GRY-PLANSZOWE.pl

Skytear Horde. Jest to karciana gra bitewna o obronie zamku dla 1 do 3 graczy wydana przez Czach Games z dwoma trybami rozgrywki: SOLO I KOOPERACJA (Jeden lub dwóch graczy walczy z Hordą kontrolowaną przez grę.) lub POJEDYNEK (Jeden gracz kontroluje Hordę, podczas gdy pozostali, walczą jako Sojusz.).

Lubię kooperacje, ale jeśli instrukcja będzie równie epicko denna, jak w Skytear, to podziękuję i ani nie kupię, ani nie zagram.

Gra ma tytul Skytear Horde co sugerowaloby walki z hordami wrogow, a przez 90 procent gry mamy na przeciwko 1-2 wrogow xd

garg pisze: ↑12 gru 2022, 11:46 Lubię kooperacje, ale jeśli instrukcja będzie równie epicko denna, jak w Skytear, to podziękuję i ani nie kupię, ani nie zagram.

Myślę że co do instrukcji możesz być mile zaskoczony, jak i do samej gry

Rafal75 pisze: ↑12 gru 2022, 12:57

garg pisze: ↑12 gru 2022, 11:46 Lubię kooperacje, ale jeśli instrukcja będzie równie epicko denna, jak w Skytear, to podziękuję i ani nie kupię, ani nie zagram.

Myślę że co do instrukcji możesz być mile zaskoczony, jak i do samej gry

Trzymam kciuki, bo - jak pisałem - kooperacje w domu bardzo lubimy .

Zawiązała się półka grupa na Facebooku Skytear Horde
Zapraszam do zapisania się/odwiedzenia.

https://www.facebook.com/groups/701580538280314

No i zagrałem, póki co tylko solo, więc mogę coś napisać na temat tego trybu. Gra wygląda bardzo dobrze (w wersji delux) i jedyny mankament to dość cienkie karty - zakoszulkowanie załatwia temat. Sama gra jest przyjemna i dość wymagająca. Dobieramy sobie dedykowane decki Sojuszu oraz Hordy i się ze sobą bijemy. Z czasem możemy tworzyć autorskie zestawy mieszając karty z różnych decków ale kart jest na tyle dużo, że to jest zabawa na przyszłość. W grze mamy 7 faz i choć są krótkie, to właściwe zrozumienie tego, co dzieje się w danej fazie, jest kluczem do zrozumienia całej gry. Zasady są w sumie proste, choć to jest level wyżej niż np. Hero Realms.

Co do samej mechaniki, talia kart Sojuszu jest jednocześnie punktami naszego życia ale przegrać możemy na dwa sposoby - po wyczerpaniu kart z decku lub po zniszczeniu naszego zamku przez Hordę. Natomiast, żeby wygrać musimy pokonać Obcego (przywódcę Hordy), który pojawia się na stole w momencie pokonania Bramy Hordy. Sama Brama może mieć np. 2-3 etapy, więc Obcy może pojawić się np. 2x i dopiero ostateczne jego pokonanie daje nam zwycięstwo. Karty zagrywamy ponosząc ich koszt w manie. Manę odnawiamy na początku etapu oraz pokonując niektórych wrogów. Ilość odnawianej many może być różna. Karty z decku Sojuszu dobieramy pokonując wrogów lub za pomocą kart, które zagrywamy. Możemy też wykorzystać do tego np. zdolność naszego zamku.

W grze jest jeszcze jeden ciekawy element i są to karty Sługusów. Występują one po stronie Hordy i tych kart nie można zniszczyć ale można (i trzeba) je osłabiać przyzywając je na pole bitwy za pomocą naszych Sojuszników (których zagrywamy z ręki) i atakując. Karty Sługusów mocno osłabiają nam deck (usuwając z niego karty) i jeżeli pozwolimy im za bardzo urosnąć w siłę (co ma miejsce w trakcie gry), to nasza potyczka bardzo szybko się zakończy.

Podsumowując, musimy niszczyć Hordy przeciwnika, osłabiać Sługusów a jednocześnie niszczyć bramę wroga i pokonać Obcego. Jak widać, w grze nie ma nudy. Po kilku rozgrywkach solo wiem, że do gry będę często wracał, bo gra mi się spodobała a rozgrywka, jak już się opanuje zasady, idzie bardzo płynnie. Czas gry zależy od nas samych, bo obsługa przeciwnika jest bardzo szybka. Myślę, że bez zbędnej spiny można spokojnie skończyć w godzinę. Raz skończyłem chyba po 15 min, bo tak się karty ułożyły, że Sługusy pozbawiały mnie ok 10 kart z decku co turę, więc się poddałem. Losowość w grze oczywiście jest taka, jak to ma miejsce w karciarkach, czyli losowy jest dociąg. Niemniej, wciąż nie umiem grać w grę na tyle dobrze, żeby powiedzieć coś więcej na ten temat. Tak czy inaczej, jak będzie okazja to na pewno chętnie spróbuję innych trybów. Mi gra się bardzo przyjemnie.

No dobra to co z tą grą jest nie tak? Dowiedziałem się o niej dopiero ostatnio przy okazji jakieś topki One stop Co-op shopu, wygląda na papierze naprawdę fajnie. Tutaj kompletna cisza, ostatnio się pojawia na wyprzedażach.

Rozumiem, że gra nie siadła, więc nie należy spodziewać się dodatków, a skoro nie należy się spodziewać dodatków to raczej temat do olania?

Ayaram pisze: ↑23 sty 2024, 08:23 No dobra to co z tą grą jest nie tak? Dowiedziałem się o niej dopiero ostatnio przy okazji jakieś topki One stop Co-op shopu, wygląda na papierze naprawdę fajnie. Tutaj kompletna cisza, ostatnio się pojawia na wyprzedażach.

Rozumiem, że gra nie siadła, więc nie należy spodziewać się dodatków, a skoro nie należy się spodziewać dodatków to raczej temat do olania?

Gra jest świetna, takie Hearthstone na planszy, lepsze od Aeons End, ja ciągle mam nadzieję na druk dodatków z ostatniej kampanii.
Dlaczego nie jest bardziej popularna ? ciężko powiedzieć, może dlatego, że wśród karcianek duża konkurencja a grono odbiorców niewielkie.
Deluxe w promo powinien każdy fan karcianek mieć w kolekcji.

Miałem, zagrałem, sprzedałem po 2 partiach. Skytear jest świetny, Skytear horde to pomyłka. Zbugowany samograj.

Emil_1 pisze: ↑23 sty 2024, 11:16 Miałem, zagrałem, sprzedałem po 2 partiach. Skuter jest świetny, Skutera hordę to pomyłka. Zbugowany samograj.

Skuter jest koszmarny, bo nie da się w niego nauczyć grać z instrukcji. Skuter Horda jest pod tym względem bardzo w porządku. A rozgrywki nie porównam, bo właśnie w oryginał nie dałem rady zagrać. A Horda jest fajna. Niestety - tylko fajna.

garg pisze: ↑23 sty 2024, 12:31

Emil_1 pisze: ↑23 sty 2024, 11:16 Miałem, zagrałem, sprzedałem po 2 partiach. Skuter jest świetny, Skutera hordę to pomyłka. Zbugowany samograj.

Skuter jest koszmarny, bo nie da się w niego nauczyć grać z instrukcji. Skuter Horda jest pod tym względem bardzo w porządku. A rozgrywki nie porównam, bo właśnie w oryginał nie dałem rady zagrać. A Horda jest fajna. Niestety - tylko fajna.

Skuter ma już nową instrukcję, która daje radę moim zdaniem - zreszta jest troche zmienionych zasad na plus. Skuter jednak jest problematyczny, bo Czacha nie umie w tłumaczenia.