Nie chcę wychodzić przed szereg, bo na forum są inni, dużo lepsi znawcy tematu 18xx, ale w kilka tych tytułów miałem okazję zagrać i kluczowa - z punktu widzenia nowych graczy - wydaje mi się ta informacja, którą przekazałeś:
Ardel12 pisze: ↑04 lip 2022, 20:04
Gramy spokojnie 2-3h partie, ale nie chciałbym przeginać ponad to.
Rozgrywka w większość z "osiemnastek" w nowej ekipie łatwo może się przeciągnąć na grubo ponad 3h. Jeśli więc czas jest dla Was istotnym czynnikiem, to proponowałbym zacząć od tytułu, w którym jest z góry ustalona liczba rund, np. 18MS.
Ale tak naprawdę w grę wchodzi dużo więcej czynników, jeśli idzie o wybór konkretnego tytułu, bo wiele z tych gier potrafi się od siebie znacząco różnić (oczywiście poznanie klasycznych zasad, np. z 1830, znacząco ułatwia przyswajanie reguł kolejnych tytułów).
Upraszczając, można podzielić te gry na tzw. operacyjniaki i na gry bardziej giełdowe (choć niektórzy się na taki podział zżymają, ale potraktujmy go czysto technicznie, jako punkty skrajne na skali zróżnicowania). Te pierwsze mogą nieco bardziej przypominać klasyczne euro - prowadzisz przedsiębiorstwo kolejowe, które ma się rozwijać i przynosić dochód. Trzon gry ma miejsce na planszy - rozbudowa intratnych połączeń, blokowanie przejazdów konkurencji itp. Aspekt giełdowy jest w tych grach zwykle nieco uproszczony. Natomiast gry "giełdowe" (i to jest główny nurt wśród 18xx) największy nacisk kładą na możliwość robienia machlojek na giełdzie, stąd jej mechanika jest zwykle rozbudowana, abyś mógł np. wcisnąć nieświadomemu udziałowcowi jedną z twoich spółek, tyle że uprzednio ogołoconą przez ciebie z kasy i z pociągów... Tak, żeby on - już z własnej, prywatnej kasy (czyli płacąc "punktami zwycięstwa") - musiał ją zaopatrzyć w nowy, i zwykle drogi!, pociąg. Tego rodzaju numery to sól klasycznych gier typu 18xx. Niestety oznacza to też, że - o ile szybko ktoś nie zostanie puszczony w skarpetkach (co automatycznie oznacza koniec gry) - w mniej doświadczonym składzie mogą się one ciągnąć niemiłosiernie.
Kwestia dostępności tych gier w Polsce to osobny temat. Wybrane tytuły są dostępne w kilku sklepach, ale większość trzeba zamawiać z zagranicy. Chyba w Planszostrefie można wziąć w przedsprzedaży Shikoku 1889, przez wielu polecane na start. Z drugiej strony kilka klasycznych tytułów jest legalnie do ściągnięcia w wersji PnP z BGG (m.in. stara wersja 1889), można więc niewielkim kosztem sprawdzić, czy taka gra Wam pasuje.
Być może warto też rozważyć partyjkę online z bardziej zaawansowanymi w temacie kolegami z forum (np.
piton), którzy do takich rozgrywek kilkukrotnie zapraszali, aby szerzyć kult 18xx... i uczyć młodych na ich własnych (tej właśnie młodzieży) błędach
Aha, sporo informacji znajdziesz też w
wątku na forum! (zarówno polecanki, opisy wrażeń, jak i informacje o planowanych zamówieniach zbiorowych na niektóre tytuły).