* WN na dwie osoby jest masakrycznie słabe,
* Caylus na dwie osoby jest absolutnie doskonały, lepszy niż na trzy,
* Cytadela na dwie osoby jest dość słaba (ogólnie jest słaba, ale dwie bardziej).
![Smile :-)](./images/smilies/icon_smile.gif)
Radosnych Świąt Wielkiejnocy!
podpisuję się pod tym zdaniem wszystkimi kończynamiragozd pisze:Agricola jest dobra w kazdej kombinacji - i co najlepsze - za kazdym razem tro troche inna gra
To zależy na jakie recenzje trafiszSmerf Maruda pisze:Zastanawiam się jeszcze nad Le Havre. Nie ma takiego hajp, jak Agricola, a mimo to recenzje otrzymuje lepsze.
W dwie osoby rozumiem? Napisz coś więcej, z kim grałeś, jak było, czemu jesteś rozczarowany...Smerf Maruda pisze:Mały aktualizacja: kupiłem, zagraliśmy trzy partie, Agricola - po całym tym wielkim "hype" - to spore rozczarowanie...
cóż innego miałby powiedzieć Smerf MarudaGeko pisze:W dwie osoby rozumiem? Napisz coś więcej, z kim grałeś, jak było, czemu jesteś rozczarowany...Smerf Maruda pisze:Mały aktualizacja: kupiłem, zagraliśmy trzy partie, Agricola - po całym tym wielkim "hype" - to spore rozczarowanie...
W dwie osoby, tak.Geko pisze:W dwie osoby rozumiem? Napisz coś więcej, z kim grałeś, jak było, czemu jesteś rozczarowany...Smerf Maruda pisze:Mały aktualizacja: kupiłem, zagraliśmy trzy partie, Agricola - po całym tym wielkim "hype" - to spore rozczarowanie...
Nie znajduję przyjemności w czytaniu napisanego małymi literkami tekstu, co dana karta robi; jeśli stopień trudności podnosi się jedynie przez rozmnożenie zasad i wyjątków... to nie jest to prostu gra dla mnie. PR, WN, wspomniany Caylus, ale również i E&T wszystkie są skomplikowane - ale nie dlatego, że wymagają przeczytania dwóch stron A4 napisanych drobnym maczkiem, a dlatego jedynie, że o ile łatwo jest poznać zasady, to by osiągnąć zwycięstwo trzeba się zdrowo napocić. I w tym jest urok tych gier, w prostocie, która prowadzi to mnogości strategii. W Agricoli tego absolutnie nie ma.ragozd pisze:W ten sposob mozna dolozyc kazdej grzeAgricola jest "koszmarnie skomplikowana" - dawno sie tak nie ubawilem. Nie podchodz Marudo do TtA po padniesz trupem
Tego to już w ogóle nie rozumiem. Chłopi Reymonta to długa i wielowątkowa powieść, a Lalka Prusa jest krótka i prosta. Przecież nie mówimy o podobaniu się, tylko o stopniu złożoności zasad.janekbossko pisze:Agricola jest skomplikowana (...)
TtA nie jest dla mnie skomplikowane
Cóż, ja tego też nie robię... Może ujmę to inaczej - czy główną wartością Agricoli jest te >300 kart usprawnień/pomocników? Czy bez tej armii kart gra jest ciekawa? Moim zdaniem multum kart to sztuczne - nieeleganckie! - poprawianie mechaniki gry. Ja lubię - podkreślę - proste mechanizmy. Jestem facetem, lubię proste rzeczyGeko pisze:Maruda - chyba za bardzo przejąłeś się tymi opisami kart w instrukcji - ja (i inni gracze z którymi grałem też) z tego korzystałem sporadycznie.
Jedni lubią ogóki, drudzy ogrodnika córkiPerpetka pisze:IMO Agri familijna jest prosta i cudna. Z kartami jest po prostu jeszcze cudniejsza
Ja bym tego tak nie nazwał, bo to taki pomysł na grę a nie naprawianie zepsutej gry kartami. Karty w Agricoli są i bez nich ta gra byłaby zupełnie inna. Jedni je kochają, inni nie, rzecz gustu.Smerf Maruda pisze: Moim zdaniem multum kart to sztuczne - nieeleganckie! - poprawianie mechaniki gry.
Rozumiem, że niektórzy mają takie zdanie...Smerf Maruda pisze:Moim zdaniem multum kart to sztuczne - nieeleganckie! - poprawianie mechaniki gry.
Z racji płci zdecydowanie preferuję ogórki (dwuznaczność zamierzonaSmerf Maruda pisze:Jedni lubią ogóki, drudzy ogrodnika córkiPerpetka pisze:IMO Agri familijna jest prosta i cudna. Z kartami jest po prostu jeszcze cudniejszaJa wybieram córki