WH40K: Kill Team (N.N.)
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Zestawy startowe Kill Team będą wkrótce nowe, ale nie nowa edycja ale tzw nowy sezon. Sezon oznacza te same podstawowe zasady co w poprzednich sezonach, ale inny setting, pewnie inne zasady szczegółowe terenów, scenariusze itp.
Na przykład ostatni sezon kręcił się wokół walk na space hulku. Wydano 4 pudła z ciasnymi korytarzami kosmicznych wraków i zasadami do gry w takim specyficznym środowisku.
Nowego sezonu i startera do niego z kompletem zasad i akcesoriów spodziewamy się pod koniec lata/wczesną jesienią, ale konkretów póki co brak.
Na przykład ostatni sezon kręcił się wokół walk na space hulku. Wydano 4 pudła z ciasnymi korytarzami kosmicznych wraków i zasadami do gry w takim specyficznym środowisku.
Nowego sezonu i startera do niego z kompletem zasad i akcesoriów spodziewamy się pod koniec lata/wczesną jesienią, ale konkretów póki co brak.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Nabyłem właśnie drogą kupna Starter set (ten podstawowy za 270zł), ciężko było znaleźć sklep, który to jeszcze ma.
Przerabiał ktoś planszę jakiegoś bitewniaka na heksy, żeby nie latać co chwilkę z miarkami?
Jest na to jakoś inny dokładniejszy sposób niż wycięcie jednocalowego heksu i odrysowywanie go na planszy?
Może palymaty takie coś mogą wykonać?
Wiem, że to nie będzie przekładało się 1:1 z pomiarem znacznikiem/miarką, ale dla mnie takie pomiary są za bardzo umowne,
Jeszce true line of sight można prosto rozwiązać kładąc na głowie strzelca laserowy wskaźnik dla kota i celując we wroga.
Wskaźnik taki kosztuje parę złotych i szkoda, że nie są standardowo dołączone do zestawów startowych, bo w parę sekund rozwiązują wątpliwości (uwaga - aby nabyć taki wskaźnik nie trzeba posiadać kota).
Grając z dzieckiem w X-Winga nalatam się fest wokół stołu (za siebie i za dzidzi, bo jeszcze nie ma takiej wprawy w precyzyjnym mierzeniu zwłaszcza jak robi się ciasno), opaska w moment pokazuje 8k kroków, nawet nie wyobrażam sobie biegać z miarkami, gdzie pomiar często wychodzi i tak lekko umowny.
Przerabiał ktoś planszę jakiegoś bitewniaka na heksy, żeby nie latać co chwilkę z miarkami?
Jest na to jakoś inny dokładniejszy sposób niż wycięcie jednocalowego heksu i odrysowywanie go na planszy?
Może palymaty takie coś mogą wykonać?
Wiem, że to nie będzie przekładało się 1:1 z pomiarem znacznikiem/miarką, ale dla mnie takie pomiary są za bardzo umowne,
Jeszce true line of sight można prosto rozwiązać kładąc na głowie strzelca laserowy wskaźnik dla kota i celując we wroga.
Wskaźnik taki kosztuje parę złotych i szkoda, że nie są standardowo dołączone do zestawów startowych, bo w parę sekund rozwiązują wątpliwości (uwaga - aby nabyć taki wskaźnik nie trzeba posiadać kota).
Grając z dzieckiem w X-Winga nalatam się fest wokół stołu (za siebie i za dzidzi, bo jeszcze nie ma takiej wprawy w precyzyjnym mierzeniu zwłaszcza jak robi się ciasno), opaska w moment pokazuje 8k kroków, nawet nie wyobrażam sobie biegać z miarkami, gdzie pomiar często wychodzi i tak lekko umowny.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
O ile nie będzie wchodziło w grę mierzenie na bardzo nierównym terenie na różnych piętrach, steppery 1" + widgety w różnych rozmiarach rozwiązują bardzo dobrze dokładne mierzenie ruchu.
Do sprawdzania LOS laser liniowy pomaga. Do sprawdzania Visibility własne oko będzie lepsze niż koci laser.
Hexy się nie sprawdzą, bo po to się właśnie dokładnie mierzy, żeby się dokładnie ustawić w idealnym miejscu. Hexom brakuje granularności pozwalającej na stanięcie właśnie w takim idealnym miejscu.
Do sprawdzania LOS laser liniowy pomaga. Do sprawdzania Visibility własne oko będzie lepsze niż koci laser.
Hexy się nie sprawdzą, bo po to się właśnie dokładnie mierzy, żeby się dokładnie ustawić w idealnym miejscu. Hexom brakuje granularności pozwalającej na stanięcie właśnie w takim idealnym miejscu.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- psborsuk
- Posty: 289
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 75 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Nie zgodzę się z tym. Właśnie heksy pozwalają na dokładne ustawienie, jednocześnie znika podstawowy problem bitewniaków - kłótnie o słynne 2mm brakujące do zasięgu. Tu albo zasięg masz, albo go nie masz. Jest tak zarówno w Battletechu, gdzie odległość mierzysz ilością heksów, jak i w Masters of the Universe Battleground, gdzie do mierzenia używasz miarek.
Można heksów nie lubić (co rozumiem i szanuję), ale pod względem dokładności i bezkonfliktowości pomiarów odległości biją "czysty" teren na głowę.
Świt Rebelii... ]:->
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Lubię hexy ale oferują zupełnie coś innego. Myślę że nie zrozumiałeś co mówiłem o dokładności.psborsuk pisze: ↑13 sie 2023, 22:40
Nie zgodzę się z tym. Właśnie heksy pozwalają na dokładne ustawienie, jednocześnie znika podstawowy problem bitewniaków - kłótnie o słynne 2mm brakujące do zasięgu. Tu albo zasięg masz, albo go nie masz. Jest tak zarówno w Battletechu, gdzie odległość mierzysz ilością heksów, jak i w Masters of the Universe Battleground, gdzie do mierzenia używasz miarek.
Można heksów nie lubić (co rozumiem i szanuję), ale pod względem dokładności i bezkonfliktowości pomiarów odległości biją "czysty" teren na głowę.
W bitewniakach celujesz często w ustawienia typu "chce być w 2" od tego celu ale też mieć LoS do tego modelu i być schowanym przed tamtym modelem". Ze swobodnym rozstawieniem masz możliwość spełniania takich warunków bo jest bardzo granularne ("a jak jeszcze kawałeczek tu przesunę to będzie? O, super!"). Hexy w ogóle to wyłączają. Na tym hexie jest źle, a najbliższa możliwe pozycja jest cały hex dalej gdzie też jest źle, a pół cm dalej, gdzie byłoby dobrze, stanąć nie można - dla osoby która lubi optymalizację pozycjonowania w przestrzeni to takie ograniczenie jak dla eurogeacza w grze ekonomicznej w której ceny rzeczy są w jednościach a gracze mogą za nie płacić tylko monetami po 100$.
Po prostu inne typy gry i w KT akurat hexów nie zaimplementujesz z sensem. W grze stworzonej od podstaw dla hexów - pewnie, że działa super!
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 387 times
- Been thanked: 455 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Pierwszy problem jaki od razu widzę to mierzenie odległości broni i zdolności w 3D. Pomiar typu - czy mam kolegę w zasięgu 6 cali odbywa się zawsze base to base i hexami nie zmierzysz tego jeżeli ziomek stoi na 3 calowym terenie. W starter secie to chyba nie problem bo tam są tylko te złomkowe barykady i kupy śmieci ale ta plansza jest tak uboga że aż boli i jak dla mnie rozrywka mocno na tym traci. Wydaje mi się, że miarki i stepper są tutaj bardzo spoko.McNab pisze: ↑13 sie 2023, 19:50 Nabyłem właśnie drogą kupna Starter set (ten podstawowy za 270zł), ciężko było znaleźć sklep, który to jeszcze ma.
Przerabiał ktoś planszę jakiegoś bitewniaka na heksy, żeby nie latać co chwilkę z miarkami?
Jest na to jakoś inny dokładniejszy sposób niż wycięcie jednocalowego heksu i odrysowywanie go na planszy?
Może palymaty takie coś mogą wykonać?
Wiem, że to nie będzie przekładało się 1:1 z pomiarem znacznikiem/miarką, ale dla mnie takie pomiary są za bardzo umowne,
Jeszce true line of sight można prosto rozwiązać kładąc na głowie strzelca laserowy wskaźnik dla kota i celując we wroga.
Wskaźnik taki kosztuje parę złotych i szkoda, że nie są standardowo dołączone do zestawów startowych, bo w parę sekund rozwiązują wątpliwości (uwaga - aby nabyć taki wskaźnik nie trzeba posiadać kota).
Grając z dzieckiem w X-Winga nalatam się fest wokół stołu (za siebie i za dzidzi, bo jeszcze nie ma takiej wprawy w precyzyjnym mierzeniu zwłaszcza jak robi się ciasno), opaska w moment pokazuje 8k kroków, nawet nie wyobrażam sobie biegać z miarkami, gdzie pomiar często wychodzi i tak lekko umowny.
Laserowego wskaźnika nie dodają do takich gier bo 60% zysków ze sprzedaży ta firma ma opychając plastik dzieciakom. Wszystko co może potencjalnie komuś zaszkodzić, zrobić krzywdę lub jest zbyt trudne w obsłudze od razu dostaję czerwoną/żółtą kartkę. Taki laserowy wskaźnik to tutaj akurat IMO strata czasu bo wystarczy popatrzeć zza figurki i to rozwiązuje wszelkie problemy. Problemem jest ew. LoS związany z terenem - czy przebija ściankę, czy nie przebija. Tutaj z kolei przydaje się laserek ale taki co wyświetla jedną długą linię. Wtedy łatwiej widać czy coś zahacza o ściankę czy nie.
- psborsuk
- Posty: 289
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 75 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Spoiler:
Optymalizacja ustawienia to jedno, a wspomniane przeze mnie kłótnie o przysłowiowe 2mm, to drugie. I temu argumentowi za heksami nie zaprzeczyłeś
Tak, wiem, można grać w towarzystwie, które się o to nie czepia, ale to zawęża pole wyboru współgraczy.
Świt Rebelii... ]:->
- KamradziejTomal
- Posty: 1162
- Rejestracja: 04 kwie 2016, 16:40
- Has thanked: 387 times
- Been thanked: 455 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Znacznie prościej znaleźć towarzystwo do grania, które nie czepia się o każde 2 mm czy wystającą antenkę niż kogoś chętnego na granie w zupełnie zmienione zasady house rule-owane przez 1 osobę. Żeby nie było jeżeli komuś to odpowiada i ma towarzystwo to mnie nic do tego i grajcie na heksach ile chcecie, brzmi to na fajną re-adaptację zasad. Natomiast jeśli chodzi o granie "publiczne" z losowymi osobami w sklepie, łatwiej będzie znaleźć kogoś kto nie czepia się o wszystko.psborsuk pisze: ↑14 sie 2023, 12:05 Zrozumiałem doskonale, w bitewniaki gram dłużej, niż w planszówki (w tym w maszynkę, która jest pod tym względem w ekstremum). I to raczej w strategie, niż euro.
Optymalizacja ustawienia to jedno, a wspomniane przeze mnie kłótnie o przysłowiowe 2mm, to drugie. I temu argumentowi za heksami nie zaprzeczyłeś
Tak, wiem, można grać w towarzystwie, które się o to nie czepia, ale to zawęża pole wyboru współgraczy.
Ja swoim współgraczom pozwalam nawet poprawić swój ruch jak się okazuje że tam gdzie postawił figurkę to jednak ją widzę do odstrzału (gdzie jego intencją było wyraźne schowanie figurki za terenem). Umowne spory rozwiązujemy na zasadzie "ja Ci odpuszczam to i Ty mi odpuścisz" albo turlamy K6 i kto ma więcej oczek ten ma "rację".
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
To ja jeszcze dodam, że z ludźmi, z którymi obecnie gram w KT się nie kłócę o mierzenie, ale przez Warmaszynowe przyzwyczajenie do dokładności nie raz sam się ze sobą nie zgadzam w tej kwestii przez co często rozmowy wyglądają tak
Ja (po mierzeniu na różne sposoby) - kurde, nie jestem pewien czy mogę się tak ustawić, żeby X było możliwe, możesz spróbować to potwierdzić?
Przeciwnik (któremu się nie chce mierzyć) - oj tam, załóżmy że możesz
Ja - ale ja wcale nie jestem przekonany, że mogę...
Ja (po mierzeniu na różne sposoby) - kurde, nie jestem pewien czy mogę się tak ustawić, żeby X było możliwe, możesz spróbować to potwierdzić?
Przeciwnik (któremu się nie chce mierzyć) - oj tam, załóżmy że możesz
Ja - ale ja wcale nie jestem przekonany, że mogę...
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- psborsuk
- Posty: 289
- Rejestracja: 10 maja 2006, 01:04
- Lokalizacja: Łódź, Koluszki
- Has thanked: 310 times
- Been thanked: 75 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Panowie, ja się z Waszym zdaniem zgadzam. Moje wtrącenie miało na celu wykazanie, że wbrew stwierdzeniu kolegi Cyela, heksy mają swoje plusy.
Jeśli ktoś ma, po warszawsku, wolę i ochotę przerabiać grę na heksy, to kto bogatemu zabroni? Trzeba tylko mieć z kim grać.
Imo heksy to nie przeżytek sprzed lat 40 (Battletech), czy domena gier wojennych. Obecnie też powstają dobre gry z ich wykorzystaniem.
Ok, koniec offtopu z mojej strony
Jeśli ktoś ma, po warszawsku, wolę i ochotę przerabiać grę na heksy, to kto bogatemu zabroni? Trzeba tylko mieć z kim grać.
Imo heksy to nie przeżytek sprzed lat 40 (Battletech), czy domena gier wojennych. Obecnie też powstają dobre gry z ich wykorzystaniem.
Ok, koniec offtopu z mojej strony
Świt Rebelii... ]:->
-
- Posty: 103
- Rejestracja: 01 lut 2015, 11:14
- Lokalizacja: Łódź
- Has thanked: 5 times
- Been thanked: 8 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Cześć.
Popieram heksy i kwadraty na planszy. Też gram w bitewniaki dłużej niż w planszówki (będzie z 24 lata) i te slynne 2mm napsuły mi tyle krwi, że właśnie z bitewniaków na planszę się przeniosłem. Teraz próbuję każdego bitweniaka z mierzeniem, który mi przypadł do gustu, przenieść na planszę z jakimiś polami. Dla Kill Teama po wielu próbach z kwadratami i heksami, wybrałem te drugie o szerokości 32 mm.
Teraz nową edycję WH40K przenoszę z kolei na kwadraty 4-calowe. Robię to dla sportu, na własne potrzeby i dla frajdy.
Na szczęście jest wybór i każdy może grać w co zechce, a dodatkowo każdy na własne potrzeby może stosować domowe zasady itp.
Popieram heksy i kwadraty na planszy. Też gram w bitewniaki dłużej niż w planszówki (będzie z 24 lata) i te slynne 2mm napsuły mi tyle krwi, że właśnie z bitewniaków na planszę się przeniosłem. Teraz próbuję każdego bitweniaka z mierzeniem, który mi przypadł do gustu, przenieść na planszę z jakimiś polami. Dla Kill Teama po wielu próbach z kwadratami i heksami, wybrałem te drugie o szerokości 32 mm.
Teraz nową edycję WH40K przenoszę z kolei na kwadraty 4-calowe. Robię to dla sportu, na własne potrzeby i dla frajdy.
Na szczęście jest wybór i każdy może grać w co zechce, a dodatkowo każdy na własne potrzeby może stosować domowe zasady itp.
Moja kolekcja, wishlist, na sprzedaż:
https://boardgamegeek.com/collection/user/Xawras
https://boardgamegeek.com/collection/user/Xawras
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Wow, to jakaś grubaśna nadinterpretacja tego co napisałem Poprosiłbym o cytat ale sam widzę co napisałem, więc nie trzeba Hexy są super, Gloomhaven jest w ścisłym topie moich gier, podobnie jak Twilight Imperium.
Ja się wypowiadałem tylko w kontekście implementacji hexów do KT. Można, ale to będzie już całkowicie inna gra mająca więcej wspólnego ze wspomnianym Gloomhaven niż Kill Teamem. Nie da się już w nią grać jak w Kill Teama i wcale nie mówię tu o mierzeniu 2mm w tę czy we w tę.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Zakupiłem Starter set, ten z orkami i nazistami w pegazkach.
Jestem wewnętrznie rozdarty, czy warto kupować inne starter sety, tzn. Ashes Of Faith , Gallowfall czy Into the Dark Starter - warto jeszcze jakiś z tych dobrać?
Za jeden można kupić 3-4 teamy, z drugiej strony każdy posiada swój klimat, jakieś misje, tereny itp.
Jestem wewnętrznie rozdarty, czy warto kupować inne starter sety, tzn. Ashes Of Faith , Gallowfall czy Into the Dark Starter - warto jeszcze jakiś z tych dobrać?
Za jeden można kupić 3-4 teamy, z drugiej strony każdy posiada swój klimat, jakieś misje, tereny itp.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Z jeden zestaw Close Quarters (ten z korytarzami space hulka) warto mieć, to na tyle odmienny wariant rozgrywki, że rzeczywiście czuć różnicę. Jeśli masz wybór to po prostu zakup ten w którym są najbardziej podobające Ci się teamy.McNab pisze: ↑28 sie 2023, 19:33 Zakupiłem Starter set, ten z orkami i nazistami w pegazkach.
Jestem wewnętrznie rozdarty, czy warto kupować inne starter sety, tzn. Ashes Of Faith , Gallowfall czy Into the Dark Starter - warto jeszcze jakiś z tych dobrać?
Za jeden można kupić 3-4 teamy, z drugiej strony każdy posiada swój klimat, jakieś misje, tereny itp.
Ale w tym hobby warto zacząć od pytania - czy już pomalowałem wszystko co kupiłem wcześniej, że zastanawiam się co kupić znowu?
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Odpowiedz na to pytanie jest bardzo prosta - oczywiście, że nie.Cyel pisze: ↑28 sie 2023, 19:51Z jeden zestaw Close Quarters (ten z korytarzami space hulka) warto mieć, to na tyle odmienny wariant rozgrywki, że rzeczywiście czuć różnicę. Jeśli masz wybór to po prostu zakup ten w którym są najbardziej podobające Ci się teamy.McNab pisze: ↑28 sie 2023, 19:33 Zakupiłem Starter set, ten z orkami i nazistami w pegazkach.
Jestem wewnętrznie rozdarty, czy warto kupować inne starter sety, tzn. Ashes Of Faith , Gallowfall czy Into the Dark Starter - warto jeszcze jakiś z tych dobrać?
Za jeden można kupić 3-4 teamy, z drugiej strony każdy posiada swój klimat, jakieś misje, tereny itp.
Ale w tym hobby warto zacząć od pytania - czy już pomalowałem wszystko co kupiłem wcześniej, że zastanawiam się co kupić znowu?
Maluję teraz tereny, trochę odpoczynek po dużej ilości figurek (z innych gier).
Z innej beczki- próbuję kopiować figurki zwykłych veteranow z tych nazistów - po złożeniu tego co jest w pudełku wychodzi tylko jeden weteran, przydałaby się jakaś parzysta ilość, bo mają grupową aktywację.
Właśnie otworzyłem drugą kopię, nadal nie udana, ale lepsza od pierwszej próby i dobry detal, widać wyraźnie nawet paski na plecaku.
Dzięki za odpowiedz.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Dla nich to najlepiej mieć drugie pudło veteranów aby mieć mieć swobodę wyboru specjalistów. No i najważniejsze aby móc grać sierżant + 9 specjalistów i do tego bierzesz ancillary support 4 zwykłych trooperów i grasz 14 chłopamiMcNab pisze: ↑28 sie 2023, 20:00 Odpowiedz na to pytanie jest bardzo prosta - oczywiście, że nie.
Maluję teraz tereny, trochę odpoczynek po dużej ilości figurek (z innych gier).
Z innej beczki- próbuję kopiować figurki zwykłych veteranow z tych nazistów - po złożeniu tego co jest w pudełku wychodzi tylko jeden weteran, przydałaby się jakaś parzysta ilość, bo mają grupową aktywację.
Właśnie otworzyłem drugą kopię, nadal nie udana, ale lepsza od pierwszej próby i dobry detal, widać wyraźnie nawet paski na plecaku.
Dzięki za odpowiedz.
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Trochę nie rozumiem tego akapitu, kopiować figurki? Tzn robisz odlewy? Skan/druk? Faktycznie w starterze jest za mało modeli by mieć wszystkie opcje Imperialnych Gwardzistów. Jak pisze Void powyżej, opcje wsparcia artyleryjskiego są bardzo słabe w porównaniu z czterema dodatkowymi szeregowcami.McNab pisze: ↑28 sie 2023, 20:00
Z innej beczki- próbuję kopiować figurki zwykłych veteranow z tych nazistów - po złożeniu tego co jest w pudełku wychodzi tylko jeden weteran, przydałaby się jakaś parzysta ilość, bo mają grupową aktywację.
Właśnie otworzyłem drugą kopię, nadal nie udana, ale lepsza od pierwszej próby i dobry detal, widać wyraźnie nawet paski na plecaku.
Ale w ogóle w każdej grze figurkowej zanim się zacznie składać modele, a gry się jeszcze nie zna, warto zrobić research jakie opcje i kombinacje warto w pierwszej kolejności złożyć. Bo jak się podchodzi do tego na hurra, to potem są rozczarowania, że jednak trzeba było skleić z inną bronią, innym wyposażeniem etc.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
- Siersciu
- Posty: 166
- Rejestracja: 26 kwie 2020, 01:02
- Lokalizacja: Radzionków
- Has thanked: 179 times
- Been thanked: 53 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
A wiesz może, jaka kombinacja drużyn byłaby dobra na start do sklejenia z zestawu Into the Dark? Ewntualnie o jakie jednostki trzeba by uzupełnić Team, aby był funkcjonalny?Cyel pisze: ↑29 sie 2023, 10:17Ale w ogóle w każdej grze figurkowej zanim się zacznie składać modele, a gry się jeszcze nie zna, warto zrobić research jakie opcje i kombinacje warto w pierwszej kolejności złożyć. Bo jak się podchodzi do tego na hurra, to potem są rozczarowania, że jednak trzeba było skleić z inną bronią, innym wyposażeniem etc.
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Dwa pierwsze wyniki po wpisaniu w wyszukiwarkę.
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Into the dark to akurat navy breachers i krooty, ale popieram poszukać na reddicie dużo tematów było poruszanych
Generalnie u xenosów robisz psy i wszystkich specjalistów, jedynie opcje do przemyślenia wyboru broni u lidera. A u ludzi z jednym pudełkiem niestety więcej kombinowania, ale raczej najlepszym wyborem komplet specjalistów w tym gunner z plazma.
Generalnie u xenosów robisz psy i wszystkich specjalistów, jedynie opcje do przemyślenia wyboru broni u lidera. A u ludzi z jednym pudełkiem niestety więcej kombinowania, ale raczej najlepszym wyborem komplet specjalistów w tym gunner z plazma.
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Kseruję na ksero, są trochę bardziej płaskie, ale z przodu nie odróżnisz;)Cyel pisze: ↑29 sie 2023, 10:17Trochę nie rozumiem tego akapitu, kopiować figurki? Tzn robisz odlewy? Skan/druk? Faktycznie w starterze jest za mało modeli by mieć wszystkie opcje Imperialnych Gwardzistów. Jak pisze Void powyżej, opcje wsparcia artyleryjskiego są bardzo słabe w porównaniu z czterema dodatkowymi szeregowcami.McNab pisze: ↑28 sie 2023, 20:00
Z innej beczki- próbuję kopiować figurki zwykłych veteranow z tych nazistów - po złożeniu tego co jest w pudełku wychodzi tylko jeden weteran, przydałaby się jakaś parzysta ilość, bo mają grupową aktywację.
Właśnie otworzyłem drugą kopię, nadal nie udana, ale lepsza od pierwszej próby i dobry detal, widać wyraźnie nawet paski na plecaku.
Ale w ogóle w każdej grze figurkowej zanim się zacznie składać modele, a gry się jeszcze nie zna, warto zrobić research jakie opcje i kombinacje warto w pierwszej kolejności złożyć. Bo jak się podchodzi do tego na hurra, to potem są rozczarowania, że jednak trzeba było skleić z inną bronią, innym wyposażeniem etc.
Próbuję kopiować za pomocą blue staff, jako wypełnienie Miliput czarny czyli wersja super fine.
Popróbuję tez z Green stuff, zobaczę co lepiej się sprawdza.
Rozpoznanie zrobiłem i roozwietka przekazała, że wszystko jest fajne, więc zrobiłem specjalsów i próbuję skopiować tego ostatniego Veterana, którego można zrobić tylko w tej wersji.
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Na spokojnie można było złożyć samych specjalistów z jednego pudełka bez marnowania miejsca na zwyklaka troopera. Wystarczy trochę pokombinować i pozamieniać ręce inaczej niż w instrukcjiMcNab pisze: ↑29 sie 2023, 22:12
Kseruję na ksero, są trochę bardziej płaskie, ale z przodu nie odróżnisz;)
Próbuję kopiować za pomocą blue staff, jako wypełnienie Miliput czarny czyli wersja super fine.
Popróbuję tez z Green stuff, zobaczę co lepiej się sprawdza.
Rozpoznanie zrobiłem i roozwietka przekazała, że wszystko jest fajne, więc zrobiłem specjalsów i próbuję skopiować tego ostatniego Veterana, którego można zrobić tylko w tej wersji.
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Nawet skarpetek nie kupie bez rozeznania (serio), a co dopiero jakiegoś kill team.
Znalazłem tą stronę, tak czy inaczej brakuje zwykłych weteranów, dlatego umyśliłem sobie, że będę kopiował.
Kopiuje bardziej dla zabawy i wprawy, bo w sumie taniej dużo nie będzie, a ten blue stuff chyba ze 2 lata u mnie leży, więc znalazłem motywację, żeby do czegoś w końcu się przydał.
Cennik: Nówkat tych kriegów ze 130 zł, kopiowanie: 2xpo 8 blue stuff (2x48zł {drugi dokupiłem wczoraj}), czarna miliput ze 20-30 zł, dokupiony razem z drugim blue stuffem 45cm green stuf, kolejne 30 zł. A kto bogatemu (i mi) zabroni
Znalazłem tą stronę, tak czy inaczej brakuje zwykłych weteranów, dlatego umyśliłem sobie, że będę kopiował.
Kopiuje bardziej dla zabawy i wprawy, bo w sumie taniej dużo nie będzie, a ten blue stuff chyba ze 2 lata u mnie leży, więc znalazłem motywację, żeby do czegoś w końcu się przydał.
Cennik: Nówkat tych kriegów ze 130 zł, kopiowanie: 2xpo 8 blue stuff (2x48zł {drugi dokupiłem wczoraj}), czarna miliput ze 20-30 zł, dokupiony razem z drugim blue stuffem 45cm green stuf, kolejne 30 zł. A kto bogatemu (i mi) zabroni
Nie dyskutuj z trolem, bo najpierw sprowadzi Cie do swojego poziomu, a później pobije doświadczeniem.
-
- Posty: 2686
- Rejestracja: 27 kwie 2018, 15:18
- Has thanked: 1305 times
- Been thanked: 1541 times
Re: WH40K: Kill Team (N.N.)
Trochę fotek z naszych domowych gier Kill Team nieodmiennie króluje na naszych growych spotkaniach od prawie roku:
Spoiler:
Lubię TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")
Kupiłem TĘ grę. (a nie "tą grę")
Wygrałem w TĘ grę. (a nie "tą grę")