Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
Awatar użytkownika
Prototypowo
Posty: 99
Rejestracja: 13 cze 2022, 08:16
Has thanked: 25 times
Been thanked: 67 times

Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Prototypowo »

Od momentu pojawienia się na rynku "Gloomheaven" mam wrażenie, że na rynku pojawiło się mnóstwo gier z kampaniami liczonymi w dziesiątkach godzin (a nasz rodzimy produkt, czyli "Aeon Trespass: Odyssey" chwali się nawet 200+). Zawsze zachodziłem w głowę ile osobom starcza samozaparcia, aby coś takiego dociągnąć do końca. Czy nabywacie takie gry, a potem je kończycie, czy raczej jest trend, który zaraz wygaśnie, bo ludzie nakupowali tego rodzaju tytułów i doszli do wniosku, że chyba im starczy? Myśmy nawet nie skończyli nawet uznawaną za krótką kampanię "Dylematów Króla", a co dopiero takie potwory.
WYDAWNICTWO COCONUTSALAD: https://coconutsalad.com/
Cyel
Posty: 2572
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1426 times

Re: GRY Z KAMPANIAMI - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Cyel »

Zawsze kończymy - po to gramy :) Czemu mielibyśmy nie kończyć, jeśli gra jest fajna (ale również starannie dobieramy te fajne)? Niektóre kończyłem nawet parę razy z różnymi ekipami, acz raczej z kategorii tych krótszych (Descent 2ed).

Chyba jedyna nieukończona kampania to ta w Arkham Horror LCG, ale gra nas po prostu nie porwała i po dwóch czy trzech scenariuszach sobie darowaliśmy.
Ostatnio zmieniony 28 gru 2022, 11:36 przez Cyel, łącznie zmieniany 2 razy.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
garg
Posty: 4469
Rejestracja: 16 wrz 2009, 15:26
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 1423 times
Been thanked: 1100 times

Re: GRY Z KAMPANIAMI - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: garg »

Ja staram się kończyć, bo gramy w domu i mamy stałe grono graczy. Choć czasem jest to problem, jeśli gra nie chwyci. Tak było na przykład w przypadku Tainted Grail, które sprzedaję po przejściu 2/3 kampanii.

Ale wszystko zależy od jakości gry. Hunters AD 2142 skończyliśmy obie kampanie, każdą w ciągu dwóch tygodni - każda z nich to dobre 20 godzin grania. A kampanię do Gloomhaven: Szczęki Lwa, to nawet w tydzień skończyliśmy :) . Cthulhu: Death May Die skończyliśmy obie części, Pandemię 1 i 2 też skończyliśmy, Massive Darkness właśnie przechodzimy.

Na pewno teraz będzie trudniej, bo czekają na nas Gloomhaven i kilka większych tytułów z KS-a: HexploreIt, Trudvang Legends i jeszcze kilka, których nie pamiętam.

Odpowiadając wprost - staramy się kończyć, ale nie znęcamy się nad sobą, jeśli gra nam nie podejdzie.
Mam / Sprzedam/wymienię
(Może nie wystawiłem, ale też chętnie wymienię)

Najstarszy offtop świata: Ceterum censeo Carthaginem esse delendam ;-)
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: GRY Z KAMPANIAMI - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Ardel12 »

Oczywiście, że kupuję, przechodzę i sprzedaję. Nawet jak gra w pewnym momencie okaże się szrotem(jak TG, czy S&S) to ją ukończę(choćby sam(też TG, gdyż żona odmówiła kontynuowania)).

U mnie sekret jest prosty. Rozstawiam grę na stole i nie zejdzie póki jej nie skończę. W kampanie gram tylko w domu, więc mam taką opcję. Dzięki temu oszczędzam sporo czasu na rozkładanie i składanie gry i mogę nawet w trakcie dnia przygotować kolejny scenariusz, by potem tylko siąść i zagrać.

Co ciekawe nawet, gry, które mają pojedyncze scenariusze i nie oferują trybu kampanii potrafię tak przechodzić. Ostatnio było tak z Machiną Arcana, którą ograłem od A do Z.

Przede mną ATO, kolejna kampania w KDM, Chronicles of Drunagor oraz Vagrantsong, a jeszcze nadchodzi Hoplo Victorum i coś tam więcej, ale nie pamętam xD ja się bardzo dobrze odnalazłem w grach z kampanią i z chęcią zakupuję kolejne. Oferują na tyle unikalne światy i mechaniki, że mi się nie nudzą.
Beerior
Posty: 69
Rejestracja: 26 maja 2020, 10:13
Has thanked: 135 times
Been thanked: 25 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Beerior »

Zauważyłem, że coraz częściej gry kampanijne ogrywam solo. Tainted Grail ogrywam np ze znajomym, ale udaje nam się spotkać raz na miesiąc/dwa i zabija mi to immersję w świat gry, natomiast grając solo bardziej wczuwam się w grę i zdecydowanie szybciej ją kończę.
Awatar użytkownika
Hardkor
Posty: 4455
Rejestracja: 15 paź 2019, 11:20
Lokalizacja: Kraków
Has thanked: 1350 times
Been thanked: 845 times
Kontakt:

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Hardkor »

To zależy. Jak gra mi bardzo podeszła to kończymy całą : TG (przeszedlem podstawke, jedna kampanie z SG i na pewno bede ogrywal kolejne), jesli podczas gry przesadzimy z czestotliwoscia (CDMD) to sprzedalem po przejscu podstawki (Majac dodatki), ale S3 na KS wzialem, bo do tego czasu zatesknie za ta gra. Etherfields znowu przeszedlem jedna kampanie, ale w pewnym momencie mialem dosc i szkoda mi bylo czasu na konczenie.
Posiadam najwyższy (3%) rabat w aleplanszowki - jeśli chce skorzystać to daj znać. Jestem prawie ciągle przy komputerze (praca zdalna), więc szybko odpiszę :)
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10901
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3351 times
Been thanked: 3205 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: japanczyk »

Ja zaczalem solo przechodzic - szybciej, sprawniej, nie ciagnie sie miesiacami, mam poczaucie zaliczenia tytulu
Awatar użytkownika
Prototypowo
Posty: 99
Rejestracja: 13 cze 2022, 08:16
Has thanked: 25 times
Been thanked: 67 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Prototypowo »

japanczyk pisze: 28 gru 2022, 12:02 Ja zaczalem solo przechodzic - szybciej, sprawniej, nie ciagnie sie miesiacami, mam poczaucie zaliczenia tytulu
Moje spostrzeżenia są właśnie takie, że CHYBA tak gra w nie większość osób, albo maks na dwie osoby. To chyba powinno dawać do myślenia twórcom tych gier, że wszystkie dodatki typu dodaj piątego gracza, są zbędne.
WYDAWNICTWO COCONUTSALAD: https://coconutsalad.com/
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10901
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3351 times
Been thanked: 3205 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: japanczyk »

Prototypowo pisze: 28 gru 2022, 13:00 Moje spostrzeżenia są właśnie takie, że CHYBA tak gra w nie większość osób, albo maks na dwie osoby. To chyba powinno dawać do myślenia twórcom tych gier, że wszystkie dodatki typu dodaj piątego gracza, są zbędne.
Nie powiedzialbym, ze sa zbedne
Czesto ludzie graja w wiekszej grupie roleplayujac
A czesto tez 5. gracz dodaje njzwyczajniej w swiecie nowe postaci do wyboru zwiekszajac roznorodnosc
gogovsky
Posty: 2207
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: gogovsky »

Middara 4 osoby, łowcy 2114 3 kampanie 3 prawie różne 4 osobowe składy , glooma 4 osoby, Dark rituals 4 osoby bez problemu :) od deski do deski zrobione :)
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
Awatar użytkownika
Ardel12
Posty: 3351
Rejestracja: 24 maja 2006, 16:26
Lokalizacja: Milicz/Wrocław
Has thanked: 1032 times
Been thanked: 2000 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Ardel12 »

gogovsky pisze: 28 gru 2022, 13:53 Middara 4 osoby, łowcy 2114 3 kampanie 3 prawie różne 4 osobowe składy , glooma 4 osoby, Dark rituals 4 osoby bez problemu :) od deski do deski zrobione :)
Zazdro :D ja próbowałem w GH w 4os to ekipa padła po 3 spotkaniach xD Grałem w RPG i już tam mnie wkurzało jak nie wychodziły spotkania co tydzień tylko czasem raz na miesiąc, bo czekaliśmy by byli wszyscy. Potem powroty były męczące, bo ludzie zapominali co robili i gdzie byli. A w niektórych kampaniach to daleko się bez tego nie zajedzie.
japanczyk pisze: 28 gru 2022, 12:02 Ja zaczalem solo przechodzic - szybciej, sprawniej, nie ciagnie sie miesiacami, mam poczaucie zaliczenia tytulu
Jakbym wiedział, że mam przechodzić takiego KDM sam czy inną grę kampanijną to bym pewnie w ogóle nie kupował. Jeden dodatkowy gracz dla mnie robi sporą różnicę. Klimacik podbija, wnosi inny punkt widzenia, gdy dochodzi do wyborów fabularnych. No gra się przyjemniej. Zamówiłem jednak Hoplo V, bo chcę spróbować tej gry jak i kampanii solo. Może się przekonam :D
gogovsky
Posty: 2207
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: gogovsky »

Ardel12 pisze: 28 gru 2022, 15:46
gogovsky pisze: 28 gru 2022, 13:53 Middara 4 osoby, łowcy 2114 3 kampanie 3 prawie różne 4 osobowe składy , glooma 4 osoby, Dark rituals 4 osoby bez problemu :) od deski do deski zrobione :)
Zazdro :D ja próbowałem w GH w 4os to ekipa padła po 3 spotkaniach xD Grałem w RPG i już tam mnie wkurzało jak nie wychodziły spotkania co tydzień tylko czasem raz na miesiąc, bo czekaliśmy by byli wszyscy. Potem powroty były męczące, bo ludzie zapominali co robili i gdzie byli. A w niektórych kampaniach to daleko się bez tego nie zajedzie.
Gloom akurat mielismy stałe 3 osoby i 4ta się zmieniała :D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
tommyray
Posty: 1301
Rejestracja: 11 mar 2017, 14:51
Lokalizacja: Gliwice/Katowice
Has thanked: 406 times
Been thanked: 547 times
Kontakt:

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: tommyray »

Ardel12 pisze: 28 gru 2022, 15:46
japanczyk pisze: 28 gru 2022, 12:02 Ja zaczalem solo przechodzic - szybciej, sprawniej, nie ciagnie sie miesiacami, mam poczaucie zaliczenia tytulu
Jakbym wiedział, że mam przechodzić takiego KDM sam czy inną grę kampanijną to bym pewnie w ogóle nie kupował.
Ostatnio się przekonałem, testując z innymi ludźmi kilka tytułów dotychczas rozgrywanych tylko solo, że to co mi się zdawało, że dana gra coś zyska w grupie to mi się właśnie zdawało. W kategorii rozrywkowość - tak, zecydowanie grupa zwycięża, ale jeżeli mam ocenić poziom imersji czy przyjemność z poznawania lore i świata danego tytułu, uczucie satysfakcji z niespiesznego odkrywania historii - to tylko solo.

Oczywiście jest to zdecydowanie zależne od osobowości. Zrozumiałem że z innymi gram tylko dla ich towarzystwa, nawet w tfu tfu ;) w euro zagram bez skrzywienia. Do tytułów, które cenię najwyżej (oprócz 'Go', ale to odrębna kategoria i klasa sama dla siebie) czyli tytułów kampanijnych - tryb solo jest moim nie tylko defaultem ale i najoptymalniejszym ustawieniem bo nie szukam w tych grach rozrywki w tym najbardziej potocznym znaczeniu.

Imersja, narracja, inne fenomeny emergentne, docenianie designu, grafik, mechanik - to jest coś innego niż granie dla rozrywki. Dla mnie tytuły kampanijne jak Unsettled (potraktowany jako kampania), Tainted Grail, Oathsworn, Aeon Trespass, HexploreIt Klik's Maddness - są synonimiczne z powieściami, z graphic novels, czy z przygodówkami na pc (przykładowo taki Dreamweb czy Gabriel Knight) - dlatego tak jak i czytam czy gram na pc solo to i te tytuły są dla mnie best-solo.

A w temacie czy kończę takie tytuły - kończę ale baaardzo powoli :lol:
Cyel
Posty: 2572
Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
Has thanked: 1219 times
Been thanked: 1426 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Cyel »

Prototypowo pisze: 28 gru 2022, 13:00
japanczyk pisze: 28 gru 2022, 12:02 Ja zaczalem solo przechodzic - szybciej, sprawniej, nie ciagnie sie miesiacami, mam poczaucie zaliczenia tytulu
Moje spostrzeżenia są właśnie takie, że CHYBA tak gra w nie większość osób, albo maks na dwie osoby. To chyba powinno dawać do myślenia twórcom tych gier, że wszystkie dodatki typu dodaj piątego gracza, są zbędne.
Jeśli miałbym wymieniać wady Gloomhaven, to ograniczenie tylko do 4 graczy byłoby w ścisłym topie. Przez dużą część kampani byliśmy zmuszeni do grania w GH tylko wtedy gdy nie przyszedł komplet graczy w naszej ówczesnej grupie. I tak większość scenariuszy przeszliśmy podczas dwóch wakacyjnych wyjazdów, gdzie było nas trzech i czterech, ale pomiędzy nimi bardzo pomstowaliśmy na to ograniczenie.

Descent 2ed bardzo dobrze, że miał max 5 graczy, bo w takim zespole rozgrywałem te kampanie najczęściej.

Pandemic 1,2 i Łowcy AD2114 grane w zespole 4osobowym.
Lubię grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w grę. (a nie "tą grę")
Awatar użytkownika
Seraphic_Seal
Posty: 819
Rejestracja: 28 lis 2021, 20:44
Has thanked: 288 times
Been thanked: 192 times

Re: Gry kampaniami - czy w ogóle je kończycie?

Post autor: Seraphic_Seal »

W domu gram głównie z siostrzenicą. Nie dość, że młoda bardzo lubi gry kooperacyjne (ja też je lubię), to bardzo mocno wciąga się w historię. Dodatkowo te gry często gęsto zawierają też figurki czy jakieś elementy otoczenia, z których układa się mapę, co też chyba bardzo przypada jej do gustu.

Przed wakacjami wypożyczyliśmy z biblioteki Podróże przez Śródziemie, spędziliśmy przy tym ponad 22 godziny dobrej zabawy. Przez jakiś miesiąc gra leżała rozłożona na ławie u mnie w pokoju (na szczęście ten tytuł nie zajmuje tak dużo miejsca), więc te 22 godziny to praktycznie samo mięsko. W grudniu, za pośrednictwem Poczty Planszówkowej, trafił do nas Descent: Legendy Mroku (tzw. 3. edycja). Udało nam się przejść wątek główny, zanim musieliśmy posłać pudło dalej w świat (a ja zdążyłem jeszcze pomalować figurki bohaterów - sami niezbyt mieliśmy czas z nich skorzystać, bo większość kończyłem w ostatnie dni, ale kolejni odbiorcy mam nadzieję się ucieszą). Dzięki bogu przez okres świąteczny i wniesiony dodatkowy stół mogliśmy zaanektować stół kuchenny i maksymalnie go rozłożyć, więc gra mogła tam rozłożona leżeć - a miejsca zajmuje mnóstwo, drugi raz w życiu (1. był Mage Knight) rozkładałem stół. Tutaj siadło ok. 38 godzin także bardzo udanej przygody. Obie gry - Władcę Pierścieni i Descenta - dzieliło dobre 7 miesięcy, więc mieliśmy czas odpocząć od tego typu gier. Gdybyśmy mieli grać w takie na okrągło pewnie byłoby to bardziej męczące albo po prostu z większymi przerwami siadalibyśmy do kolejnych scenariuszy. Poza tymi dwoma tytułami miałem okazję spróbować jeszcze Szczęk Lwa - też całkiem dobrze wspominam, ale było u nas na 2 tygodnie w ramach ponownie Poczty Planszówkowej - no tu trzeba by już bardzo konkretnie "przynolifeić", żeby to skończyć. Chociaż byli tacy, którzy Descenta z Poczty Planszówkowej w 10 dni kończyli (czyli średnio 4-5 godzin dziennie).

Miałem to szczęście, że wszystkie te gry wypożyczyłem. Gdybym miał je kupić, to zdecydowanie zagrałbym i sprzedał dalej - dla mnie są to dość mocno jednorazówki, zwłaszcza te, gdzie opowiedzenie historii gra pierwsze skrzypce. Mimo to myślę, że w moim przypadku są to niesamowicie dobre zakupy - bo przeliczenie "zabawogodziny" wychodzi o wiele lepiej niż niejedna inna gra. Czemu? Patrząc na ceny Podróży przez Śródziemie godzina gry w przeliczeniu na gracza wyniosła jakieś 8 zł. A i tak graliśmy w 2 osoby (mniej rozłoży się cena), dodatkowo wynik można by mocno poprawić dokupując w aplikacji drugą kampanię - na szybko szacuję jakieś 4,5 zł za zabawogodzinę. Dodatkowo tego typu gry (a przynajmniej te, które nam się spodobają) pchają nas, żeby usiąść do kolejnych i kolejnych misji. Chcemy dowiedzieć się, jak potoczy się historia, jak będziemy mogli rozwinąć naszą postać, jacy nowi wrogowie się pojawią itp. A prawie każdy ma chyba na półce grę, którą kupił wieki temu za 150 zł, zagrał kilka razy i tak się kurzy. Powiedzmy że w dwie osoby spędzono przy takim tytule 5 godzin łącznie. No to zabawogodzina wychodzi 2-3 razy gorzej niż ten przykład gry kampanijnej. A kampania to też często mocno inne, dość unikalne w świecie planszówek doświadczenie.

Ale to granie w domu, gdzie moim praktycznie jedynym współgraczem jest siostrzenica. Z dorosłymi grywam w ramach lokalnych klubów. Ale jeden z nich to 4 godziny co miesiąc, drugi 4-5 godzin co dwa tygodnie a trzeci co prawda 3 (w porywach do 5) godzin co tydzień, ale tam chyba nie znalazłbym chętnych. I weźmy takiego Descenta: Legendy Mroku. Grając co drugi tydzień jeden scenariusz, pewnie nie gralibyśmy na każdym spotkaniu, żeby mieć jakąś różnorodność, innym razem ktoś by z różnych powodów akurat nie przyszedł i już cała kampania rozwleka się na dobre pół roku. A niech jeszcze nie daj boże wpadnie w to jakaś przerwa świąteczna, zimowa czy wręcz dwumiesięczne wakacje...
Na forum wchodzę głównie 7-15:30 w dni robocze.
Osoby odpowiedzialne za produkcję i dystrybucję monopoly w 2024r. powinny być osądzone za zbrodnie wojenne. 90 minut bezdecyzyjnego rzucania 2k6.
ODPOWIEDZ