Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
tekknoboy
Posty: 420
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:07
Has thanked: 17 times
Been thanked: 50 times

Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: tekknoboy »

Zainspirowany trochę tematem o naszych nowych zakupach, oraz wątku półki wstydu zainteresowało mnie:
- kiedy ostatnio sięgnęliście po jakąś grę z półki wstydu?
- śmiało, można chwalić się co to było?
- ile czasu czekało na swoją kolej?
- dlaczego tyle czasu musiała leżeć i czekać?
- No i na końcu, acz, chyba najwazniejsze: jaki jej dalszy los?
Awatar użytkownika
XLR8
Posty: 1672
Rejestracja: 16 lis 2020, 18:11
Has thanked: 279 times
Been thanked: 875 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: XLR8 »

Na szczęście nie mam półki wstydu. Wszystkie nowe gry są ogrywane zaraz po dostawie :)
Np w piątek odebrałem Beyond the sun, Wonderlands War i Ultimate Railroads, a w niedzielę już miałem zmontowaną ekipę do ogrania wszystkich 3.
Uwielbiam tych moich zapaleńców 🥰
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: mineralen »

Wczoraj zagrałem w Machina Arcana, która czekała na półce od lutego. Leżała tyle, bo nie chciało mi się wcześniej przedzierać przez instrukcję i nieczęsto trafiały się momenty na zagranie w grę trwającą kilka godzin. Akurat nadchodziły moje urodziny i jako prezent zażyczyłem sobie, żeby partnerka nauczyła się zasad :D Była to gra (nie będąca dodatkiem), która najdłużej leżała u mnie na półce wstydu - 6 miesięcy.

Udało nam się rozegrać tylko jeden rozdział z pierwszego scenariusza. Dalszy jej los jest taki, że zagram ponownie, bo nie wyrobiłem sobie jeszcze zdania.


W weekend zagrałem również w Zakazane Gwiazdy, które czekały na rozgrywkę 4 miesiące (mam tydzień likwidowania półki wstydu ;) ). Powód oczekiwania podobnie jak wyżej, rozwiązanie podobnie jak wyżej, tylko że zasad uczyła się nie partnerka a sąsiad :D Dalszy los - zostaje, rozgrywka była bardzo interesująca.

Morał nasuwa się taki - jeżeli masz grę na półce wstydu deleguj naukę zasad na kogoś innego :D
Ostatnio zmieniony 09 sie 2022, 19:26 przez mineralen, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
PytonZCatanu
Posty: 4502
Rejestracja: 23 mar 2017, 13:53
Has thanked: 1663 times
Been thanked: 2085 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: PytonZCatanu »

Na mojej półce wstydu leży Kostaryka kupiona od Lacerty miesiąc temu. Jak widać, nie mam się czym chwalić 😁
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Ardel12 »

Jakie półki wstydu? Nic takiego nie ma. Półki wstydu wymyśliliście Wy...

Zero gier obecnie na półce wstydu. Mi aż smutno, że nic nowego ostatnio nie przygarnąłem :(
Awatar użytkownika
tekknoboy
Posty: 420
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:07
Has thanked: 17 times
Been thanked: 50 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: tekknoboy »

Jak można nie mieć półki wstydu?
Ja mam, liczy kilka pozycji.
Marzy mi się zejść z nimi do 0... kiedyś.

Ostatnio na stół wpadła z kolei gra dla dzieci.
Dolina krolikow. Zadziwiająco długo zalegała, chyba w okolicach grudnia ja upolowałem, a dzieci jakoś szczególnie nie były zainteresowane i chętniej sięgały po inne pudełka.
Co ja czeka? - tutaj zagwozdka, bo 7latkowi się nie podobała, nudziła, a 5latkowi podobało się zbieranie ładnych króliczych rodzin.
Witchma
Posty: 450
Rejestracja: 19 sty 2020, 11:25
Has thanked: 145 times
Been thanked: 85 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Witchma »

Czy ustawa przewiduje, po jakim czasie zwykła półka staje się półką wstydu?
Awatar użytkownika
Harun
Posty: 1097
Rejestracja: 21 sie 2006, 16:48
Lokalizacja: okolice Poznania
Has thanked: 646 times
Been thanked: 522 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Harun »

Witchma pisze: 10 sie 2022, 09:08 Czy ustawa przewiduje, po jakim czasie zwykła półka staje się półką wstydu?
Oczywiście

zgodnie z art 32 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu zakupoholizmowi (Dz.U 2018.1332), w Rozdziale III „Gry video, planszowe i zręcznościowe”, ustawodawca zdefiniował, że kolekcja niezagranych gier przekształca się w „półkę wstydu”, jeżeli okres liczony w dniach, od dnia nabycia najdłużej niezagranej gry, jest dłuższy niż współczynnik Tpw, przy czym Tpw oblicza się wg wzoru:

Tpw = 365 / x,
gdzie:
x – to liczba niezagranych gier
shod
Posty: 572
Rejestracja: 01 sie 2017, 10:07
Lokalizacja: Wielkopolska
Has thanked: 266 times
Been thanked: 177 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: shod »

Harun pisze: 10 sie 2022, 09:37
Witchma pisze: 10 sie 2022, 09:08 Czy ustawa przewiduje, po jakim czasie zwykła półka staje się półką wstydu?
Oczywiście

zgodnie z art 32 ust. 1 ustawy o przeciwdziałaniu zakupoholizmowi (Dz.U 2018.1332), w Rozdziale III „Gry video, planszowe i zręcznościowe”, ustawodawca zdefiniował, że kolekcja niezagranych gier przekształca się w „półkę wstydu”, jeżeli okres liczony w dniach, od dnia nabycia najdłużej niezagranej gry, jest dłuższy niż współczynnik Tpw, przy czym Tpw oblicza się wg wzoru:

Tpw = 365 / x,
gdzie:
x – to liczba niezagranych gier
chyle czoła...strasznie podoba mi się wpis, zwłaszcza merytoryczne podejście ;).
jak widać, "półka wstydu" pojawia się tym szybciej im więcej mamy niezagranych gier.
chodzą słuchy o noweli tego przepisu, ustawodawca chce wprowadzić konfiskatę gier z półek wstydu, ale jeszcze borykają się z określeniem współczynnika Kpw [Konfiskata półki wstydu] ;) [Pewnie jakieś rozporządzenie wyjdzie, określające sposób wyliczeń poszczególnych współczynników]. zakulisowo "mówi się", że lobby planszówkowych kolekcjonerów będzie wetować ustawę.

żeby nie było offtop...
Obecnie kryterium półki wstydu spełnia Drakula 3 ed. - kupione w 2019 r. [czeka na okazję - ma być prezentem dla żony, która lubi Listy z Whitechapel]. Wcześniej pozbyłem się nie zdążywszy zagrać w Cywilizację Sida z oboma dodatkami. Najdłużej czekająca gra, to były Kosmiczne spotkania, ok. 1,5 roku. Czekało bo miało być prezentem dla syna i jakoś nie było okazji. Zostało i grywamy sporadycznie.
Awatar użytkownika
tomuch
Posty: 1901
Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
Lokalizacja: zza winkla
Has thanked: 147 times
Been thanked: 172 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: tomuch »

W sumie temat dla mnie. Nie będę podawał mojego Tpw, bo to tajemnica półkowa, ale jest dosyć niskie ;)

Za to staram się sięgać ostatnimi czasy po niegrane pozycje. I tak z "półki możliwości" ostatnio na stół wyszły (nie liczę takich, które grane były do miesiąca po otrzymaniu - tak, takie też się zdarzają):
- Uczta dla Odyna (1642 dni),
- Escape Room: Klątwa Sfinksa (815),
- Kartografowie (344),
- Pandemic: Upadek Rzymu (711),
- 7th Continent (76),
- Coffee Roaster (299),
- Magic Maze Kids (130),
- Dune: Imperium (279),
- My City (247),
- Watergate (294),
- NMBR 9 (840),
- Carcassonne: Safari (53),
- Wodny szlak (645),
- New York Zoo (178),
- Karciane Podziemia (65),
- D-Day Dice (2ed.) (80),
- Magia i Myszy (403).

Wszystko w tym roku odpalone, więc półka możliwości jeszcze się powinna trochę zmniejszyć w dalszej części roku.
Moim rekordem jest odpalenie gry po 2069 dniach od zakupu, więc nawet takie półkowniki kiedyś schodzą. Niestety mam też kilka pozycji, które jeszcze czekają na swoją kolej, a już przekraczają ten długowieczny czas :roll:
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Ardel12 »

tekknoboy pisze: 10 sie 2022, 08:41 Jak można nie mieć półki wstydu?
Ja mam, liczy kilka pozycji.
Marzy mi się zejść z nimi do 0... kiedyś.
Wystarczy mieć z dwie ekipy. Jak w jednej jestem zblokowany grą z kampanią i będziemy tłukli ją przez kwartał, to w drugiej ogrywam nowości. Jeszcze jest trzesia ekipa, JA. W niej ogrywam, niespodzianka, SOLO ;p

Ja się dziwię jaki trzeba mieć napływ gier planszowych by nie wyrabiać z ich graniem. Jakbym robił 20 partii nawet miesięcznie tylko, to przecież to jest 20 równie dobrze różnych tytułów, więc w tym samych nowości. Jak zakupuje gry, to chcę w nie grać, a nie odłożyć i czekać na "dobry moment".

Więc jak można mieć w ogólę półkę wstydu :O

Powodzenia z zejściem do 0 :)
piwko
Posty: 363
Rejestracja: 05 lut 2019, 12:09
Has thanked: 68 times
Been thanked: 101 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: piwko »

„Tylko” 20 gier w miesiącu O.O
Ardel12 pisze: 10 sie 2022, 16:43
tekknoboy pisze: 10 sie 2022, 08:41 Jak można nie mieć półki wstydu?
Ja mam, liczy kilka pozycji.
Marzy mi się zejść z nimi do 0... kiedyś.
Wystarczy mieć z dwie ekipy. Jak w jednej jestem zblokowany grą z kampanią i będziemy tłukli ją przez kwartał, to w drugiej ogrywam nowości. Jeszcze jest trzesia ekipa, JA. W niej ogrywam, niespodzianka, SOLO ;p

Ja się dziwię jaki trzeba mieć napływ gier planszowych by nie wyrabiać z ich graniem. Jakbym robił 20 partii nawet miesięcznie tylko, to przecież to jest 20 równie dobrze różnych tytułów, więc w tym samych nowości. Jak zakupuje gry, to chcę w nie grać, a nie odłożyć i czekać na "dobry moment".

Więc jak można mieć w ogólę półkę wstydu :O

Powodzenia z zejściem do 0 :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Ardel12 »

piwko pisze: 10 sie 2022, 16:45 „Tylko” 20 gier w miesiącu O.O
Ardel12 pisze: 10 sie 2022, 16:43
tekknoboy pisze: 10 sie 2022, 08:41 Jak można nie mieć półki wstydu?
Ja mam, liczy kilka pozycji.
Marzy mi się zejść z nimi do 0... kiedyś.
Wystarczy mieć z dwie ekipy. Jak w jednej jestem zblokowany grą z kampanią i będziemy tłukli ją przez kwartał, to w drugiej ogrywam nowości. Jeszcze jest trzesia ekipa, JA. W niej ogrywam, niespodzianka, SOLO ;p

Ja się dziwię jaki trzeba mieć napływ gier planszowych by nie wyrabiać z ich graniem. Jakbym robił 20 partii nawet miesięcznie tylko, to przecież to jest 20 równie dobrze różnych tytułów, więc w tym samych nowości. Jak zakupuje gry, to chcę w nie grać, a nie odłożyć i czekać na "dobry moment".

Więc jak można mieć w ogólę półkę wstydu :O

Powodzenia z zejściem do 0 :)
To był wyłącznie przykład :) Ja może w najgorętrzych zakupowo miesiącach dochodziłem do 5 nowych tytułów. Dodatków nie liczę, bo i tego do półki wstydu nie wliczam, a właśnie Harun mamy paragraf czy na półkę wstydu liczymy tylko podstawki czy też dodatki?
rdbeni0
Posty: 402
Rejestracja: 19 sty 2020, 00:06
Has thanked: 65 times
Been thanked: 72 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: rdbeni0 »

Rekordzistą jeżeli chodzi o "leżakowanie" jest u mnie... Puerto Rico. Leżakuje już od listopada 2019. Głownym blockerem jest fakt, że gra nie jest polecana dla 2 osób, a my jednak gramy w 70% przypadkach we dwójkę. Tzn. Puerto Rico ma wersję dla 2 graczy, ale jest kontrowersyjna (dużo uważa, że mega słaba - ale inni że całkiem przyjemna).

Dawno bym pozbył się tęj gry, ale jest bardzo wysoko w rakingu BGG - i tylko to ją ratuje.
Awatar użytkownika
tomuch
Posty: 1901
Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
Lokalizacja: zza winkla
Has thanked: 147 times
Been thanked: 172 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: tomuch »

rdbeni0 pisze: 10 sie 2022, 17:00 Głownym blockerem jest fakt, że gra nie jest polecana dla 2 osób, a my jednak gramy w 70% przypadkach we dwójkę. Tzn. Puerto Rico ma wersję dla 2 graczy, ale jest kontrowersyjna (dużo uważa, że mega słaba - ale inni że całkiem przyjemna).
Ja właśnie najczęściej grałem na dwie osoby i było moim zdaniem bardzo dobrze...
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
Darkstorm
Posty: 851
Rejestracja: 04 gru 2018, 09:48
Lokalizacja: Wielkie Cesarstwo Północy Gdańsk
Has thanked: 130 times
Been thanked: 210 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Darkstorm »

Robinson. Trudno powiedzieć ile czekało. Nie było czasu i siły na uczenie się zasad :wink: . Zdecydowanie zostaje i będzie rozbudowywane o dodatki :D
Awatar użytkownika
tekknoboy
Posty: 420
Rejestracja: 20 lip 2011, 09:07
Has thanked: 17 times
Been thanked: 50 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: tekknoboy »

Dzisiaj, właśnie w tej chwili na stół wchodzi Kakao.
Siedziała sobie w szafeczce dobrych kilka miesięcy, no już podchodząc pod rok.
Z założenia kupiłem ja pod granie z dziećmi, właśnie w przyszłości. Kiedy ostatnio zobaczyłem, jak fajnie ogarniają Little Town, stwierdziłem, że po powrocie z wakacji będzie w sam raz, by Kakao wpadło na stół.
3mcie kciuki by elegancko podeszła.
kuba32
Posty: 327
Rejestracja: 23 sie 2021, 17:01
Has thanked: 219 times
Been thanked: 192 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: kuba32 »

Po roku z półki wyszły:

• YINSH - moja pierwsza gra z serii GIPF, po prostu wow, pykło 5 partii i chce się więcej, dziś domówiłem kolejne tytuły z tej serii 8)
• Innowacje - na początku nie wiadomo o co tutaj chodzi, następnie robi się chore rzeczy, żeby na końcu dojść do tego, że nie wiadomo co się stało :lol: czekam na kolejną partię :D
• Sekigahara - dwie partie z rzędu, które i tak poszły na spalenie, człowiek łudzi się, że w trzeciej nie zagra tak głupio :lol:
• Survive: Escape from Atlantis! - po prostu ok, bez większego szału, chociaż bawiłem się dobrze, pewnie jeszcze kiedyś wyjdzie na stół, ale okoliczności muszą być bardzo sprzyjające
• Rakieta imprezowa - zaskoczenie, ta gra w mojej ocenie nie mogła być dobra, przeglądając hasła myślałem "blehhh, takie to sobie", no ale w końcu weszło na stół najpierw z %, a potem z familją, no i jakież było moje zaskoczenie, że to działa, dużo śmiechu, wspomnień i niedowierzania w trakcie gry :)
foxikos
Posty: 486
Rejestracja: 16 kwie 2020, 18:40
Lokalizacja: Rzeszów
Has thanked: 132 times
Been thanked: 245 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: foxikos »

U mnie polka wstydu tylko rośnie…
Ostatnio zagrane 1947, ostatnio wydana 18xx na KS. Opis wrażeń w wątku 18xx

A czekają jeszcze 18Korea, 18Ireland, 1865, 1824, 1844/54, Robinson, High Frontiers
Do wycięcia 1817, 1880, 18Mex
Moja kolekcja
Potrzebujesz insertu - zaglądnij https://insertme.pl/
Awatar użytkownika
Padre
Posty: 197
Rejestracja: 17 cze 2009, 10:52
Has thanked: 7 times
Been thanked: 88 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Padre »

Ardel12 pisze: 10 sie 2022, 16:43 Ja się dziwię jaki trzeba mieć napływ gier planszowych by nie wyrabiać z ich graniem. Jakbym robił 20 partii nawet miesięcznie tylko, to przecież to jest 20 równie dobrze różnych tytułów, więc w tym samych nowości. Jak zakupuje gry, to chcę w nie grać, a nie odłożyć i czekać na "dobry moment".

Więc jak można mieć w ogólę półkę wstydu :O
Wystarczy trafić na ten etap w życiu, kiedy zebranie ekipy udaje się raz na dwa miesiące. Albo trzy. Albo pięć. :)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Ardel12 »

Padre pisze: 14 sie 2022, 12:43
Ardel12 pisze: 10 sie 2022, 16:43 Ja się dziwię jaki trzeba mieć napływ gier planszowych by nie wyrabiać z ich graniem. Jakbym robił 20 partii nawet miesięcznie tylko, to przecież to jest 20 równie dobrze różnych tytułów, więc w tym samych nowości. Jak zakupuje gry, to chcę w nie grać, a nie odłożyć i czekać na "dobry moment".

Więc jak można mieć w ogólę półkę wstydu :O
Wystarczy trafić na ten etap w życiu, kiedy zebranie ekipy udaje się raz na dwa miesiące. Albo trzy. Albo pięć. :)
Szukam nowej ekipy i jadę dalej z graniem. Przerabiałem to w trakcie covida i po odmrożeniu szukałem nowej ekipy, gdyż stara się rozleciała albo właśnie częstotliwość grania spadła do kwartalno-półrocznych. Tak na prawdę jedyną ciężką do przeskoczenia sytuacją jest nasz brak czasu na granie. Kupować trzeba, to każdy wie, więc półka wstydu rośnie wtedy.
Awatar użytkownika
Padre
Posty: 197
Rejestracja: 17 cze 2009, 10:52
Has thanked: 7 times
Been thanked: 88 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: Padre »

Ardel12 pisze: 14 sie 2022, 13:17 Szukam nowej ekipy i jadę dalej z graniem. Przerabiałem to w trakcie covida i po odmrożeniu szukałem nowej ekipy, gdyż stara się rozleciała albo właśnie częstotliwość grania spadła do kwartalno-półrocznych. Tak na prawdę jedyną ciężką do przeskoczenia sytuacją jest nasz brak czasu na granie. Kupować trzeba, to każdy wie, więc półka wstydu rośnie wtedy.
To dobre rozwiązanie, ale nie dla wszystkich. Czasem się gra dla grania, a czasem dla grania ze starymi znajomymi. To nic egzotycznego, że ludzie mogą nie garnąć się do zawierania nowych znajomości. Jak w tym memie: mężczyźni znajdują pięciu kumpli przed dwudziestym rokiem życia i to zaspokaja ich potrzebę socjalizacji na całe życie.
Awatar użytkownika
yrq
Posty: 953
Rejestracja: 06 sie 2018, 10:55
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 335 times
Been thanked: 359 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: yrq »

Długoweekendowy sukces - Merchant's Cove

Gra, w którą zagrałem w Essen w 2019 i wsparłem na kickstarterze przez zamówienie zbiorowe Japanczyka. Odebrałem na początku czerwca 2021 i... ekscytacja opadła.
Przejrzałem wszystko, przeczytałem instrukcje, ogarnąłem zasady ale nie usiedliśmy do zagrania. Potem było jeszcze parę zrywów, skleiłem kartonowe łódki i stragany, żeby były bardziej stabilne, córka zalała plansze wodą (i wiedziałem, że gra zostanie z nami), przepakowałem wszystko do jednego pudła pozbywając się wyprasek. I tak stała - 14 miesięcy.

Na długi weekend założyłem, że nie ma opcji, trzeba w końcu zagrać. Odświeżenie zasad i gramy: wieczorem rozłożyłem planszę i opisałem żonie ogólne zasady, rano zrobiliśmy powtórkę i naukę konkretnych kupców (kowal i kapitan). Zagraliśmy. Kolejnego dnia kolejni kupcy (alchemiczka i podróżnicy w czasie) i parę modułów. Teraz gra czeka rozłożona na rozgrywkę z wieszczką i hodowcą smoków.

Gra czekała długo z kilku powodów:
- ilość zawartości - tyle pudeł dostać na raz przeraża. Większość to była oczywiście zawartość dodatkowa: kupcy i stretch goale z modularnymi dodatkami. Jednak jak się to wszystko otworzyło to był przesyt.
- skomplikowanie zasad samej gry - gra nie jest trudna, jednak przez to, że każdy gra w swoją mini-grę a tych gier jest 4 w podstawce, żeby usiąść do gry trzeba przyswoić kilka instrukcji. Dodatkowo, moja żona lubi uczyć się gry, gdy ja jej wytłumaczę zasady, a nie z instrukcji czy filmików. A to sprawiło, że ciężar przyswojenia sobie zasad spoczywał tylko na mnie.
- ilość komponentów - co innego niż sama zawartość. Chodzi o to, że gra ma wiele żetonów i elementów, które tak naprawdę nie są potrzebne w grze (np. łódki, stragany albo przedmioty z różnymi grafikami dla każdego kupca), a wydłużają przygotowanie gry i zajmują miejsce na stole. Overproduced.
- inne gry na półce - bardzo często sięgaliśmy po gry, które już znamy. Na pytanie "to w co dziś gramy?" często słyszałem odpowiedź "w coś co znam, do godziny". Nie wygram z tym :)

A co sprawiło, że zagraliśmy:
- determinacja i powiedzenie sobie, że będziemy grać w tę konkretną grę, potem realizacja tego
- hype, bo zaraz będzie kampania na KS z dodatkiem :D

Co do samej gry:
- nie jest aż taka trudna jak może się wydawać, po ogarnięciu zasad podstawowych i zagraniu jednym kupcem, kolejne rozgrywki będą już prostsze, bo część wspólna za bardzo się nie zmienia
- nadal uprościłbym ją komponentowo, bo jest za duża żeby wygodnie się grało
- pewnie będziemy już do niej wracać częściej
- pewnie dokupię dodatek ;)
Awatar użytkownika
BOLLO
Posty: 5215
Rejestracja: 24 mar 2020, 23:39
Lokalizacja: Bielawa
Has thanked: 1075 times
Been thanked: 1682 times
Kontakt:

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: BOLLO »

3 lata temu kupione i wkoncu zagrane.
Gejsze oraz Res Arcana. Obie gry bardzo dobre i na pewno zostana na półce. Res Arcana oczywiscie bardziej mi sie podoba bo jest tam troszke wiecej z kombinowania niz przewidywania ale obie to tak naprawde dobre tytuły.

Mialem sporo wiecej ogrywac z polek wstydu ale wole jednak dozowac przyjemnosc aby sie niewypalic jak niektorzy. *Zyje wiec mam jeszcze troche czasu.

*
Spoiler:
mineralen
Posty: 961
Rejestracja: 01 gru 2019, 19:07
Has thanked: 563 times
Been thanked: 644 times

Re: Ostatnio zagrałem w... z mojej półki wstydu.

Post autor: mineralen »

Zagrałem wczoraj w Dinosaur Island: Rawr n Write. Trudno powiedzieć, żeby to była półka wstydu, bo czekała zaledwie dwa miesiące, ale ważniejsze jest to, że nadrobiłem już wszystkie podstawki i nie ma żadnej nierozdziewiczonej 8) Zostało mi tylko kilka nierozegranych dodatków.

A gra zostaje, jest bardzo fajna.
ODPOWIEDZ