Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Tutaj można dyskutować o konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier.
NIE NALEŻY TUTAJ PYTAĆ O ZASADY, MALOWANIE, ROBIENIE INSERTÓW ORAZ KOSZULKI! OD TEGO SĄ INNE PODFORA
Regulamin forum
Na tym podforum można dyskutować konkretnych grach planszowych i karcianych. Każda gra ma swój jeden wątek. W szczególnych przypadkach może być seria gier. Zapoznajcie się z wytycznymi tworzenia tematów.
TU JEST PODFORUM O MALOWANIU FIGUREK I ROBIENIU INSERTÓW
TU JEST WĄTEK, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O KOSZULKI!
TU JEST PODFORUM, W KTÓRYM NALEŻY PYTAĆ O ZASADY GIER!
Awatar użytkownika
Sawmody
Posty: 98
Rejestracja: 16 wrz 2019, 17:23
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 57 times
Been thanked: 7 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Sawmody »

W instrukcji nie ma niestety precyzyjnego wyjaśnienia, poza strzępami typu:

Obrazek

Obrazek

Ja rozumiem to tak, że jeśli nie przypisujesz piłkarza do meczu, to musisz zamienić jego koszulkę z taką, która nie ma przypisanej karty piłkarza,
ponieważ koszulka z jego numerem jest na stałe do niego przypisana. Potem dochodzi jeszcze opcja z wieloma piłkarzami o tym samym numerze, gdzie "moc" koszulki jest zależna od tego, którego przypisujemy do meczu. No trzeba trochę zgadywać :D
niedobry.tata
Posty: 23
Rejestracja: 24 wrz 2014, 09:43
Been thanked: 1 time

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: niedobry.tata »

Sawmody pisze: 23 gru 2022, 13:30 Ja rozumiem to tak, że jeśli nie przypisujesz piłkarza do meczu, to musisz zamienić jego koszulkę z taką, która nie ma przypisanej karty piłkarza,
ponieważ koszulka z jego numerem jest na stałe do niego przypisana.
Raczej nie, bo co zrobisz jak nie przypiszesz do meczu 4 lub więcej piłkarzy? Koszulka normalnie zostaje na boisku z siłą 1.
Awatar użytkownika
ravenone
Posty: 239
Rejestracja: 13 lip 2016, 21:29
Has thanked: 64 times
Been thanked: 35 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: ravenone »

Ale nawet mając 10 ofensywnych piłkarzy o sile 1 nie obronimy wyniku, bo zazwyczaj skończy się wynikiem 5:5 :D
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 961
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 664 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Bart Henry »

I tu wchodzi matematyka. Rywale mają 4-6 piłkarzy ofensywnych. Zazwyczaj 5 chyba. Przy czym nie wszyscy mają wysokie wartości (3+), szczególnie w niższych ligach. Grunt to mieć bramkarza, który te 2-3 bramki wyciągnie. U mnie zazwyczaj kończy się jakoś koło 6:2, czy 6:3. Ot, hokej, a nie piłka nożna. No, ale działa, więc po co robić inaczej?

Portal może teraz mówić, że jest ok, ale nie jest. Silnik meczowy jest zepsuty, co też dobrze wykazali gracze na BGG. Co prawda obrońcy z defensywną mentalnością są z reguły tańsi i mają ciekawe zdolności, ale nie ma sensu ich brać, gdy dostępni są ofensywni. Najgorsze, że brak reakcji wydawnictwa w tym temacie.

Z ciekawych rzeczy podczas moich rozgrywek, to można ustrzelić fajne kombosy. Jest pomocnik, który strzela gdy zdobędzie się przynajmniej trzy bramki (OP w połączeniu z graniem na jak najwięcej ofensywnych graczy). Jest też gracz nadający tymczasowe wzmocnienia, a inny gracz lub członek personelu jest w stanie zamieniać je na stałe.

Na duży minus jednak szkolenie młodzików. Może się okazać, że trafimy gracza z numerem, który już mamy. Moja dziewczyna tak miała - dwóch juniorów dublowało jej numery innych graczy i mając (oraz opłacając) czterech graczy mogła korzystać tylko z dwóch. I co taki gracz zrobił źle?
Atk
Posty: 1390
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 491 times
Been thanked: 284 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Atk »

Bart Henry pisze: 23 gru 2022, 15:41 I tu wchodzi matematyka. Rywale mają 4-6 piłkarzy ofensywnych. Zazwyczaj 5 chyba. Przy czym nie wszyscy mają wysokie wartości (3+), szczególnie w niższych ligach. Grunt to mieć bramkarza, który te 2-3 bramki wyciągnie. U mnie zazwyczaj kończy się jakoś koło 6:2, czy 6:3. Ot, hokej, a nie piłka nożna. No, ale działa, więc po co robić inaczej?

Portal może teraz mówić, że jest ok, ale nie jest. Silnik meczowy jest zepsuty, co też dobrze wykazali gracze na BGG. Co prawda obrońcy z defensywną mentalnością są z reguły tańsi i mają ciekawe zdolności, ale nie ma sensu ich brać, gdy dostępni są ofensywni. Najgorsze, że brak reakcji wydawnictwa w tym temacie.

Z ciekawych rzeczy podczas moich rozgrywek, to można ustrzelić fajne kombosy. Jest pomocnik, który strzela gdy zdobędzie się przynajmniej trzy bramki (OP w połączeniu z graniem na jak najwięcej ofensywnych graczy). Jest też gracz nadający tymczasowe wzmocnienia, a inny gracz lub członek personelu jest w stanie zamieniać je na stałe.

Na duży minus jednak szkolenie młodzików. Może się okazać, że trafimy gracza z numerem, który już mamy. Moja dziewczyna tak miała - dwóch juniorów dublowało jej numery innych graczy i mając (oraz opłacając) czterech graczy mogła korzystać tylko z dwóch. I co taki gracz zrobił źle?
Podobno taktyka na trenowanie i sprzedaż młodzików, można tak samo wygrać grę jak meczami. Więc nic tylko sprzedawać, jeśli są mniej potrzebni niż piłkarze których mamy.
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 961
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 664 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Bart Henry »

Atk pisze: 23 gru 2022, 20:34
Bart Henry pisze: 23 gru 2022, 15:41 I tu wchodzi matematyka. Rywale mają 4-6 piłkarzy ofensywnych. Zazwyczaj 5 chyba. Przy czym nie wszyscy mają wysokie wartości (3+), szczególnie w niższych ligach. Grunt to mieć bramkarza, który te 2-3 bramki wyciągnie. U mnie zazwyczaj kończy się jakoś koło 6:2, czy 6:3. Ot, hokej, a nie piłka nożna. No, ale działa, więc po co robić inaczej?

Portal może teraz mówić, że jest ok, ale nie jest. Silnik meczowy jest zepsuty, co też dobrze wykazali gracze na BGG. Co prawda obrońcy z defensywną mentalnością są z reguły tańsi i mają ciekawe zdolności, ale nie ma sensu ich brać, gdy dostępni są ofensywni. Najgorsze, że brak reakcji wydawnictwa w tym temacie.

Z ciekawych rzeczy podczas moich rozgrywek, to można ustrzelić fajne kombosy. Jest pomocnik, który strzela gdy zdobędzie się przynajmniej trzy bramki (OP w połączeniu z graniem na jak najwięcej ofensywnych graczy). Jest też gracz nadający tymczasowe wzmocnienia, a inny gracz lub członek personelu jest w stanie zamieniać je na stałe.

Na duży minus jednak szkolenie młodzików. Może się okazać, że trafimy gracza z numerem, który już mamy. Moja dziewczyna tak miała - dwóch juniorów dublowało jej numery innych graczy i mając (oraz opłacając) czterech graczy mogła korzystać tylko z dwóch. I co taki gracz zrobił źle?
Podobno taktyka na trenowanie i sprzedaż młodzików, można tak samo wygrać grę jak meczami. Więc nic tylko sprzedawać, jeśli są mniej potrzebni niż piłkarze których mamy.
W sensie, że kupuję młodzika, trenuję, wystawiam do meczu (+1 pkt) i liczę, że ew. strzeli (+1 pkt), po czym od razu sprzedaję?
Atk
Posty: 1390
Rejestracja: 01 kwie 2020, 16:33
Has thanked: 491 times
Been thanked: 284 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Atk »

Bart Henry pisze: 23 gru 2022, 22:57
Atk pisze: 23 gru 2022, 20:34
Bart Henry pisze: 23 gru 2022, 15:41 I tu wchodzi matematyka. Rywale mają 4-6 piłkarzy ofensywnych. Zazwyczaj 5 chyba. Przy czym nie wszyscy mają wysokie wartości (3+), szczególnie w niższych ligach. Grunt to mieć bramkarza, który te 2-3 bramki wyciągnie. U mnie zazwyczaj kończy się jakoś koło 6:2, czy 6:3. Ot, hokej, a nie piłka nożna. No, ale działa, więc po co robić inaczej?

Portal może teraz mówić, że jest ok, ale nie jest. Silnik meczowy jest zepsuty, co też dobrze wykazali gracze na BGG. Co prawda obrońcy z defensywną mentalnością są z reguły tańsi i mają ciekawe zdolności, ale nie ma sensu ich brać, gdy dostępni są ofensywni. Najgorsze, że brak reakcji wydawnictwa w tym temacie.

Z ciekawych rzeczy podczas moich rozgrywek, to można ustrzelić fajne kombosy. Jest pomocnik, który strzela gdy zdobędzie się przynajmniej trzy bramki (OP w połączeniu z graniem na jak najwięcej ofensywnych graczy). Jest też gracz nadający tymczasowe wzmocnienia, a inny gracz lub członek personelu jest w stanie zamieniać je na stałe.

Na duży minus jednak szkolenie młodzików. Może się okazać, że trafimy gracza z numerem, który już mamy. Moja dziewczyna tak miała - dwóch juniorów dublowało jej numery innych graczy i mając (oraz opłacając) czterech graczy mogła korzystać tylko z dwóch. I co taki gracz zrobił źle?
Podobno taktyka na trenowanie i sprzedaż młodzików, można tak samo wygrać grę jak meczami. Więc nic tylko sprzedawać, jeśli są mniej potrzebni niż piłkarze których mamy.
W sensie, że kupuję młodzika, trenuję, wystawiam do meczu (+1 pkt) i liczę, że ew. strzeli (+1 pkt), po czym od razu sprzedaję?
Tak zrozumiałem z wypowiedzi Prezesa. Wygrywanie meczów to nie jedyna strategia w grze. Można wygrać grę na różne sposoby i nie trzeba mieć najwyższych miejsc w lidze.
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 961
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 664 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Bart Henry »

Totalnie na sucho teraz prawię, ale nie wydaje mi się, że można po prostu na to grać i wygrać z kimś, kto gra na wynik. Sam grając na ofensywną mentalność mam zazwyczaj kilku młodzików, którzy trzaskają dla mnie punkty. Kupno, wytrenowanie i sprzedaż to trzy akcje dla maksymalnie dwóch punktów. Trzeba tym odrobić straty do zwycięzcy w lidze, powiedzmy nawet około 10 punktów, który też może mieć młodzików. Aczkolwiek sam pomysł takiej rozgrywki wydaje się być fajny.
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 961
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 664 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Bart Henry »

Dobra, to pora na podsumowanie. Za mną 4 rozgrywki, więc w teorii trochę mało na konkretną opinię, na sąd ostateczny. Co innego pewnie pomyślelibyście, gdybym powiedział, że opinię wydaję po spędzeniu 14h nad planszami Eleven. Ta gra szybko wskoczyła do top 3 gier pod względem poświęconego im czasu.

Rozegrałem jedną partię solo bez scenariusza, jedną partię dwuosobową oraz dwa pierwsze scenariusze, naturalnie solo. Co warte zauważenia, nie jestem fanem solo, ale Eleven zachęcił mnie do takich rozgrywek. Pora na kilka wniosków, a właściwie uwag. Spostrzeżenia dotyczą podstawowej wersji gry.

:arrow: Solo pod przykrywką gry wieloosobowej
To nie jest gra wieloosobowa. To solo z możliwością jednoczesnej gry, aby podbierać sobie zasoby (pracowników, piłkarzy, sponsorów). W podstawowej wersji gry nawet nie zagracie meczu z żywym przeciwnikiem! Czytałem zasady dodatku dającego taką możliwość i setup takich rozgrywek już na papierze wygląda na upierdliwy. Może zostańmy przy podstawce i pasjansie równoległym, Do grania w wiele osób potrzebny jest gigantyczny stół i przynajmniej odrobinę rozkminy dot. ustawienia wspólnych zasobów, aby każdy miał do nich łatwy dostęp. Grajcie solo, w ostateczności na dwie osoby. Ciekawe mogłoby być rozegranie dwóch gier jednocześnie (na dwóch egzemplarzach), np. tego samego scenariusza. Pewnie byłoby to bardziej przyjemne, a doświadczenia z gry lepsze o brak podbierania sobie zasobów (bo i po co ten drugi gracz, potencjalnie utrudniający?).

:arrow: Obracane karty piłkarzy - hit i kit
Mechanizm odwracanych kart Młodzików jest świetny. O takim piłkarzu na początku wiemy tylko tyle, że gra na danej pozycji. Po jego wytrenowaniu dostajemy pełny pogląd na jego umiejętności. Jest 7 typów młodzików (4 pozycje, z czego trzy z nich mają dwie mentalności), więc nawet po wielu rozgrywkach nie będzie dla nas jasne który gracz kryje się po drugiej stronie karty. No i tutaj mam zastrzeżenie do regularnych graczy i weteranów - dosyć szybko uczymy się jakie zdolności mają na swojej wytrenowanej stronie i wiemy, czy warto ich zatrudnić pod wytrenowanie. Tych kart jest zdecydowanie za mało, może przydałyby się ich duplikaty z innym rewersem?

:arrow: Losowość #1 - przeklęte numery na koszulkach
Trzewiczek kiedyś pisał felieton o tym, jak to przejrzał na oczy po sugestii od bodajże Chvatila, by talie wydarzeń w Robinsonie przynosiły zawsze pozytywne lub zawsze negatywne skutki. Wydaje się to być logiczne - aby gracz spodziewał się co może otrzymać. O ile w kooperacji jest to ważne, ale nie kluczowe, tak w grze rywalizacyjnej warto o to zadbać. Panie Ignacy, warto sobie przypomnieć ten tekst.
Zwykły piłkarz ma zawsze ten sam numer koszulki, w sensie - na obu stronach karty. Numer koszulki Młodzika poznajemy po jego wytrenowaniu. W meczu nie można wystawić dwóch piłkarzy o tym samym numerze. Kumacie do czego zmierzam? Otóż wyobraźcie sobie, że wytrenowaliście dwóch juniorów i tylko jeden może grać, bo trafiliście na ten sam numer u pomocnika i napastnika. W tym samym czasie wasz przeciwnik robi to samo i ma różne numery. U nich piłkarz gra, może pomóc wygrać mecz, pobiera wypłatę. U was piłkarz nie gra, nie pomoże w meczu, ale wypłatę też pobiera. Mojej dziewczynie trafiło się to dwa razy w jednej rozgrywce. Miała wtedy 4 piłkarzy, ale tylko dwoma mogła grać... To była jej ostatnia rozgrywka i ja się nie dziwię. Dlaczego nie można było dodać osobnych, małych żetonów z numerami, które kładlibyśmy na wytrenowane karty Młodzików?

:arrow: Losowość #2 - decyzje zarządu i konsekwencje meczu (plus możliwości ich zmiany)
Co rundę odkrywamy kartę z wydarzeniem, które ma trzy możliwe opcje, a kostka wskazuje nam jedną z nich. Jest to całkiem ciekawe rozwiązanie, bo wpływ ma tu charakter zarządu - to de facto oni tę decyzję podejmują. Przy grze wielosobowej może tu być różny wydźwięk - Ty stracisz kluczowego gracza z powodu kontuzji, a współgracz dostanie wzmocnienie zawodników na jedną turę. To bywa irytujące. Podobnie rzecz ma się z konsekwencjami meczu, bo to także losowe. Jednemu trafi się zwiększenie na stałe statystyki kibiców, drugiemu dwie kontuzje. Czy to źle? W kontekście sportu chyba nie, to czynniki losowe. W kontekście rywalizacji na punkty, hmm...
Niepasujące nam wyniki możemy przerzucać, tylko kosztuje nas to jeden znacznik kibiców (taki jednorazowy). Jest to klimatyczne, bo możemy sobie to wytłumaczyć naciskami ze strony kibiców na zmianę decyzji. Mimo wszystko, to czyste push your luck i grozi nam wydanie wszystkiego bez zadowalającego wyniku. Przydałaby się możliwość wydania zasobu do zmiany wyniku na kostce o 1 oczko. Taką możliwość daje bodajże jakaś karta wydarzenia, a powinno być według mnie stałe, by wydawanie tych znaczników miało większy sens. Czasami lepiej wybrać "mniejsze zło" i nie przerzucać, gdy może trafić się gorsza opcja.

:arrow: Silnik meczowy, czyli największa bolączka
Można na powyższe przymknąć oko i stwierdzić, że gra się całkiem przyjemnie. Tak też wyglądała moja pierwsza rozgrywka, która była wymagająca, a remis wydawał się być wygranym punktem, a nie straconymi dwoma. Jeżeli jeszcze nie wiesz jak wygrywać każdy mecz, to nie czytaj spoileru.
Spoiler:
:arrow: Instrukcja - szkoda strzępić ryja
Instrukcja Eleven wielu rzeczy nie opisuje, a niektóre w dwóch miejscach potrafi opisać inaczej. Szkolna dwója. Nie wiem, czy jest sens się rozpisywać, zobaczcie wątek z pytaniami w innym dziale. Wydaje się, że nikt w to nie grał na finalnej instrukcji, czyli mamy do czynienia z typowym problemem produktów wspieraczkowych, które trzeba było w końcu skończyć i przerzucić się na następny projekt.

:arrow: Podsumowanie
Grajcie solo, dla mniejszej irytacji losowością i tego, że wam coś się nie rzuciło po myśli, a przeciwnik ma z górki. Dodatkowi gracze to tylko balast i niepotrzebne wydłużenie rozgrywki. Po ścianie marudzenia muszę powiedzieć, że scenariusze są bardzo ciekawe, jednak exploit meczowy zabrał mi ochotę do ich dalszego zgłębiania. Nie jestem fanem homerule'i, a Portal nie kwapi się do poprawienia silnika meczowego, więc Eleven wyleciał z mojej półki. Jeżeli podoba Wam się idea gry, to polecam przetestować na sobie podstawkę, bo nie kosztuje miliona monet. Jeżeli jesteście fanami gry solo i nie przeszkadza Wam naprawianie zasad gry za osoby, którym zapłaciliście za ich dopracowanie, to rozważcie wersję z Gamefounda - podwójne planszetki powinny zrobić tu robotę i bardzo mi ich brakowało.

Eleven to świetna alegoria karier wielu polskich piłkarzy - był potencjał, ale coś po drodze poszło nie tak. Dla mnie to 5/10 w skali BGG, bo raczej już nie zagram. Nawet, gdy ktoś zaproponuje. Niech gra solo. ;)
Awatar użytkownika
Sawmody
Posty: 98
Rejestracja: 16 wrz 2019, 17:23
Lokalizacja: Katowice
Has thanked: 57 times
Been thanked: 7 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Sawmody »

Mimo, że nawet nie reklamowałem, to dostałem dziś poprawione karty :)

Obrazek
Awatar użytkownika
tomuch
Posty: 1901
Rejestracja: 21 gru 2012, 03:17
Lokalizacja: zza winkla
Has thanked: 147 times
Been thanked: 172 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: tomuch »

Nawet nie zauważyłem tych błędów - może dlatego, że w 1. lidze jeszcze nie grałem ;) Trzeba sprawdzać skrzynkę...
Póki co 2 partie: 1. scenariusz w 2/3 lidze poszedł gładko, 2. scenariusz (ten z dzielnicami kibiców) 1/2 lidze przegrałem z kretesem. Moim zdaniem gra do solo jest całkiem przyjemna, chociaż czasami denerwująca przy ustalaniu wyniku meczu.
kolekcja
rabaty: Planszostrefa 11%, Planszomania 7%, 3trolle 7%, Rebel 5%, Cdp 5%, Aleplanszowki 5%, Mepel 5%
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2267
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 395 times
Been thanked: 1044 times
Kontakt:

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Leviathan »

Na Wojennik TV wbiegł unboxing pudełka z podstawką Eleven:

Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2267
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 395 times
Been thanked: 1044 times
Kontakt:

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Leviathan »

Po obejrzeniu pudła z zawartością podstawki przyszedł czas na rozszerzenia:

Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2267
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 395 times
Been thanked: 1044 times
Kontakt:

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Leviathan »

Tym razem, dorzucam relację z rozgrywki solo:

Malin
Posty: 30
Rejestracja: 13 mar 2014, 11:54
Been thanked: 11 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Malin »

Zagrałem w Eleven trzy rozgrywki i wyrobiłem sobie opinię o tej grze. Grałem u znajomego, który tak jak ja jest fanem piłki nożnej i gier piłkarskich oraz gier planszowych. Wszystkie gry odbyły się w składach 3-osobowych (on, ja i mój syn). Trzy partie to nie dużo, ale dały mi pewne wyobrażenie o grze, tym bardziej, że przez ostatni czas gramy regularnie w inną grę planszową o tematyce piłkarskiej "Superclub". Wszystkie przemyślenia będą oparte o porównanie tej gry do posiadanego Superclub.

Eleven to eurosuchar pełną gębą. Klimat piłki nożnej jest wyczuwalny, ale jak to w eurasach bywa, gra działałaby również bez niego. Jeśli ktoś szuka gry w której trzeba stać się najlepszym managerem to w tej grze tego nie znajdzie. Klimatycznie ta gra to dla mnie 5/10. Jako gra euro wystawiłbym jej 7,5/10, jednak ja szukałem gry czysto piłkarskiej a niestety nie dostałem tego.

W grze Eleven mecz piłkarski jest przedstawiony bardzo dziwnie. Nie przypomina to wcale prawdziwego spotkania. Nie wykorzystujemy wszystkich piłkarzy z naszej "11" a jedynie ich część na którą mamy odpowiednie surowce. Jest to bardzo nieklimatyczne. Dla porównania w grze SuperClub mamy mecz w którym cała jedenastka piłkarzy uczestniczy w spotkaniu i jest bardzo ważna. To od nich (jak i również od szczęścia) zależy czy wygramy spotkanie. Musimy ustalić taktykę na to spotkanie ustawiając piłkarzy w odpowiednim miejscu na boisku. W Eleven natomiast mamy dziwne porównywanie stref z kartą przeciwnika, a piłkarze których nie wykorzystamy w spotkaniu tak naprawdę nic nie robią.

Piłkarze to kolejny element, który nie podobał mi się w Eleven. Same karty są ładnie wykonane, ale tutaj chodzi o mechanikę. Najdziwniejszym wyborem było ustalenie numerów na koszulkach. Jeśli mamy dwóch piłkarzy z tym samym numerem to nie możemy niestety z niego korzystać. Kiedy młodzik zostanie wytrenowany i będzie miał ten sam numer co nasz inny piłkarz to musimy z niego zrezygnować. W SuperClub wygląda to jak w prawdziwym klubie piłkarskim. Mamy 23-osobową kadrę z której ustalamy podstawową jedenastkę. Nie ma żadnych ograniczeń oprócz takiego, że bramkarz gra na bramce. Nie mamy graczy przypisanych do konkretnej pozycji. Możemy zagrać napastnikiem w pomocy, a obrońcą w ataku. Oczywiście w takim przypadku piłkarz będzie odpowiednio słabszy.

Kolejny poroniony pomysł to brak spotkań między współgraczami. W Eleven rozgrywamy mecze z botami. To samo robi gracz drugi i trzeci. Na podstawie tych wyników ustalamy pozycję w tabeli. W SuperClub mamy normalne spotkania z realnymi przeciwnikami przy stole. Jest to najciekawszy element tej gry. To właśnie po to kupuję piłkarską grę planszową. Chcę grać spotkania przeciwko mojemu synowi. Dodatkowo w grze SuperClub takich spotkań będzie kilka, gdyż w ciągu jednej rozgrywki rozgrywamy od 3 do 6-7 sezonów.

Kolejny minus to punkty zwycięstwa. Najlepszym graczem, tudzież managerem zostaje ten kto ma najwięcej PZ. Nie ten kto wygra najwięcej spotkań, gdyż do PZ liczą się pozostałe elementy zarządzania klubem i jego rozbudowa. W grze piłkarskiej od początku powinno chodzić o meczu piłkarskie a rozbudowa klubu powinna pomagać w wygrywaniu tych spotkań lub zdobywaniu lepszych piłkarzy aby te spotkania wygrać. Mistrzem i tak powinien zostać ten który zaprezentuje się najlepiej na boisku. Superclub bardzo dobrze przedstawiono ten czynnik. Punkty na planszy zwycięstwa zdobywa się tylko i wyłącznie poprzez wygrywanie lub remisowanie spotkań. Kupowanie piłkarzy, rozbudowa stadionu, szkółki treningowej czy bazy scoutingu prowadzi do tego że jesteśmy lepszym klubem co przekłada się na lepsze wyniki na boisku. W Superclub przedstawiono jest to tak jak w prawdziwym świecie piłki nożnej. Niestety po raz kolejny w Eleven pojawia się piłkarska abstrakcja.

Jedyny element który podobał mi się w grze Eleven to zarządzanie w środku tygodnia. Tutaj gra została wykonana bardzo dobrze jak na eurosuchara przystało. Jednak ten element jest zbyt rozdmuchany i zajmuje zbyt długą część rozgrywki. Czuję się jakby to od zarządzania poza rozgrywanymi spotkaniami zależało to czy wygram daną rozgrywkę czy nie. Nie chodzi tu tak naprawdę o rozgrywanie meczy a odpowiednie zbudowanie silniczka.

Podsumowując. Gra Eleven to euro z piłkarską otoczką. Trudno tutaj poczuć się jak prawdziwy manager piłkarski. Dlatego jest to też gra, którą ciężko mi komukolwiek polecić. Poprawny eurasek, słaba gra piłkarska. Jeśli szukasz dobrej gry Euro to na rynku jest mnóstwo lepszych tytułów. Jeśli szukasz gry piłkarskiej to polecam SuperClub.
staniach21
Posty: 547
Rejestracja: 06 mar 2020, 08:43
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 209 times
Been thanked: 165 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: staniach21 »

Malin pisze: 05 kwie 2023, 16:08 Kolejny poroniony pomysł to brak spotkań między współgraczami. W Eleven rozgrywamy mecze z botami. To samo robi gracz drugi i trzeci. Na podstawie tych wyników ustalamy pozycję w tabeli. W SuperClub mamy normalne spotkania z realnymi przeciwnikami przy stole. Jest to najciekawszy element tej gry. To właśnie po to kupuję piłkarską grę planszową. Chcę grać spotkania przeciwko mojemu synowi. Dodatkowo w grze SuperClub takich spotkań będzie kilka, gdyż w ciągu jednej rozgrywki rozgrywamy od 3 do 6-7 sezonów.
Na stronie portalu jest instrukcja z opisem wariantu, w którym w ostatnich kolejkach jak najbardziej są mecze przeciwko realnym graczom. To też gra głównie solo max w 2 osoby, bo każda kolejna nic nie dodaje, więc granie we 3 rzeczywiście mogło znacząco odbić się na odczuciach ( za długi czas względem głębi jaką gra oferuje)
MisioKret
Posty: 174
Rejestracja: 26 cze 2013, 10:44
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 15 times
Been thanked: 15 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: MisioKret »

Nigdy nie słyszałem o grze SuperClub i... na Odyna! Jakie to wydaje się być miodne! Gdyby nie brak dostępności dodatku Powerhouse, gra już dziś wylądowałaby w koszyku.

Szukając po forum nie znalazłem tematu o tym tytule. Ktoś coś więcej wie/może podzielić się wrażeniami?
Malin
Posty: 30
Rejestracja: 13 mar 2014, 11:54
Been thanked: 11 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Malin »

MisioKret pisze: 06 kwie 2023, 10:53 Nigdy nie słyszałem o grze SuperClub i... na Odyna! Jakie to wydaje się być miodne! Gdyby nie brak dostępności dodatku Powerhouse, gra już dziś wylądowałaby w koszyku.

Szukając po forum nie znalazłem tematu o tym tytule. Ktoś coś więcej wie/może podzielić się wrażeniami?
Ja gram już od blisko roku w Superclub. Gra klimatycznie jak i mechanicznie jest bardzo dobrze przygotowana. Nawet rzuty kostką są w tej grze bardzo klimatyczne (dobry klub może przegrać ze słabszym). Często gramy w 3 lub 4 osoby, ale zdarzają nam się rozgrywki na 5-6 osób. Siedząc te 4-5 godzin przy stole czuje się jak prawdziwy manager. To dzięki mnie drużyna wygrywa lub przegrywa. Jeśli zaś chodzi o dodatek Powerhosues. Dodruk tego dodatku będzie w czerwcu lub lipcu. Ja na twoim miejscu nie zastanawiałbym się i brał grę bez niego. Weź do tego Wild Cards i Top Six i masz dużo godzin grania. Do czasu kupna Powerhosues mecze symulacyjne można rozwiązać grając spotkania przeciwko kartom SuperCup. To naprawdę działa bardzo dobrze. Jeśli masz więcej pytań to zapraszam do kontaktu, a opowiem więcej o tej grze.

PS. Superclub to dla mnie 10/10 wśród gier sportowych.
Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2267
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 395 times
Been thanked: 1044 times
Kontakt:

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Leviathan »

Recenzja Eleven na Wojennik TV:

Awatar użytkownika
Leviathan
Posty: 2267
Rejestracja: 01 wrz 2009, 13:53
Lokalizacja: Lublin
Has thanked: 395 times
Been thanked: 1044 times
Kontakt:

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Leviathan »

Na Wojennik TV pojawiły się także recenzje rozszerzeń:





Awatar użytkownika
uyco
Posty: 1053
Rejestracja: 09 sty 2006, 13:00
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 145 times
Been thanked: 25 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: uyco »

Malin pisze: 06 kwie 2023, 14:51
Ja gram już od blisko roku w Superclub. Gra klimatycznie jak i mechanicznie jest bardzo dobrze przygotowana. Nawet rzuty kostką są w tej grze bardzo klimatyczne (dobry klub może przegrać ze słabszym). Często gramy w 3 lub 4 osoby, ale zdarzają nam się rozgrywki na 5-6 osób. Siedząc te 4-5 godzin przy stole czuje się jak prawdziwy manager. To dzięki mnie drużyna wygrywa lub przegrywa.
Eleven nie jest gra doskonałą, ale w mojej ocenie klimatu ma zdecydowanie więcej niż Superclub. obejrzałem na szybko gameplay SC - dodawanie wyniku rzutu 2k6 do sumy gwiazdek formacji jest klimatyczne? symulowanie wyniku swojej drużyny przez rzut 2k6? trening piłkarza rzut k6? wyglada na makabryczny dice fest. do tego jeszcze papierowe pieniądze. wychodzi takie trochę piłkarskie Monopoly.
'STAY OUT OF MY TERRITORY.'

kupię sprzedam
Gargi
Posty: 77
Rejestracja: 29 gru 2021, 23:53
Has thanked: 11 times
Been thanked: 3 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Gargi »

A co jeśli grając solo zwiększę sobie liczbę rund z 6 na np 7 lub 8?Nie mówię tu o jakimś scenariuszu tylko ot tak luźna gra. Przez te 6 rund wydaje mi się że gra ma krótka kołdrę. W takiej 8 rundowej grze skupiłbym się nie na wynikach tylko na trenowaniu, sprzedawaniu graczy
staniach21
Posty: 547
Rejestracja: 06 mar 2020, 08:43
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 209 times
Been thanked: 165 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: staniach21 »

Gargi pisze: 12 maja 2023, 22:40 A co jeśli grając solo zwiększę sobie liczbę rund z 6 na np 7 lub 8?Nie mówię tu o jakimś scenariuszu tylko ot tak luźna gra. Przez te 6 rund wydaje mi się że gra ma krótka kołdrę. W takiej 8 rundowej grze skupiłbym się nie na wynikach tylko na trenowaniu, sprzedawaniu graczy
Ignacy już Ci odpowiadał, że twoja gra twoje zasady, więc można sprawdzić i będziesz wiedział czy taki home rule Ci pasuje :D. Mi się wydaje, że zwiększanie rund == moge zrobić wszystko, a raczej na regrywalność gier wpływa fakt, że musisz obrać jakiś kierunek, żeby w następnej rozgrywce spróbować tego drugiego i zobaczyć efekty. Natomiast jeśli gra Cie niesatysfakcjonuje to zrób ją 8 rundową. Pytanie co może ktoś napisać, co będzie lepsze od wypróbowania danego wariantu samemu skoro nawet słowa autora gry nie były dla Ciebie wystarczające :P Rozumiem, że pytałeś czy taki wariant jest możliwy bez psucia gry i współtwórca jasno odpowiedział, że jak najbardziej możesz spróbować 7 lub 8 rund i myślę, że to wystarczy, by usiąść samemu i zagrać
Gargi
Posty: 77
Rejestracja: 29 gru 2021, 23:53
Has thanked: 11 times
Been thanked: 3 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Gargi »

staniach21 pisze: 12 maja 2023, 23:52
Gargi pisze: 12 maja 2023, 22:40 A co jeśli grając solo zwiększę sobie liczbę rund z 6 na np 7 lub 8?Nie mówię tu o jakimś scenariuszu tylko ot tak luźna gra. Przez te 6 rund wydaje mi się że gra ma krótka kołdrę. W takiej 8 rundowej grze skupiłbym się nie na wynikach tylko na trenowaniu, sprzedawaniu graczy
Ignacy już Ci odpowiadał, że twoja gra twoje zasady, więc można sprawdzić i będziesz wiedział czy taki home rule Ci pasuje :D. Mi się wydaje, że zwiększanie rund == moge zrobić wszystko, a raczej na regrywalność gier wpływa fakt, że musisz obrać jakiś kierunek, żeby w następnej rozgrywce spróbować tego drugiego i zobaczyć efekty. Natomiast jeśli gra Cie niesatysfakcjonuje to zrób ją 8 rundową. Pytanie co może ktoś napisać, co będzie lepsze od wypróbowania danego wariantu samemu skoro nawet słowa autora gry nie były dla Ciebie wystarczające :P Rozumiem, że pytałeś czy taki wariant jest możliwy bez psucia gry i współtwórca jasno odpowiedział, że jak najbardziej możesz spróbować 7 lub 8 rund i myślę, że to wystarczy, by usiąść samemu i zagrać
Dzięki za odpowiedź. A powiedz mi dlaczego w przygotowaniu małych herbów do położenia na 0 pkt w tabeli bierze się 8 znaczników. Nie powinno być 6 tych klubów z którymi gramy? Chodzi mi o stronę na której jest przygotowanie do gry i duże zdjęcie tabeli ligi
Awatar użytkownika
Bart Henry
Posty: 961
Rejestracja: 15 sie 2013, 19:59
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 134 times
Been thanked: 664 times

Re: Eleven: Football Manager Board Game (Thomas Jansen)

Post autor: Bart Henry »

Gargi pisze: 14 maja 2023, 09:13 Dzięki za odpowiedź. A powiedz mi dlaczego w przygotowaniu małych herbów do położenia na 0 pkt w tabeli bierze się 8 znaczników. Nie powinno być 6 tych klubów z którymi gramy? Chodzi mi o stronę na której jest przygotowanie do gry i duże zdjęcie tabeli ligi
Na pytania o zasady jest wątek w dziale z zasadami. Dyskutowaliśmy tam o tym na stronie trzeciej i czwartej.
ODPOWIEDZ