ktoś broni mocno jakiejś gry wmawiając innym jaka to nie jest świetna, mimo ze sam w nią nie gra od paru lat - a mam takich znajomych.
To, że jakąś grą się człowiek trochę zmęczył, albo po prostu nie ma towarzystwa nie znaczy, że gra przestała być świetna. Ja przestałem grać w agricolę na żywo już dawno temu i niedawno też na necie. Nie zmienia to faktu, że wg. mnie to jedna z najlepszych gier. Tak samo kiedyś grałem sporo w istanbul i ostatnio odkopałem, ale też ciężko mi zagrać, bo będąc po kilkudziesięciu partiach zmiatam osoby poczatkujące.

To w ogóle dla mnie jest jeden z argumentów czasem dlaczego nie gram w gry z własnej kolekcji. Wolę zagrać w coś nowego/czyjegoś, bo wtedy są równiejsze szanse i mam większą satysfakcję z wygranej. Stąd też pogoń za nowościami - to podwórko, gdzie gracze są równi.
Awatar użytkownika
Abizaas
Posty: 1046
Rejestracja: 13 wrz 2020, 14:03
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 615 times
Been thanked: 757 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Abizaas »

Fojtu pisze: 06 lut 2022, 13:07
Abizaas pisze: 06 lut 2022, 12:43 Możliwe że źle sie wyraziłem - nie mam nic przeciwko osobom ktore wola miec co chwila cos nowego, ale bawi mnie jak ktoś broni mocno jakiejś gry wmawiając innym jaka to nie jest świetna, mimo ze sam w nią nie gra od paru lat - a mam takich znajomych.
To, że jakąś grą się człowiek trochę zmęczył, albo po prostu nie ma towarzystwa nie znaczy, że gra przestała być świetna.
No wlasnie, ale skoro gra jest taka dobra to dlaczego ktos twierdzi ze sie nią zmęczył po nie całych 5 partiach? Ja kiedyś uważałem Arnaka za świetna grę, ale po 18 partiach stwierdzam ze nie jest taka dobra jak kiedys mi sie wydawało, nie mam juz ochoty w nią grac. Uważam ze gry ktore oceniam jako 10/10 powinny posiadać ogromna regrywalnosc a nie 10-20 partii.

Ale masz racje co do ogrywania nowości gdy ktos nie jest doświadczony w dana grę. Formułując moją argumentacje mam obraz mojego znajomego w głowie zamiast ogólnej sytuacji. A z ciekawości ile masz partii w Agricolę?

Kolekcja


ninety-percent of everything is crud
Fojtu
Posty: 3372
Rejestracja: 10 maja 2014, 14:02
Has thanked: 555 times
Been thanked: 1259 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Fojtu »

Abizaas pisze: 06 lut 2022, 13:14 No wlasnie, ale skoro gra jest taka dobra to dlaczego ktos twierdzi ze sie nią zmęczył po nie całych 5 partiach? Ja kiedyś uważałem Arnaka za świetna grę, ale po 18 partiach stwierdzam ze nie jest taka dobra jak kiedys mi sie wydawało, nie mam juz ochoty w nią grac. Uważam ze gry ktore oceniam jako 10/10 powinny posiadać ogromna regrywalnosc a nie 10-20 partii.
10/10 to IMO faktycznie powinna być naprawdę regrywalna i ciekawa gra. Ale dlaczego coś co trochę wyczerpuje swoją formułę po 10-20 partiach nie może być polecane jako świetna gra. IMO niektóre gry są ciekawe i godne polecenia, ale po kilku partiach tracą już magię i element zaskoczenia mechanicznego i nie ma w tym nic złego.

No Arnak ma IMO ograniczoną regrywalność. Ja dużo pograłem, ale w lidze na necie, na żywo nigdy bym tyle nie zagrał.
Abizaas pisze: 06 lut 2022, 13:14 A z ciekawości ile masz partii w Agricolę?
Jakieś 40-50 na żywo i 500 na necie
Arius
Posty: 1410
Rejestracja: 30 mar 2016, 16:31
Has thanked: 294 times
Been thanked: 159 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Arius »

Zasadniczo przeliczanie kasy na czas ma tylko znaczenie jak chcesz sobie i innym wmówić, że wydanie 400 złotych na grę nie jest dużym wydatkiem.
Bo tak naprawdę to czy gra się podoba czy nie powinno wynikać z samej przyjemności grania, a nie tego ile kosztowała.
rdbeni0
Posty: 402
Rejestracja: 19 sty 2020, 00:06
Has thanked: 65 times
Been thanked: 72 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: rdbeni0 »

U mnie coraz ważniejszym warunkiem zakupu gry jest zajmowane miejsce i wielkość (grubość) pudełka. Dochodzę powoli do momentu w którym zaczynają mnie denerwować: 1) wielkie pudełka w połowie wypełnione powietrzem lub nieekonomiczną wypraską, czy też 2) gry z dużą ilością elementów z których jednak bardzo rzadko się korzysta (są np. takie gry w których korzystamy praktycznie z 30% elementów, a reszta leży odłogiem).

Gdy wiem, że gra ma stosunkowo małe pudełko, ale jest dobrze wypełnione, to może to być "ostateczny warunek zakupu".
Kolejna rzecz jest taka - jak wygląda kwestia pudełka i dodatków? Czy każdy dodatek wymaga dedykowanego (często różnej wielkości) pudełka?
mineralen
Posty: 954
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 562 times
Been thanked: 638 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: mineralen »

Wszystko jest kwestią racjonalizacji. Racjonalizujemy sobie, że grasz tyle razy w grę więc to tanio wychodzi w porównaniu do aktywności X żeby nie wyjść na frajera w oczach innych. Ktoś inny sobie racjonalizuje, że ma wykupione 6 platform streamingowych, bo go to i tak wychodzi taniej niż jakby miał np 4 razu pójść do kina w miesiącu. Bo nie chce, żeby go ktoś ocenił jak frajera.

A gdyby tak każdy robił to co lubi i nie musiał sobie racjonalizować, ponieważ nikt go nie będzie oceniał ile gier kupujesz, ile czegoś innego kupujesz, ile spędzasz nad tym czasu. Ja wiem, utopia, ale tak sobie wyobrażam.

Tak samo nie zgadzam się z Abizaasem. Każdy powinien oceniać gry jak chce, po ilu partiach chce i niezależnie od tego jak dawno grał w grę. Niech każdy robi to co lubi o ile nie sprawia przykrości innym.
Awatar użytkownika
cactusse
Posty: 477
Rejestracja: 10 sty 2012, 15:50
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 389 times
Been thanked: 330 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: cactusse »

Tak, cena ma coraz większy wpływ na moją chęć zakupu.
Jestem w takim okresie życia, że wolny czas jest wyjątkowo deficytowym luksusem, więc preferuje gry mające minimalny czas "wejścia na stół" (proste zasady, szybki setup, łatwa w transporcie, etc) ale też satysfakcjonującą dla mnie radość i głębię rozgrywki. Tak się jakoś składa, że gry z niższej cenowo półki generalnie realizują moje wymagania lepiej niż drogie kobyły. Być może z tego powodu będę musiał przesiedzieć kilka potencjalnych "gier roku", ale z drugiej strony mam trochę więcej okazji by poszukać perełek w mniej poważanym segmencie rynku ;-) .
Awatar użytkownika
trance-atlantic
Posty: 686
Rejestracja: 02 sty 2012, 11:41
Lokalizacja: Wlkp
Has thanked: 47 times
Been thanked: 225 times
Kontakt:

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: trance-atlantic »

Karalek_PL pisze: 06 lut 2022, 10:47 Ja od samego początku właśnie tak przeliczyłem cenę gry. Był to sposób na wytłumaczenie sobie i rodzinie, że to wcale nie takie drogie hobby. Łatwiej prowadzić rozmowę mówiąc “wystarczy, że zagramy w tą grę 5 razy i wyjdzie po 20 zł za partie. Cena jednej kawy na mieście a przyjemność dłuższa i rozłożona na więcej osób”. W zależności od zasobności portfela każdy przy innej kwocie zacznie rozkładać zakup. Ja tak robie od gier powyżej 100 zł.
Pod warunkiem, że za miesiąc nie kupisz kolejnej gry za kilka stów ;) Wtedy te kawy na mieście mogą jednak być porównywalnie opłacalne. Zwłaszcza że jednorazowo na tego typu "rozrywkę" trzech stów nie wydasz, dlatego 10x30zł, choć czysto matematycznie wychodzi tak samo, zawsze będzie "ważyć" mniej niż 1x300zł :)

Kwestia cen jest też, jak to ma miejsce chociażby w moim przypadku, wypadkową takich rzeczy jak np. zainteresowanie grami planszowymi w gronie chociażby rodzinnym. Wiem, że jeśli ja gry nie kupię, to rodzice czy niegrający znajomi też tego nie uczynią. Nie mówię tu oczywiście o kobyłach z milionem elementów, ale wydatek to wydatek, nawet jeśli ma to być Ticket to Ride. Tak samo jeśli mam smaka na coś konkretnego gdy wiem, że nikt z moich współgraczy albo tego nie kupi, bo mu albo szkoda kasy, albo nie kręci go klimat. Z tego też względu przy zakupie biorę także pod uwagę możliwość ewentualnej odsprzedaży gry (pal licho cenę, ważne by ktokolwiek ją wziął ;) ).

Dlatego cieszy mnie ostatni trend w planszówkach, który uwzględnia tryby solo, choć i tak rasowa ekonomia czy strategia będzie dla mnie zawsze grą 2+, niezależnie od tego jak wymagającego bot-a taki tytuł posiada.

natomiast zgadzam się z osobami, które cenią sobie swój czas - zauważyłem, że znacznie lepiej jest mi ostatnio poświęcić go na dokładny research niż na granie w coś, co kupiło się "bo było tanio" a co w gruncie rzeczy nie było warte nawet tej mocno okrojonej ceny. :)
Around The Board - videoinstrukcje i przykładowe rozgrywki :)

Planszostrefa - 10%, Planszomania - 10%, 3trolle - 7%.|
loaru
Posty: 301
Rejestracja: 13 sty 2015, 10:07
Has thanked: 64 times
Been thanked: 116 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: loaru »

To nie zawsze tak działa, że można zrobić research i odsprzedać bez większej straty.
Mój przykład - Rallyman GT
All-in kosztował 400 zł, zagrałem w nią kilkanaście partii online przed zakupem, ale potem okazało się, że setup „na żywo” jest upierdliwy, a sama gra zbyt wolna jak na wyścigi - grałem z trzema różnymi grupami i w żadnej nie było chęci do kolejnych partii.

W międzyczasie cena gry spadła o połowę. Sprzedając dużo bym stracił, więc czeka na kolejną szansę albo wzrost ceny.
Quel
Posty: 80
Rejestracja: 16 mar 2021, 14:00
Has thanked: 39 times
Been thanked: 71 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Quel »

Cena jest tylko zapalnikiem.

W moim przypadku decyzja o zakupie to składowa kilku czynników.
1. Zajawka
2. Powszechne uznanie gry, jej jakość wykonania, opinia jaka za tym tytułem podąża
3. Cena
4. FOMO - wtedy cena nie ma takiego znaczenia, o ile nie prowadzi ona do absurdu i wydawania kilkuset złotych

Na pierwszym miejscu jest zajawka grą i jakość zabawy, której spodziewam się po grze.

Osobiście zawsze prowadzę research związany z danym tytułem, sprawdzam BBG, dwie - trzy recenzje, podstawy mechaniki, klimat gry, poziom trudności, możliwość gry solo. Ogólnie ustalam czy gra u mnie wypali. Wtedy leci "do koszyka" i następnie po kilku dniach otwieram karton.

Staram się wybierać tylko gry w danym gatunku, które uzyskały uznanie, czy to gry roku, czy wysoka ocena: na BGG, czy to ktoś zachwala tę grę, jako jej top topów w tej mechanice.

Przykładem może służyć kilka ostatnich tygodni, no może miesięcy i promocji w pewnym polskim serwisie, gdzie można wyłapać właśnie topki w dobrych cenach, podkreślam, topki. Był i Arnak za nieco ponad 110, Everdell za 120, więc zapalnik został uruchomiony a były też tytuły jak Brass, które wiem, że nie wypalą u mnie, więc ktoś inny mógł nabyć egzemplarz za jakieś 190, podobnie z Azulem i 7 cudów świata: Architekci, które mimo fajnej ceny nie skusiły mnie.
Xoltro
Posty: 260
Rejestracja: 09 cze 2021, 12:50
Has thanked: 63 times
Been thanked: 70 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Xoltro »

Cena to nie jest ostateczny warunek zakupu gry, ale w niektórych wypadkach wpływa na moją decyzję zakupową.

Ogólnie to tytułem wstępu powiem, że po moim krótkim byciu w hobby zauważyłem dwa typy graczy:
1. osoby, które lubią duży przemiał gier i ogólnie prawie ciągle grają w coś nowego - kupują dużo nowych tytułów
2. osoby, które jak do czegoś siądą to lubią wałkować coś w kółko

Ja zaliczam się do drugiego typu graczy, tzn. teraz moja preferencja gracza idzie w tę stronę, mimo że na początku grałem też ciągle w coś nowego, ale jednak nie znałem wielu gier, więc zazwyczaj po zagraniu w coś i przejściu do nowej gry stwierdzałem, że ta nowa jest lepsza i starej już nie chcę. Od ostatnich kilku miesięcy jak gram w coś nowego to raczej widzę, że większość gier jest wtórna, oparta o podobne mechaniki dlatego staram się inwestować w unikalne doświadczenia i coś co robi dla mnie efekt wow. Jak wiem, że jakaś gra jest takim efektem wow dla mnie to w zasadzie cena nie gra większej roli, aczkolwiek nie lubię być oszukiwany - w sensie dostawać produkt dużo za drogi w porównaniu do tego co gra oferuje.

Obecnie mocno odchudziłem kolekcję, mam to w co chcę grać, zamierzam jeszcze kilka tytułów sprzedać, bo wiem że nie będę w nie raczej grać. Wole grać w to co mi sprawia super frajdę i ewentualnie sprzedać jak już stwierdzę, że gra mnie niczym nie zaskoczy albo wyjdzie lepszy zamiennik.

Jednak jeszcze kilka miesięcy temu kiedy kupowałem dużo tytułów to cena robiła różnicę. Niekiedy z powodu super oferty potrafiłem kupić grę która w ogóle jakoś mnie super nie interesowała, tak o, dla sprawdzenia. Teraz już mi szkoda czasu na naukę przede wszystkim instrukcji (nie wiem jak u was ale dla mnie przejście przez instrukcję, 1-2 pierwsze rozgrywki to zazwyczaj nie jest miłe doświadczenie bo muszę siedzieć z nosem w instrukcji a czas gry jest zazwyczaj dwa razy dłuższy niż jak wszyscy mają obcykane zasady) - a co mnie jeszcze bardziej dziwi są gracze, którzy lubią ciągle grać niezgodnie z zasadami - w sensie robią to nieświadomie, ale nie wierzę, że ktoś grając 2-3 partię w każdą grę i przechodząc do następnego tytuły jest w stanie w cokolwiek oprócz najprostszych tytułów grać zawsze super zgodnie z zasadami. Wtedy zakup mocno uzależniałem od ceny- gdyż traktowałem to jako jeszcze pole testu i sam nie wiedziałem co mi się sprawdzi a co nie. Teraz np. kupiłem dużo rzeczy do HwA LCG mimo, że jest to gra dość droga i za to co już obecnie wydałem miałbym 5-6 średniociężkich tytułów, które są w top20 bgg. Wolę grać w pewne tytuły a nawet droższe niż tracić czas i pieniądze na średnie tytuły.

Niestety u mnie duża część współgraczy zalicza się do 1 grupy z tych co wymieniłem i ogólnie prawie ciągle chcą coś nowego. Co mnie trochę dziwi, ale też rozumiem, że ktoś chce nowe doświadczenia. Dla mnie jednak - głównie w temacie euro, dużo gier jest wtórnych, te same sałatki punktowe tylko inaczej nazwane. Nie wiem po co ciągle wyciągać na stół coś nowego zamiast wejść dobrze w jedną grę.
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1670
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 873 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: XLR8 »

Spoiler:
Niestety jak się gra tak często jak my to pojawia się spory problem. Gry, które normalnie by "wystarczyły" na lata po 6-7 partiach w 2 tygodnie szybko się nudzą, lub jeszcze gorzej wychodzą przeróżne problemy z mechaniką. My bardzo dużo rotujemy, bo szukamy gier na wiele partii jak Brass czy GWT.
menelobej
Posty: 398
Rejestracja: 01 gru 2019, 22:33
Has thanked: 90 times
Been thanked: 198 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: menelobej »

Ale tak właściwie co to jest ta "odpowiednia" cena?
Czy to jest odpowiedniość biorąc pod uwagę koszty produkcji, transportu, dystrybucji i zysku wydawcy i pośredników? Czy jest to odpowiedniość pod względem oczekiwań konkretnej osoby co do tego co potencjalnie oferuje gra? Czy jest to odpowiedniość do zasobów finansowych danej osoby?
Poza tym czy takie przeliczanie ilości rozgrywek w daną grę i spędzonych przy niej godzin względem ceny zapłaconej za grę ma sens? Bo czy porównywalne jest spędzenie 6 godzin nad prostą karcianką np. Star Realms gdzie tak naprawdę będziemy mieć jakieś 12-15 rozgrywek z 1 rozgrywką w jakiegoś molocha typy Twilight Imperium?
Są ludzie, dla których cena nie jest żadnym wyznacznikiem, bo ich stać i po prostu kupią sobie daną grę nawet i za 2000 złotych i specjalnie tego nie poczują w portfelu i nawet jak raz zagrają tylko to powiedzą, że było warto, a przy okazji nie będą myśleć o tym czy gra ma jakąś wartość na rynku wtórnym. A jak im się nie spodoba to odłożą na półkę i po prostu będą ja mieć. A są ludzie, dla których cena determinuje w ogóle możliwość zakupu jakiejś gry i nawet pomimo, że bardzo by chcieli, to wybranej gry nie kupią bo nie mogą wydać określonej kwoty na grę. A są ludzie, pewno większa cześć klientów, którzy rozważą kilka aspektów takich jak spodziewana radocha z gry w porównaniu z ceną i ewentualnym ryzykiem, że jednak nie podejdzie i możliwością potencjalnej odsprzedaży.
Awatar użytkownika
Beskid
Posty: 986
Rejestracja: 29 sie 2021, 21:52
Has thanked: 731 times
Been thanked: 221 times

Re: Czy odpowiednia cena to ostateczny warunek zakupu gry?

Post autor: Beskid »

XLR8 pisze: 06 lut 2022, 08:30 Tak naprawdę to z narzeczoną już nawet nie jeździmy na konwenty, bo często ekonomiczniej wychodzi grę kupić samemu i zagrać w kontrolowanych warunkach.
Jednak planszówki to w dużej mierze ludzie. Sam nie raz wspominasz, że zmiana ekipy potrafi diametralnie odmienić rozgrywkę. Tych wyjazdów na konwenty nie da się tak wprost przeliczyć po cenie litra beny i nie wiem czy warto próbować. W tym względzie zmieniłbym podejście :wink:
ODPOWIEDZ