Braki w grach - co robić (instrukcja w pierwszym poście)

[scarletmara]

A mnie własnie w Rebelu zawsze spuszczali na drzewo, teraz jak kupuję coś z logo Rebela to raczej ze swiadomością, że nie mam co liczyć na ewentualną reklamację u źródła. Fakt, że akurat dobijałam sie do nich dwukrtonie o komponenty do gier kupowanych z drugiej ręki, więc nie z reklamacją a z prośbą o możliwosć dosłania braków za dopłatą z mojej strony ale w obu przypadkach dostałam taką samą odpowiedź: "jak złoży Pani u nas zamówienie to sie zastanowimy i może doślemy razem z zamówieniem to o co Pani prosi". W innych wydawnictwach nie miałam tego problemu nigdy bez względu na to czy chodziło o grę nową czy używaną. Różnica była tylko taka zawsze, że w przypadku nowej gry, do której miałam dowód zakupu braki dosyłali za free, a w przypadku używanej albo jak nie miałam dowodu zakupu to ja opłacałam wysyłkę.

[Losiek]

Kiedyś Rebel był wzorem proklienckości. Później wprowadził (nie do końca dla mnie zrozumiały) wymóg przesłania dowodu zakupu - tu już stracił punkty ale to co ostatnio to już totalne ignorowanie klienta.

[Chizu]

Czy to nie wygląda jak wprowadzanie polityki reklamacji/wymiany Asmodee do Polski (czego można było się spodziewać)?

[Losiek]

Nie do końca, Rebel nie zaproponował mi wymiany a zwrot gier do sklepu, w którym je kupiłem. Nie chce mi się tego robić, napisałem do AlePlanszowki.pl (tam obydwie gry kupiłem) i czekam na odpowiedź. Rebelowi chętnie bym odesłał gry na wymianę, AlePlanszówkom - nie wiem...

Edyta:
I jeszcze jedno, na kartach Evrdella nie dopatrzono się błedów na moich fotografiach - choć uważam, że były i są widoczne. Po kilku mailach chyba jednak pracownik Rebela zauważył łaskawie defekty bo otrzymałem info:

Bardzo mi przykro, ale karty które aktualnie posiadamy mają podobną cechę. Niestety nie jesteśmy w stanie wymienić Pańskich na nowe. Proszę zwrócić swój egzemplarz w miejscu zakupu.…

Czyli wcześniej nie udało się zauważyć uszkodzeń a potem nagle PSTRYK i okazało się, że wszystkie karty mają podobne.
Teraz dowiedziałem się, że nie mają produktu w magazynie ani dziale reklamacyjnym.
Słabo...

-----
Minęło kilka dni i niniejszym dziękuję bardzo sklepowi AlePlanszowki.pl za dosłanie brakującego żetonu! Można? Można!
Wstydź się Rebelu!

[lasic]

Witam
Pytanie do posiadaczy Magia i Myszy. Drogą kupna nabyłem na rynku wtórnym grę. Gra nowa : zdjęta tylko folia z opakowania, elementy w pudle nowe: karty zafoliowane, żetony w wypraskach. Podczas pierwszej rozgrywki stwierdziłem brak karty szperania "linka i haczyk". Przeliczyłem karty szperania wyszło 66szt., A instrukcja mówi o 71. Przeprowadziłem śledztwo i wiem że brakuje w moim egzemplarzu:
- przyzwanie cheddarowego golema
- kapryśny amulet
- haczyk i linka
- winogrono -x2
I teraz pytanie, co zrobić z tym fantem. Jakie mam szanse, że FactoryCube dośle mi brakujące karty. Czy ktoś miał braki w Myszach?
Pozdrawiam

[xilk]

I teraz pytanie, co zrobić z tym fantem. Jakie mam szanse, że FactoryCube dośle mi brakujące karty. Czy ktoś miał braki w Myszach?
Pozdrawiam

Najpierw zwróciłbym się do sprzedającego grę. Niestety to jest problem rynku wtórnego, bo "zdjęta tylko folia", ale potem nie masz kilku lub kilkunastu elementów i nie możesz grać. Oczywiście możesz spróbować napisać na maila do wydawnictwa Cube, ale raczej nie wyjmą Oni 5 kart z egzemplarza, żebyś Ty miał kompletną grę z rynku wtórnego.

Osobiście nie miałem braków w Myszach, ale to dlatego, że kupuję gry ze sklepów. Raz zrobiłem wyjątek, tzn. kupiłem grę, ale widziałem że wszystko jest w porządku przed zakupem.

[psia.kostka]

karty zafoliowane

Pisz śmiało do Factory Cube na maila reklamacyjnego, to _Dobrzy Ludzie_ myślę, że pomogą !

Każde wydawnictwo jest przygotowane na nieuniknione błędy fabryczne.

[playerator]

(...) karty zafoliowane (...)

Najlepiej, gdyby poprzedni właściciel udostępnił Ci dowód zakupu. Ale jeśli karty były w oryginalnej folii (może nawet masz fotkę z unboxingu?), napisz do wydawcy.

[Paskuder]

Mi kiedyś dzieciaki zgubiły jedną kartę i cube dosłał za koszt poleconego także próbuj.

[lasic]

Mi kiedyś dzieciaki zgubiły jedną kartę i cube dosłał za koszt poleconego także próbuj.

Dodałeś otuchy. Mail do FactoryCube poszedł.

Najpierw zwróciłbym się do sprzedającego grę. Niestety to jest problem rynku wtórnego, bo "zdjęta tylko folia", ale potem nie masz kilku lub kilkunastu elementów i nie możesz grać.

Do sprzedającego już się zwróciłem, szuka dowodu zakupu, ale od razu mówił że może być z tym problem, bo gra kupiona kilka lat temu.... w ostateczności mogę oddać, ale nie chcę...
Jeśli chodzi o rynek wtórny to 60% mam tak kupionych i zawsze gra się zgadzała z opisem...

[lasic]

Niestety FactoryCube nie pomoże... pomimo tego że gra była nowa... Stwierdzili, że należy zwrócić się do sklepu gdzie gra była kupiona....Problem taki, że przeleżała na półce kilka lat....

[Jiloo]

Przepraszam, za mały offtop, ale...

(...) Osobiście nie miałem braków (...), ale to dlatego, że kupuję gry ze sklepów. Raz zrobiłem wyjątek, tzn. kupiłem grę, ale widziałem że wszystko jest w porządku przed zakupem.

Ta wypowiedź trochę nie sensu. To że kupujesz grę ze sklepu nie ma żadnego wpływu na to czy trafisz wybrakowany egzemplarz czy nie. Wyliczyć gry, które kupiłem ze sklepów i miały braki od nowości? Lasic napisał, że karty były w foli, więc osoba która kupiła tę grę, dostała wybrakowany egzemplarz ze sklepu. Bo sklep nie ma wpływu na to czy gra jest kompletna, nie mają tego jak zweryfikować. Oczywiście jak kupisz ze sklepu możesz natychmiast reklamować. Tu wina po stronie pierwszego właściciela, że nie sprawdził zawartości i w odpowiednim momencie nie zareagował. Tylko to stanowi tu problem.

Co więcej, to że kupisz w sklepie wcale nie gwarantuje Ci, że odzyskasz brakujące komponenty. Kupiłem A Handful of Stars, ze sklepu i brakowało znaczników. Mogłem oddać grę, ale to był ciężko dostępny tytuł, zwróciłem się więc do sklepu i do wydawcy z problemem. Ani sklep, ani ja nic nie wskóraliśmy, bo wydawnictwo Martina Wallace było w likwidacji i mnie olali, mimo obietnic dosłania braków. Dokupiłem brakujące kostki, i kolejny właściciel odkupił ode mnie kompletną grę.

Kupuję używane gry i sam sprzedaję. Do tej pory sprzedałem ponad 100 gier (i dodatków) i w żadnej nie brakowało ani jednego elementu. W kupowanych grach też nie miałem braków, a jeśli takie były to wiedziałem o nich przed zakupem.
Nie demonizowałbym więc zakupu gier używanych i nie gloryfikował zakupów w sklepach. Czasem zakup gry używanej jest jedną możliwością nabycia danego tytułu, bo dawno już go nie ma na sklepowych półkach.

Ale w temacie.

I teraz pytanie, co zrobić z tym fantem. (...)

Jeśli nie masz zdobyć oryginalnych kart, a zależy Ci na grze to pozostaje pokombinować. Spróbuj wynegocjować od sprzedającego jakiś zwrot ze względu na wybrakowany egzemplarz. W końcu to jest trochę jego wina, że na czas nie sprawdził zawartości. Też raz tak miałem, że długo trzymałem grę na półce i jak po kilku latach rozpakowałem okazało się, że czegoś tam brakuje. Na szczęście udało się odzyskać, ale od tamtego czasu zawsze rozpakowuję gry od razu po zakupie, bo kupuję do grania, a nie leżakowania

Co do samych kart to możesz zrobić tzw. proxy. Wiesz czego Ci brakuje, musiałbyś zdobyć skany kart, wydrukować i włożyć w koszulkę z inną kartą. Najlepiej to tego użyć kolorowych koszulek, ja tam robię z kartami które mają błędy, a errata była tylko w formie pdf, mam też jakieś promki w ten sposób dorzucone do gry.

[romeck]

ale raczej nie wyjmą Oni 5 kart z egzemplarza, żebyś Ty miał kompletną grę z rynku wtórnego.

Dziesiątki przykładów na tym forum pokazało, że wydawnictwa, jeśli tylko są w stanie, na ogół chętnie współpracują, nieważne czy chodzi o nowy, czy też używany egzemplarz. I niejednokrotnie posiadają na stanie egzemplarze przeznaczone na części.

Osobiście nie miałem braków w Myszach, ale to dlatego, że kupuję gry ze sklepów.

Albo miałeś dużo szczęścia, albo za dużo jeszcze nie kupowałeś. Miałem całkiem sporo braków w fabrycznie nowych egzemplarzach. Nie ma żadnej reguły na to.

[bobule]

A ja mam problem z Pędzącymi żółwiami. Kupiłem używkę i brakuje mi żółtego żółwia, znacznika żółtego żółwia i jednej karty (zielony żółw z plusem). Da się coś z tym zrobić? Bo chyba będę musiał kupić drugi egzemplarz.

[roadrunner]

Zrób zdjęcia bobule.
Dołącz je do maila.
Napisz, że takie przyszło, a grę kupiłeś tu i tu, wtedy i wtedy.
Ze sklepu czy 2ej ręki - co za różnica, wydawnictwo wciąż może pomóc, jeśli będzie chcieć. Najwyżej spytają Cię, czy masz ochotę dopłacic 10 ziko za przesyłkę.

A jak mimo tonu uprzejmego petenta z uprzejmą prośbą (to Polska, po drugiej stronie maila ktos może go od Ciebie potrzebować, aby jego życie miało sens), wydawnictwo nie pomoże, zapamiętaj nazwę wydawnictwa i kupuj jego gry.. rzadziej

[lasic]

Po kilku mailach wydawnictwo poprosiło o przesłanie do nich całej gry. W dniu dzisiejszym odebrałem przesyłkę, a w środku kompletnie nowy, zafoliowany egzemplarz Magii i Myszy...
Chylę czoła przed całą ekipą z FactoryCube

[psia.kostka]

Po kilku mailach wydawnictwo poprosiło o przesłanie do nich całej gry. W dniu dzisiejszym odebrałem przesyłkę, a w środku kompletnie nowy, zafoliowany egzemplarz Magii i Myszy...
Chylę czoła przed całą ekipą z FactoryCube

Swietna wiadomosc, brawo Cube! A nie mowilem?

Spoiler:

Pisz śmiało do Factory Cube na maila reklamacyjnego, to _Dobrzy Ludzie_ myślę, że pomogą !

Nietypowo, chyba koncza im sie czesci zamienne...

[Kin@a]

Za to bardzo nieprzyjemny kontakt miałam z wydawnictwem Bard. W moim, nowym, polskim egzemplarzu gry była instrukcja po słowacku (lub czesku). Wysłałam zdjęcia instrukcji i dostałam odpowiedź, że mam zapłacić chyba 20 zł za instrukcję pl i wysyłkę, bo na pewno kupiłam niepolską wersję gry. Jak zaczęłam dyskusję, że kupiłam wersję pl, miałam wysłać zdjęcia pudełka i paragon zakupu itd. Ostatecznie dosłali mi tą nieszczęsną instrukcję za darmo, ale nieprzyjemne wrażenie pozostało.

Takie zdjęcia powinnaś wysłać na samym początku. Bard bowiem znajduje się w sytuacji nie do pozazdroszczenia jako wydawca polskiej wersji Carcassonne i innych gier, niezależnych językowo, różniących się w zasadzie tylko instrukcją.
Wiele bowiem osób (nie twierdze, że i Ty również) kupuje obcojęzyczną wersję i potem zwraca się do nich z prośbą o polską instrukcję (które i tak publikują na swojej stronie).

W zasadzie w miarę możliwości można wydrukować takich instrukcji więcej, potraktować to jako "koszty marketingowe" gry aby ona "żyła" jak najdłużej na rynku bo to w obecnych czasach natłoku gier jest ważne, no ale to też są koszty i może wydawnictwa nie stać.
Ja od Bardów kilka rzeczy kupowałam (elementy do gier) na sztuki np arkusz dodatkowych żetonów często wraz z zakupem egzemplarza jakiegoś rozszerzenia do carcassonne. Koszt kilku (w skrajnych przypadkach kilkunastu) zł a obie strony są zadowolone.

[eveni]

Takie zdjęcia powinnaś wysłać na samym
początku.

Nie widzę problemu gdy wydawnictwo prosi o dosłanie zdjęcia. Mam ponad 200 gier, już kilka razy zdarzyły mi się egzemplarze z brakami itd. Inne wydawnictwa mają według mnie lepszą obsługę posprzedażową

W przypadku Bard-a dostałam odpowiedź, ze na pewno nie kupiłam polskiej wersji (a kupiłam polską). Sam kontakt był nieprzyjemny.

Z ciekawości szukałam teraz tamtych wiadomości i znalazłam dwa moje e-maile do nich z pytaniami o pdf instrukcji i dodruk (innych gier), które zostały bez odpowiedzi, co utwierdza mnie we wcześniejszym zdaniu.

Kończąc temat pochwalę wydawnictwa Albi, Rebel, Mindclash i Lookout - obsługa klienta na medal

[Tirith]

Ja dwa razy miałem problem z komponentami. Raz brakowało karty w Osadnikach. Wysłałem maila do wydawcy ale nie odpowiedział. A drugi problem to uszkodzona planszetka gracza w Brass. Odpowiedzi była taka że nie ma na stanie zapasowych elementów i nic nie poradzą.

Na szczęście nie jestem typem osoby która spać nie może bo jednej karty nie ma. Więc temat poszedł w odstawkę

[GAZDA]

Witam mam taki problem.
Kupiłem sobie dungeon petz w sklepie jakieś pół roku temu. Jakiś czas temu przyszedł czas na pierwszą rozgrywkę wyciągamy wszystko i oczywiście podczas składania jajeczek ze zwierzętami okazało się, że do promocyjnych zabrakło jednej połowy tego klipsa plastikowego. Nie więcej gdzie mógłbym taki dostać ? Mógłbym napisać do cge o pomoc ale i angielski j mnie kuleje i nie wiem jak z nich podejściem do klienta, ale jak nie znajdę rozwiązania to tak będę musiał zrobić

[sin]

W moim, nowym egzemplarzu Wojny o Pierścień zabrakło jednej karty, plus dla Galakty, dosłali bez żadnych pytań na swój koszt.

[CoLdY7]

Brak jednej karty w dodatku do gry Mr. Jack.
Zrobilem zdjęcie wszystkich elementów, gdzie dokładnie widać czego brakuje.
Napisalem do sklepu (aleplanszowki) reklamacje, od razu odpisali, że złożyli reklamacje do wydawcy.
Pozostaje czekać.

[kuleczka91]

A drugi problem to uszkodzona planszetka gracza w Brass. Odpowiedzi była taka że nie ma na stanie zapasowych elementów i nic nie poradzą.

Ja pisałam jakiś miesiąc temu do Phalanxa też odnośnie planszetki gracza do Brassa, bo jedna była poklejona jakimś klejem + zdarty kawałek grafiki i czekałam ok 2 tygodni na odpowiedź i był odzew pozytywny. Dosłali mi całą nową planszetkę w dużo za dużym pudle Może to też była kwestia tego, że była informacja o dodruku.

Co do innych wydawców to mam "szczęście" kupować wybrakowane gry od Portalu i G3, ale zawsze piszę na kontakt i nigdy mnie nie olali z obu wydawnictw. Zawsze braki były dosłane bez najmniejszego problemu Raz jeden jedyny w odstępie kilku dni trafiły mi się dwie wybrakowane gry portalu, ale reklamacja na pierwszą już była wysłana i wydawnictwo napisało, że mogą mi wysłać elementy do drugiej gry, ale za opłatą za przesyłkę. Dla mnie nie było to takie złe, bo chciałam kiedyś parę rzeczy z mini dodatków do swoich gier, ale zawsze mi było szkoda wywalać 17 zł za przesyłkę z portalu to się dogadaliśmy, że mam złożyć zamówienie na to co chcę, a koszty wysyłki mi pomniejszyli do chyba 6 zł tylko miałam to wysłać w osobnym przelewie . Kiedyś też napisałam do Portalu w sprawie pudełek do gry, bo jedna była kupowana z drugiej ręki i wieko miałam poklejone na rogach, a drugie pudełko uległo uszkodzeniu w transporcie. Odpisali mi, że za opłacenie kosztów przesyłki mogą mi wysłać obie pokrywy do gier tylko mam napisać, które potrzebuję. Oczywiście się zgodziłam i dzięki nim mam wszystkie dobre pudełka w grach. Mega im byłam wdzięczna, że im się chciało chodzić po magazynie i szukać . Ogólnie portal ma u mnie mega plusa za rozpatrywanie reklamacji. Z G3 za to się śmiejemy co tym razem mi będzie brakowało w ich grze jak kupię

[noelione]

Raz jeden jedyny w odstępie kilku dni trafiły mi się dwie wybrakowane gry portalu, ale reklamacja na pierwszą już była wysłana i wydawnictwo napisało, że mogą mi wysłać elementy do drugiej gry, ale za opłatą za przesyłkę. Dla mnie nie było to takie złe, bo chciałam kiedyś parę rzeczy z mini dodatków do swoich gier, ale zawsze mi było szkoda wywalać 17 zł za przesyłkę z portalu to się dogadaliśmy, że mam złożyć zamówienie na to co chcę, a koszty wysyłki mi pomniejszyli do chyba 6 zł tylko miałam to wysłać w osobnym przelewie .

Jeśli obie gry, były kupowane jako nowe w sklepie, to podejście Portalu raczej słabe niż pozytywne. Dlaczego miałabyś płacić za wysyłkę z powodu ich błędu.
A tak to dodatkowo jeszcze dostali kolejne zamówienie..