Co lepsze do solo Eldritch horror vs waste knigts ?
Re: Co lepsze do solo Eldritch horror vs waste knigts ?
Zakładam, że chodzi o Waste Knights w drugiej edycji?
Eldritch, szczególnie uzupełniony o dodatki będzie miał raczej większą, żeby nie powiedzieć nieograniczoną, regrywalność. To jest gra gdzie historia bardzo mocno oparta jest o to, co wylosuje się z kart. Czyli "scenariusz" to są tylko jakieś założenia mechaniczne, a to sama rozgrywka buduje historię.
WK 2ed. bardzo lubię, ale gra solo w podstawce to tak naprawdę 3 scenariusze, jeden grany jedna postacią i dwa które można rozegrać na dwie ręce (czyli tak jak w Eldritch Horror). Gra ma dość mocno zarysowane scenariusze pod względem fabularnym i historię, która toczy się poprzez księgę skryptów. Oczywiście, zmiennych jest sporo. Można zacząć w różnym miejscu mapy wybierając różnych bohaterów, różne postaci mają różniące się przygody do rozegrania w ramach tego samego scenariusza, decyzję zmieniają przebieg gry. Pierwszy scenariusz grałem cztery razy i pewnie mógłbym zagrać jeszcze raz czy dwa. Ale jednak w pewnym momencie już wiesz co dokładnie będzie się działo i niespodzianki wynikają głównie z talii przeciwników, która nie buduje szczególnie rozbudowanej historii pobocznej. Gra ma bardzo fajny klimat, żyjący świat, jest świetnie napisana, ale regrywalność jest jednak ograniczona, bo historia jest wstępnie nakreślona i nie może odbiegać od tych sztywnych ram.
Eldritch buduje historię w oparciu o to, co się wylosuje na kartach i żetonach. Za każdym razem pójdziesz w inne miejsca, odkryjesz inne karty "przygód", nawet grając przeciwko temu samemu wrogowi. Głębia opowieści na tym cierpi, ale za to różnorodność rozgrywek zyskuje.
Eldritch, szczególnie uzupełniony o dodatki będzie miał raczej większą, żeby nie powiedzieć nieograniczoną, regrywalność. To jest gra gdzie historia bardzo mocno oparta jest o to, co wylosuje się z kart. Czyli "scenariusz" to są tylko jakieś założenia mechaniczne, a to sama rozgrywka buduje historię.
WK 2ed. bardzo lubię, ale gra solo w podstawce to tak naprawdę 3 scenariusze, jeden grany jedna postacią i dwa które można rozegrać na dwie ręce (czyli tak jak w Eldritch Horror). Gra ma dość mocno zarysowane scenariusze pod względem fabularnym i historię, która toczy się poprzez księgę skryptów. Oczywiście, zmiennych jest sporo. Można zacząć w różnym miejscu mapy wybierając różnych bohaterów, różne postaci mają różniące się przygody do rozegrania w ramach tego samego scenariusza, decyzję zmieniają przebieg gry. Pierwszy scenariusz grałem cztery razy i pewnie mógłbym zagrać jeszcze raz czy dwa. Ale jednak w pewnym momencie już wiesz co dokładnie będzie się działo i niespodzianki wynikają głównie z talii przeciwników, która nie buduje szczególnie rozbudowanej historii pobocznej. Gra ma bardzo fajny klimat, żyjący świat, jest świetnie napisana, ale regrywalność jest jednak ograniczona, bo historia jest wstępnie nakreślona i nie może odbiegać od tych sztywnych ram.
Eldritch buduje historię w oparciu o to, co się wylosuje na kartach i żetonach. Za każdym razem pójdziesz w inne miejsca, odkryjesz inne karty "przygód", nawet grając przeciwko temu samemu wrogowi. Głębia opowieści na tym cierpi, ale za to różnorodność rozgrywek zyskuje.