GRY-PLANSZOWE.pl

Witam.
Nie chciałbym przekazywać w poście całej litanii odnośnie gry, dlatego skupię się tylko na problemie.
Otóż mam w zamyśle mechanikę znaną z gry Top Trumps. Jak ktoś nie kojarzy to w Polsce były to karty z pojazdami (auta, motocykle) z różnymi danymi (prędkość maksymalna, przyspieszenie itd.), choć z tego co pamiętam było wiele tematyk korzystających z tej mechaniki. Ogólnie gracz główny wybierał statystykę i podawał wartość swojej karty, reszta graczy mówiła swoje i wygrywający zbierał karty przegranych, itd.. W moim przypadku tych statystyk jest aż 8. I problem polega na sensownym ich ,,rozmieszczeniu", tzn. aby żadna karta nie była nie do pobicia albo całkowicie bezużyteczna (choć w mojej grze takowe występują, ale w ramach pułapek, które szkodzą po wygraniu z nimi). Sam mam problem z takim rozmieszczeniem, nie znam żadnego dobrego matematycznego algorytmu na coś takiego (a już w szczególności nie z aż ośmioma), a dobrego sposobu.
Czy ktoś kiedyś się spotkał z takim problemem wymyślenia statystyk do porównań i zna jakiś dobry sposób na coś takiego? Bo nie wierzę, że takie rzeczy są wymyślane na chybił trafił i ewentualnie ręcznie poprawiane jeśli od razu widać, że któraś statystyka jest zbyt niepokonywalna przez resztę.

Najprościej podejść do tematu jak do tworzenia postaci w RPG: masz sumę punktów do rozdzielenia i jeżeli do jednej cechy przypisujesz więcej punktów, to do drugiej mniej. Ewentualne przeskalowanie wartości jakiejś cechy to sprawa drugorzędna skoro, jak rozumiem, nie będą one na siebie w żaden sposób oddziaływały.

Rozwinę trochę wypowiedź poprzednika.
Nie wiem dokładnie czy o to Ci chodzi, ale ja bym podszedł do tego tak (zakładając, że masz statystyki cech o takich samych wagach*):
1) Otwierasz excel lub inny arkusz kalkulacyjny
2) Dla każdej z cech określasz jakie wartości dana karta może posiadać
3) Tworzysz tabelę, gdzie w kolumnie pierwszej masz wartość statystyki nr. 1, w drugiej nr. 2 itd. Tabela powinna mieć "wymieszane" wartości. Każdą tabelę "przemnażasz" przez kolejną. W SQL to się nazywa cross join. W excelu to będzie chyba to: https://www.contextures.com/excelmsquerycartesian.html.
4) W dziewiątej kolumnie robisz ich sumę tych statystyk.
5) Wyfiltrujesz z tej tabeli tylko wyniki dla których suma statystyk spełnia określony zakres sumy.
6) Z otrzymanego zakresu wyników trzeba będzie jakoś równomiernie wybrać karty, tak aby mniej więcej równomiernie się rozkładały poszczególne cechy. Tutaj nie mam dobrego pomysłu. Może po prostu posortowanie po kolumnie 1 i wybranie 2 wyniki z góry, 2 ze środka i 2 z końca. I potem tak samo dla każdej kolejnej kolumny

*Jeżeli statystyki są ze sobą nieporównywalne to trzeba będzie im nadać jakieś wagi. Załóżmy, że masz dla każdej z cech 3 możliwe wartości:
Prędkość: 100km/h -> waga:1, 150km/h -> waga:2, 200 km/h -> waga:3
Waga samochodu: 500kg -> waga:1, 600kg -> waga:2, 1000kg -> waga:3
itd.

Mam nadzieję, że mój chaotyczny wywód choć trochę pomógł.

Najprościej chyba dać pierwszej karcie w pierwszej statystyce 1, drugiej karcie 2 i tak dalej. W drugiej statystyce zacząć od 2 na pierwszej karcie. Żeby nie wyglądało tak prosto możesz rozstrzelać wartości i mieszać wiersze, żeby nie było tak że każda statystyka jest o 1 większa od tej powyżej.

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi.
trixon
Tak, w miarę zrozumiałem o co chodzi i myślę, że to dobry pomysł, wypróbuję go.
Jednakże nie za bardzo rozumiem ,,nadawania wagi", akapit po gwiazdce. Bo jeśli chodzi o te moje statystyki to np. jest A, B i C: A może się porównywać tylko z A, B z B itd., czyli np. jeśli A ma zakres 1 do 10, a B 12 do 50, to karta z A 10 będzie najlepsza w tej konkretnej statystyce, z B 12 najgorsza. Nie wiem czy dobrze to przekazałem.

Jednakże nie za bardzo rozumiem ,,nadawania wagi", akapit po gwiazdce.

Bo się zafiksowałeś na statystykach tak że przestałeś myśleć o mechanice.
Może spróbuję wyjasnić do czego dążyli trixon i Koshiash:

[*] Wyobraź sobie implementację gdzie zamiast statystyk masz tylko ich abstrakcję w postaci gwiazdek.

[*] Jeżeli karty mają być równe sobie, to każda ma tą samą pulę gwiazdek.

[*] Jeżeli karty mają być "mocniejsze" i "słabsze" to mają stosownie większą lub mniejszą pulę gwiazdek.

[*] Jak już masz rozdzielone gwiazdki, to możesz je błyskawicznie przełożyć na statystyki.

[*] Więc np w prędkości 1 gwiazdka to może być 100 km/h, 2 gwiazdki to 150 km/h, 3 gwiazdki to 200 km/h.

[*] Wartości nie muszą być równomiernie rozdzielone, więc może byc tak że w wadze 1 gwiazdka to 500 kg, 2 gwiazdki 600 kg, 3 gwiazdki 1000 kg.

Oczywiście, przykład Koshiasha (a co za tym idzie mój) ma wartości kompletnie z sufitu.

The Fifth Horseman
Okej, dobra, teraz rozumiem. Bardzo dobre porównanie do tych gwiazdek.