![Obrazek](https://i.imgur.com/VavJlDu.jpg)
Na KS wystartowała zbiórka na Warcrow Adventures, dungeon-crawlera fantasy od Corvus Belli.
https://www.kickstarter.com/projects/co ... adventures
Corvus Belli znane jest przede wszystkim z bitewniaka Infinity, ale ma już na koncie kilka planszówek (Aristeia!, Defiance, Tag Raid). Warcrow Adventures jest samodzielną grą kooperacyjną, ale ma być jednocześnie wprowadzeniem w autorski setting fantasy, Lindwurm. Modele z WA mają być kompatybilne z nadchodzącym bitewniakiem osadzonym w tym samym świecie.
Gra będzie wymagała aplikacji zarządzającej rozstawieniem map, przeciwnikami, narracją czy rozmowami z NPCami podczas wizyt w mieście. Walka opiera się na kostkach 8-ściennych (rzuty przeciwstawne znane z wielu podobnych gier), zarządzaniu zasobami (energia wydawana na specjalne zdolności, karty sprzętu, czary). Charakterystyczny jest tor inicjatywy w formie rondla - w dużym skrócie pozwala on ustalać kolejność działania, ale jednocześnie umożliwia szybkim postaciom działanie kilka razy w jednej turze.
Osobiście byłem pozytywnie nastawiony po zapowiedziach. Infinity jest jedną z moich ulubionych gier, a CB to sympatyczni ludzie, jednak po przejrzeniu instrukcji WA i obejrzeniu materiałów na YouTube, poprzestałem na wsparciu "taktycznym euro".
To czego brakuje mi najbardziej to oryginalność. Jeszcze w opisie świata da się poczuć trochę świeżości, ale w kwestii zasad to chyba dość standardowa wycieczka po podziemiach. Gloomhaven pokazało, że dungeon crawler może być czymś więcej niż zapętlonym "podejdź -> j*bnij", a ciekawe decyzje nie muszą się sprowadzać do doboru sprzętu między scenariuszami. Patrząc na rozgrywkę w Warcrow Adventures mam wrażenie, że to kolejny podziemny auto-pilot.
Osobną wadą jest dla mnie główny mechanizm ataków. Nie znoszę tego oklepanego rozwiązania rzutów przeciwstawnych, gdzie od liczby trafień odejmujemy wyturlane przez przeciwnika ikony obrony. Moim zdaniem morduje to odczucia i flow gry, bo najbardziej emocjonujący rezultat rzutu (wysokie wyniki po obu stronach) oznacza najmniej emocjonujący efekt - nic się nie stało.
Wciąż zamierzam obserwować kampanię i zapewne sprawdzę grę na TTS, ale wygląda na to, że to nie tytuł dla mnie. Mimo wszystko mam nadzieję, że zbierze sporo fanów, bitewniakiem jestem wciąż zainteresowany.