GRY-PLANSZOWE.pl

1- czy mając sukcesorów jest sens kupować Hannibala ?
2- dlatego ze mogę mieć tylko jedna zachciewajkę pod choinkę musze zdecydować dlatego gdybyście mieli mieć w domu tylko jeden tytół to który (wiem ze są inne i ze ciężko porównać ) po porostu jako gracze wybierzcie proszę jeden z tych trzech sekigahara , pamir, polis ?

dziekuje

Sekigahara albo polis, najlepiej obie, bo to zupełnie inne, doskonałe gry.

Pamir nie.

1. Hannibal i Successors w wydaniu od Phalanx mogą wydawać się dość podobne i mechanicznie rzeczywiście tak jest. Hannibal oczywiście bije na głowę successors w rozgrywce 1vs1 ponieważ jest do takiej opcji skrojony. Same karty mocniej oddziałują na to co dzieje się na planszy. Jest krótsza (mniejszy obszar gry i mniejsza ilość graczy), a wydaje mi się że więcej się dzieje. System walki zdecydowanie lepszy w Hannibala. Czy warto mieć obie? Jeśli system ci się podoba to brał bym Hannibala dla partii na dwóch i Successors do 3+. No chyba że razi cię posiadanie dwóch gier o podobnej mechanice, aczkolwiek innym charakterze rozgrywki.

2. Sekigahary niestety nie posiadam. Jeśli chcesz tytułu na dwie osoby to jednak albo Sekigahara albo Polis. Pamir jest świetną grą, jednak w rozgrywkach 1vs1 przegrywa z Polis. Sekigahara zdaje się być grą czsto w klimatach wojennych gier bloczkowych, natomiast Polis ma opinię lekko eurowatej gry. Ja się nie zgadzam i jest to dla mnie lekka (mechanicznie) gra wojenna o charakterze pojedynkowym. Jeśli któryś z graczy zacznie grać euro to ten drugi (o ile ma kilka partii za sobą) odetnie mu drogi rozwoju i zdusi.

pewnie niewiele pomogę, bo nie grałem w żadną z trzech, ale coś tam o nich czytałem i ja na pewno bym wybrał sekigaharę (czysto subiektywnie).

Sekigahara - bardzo emocjonujący pojedynek, jest miejsce na blef, na prowokowanie przeciwnika, na czytanie jego zamiarów i możliwości. Niewiadoma na temat realnej siły przeciwnika, karty "lojalności" i ogólnie losowość kart, sprawiają, że nie ma wielu pewnych wygranych/przegranych walk. Sporo planowania.

Polis - każdy ruch ma znaczenie, każdy musi być dokładnie przemyślany, a nasz plan powinien uwzględniać kilka akcji naprzód, wliczając w to ruchy przeciwnika. Dużo przeliczania, gdzie zdobyć jakie surowce, gdzie je wymienić, gdzie mi jeszcze brakuje do optymalnej wymiany. Gdzie przesunąć wojska, gdzie flotę, jak nimi kierować, żeby utrzymać prestiż, potrzebny do wykonywania akcji militarnych. Przeliczanie ile się ma populacji i ile żywotności jest konieczne do wyżywienia/zwiększenia jej. Charakter gry bardzo szachowy, z blokowaniem się, grożeniem; duża ilość zależności. Bitwy są losowe, poza zdobyciem przewagi liczebnej, nie można się do nich w żaden sposób przygotować, a niestety mogą być rozstrzygające w niektórych partiach. Oblężenia miast to też rzut kostką i można się ładnie na nim przyblokować. Optymalna gra wymaga doświadczenia, wiedzy na temat tego jak skutecznie zdobywać żywność, na ile szybko się rozrastać, gdzie się można zablokować itd.

Ogólnie kompletnie różne, bardzo dobre gry, gdzie Sekigahara to nie-taka-typowa gra wojenna z ciekawym zarządzaniem ręką i mgłą wojny, a Polis to w moim odczuciu ciężkie euro z dużą interakcją i silnym elementem gry wojennej.

Grałem we wszystkie 3

Sekigahara i Pamir są wspaniałe, szczerze polecam.
Polis podeszło mi trochę mniej, ale to głównie ze względu na potworny paraliż decyzyjny i system walk/oblężeń.

Bierz Sekigaharę.

Sekigahary nie kupisz przed świętami, chyba że z drugiej ręki. Kolejna edycja nie opuściła jeszcze nawet Chin. Niby na dniach ma wypłynąć z chińskiej drukarni, ale GMT nie podało jeszcze konkretnej daty dostarczenia im tej gry, więc w Polsce pewnie pojawi się dopiero za kilka miesięcy. To tak odnośnie świątecznych planów zakupowych . Mam i grałem w te trzy gry. Polis to tak naprawdę gra euro z tematem wojny, gra naprawdę ciekawa. Jeżeli lubisz element ekonomiczny w grach, to ta gra może Ci się spodobać. Sekigaharę jedni kochają, drudzy nie cierpią. Dla mnie jest ok, choć nie przepadam za grami bloczkowymi. Pamir jest lepszy na większą ilość osób. Przed świętami wybrałbym Polis, bo jest dostępne w sklepach. A po świętach dokupił Seki jak polubisz gry bloczkowe.