GRY-PLANSZOWE.pl

Witajcie ponownie;)!

Szukałem Waszej pomocy w zeszłym miesiącu a propo ŁADNEJ gry dla 2-4 osób i otrzymałem spory odzew z mnóstwem propozycj. Dzisiaj trochę z innej beczki:D

Tytułowy Brass:L - już w poprzednim temacie szykowałem się do kupna jednego z Brassów, zakup został jednak odłożony na bardziej odległy termin ze względu na potrzebne zaangażowanie i czas rozgrywki... Jednak przy okazji ofert z okazji BF jeden ze sklepów wyprzedawał Brassa w zestawie z inną grą (Red Rising - jestem fanem książek) i każdego wieczora walczyłem ze sobą czy kupić czy nie... Walka trwała, a promocja się skończyła, z jednej strony poczułem niedosyt, że jednak nie skorzystałem, z drugiej ulgę, bo nie miałem zbyt dużego researchu zrobionego na temat gry:D I przyszedł wieczór wczorajszy, przeglądam sklepy, a tam ponownie możliwy zakup w/w zestawu! Wrzuciłem do koszyka i piszę do Was...

Brass: L - potrzebuję, żeby działał we dwie i cztery osoby. Czy wersja Lancashire czy Birmingham lepiej się tutaj sprawdzi? Jak to jest z tym czasem rozgrywki? Ile schodzi Wam na partię w takim gronie?

Z góry dzięki za odpowiedzi i szczęśliwego Nowego Roku;)!
Pozdrawiam!

Ja gram w B:L dwuosobowo i to jest rozgrywka poniżej 90min, może 90min z rozłożeniem i złożeniem. Bardzo mi się podoba, szczególnie fanowski wariant dwuosobowy (oficjalny, dostępny w pudełku i opisany w instrukcji). W B;B nie grałem, ale właśnie przy zakupie, wiedząc, że będę grał 2-osobowo B:L wydał mi się lepszym wyborem. Polecam.

Lancashire jest z pewnością bezpiecznym wyborem bo działa dobrze w każdym składzie, a także możemy założyć że lepiej niż Birmingham jeśli mówimy o 2 osobach. My gramy tylko dwuosobowo i tak jak wspomniał arturmarek oficjalny wariant fanowski robi robotę.

Brass L śmiało... Bardziej sie zawiedziesz na tej drugiej gierce, bo jest bezpłciowym set collection

No i zamówienie złożone, ogromne dzięki za szybki odzew;)!

Co do Red Rising - nie kupiłbym tej gry samej w sobie, za to w pakiecie z Brassem jako darmowy tytuł jak najbardziej mi pasuje:D Książki czytałem już naście razy, więc przynajmniej niech leży z sentymentu, plus taki, że jest od 1-6 graczy - jako kolejny tytuł dla 6 osób może się przydać:D

Pozdrawiam;)!

Seble pisze: ↑04 gru 2022, 15:30 No i zamówienie złożone, ogromne dzięki za szybki odzew;)!

I jak? Sprawdziło się? U mnie tak, ale na 2 osoby zdecydowanie polecam granie na drugiej strony planszy z zasadami fanowskimi (dołączone na końcu instrukcji). Jest ciaśniej, więcej interakcji.

Ktoś dysponuje wiedzą który Brass lepszy i dlaczego : Birmingham czy Lancashire? Wiem że BB jest nr1 na świecie ale być może nie koniecznie w rzeczywistości tak jest.

Grałem (i miałem) w oba. Zostawiłem sobie Lancashire. Łatwiej wprowadzić nowych graczy (mniej przedsiębiorstw) i lepiej chodzi na dwie osoby. A pewnie kupię też Brassa B. jeśli wykonanie będzie lepsze niż z pierwszego druku.

Edit: a, no i Birmingham mam na kompie

Głównie właśnie chodzi mi o granie na 2 graczy lub max 3.

BOLLO pisze: ↑12 sty 2024, 13:55 Ktoś dysponuje wiedzą który Brass lepszy i dlaczego : Birmingham czy Lancashire? Wiem że BB jest nr1 na świecie ale być może nie koniecznie w rzeczywistości tak jest.

Wszystko już było napisane
viewtopic.php?p=1114373
viewtopic.php?p=1523668
viewtopic.php?p=1235428
viewtopic.php?f=43&t=60314

Ja grałem głównie w BB, ale i w BL wpadły jakieś partie i na ten moment stawiamy z żoną BL oczko wyżej niż BB. Aczkolwiek jest to na 100% efektem powiewu świeżości. W naszych oczach Brass - zarówno Birmingham jak i Lancashire - to ostra jazda na noże i ciągłe kontrolowanie co chce zrobić przeciwnik.

W takim ujęciu wychodzi nam, że BL jest ciut ciaśniejszy - w BB jakoś tak jest więcej luzu. Pewnie przez to, że jest więcej typów przedsiębiorstw, więc można się bardziej specjalizować - choć tutaj też można zawsze podwędzić komuś jakieś fajne miejsca.

A co jest lepsze? Nie jestem w stanie wskazać Dla nas obie mają miejsce na półce i każda partia to świetnie spędzony czas.

Ja będę wyjątkiem w tym wątku :p Posiadam w domu oba Brassy, w większości gramy tylko dwuosobowo i wolimy grać w Birmingham, bo nam lepiej odpowiada ze względu na dodatkowy surowiec jakim jest piwo. Może to też wina tego, że najpierw mieliśmy Birmingham, a Lancashire dokupiliśmy po czasie, żeby mieć powiew świeżości w kolekcji. Nie powiem, bo wariant 2 osobowy w Lancashire jest fajny, bo faktycznie czuć ciasnotę, ale sercem jednak jesteśmy przy Birmingham. Gdybym się kiedyś miała któregoś pozbywać z kolekcji to wiem, że poleciałby Lancashire, bo głównie stoi i zbiera kurz na regale