Strona 1 z 2

Jakub Wędrowycz: Dziki Samogon (Joanna Kijanka)

: 20 wrz 2022, 12:34
autor: sydonia
Obrazek

Jakub Wędrowycz: Dziki Samogon to kooperacyjna gra karciana autorstwa Joanny Kijanki zainspirowana kultową serią książek Andrzeja Pilipiuka. W grze połączycie siły i wspólnie staniecie przeciwko wynaturzonemu bestialstwu. Każdy z was będzie wykorzystywał karty do wykonywania akcji swojej postaci, a inni gracze będą mogli je wspierać swoimi kartami. W zależności od wyboru postaci oraz Przywódcy przeciwników rozgrywka przybierze zupełnie inną dynamikę. Wiele możliwych połączeń pomiędzy kartami zapewni wam różnorodność dostępnych zdolności, a poziom trudności rozgrywki będziecie mogli ustalić wedle własnych preferencji. Walczcie z potworami, brońcie lokacji i zdobywajcie flaszki, bo to one dadzą wam siły witalne!

Liczba graczy: 2-4
Czas gry: 45 minut
Wiek: 14+
Premiera: październik 2022

Ogrywałam tytuł przedpremierowo, aby nakręcić do niego filmik z zasadami, więc pozwolę sobie zamieścić tu link: klik

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 20 wrz 2022, 21:08
autor: DarthBane
Szkoda, że premiera została przesunięta. Miałem w planach ogrywać samogon w trakcie urlopu. Czekam z niecierpliwością na możliwość zagrania w zamówiony egzemplarz :D

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 12 paź 2022, 23:54
autor: sliff
Pierwsze przedsprzedażowe egzlemparze dotarły, więc czas na pierwsze wrażenia.

Świtetna cena na start, gdzie za około 50zł otrzymujemy sporo gry w grze. Gra jest prosta, szybka do ogarnięcia i wytłumaczenia ( ledwo 8 stron instukcji), 2 bossów , 5 grywalnych postaci i 4 poziomy trudności, co prawda żaden z elementów nie wywraca rozgrywki do góry nogami ale regrywalność jest.

+ Grafiki od dużego koła po żetony i ilustracje na kartach,
+ Humor ,
- Mała różnorodność przetmiotów ( karty o tych samych nazwach i ilustracjach różne działanie),
- Brak choć jednego woreczka strunowego w zestawie aby coś zrobić z żetonami.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 19 paź 2022, 20:49
autor: bowmanek
Zagrałem dwie partie samemu i raz na dwóch graczy. W każdej rozgrywce Jakub Wędrowycz oraz Semen Korczaszko przepędzali
Spoiler:
Wersja przedpremierowa zawiera ładny, drewniany znacznik pierwszego gracza w formie granatu oraz dodatkowe żetony. Do przesyłki dołączona została również karta misji B20 oraz B23 (format A4), do Zombicide: Czarna Plaga. Gry nie posiadam (jeśli miałbym nabyć tytuł z tej serii, to raczej zaopatrzyłbym się w odsłonę dziejącą się we współczesności). Dość dziwny ruch. Mi się te misje nigdy nie przydadzą, a szkoda wyrzucać. Może kiedyś będzie okazja komuś oddać. Wracając do Dzikiego Samogonu. Bardzo pozytywnie zaskoczyła mnie jakość dołączonych koszulek. Prezentują poziom między Rebel Premium, a FFG. Zakoszulkowane karty wchodzą do pudełka z minimalnym zapasem. Żetony są grube i ładne. Nie powinno ich zabraknąć nawet w rozgrywce na 4 osoby. Licznik przywódcy jest bardzo klimatyczny, jednak opór kółek jest bardzo niski, przez co łatwo omyłkowo zmienić na nim poszczególne wartości. Znaczniki we Władcy Pierścieni LCG, czy Neuroshimie Hex stawiają większy opór, pomimo wielu rozegranych partii. Do gry dołączono niewielki woreczek strunowy z plastikowymi elementami do złożenia wspomnianego licznika punktów życia oraz mrocznego pancerza Przywódcy, jednak nie mieści on nawet połowy żetonów. Instrukcja jest jasna, klarowna, opisuje wszystkie mechanizmy rozgrywki. W trakcie moich trzech partii, nie spotkałem się z sytuacją nieopisaną w tej ośmiostronicowej broszurce. Grafiki na kartach niestety się powtarzają. Wszystkie są utrzymane w identycznym, bardzo klimatycznym i świetnie dobranym stylu graficznym, który bardzo przypadł mi do gustu.

Gra jest klasycznym filerem. Przygotowanie do rozgrywki zajmuję dosłownie chwilę. Nie jest to tytuł z jakąś niesamowitą głębią mechanik, czy skomplikowaniem zasad. Czasem jednak trzeba troszkę pogłówkować, czy też zaryzykować. Mamy 5 różnych Postaci graczy oraz dwóch Przywódców. Poszczególne Postacie różnią się od siebie mechaniką rozgrywki, która współgra z ich ogólną charakterystyką, mają swoje mocne i słabe strony. Podobnie jest w przypadku Przywódców. Rozgrywka jest płynna, granie samemu jest całkiem okej i sprawia frajdę. Partia z inną osobą dodaje odrobinę chaosu oraz dużą ilość dyskusji nad stołem. Moim zdaniem jedynym słusznym wariantem, jest ten najtrudniejszy. Wtedy faktycznie Dziki Samogon potrafi stanowić wyzwanie i dostarcza emocji. Tryb gry z lokacjami
Spoiler:
oraz Remiza na stronach A jest po prostu banalny i nudny. Już po pierwszej partii nie miałem problemów z zasadami i nie musiałem sięgać do instrukcji. Gra jest płynna, losowa, ale w przyjemny sposób, a na najwyższym poziomie trudności potrafi dać w kość i zmusić do zastanowienia. Szczerze polecam ją fanom twórczości Andrzeja Pilipiuka. Ja bawiłem się przy niej świetnie i na pewno efekt pracy Pani Joanny Kijanki trafi na mój stół jeszcze co najmniej kilkanaście razy. Na pewno nie jest to danie główne, ale jako przystawka bądź deser do cięższego tytułu, bądź też do szybkiej partyjki solo ta gra nadaje się świetnie. Mam nadzieję, że Portal wyda w przyszłości dodatki z nowymi Postaciami oraz Przywódcami.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 19 paź 2022, 21:05
autor: pcyzm
bowmanek pisze: 19 paź 2022, 20:49 Mam nadzieję, że Portal wyda w przyszłości dodatki z nowymi Postaciami oraz Przywódcami.
Grę kupiłem najpierw ze względu na Wędrowycza i trochę z ciekawości cóż tam autorka wymyśliła. W najgorszym wypadku pozostałyby tylko klimatyczne grafiki. Ale tutaj już po pierwszej partyjce pomyślałem, że to całkiem sprawny filerek. Widzę też potencjał na dodatki jak się znudzą dwaj podstawowi Przywódcy. Jedyne co jest dla mnie minusem to mieszanie kart Postaci, bardziej klimatycznie by było jakby każdy trzymał się swojej talii.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 19 paź 2022, 22:32
autor: SosnowyPatyk
Wahałem się, ale po wpisie kolegi bowmanek decyduję się na kupno. Idealny tytuł na szybką przerwę gdy nie ma czasu na rozkładanie ciężkich gier, a tematyka i super grafika do mnie przemawia.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 25 paź 2022, 15:27
autor: Portal Games
Cześć! Ze względu na zbliżającą się premierę (tak, to już w ten czwartek) chcielibyśmy podzielić się newsem! Przedsprzedażowa pula Dzikiego Samogonu z drewnianym znacznikiem granatu została wyprzedana! Pół tysiąca egzemplarzy ma już nowych właścicieli. Grunt przygotowany, wszystko gotowe do startu polowania w Wojsławicach!

A teraz konkretnie, jak wygląda mechanika. W grze rozgrywamy rundy tak długo, aż utłuczemy głównego stwora, albo stwory utłuką nas. Każda jest podzielona na następujące kroki:

Tury Graczy
Rozpoczynając od gracza z żetonem Pierwszego Gracza i kontynuując zgodnie z ruchem zegara, każdy gracz wykonuje swoją turę, w której musi zagrać 1 kartę Przedmiotu. Jeden z pozostałych może wzmocnić Przedmiot zagrany przez Aktywnego gracza, zagrywając 1 kartę ze swojej ręki jako Wsparcie. Aktywny Gracz może zagrać drugą kartę Przedmiotu, zgodnie z opisanymi powyżej zasadami. W kolejnym kroku dobiera tyle kart Przedmiotu, by mieć ich 5 na ręku. A na koniec rozpatruje wszystkie Ataki Popleczników, będących z nim w zwarciu.

Atak Przywódcy
Po wykonaniu tur przez wszystkich graczy, należy dobrać kartę Ataku Przywódcy. Gracze muszą natychmiast rozpatrzyć efekt dobranej karty. Jeżeli nie można dobrać karty Ataku, ponieważ talia kart Ataku Przywódcy jest pusta, gra natychmiast kończy się porażką graczy. Niektóre karty Ataku dotyczą konkretnych Postaci. W przypadku remisu, gracze wspólnie wybierają, która z remisujących Postaci musi rozpatrzyć efekt karty Ataku.

Przywołanie Popleczników
Każda Postać, która ma co najmniej 1 żeton Nawiedzenia musi dobrać Kartę Poplecznika. Po rozpatrzeniu Przywołania Popleczników przez wszystkie Postacie, analogicznie rozpatruje się je dla na Lokacji, z tą różnicą, że w Zwarcie z dobranymi Poplecznikami wchodzi dowolnie wybrana przez graczy Postać lub Postacie.

Dodatkowo umieszczam podpowiedź, komu szczególnie może przypaść Wędrowycz do gustu, a komu niekoniecznie :)

Obrazek

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 25 paź 2022, 16:19
autor: sliff
Portal Games pisze: 25 paź 2022, 15:27
Prostując grafikę to jest gra 2-4, nie 1-4 i właściwie nie nadaje się pod true solo. Kluczowym elementem mechaniki jest wzajemne wspieranie akcji innych graczy, także nawet ciężko o jakiś sensowny homerule bez grania na 2 ręce.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 27 paź 2022, 21:04
autor: Portal Games
sliff pisze: 25 paź 2022, 16:19
Portal Games pisze: 25 paź 2022, 15:27
Prostując grafikę to jest gra 2-4, nie 1-4 i właściwie nie nadaje się pod true solo. Kluczowym elementem mechaniki jest wzajemne wspieranie akcji innych graczy, także nawet ciężko o jakiś sensowny homerule bez grania na 2 ręce.
Potwierdzamy, wkradł się drobny błąd, który już poprawiliśmy :)

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 27 paź 2022, 21:06
autor: Portal Games
Jesteśmy mega dumni, że w ekipie Portal Games jest tak genialna osoba jak Joanna Kijanka i że dzisiaj ma premierę jej autorska gra! Jakub Wędrowycz: Dziki Samogon to kooperacyjna karcianka, która będzie nie lada gratką… i to nie tylko dla fanów serii książek Pilipiuka. Tutaj łączycie siły i wspólnie stajecie przeciwko wynaturzonemu bestialstwu!

Z okazji premiery gry zadaliśmy Joance 3 szybkie pytania. Jakie? Czekają na Was z poniższym materiale video:
https://portalgames.pl/pl/wywiad-z-joan ... i-samogon/

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 01 gru 2022, 22:39
autor: Portal Games
W tym tygodniu na YT wskoczył nowy film o Jakubie Wędrowyczu. Tym razem Marek przygotował dla Was video-instrukcję gry. Mamy nadzieję, że Wam się przyda: https://www.youtube.com/watch?v=NxKVxlp8rgk Miłego czwartku!

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 14 gru 2022, 13:59
autor: Portal Games
Jaka jest różnica między talią przedmiotów Jakuba i Paczenki? Czy jest sens dobierać talie pod konkretnego przeciwnika? Czy zmieni nam się gra, jeśli pójdziemy na Wampira taką, a nie inną trójką postaci? Poprosiliśmy Joannę Kijankę, autorkę gry, o stworzenie przewodnika po arsenale postaci w “Dzikim Samogonie” i oto jest!

"Podczas tworzenia Samogonu, chciałam aby każda Postać wnosiła swój element dla całej drużyny, tak aby nie musieć znowu zamykać się w formacie ‘świętej trójcy’ (dps, healer, tank). Więc każda talia wciąż jest bardziej nastawiona na dane mechaniki, jednak dzięki tworzeniu wspólnej talii, gracze są w stanie grać bardziej elastycznie."

Talia Jakuba Wędrowycza
W przypadku talii Jakuba skupiłam się na kartach z alkoholem, które w grze reprezentują przede wszystkim możliwość leczenia ran. Nasz naczelny bimbrownik ma też dość wysokie wartości wzmocnień, co sprawia że wybór pomiędzy zachowaniem karty na leczenie, a wykorzystaniem jej w ramach pomocy sojusznikowi staje się ważnym wyborem.

Obrazek

Talia Józefa Paczenko
Jego karty mają najwięcej możliwości do przebijania pancerza Popleczników! Brutalna siła rozbijająca obronę utopców, czy innego tałatajstwa. Ma on też kilka niezłych efektów ze zdobywaniem flaszek, które znakomicie wzmacniają kombosa na przeciwników z twardą skórą. A kiedy wszyscy przeciwnicy już mają rozbite pancerze możemy zagrać efekt otrzymywania flaszek na sojusznika - kooperacja to klucz do wygranej Samogonu.

Obrazek

Talia Semena Korczaszko
W przypadku Semena chciałam postawić na możliwości zadawania obrażeń w dalekim dystansie. Nie tylko jeżeli chodzi o pojedynczych przeciwników - w końcu Semen może pochwalić się umiejętnościami siania potężnych ataków obszarowych, trafiających we wszystkich przeciwników w zwarciu z dowolną Postacią. Kałasznikow Kozaka w lewej i cytrynka w prawej ręce mogą być potężniejsze niż egzorcyzmy nawet najbardziej znamienitych wysłanników Watykanu!

Obrazek

Talia Księdza Markowskiego
Jak można było się tego spodziewać, klecha posiada dużo kart pozwalających egzorcyzmować. Jednak nie jest to łatwa fucha - Pancerz Bossa w grze jest osłabiany przez pokonywanie jego podwładnych. Zagrywanie Egzorcyzmów na prawo i lewo to nie jest ścieżka do zwycięstwa. Należy porcjować je z precyzją, niczym procent ofiar od wiernych przeznaczanych na przyziemne dobra.

Obrazek

Talia Tomasza Cieśluka
Tomasz to taki dobry sąsiad, pomoże z naprawą płotu, wypicia połówki, czy palnięcia szpadlem wilkołaka kradnącego nam trzodę. Taka złota rączka - jego karty mają najbardziej wszechstronny wymiar, a co najlepsze mają również najwięcej efektów pozwalających dobrać naszej grupie dodatkowe karty. A kiedy mamy z czego wybierać, to diabeł może i babę na nas posłać, ta i tak nie podoła.

Obrazek

Autorka: Joanna Kijanka

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 14 gru 2022, 19:53
autor: radekmajeski
Gra jest tak slaba, ze chyba nawet ten spam Portalu tutaj jej nie uratuje.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 14 gru 2022, 20:15
autor: czarny kapelusz
Bo to zaraz po "genialności" autorki "genialny" innowacyjny marketing 😉

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 14 gru 2022, 20:21
autor: sliff
radekmajeski pisze: 14 gru 2022, 19:53 Gra jest tak slaba, ze chyba nawet ten spam Portalu tutaj jej nie uratuje.
Cośtam...lenie. Gra jest mocne 7/10 gdyby rozbudować dodatkami to mogła być nawet 8/10. Ale wiadomo jak mała karcianka za kilka dych to od razu be, tylko KS'y za miliony monet się liczą.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 15 gru 2022, 20:16
autor: Atk
radekmajeski pisze: 14 gru 2022, 19:53 Gra jest tak slaba, ze chyba nawet ten spam Portalu tutaj jej nie uratuje.
To idź za przykładem kolegi wyżej i opisz trochę czemu uważasz ja za słaba. Tak można powiedzieć o każdej dosłownie grze, ale argumentować to dobrze to mało kto potrafi. Sorry ale po wpisie Twoim, a kolegi wyżej, to raczej Twój traktowałbym jako po prostu mało ważna informacja, która totalnie nic nie mówi i nie ma sensu jej brać pod uwagę.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 15 gru 2022, 21:57
autor: pcyzm
czarny kapelusz pisze: 14 gru 2022, 20:15 Bo to zaraz po "genialności" autorki "genialny" innowacyjny marketing 😉
Nie wiem, ja może jestem dziwny, ale lubię wszelkie okołogrowe materiały i tutaj można Portal akurat za takie coś pochwalić (bardziej dziwi, że konkurencja tego nie robi).

Nie wiem dlaczego kpisz z autorki, bo to akurat skromna osoba, jak ktoś wyżej pisał gra jest na taką 7. Ja po kilkunastu partyjkach mogę powiedzieć, że zakup był udany.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 15 gru 2022, 22:15
autor: czarny kapelusz
Źle mnie zrozumiałeś. Ja nie kpię z autorki, od tego jestem naprawdę daleki. Zakpiłem zaś tylko (i to w moim odczuciu delikatnie) z wpisu portalu.
A żeby nie było tak daleko od temtu to powiem, że jako osoba, która przeczytała wszystkie Pilipiuki to czytając wpisy "okołogrowe" nie mam kompletnie ochoty w to grać...

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 15 gru 2022, 23:04
autor: pcyzm
czarny kapelusz pisze: 15 gru 2022, 22:15 A żeby nie było tak daleko od temtu to powiem, że jako osoba, która przeczytała wszystkie Pilipiuki to czytając wpisy "okołogrowe" nie mam kompletnie ochoty w to grać...
Piszę to mając "Facetów w gumofilcach" w słuchawkach ;) Fluff jak to fluff, bardziej objaśnienie dla fanów Wędrowycza na co nastawione są poszczególne talie.

Jakby to miał być Detektyw w świecie Wędrowycza to miałbym inne oczekiwania, a tak, biorąc pod uwagę, że tu fabuły za bardzo nie ma bo to prosta karcianka to bardziej liczą się jakieś same nawiązania i klimatyczna oprawa graficzna.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 16 gru 2022, 00:46
autor: bowmanek
Zagrałem jeszcze kilka partii (łącznie około 15) wszystkimi postaciami, przeciwko obu przywódcom w ustawieniach solo, we dwójkę (z dwiema różnymi osobami) i raz we trójkę. Współgracz będący fanem książek Andrzeja Pilipiuka był na grę mocno nakręcony, spodobały mu się grafiki, znalazł wiele nawiązań do książek i pozytywnie ocenił ten tytuł, chętnie zagrał jeszcze kilka razy. Druga osoba, która nigdy nie czytała o przygodach Jakuba Wędrowycza rozegrała dwie partie i oceniła Dziki Samogon jako "bez szału". W sumie podtrzymuję wszystko co pisałem wcześniej. Dziki samogon to przyjemny, klimatyczny filerek do zagrania kilkunastu partii. Granie przeciwko drakuli jest znacząco trudniejsze, głównie z powodu mniejszej liczby kart ataku. Balans między postaciami jest dość mocno zachwiany, uważam, że gra premiuje brutalną siłę, czyli obrażenia i zdejmowanie pancerza. Jest tylko jeden warunek zwycięstwa - pokonanie bosa. Granie na czas i pozbywanie się duszków nie ma większego sensu (całkiem sporo frajdy daje za to kombinowanie z ogłuszaniem przeciwników). Bardzo ważna jest też pierwsza runda. Już od początku możemy mieć wszystko pod kontrolą, bądź też balansować na krawędzi. Wszystko zależy od popleczników, którzy nam się trafią. Poziom trudności można stopniować zależnie od wybranych protagonistów. Ksiądz Markowski i Tomasz Cieśluk wydają mi się słabsi od pozostałej trójki. Wszystkie partie grałem na najwyższym poziomie trudności, ani razu nie zdarzyła mi się porażka z powodu śmierci postaci, bądź niemożliwości zagrania karty. Ogólnie polecam, spędziłem przy tej grze kilka godzin, całkiem dobrze się bawiąc. Liczę na dodatki, przydaliby się nowi przywódcy.

Grając pierwszy raz przeciwko drakuli w zestawieniu ks. Markowski i Tomasz Cieśluk bardzo mocno przesadziliśmy z pozbywaniem się duszków. Skończyło się tym, że zbiliśmy tylko 2 punkty mrocznego pancerza i w ostatniej rundzie biliśmy niemilca atakami, z których wchodziły po 1-2 obrażenia. Przegraliśmy, a krwiopijcy zostało 7 punktów życia. Uważam, że karty zbijające pancerz i zadające obrażenia należy zagrywać kiedy tylko się da, zaś te, które mają pozostałe efekty, lepiej w większości przeznaczać na wspieranie drugiej osoby.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 16 gru 2022, 07:42
autor: Kal-El83
pcyzm pisze: 15 gru 2022, 21:57
Nie wiem dlaczego kpisz z autorki, bo to akurat skromna osoba, jak ktoś wyżej pisał gra jest na taką 7. Ja po kilkunastu partyjkach mogę powiedzieć, że zakup był udany.
Nie sądzę by ktoś tu chciał kpić z autorki, natomiast uważam, że IT robi krzydę Joannie, na siłę forsując to jaka ona jest zdolna i w materiałach marketngowych jest stawiana w pierwszym rzędzie z innymi polskimi autorami (których tytuły zostały docenione). Tylko tyle i aż tyle.
Co do gry to nie miałem okazji w nią zagrać, natomiast sam temat sprawia l, że okazji szukać nie będę.
Z pozdrowieniami ! 🖖

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 16 gru 2022, 14:09
autor: pcyzm
Azazelek pisze: 16 gru 2022, 07:42 (...) natomiast uważam, że IT robi krzydę Joannie, na siłę forsując to jaka ona jest zdolna i w materiałach marketngowych (...)
No ale chwila, czy zawsze przy byle okazji trzeba wyciągać Trzewika i jego osobistą relację do niego? Tu akurat w wątku o grze nie było ku temu pretekstu. Jeżeli się nie mylę, Dziki Samogon to jest pierwsza samodzielna gra Joanny (pomijam dorobek dodatków) i z takiej perspektywy bym to oceniał.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 16 gru 2022, 19:09
autor: Kal-El83
Przepraszam, ale proszę przytoczyć jakąkolwiek moją wypowiedź, w jakimkolwiek wątku, o mojej relacji do IT.
Z góry dziękuję za brak odpowiedzi.
Pani Joannie życzę wszystkiego najlepszego i trzymam kciuki za to by jej osiągnięcia dogoniły jej sławę (bez sarkazmu) ponieważ dobrych gier nigdy za wiele. Mocno trzymam kciuki za „Thorgala”.
Przepraszam za offtop w wątku, ale koleżanka/kolega Pcyzm próbuje mi coś wmówić. Zainteresowane osoby zapraszam do rozmowy przez wiadomości prywatne. Więcej w tym temacie się już bie będę udzielał.
Z pozdrowieniami !!

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 17 gru 2022, 01:02
autor: pcyzm
Azazelek pisze: 16 gru 2022, 19:09 Przepraszam, ale proszę przytoczyć jakąkolwiek moją wypowiedź, w jakimkolwiek wątku, o mojej relacji do IT.
Z góry dziękuję za brak odpowiedzi.
(...)
Przepraszam za offtop w wątku, ale koleżanka/kolega Pcyzm próbuje mi coś wmówić. Zainteresowane osoby zapraszam do rozmowy przez wiadomości prywatne. Więcej w tym temacie się już bie będę udzielał.
Z pozdrowieniami !!
Eh, przecież wcześniej napisałeś:
Azazelek pisze: 16 gru 2022, 07:42 (...) natomiast uważam, że IT robi krzydę Joannie, na siłę forsując to jaka ona jest zdolna i w materiałach marketngowych (...)
Nie rozumiem tego włączania IT. Sorry, mierzi mnie po prostu to ciągłe przytaczanie Trzewika z byle powodu i tego co on mówi/robi w kompletnym oderwaniu od wątku dyskusji.

Re: Dziki samogon (Joanna Kijanka)

: 19 gru 2022, 10:36
autor: Portal Games
Jaka jest ulubiona część pracy podczas projektowania planszówek według Joanny Kijanki? A które tytuły miały na autorkę największy wpływ? Oto odpowiedzi, których udzieliła Joanna Kijanka w mini-wywiadzie:

Jakie tytuły sprawiły, że zaczęłaś grać w planszówki?

Swoją przygodę z nowoczesnymi grami planszowymi rozpoczęłam stosunkowo wcześnie, bo w szkole podstawowej – wtedy wkręciłam się w przygodówki fantasy typu Runebound i Dungeoneer. Najważniejsze było, aby mieć szansę wcielić się w potężnych bohaterów i wygrywać walki – co za nostalgiczne wspomnienia!

Jakie gry miały na Ciebie największy wpływ?

Ze względu na fakt, że moje pierwsze rozgrywki trwały przeważnie kilka godzin i skupiały się na rzucaniu kośćmi, zaczęłam szukać alternatywy. Chciałam znaleźć coś szybszego, gdzie moje wybory nie musiałyby polegać na kolejnym rzucie. Zaczęłam odkrywać strategie – i bezsprzecznie ta, która wywarła na mnie największy wpływ to Neuroshima Hex! Dzięki temu tytułowi znalazłam świetną scenę rywalizacji i poznałam wielu utalentowanych graczy, z którymi mogę wymieniać się strategiami i mechanikami. A może nawet ważniejsze – dało mi niesamowitą platformę do rozpoczęcia pracy nad moim procesem projektowania, ponieważ zaprojektowanie armii do gry nie jest tak przytłaczające, jak zrobienie zupełnie nowego tytułu, a nadal pozwalało mi dołączać własne pomysły do aktualnych zasad.

Jaka jest Twoja ulubiona część pracy projektowej, a którą lubisz najmniej?

Zacznijmy od ulubieńca – a w każdym moim projekcie jest taki moment, który nazwałbym „klik”. Moment, w którym szorstki prototyp zaczyna faktycznie symulować motyw, który próbuję sprzedać, wraz z kluczową częścią gry – to dopiero jest zabawa! Z drugiej strony moja najmniej ulubiona część wtedy właśnie się zaczyna. Zawsze mam problem z przygotowaniem pierwszej wersji, bo wiem, że pierwsza próba się nie uda – dlatego zawsze staram się zaczynać ze zbyt dużą ilością elementów, żeby sprawdzić, z którymi lepiej mi się pracuje, a które mogę bez żalu odrzucić.

Co jeszcze jest warte uwagi?

Jeśli miałabym wymyślić coś, co zasługuje na szczególną uwagę, to myślę, że jest to pewna unikalna cecha branży gier planszowych. Większość wydawców jest bardzo blisko społeczności, zarówno na poziomie przygotowania produktu, jak i na poziomie osobistym (np. przeprowadzamy testy gry z użytkownikami końcowymi, często rozmawiamy ze sklepami planszowymi i właścicielami kawiarni tematycznych), więc zarówno firmy, jak i hobbyści tworzą ze sobą ścisły związek.