5 latek w świecie "dorosłych" planszówek.

[Darkstorm]

No dobra, ostatecznie zdecydowałem się na Heroquest. Udało się zagrać przed kupnem i wygląda na to, że spełnia wszystkie moje wymagania. Przede mną już tylko rozgrywka z najważniejszym testerem
Dziękuję wszystkim za porady.

Jak pogracie, to daj znać w tym wątku jak poszło, bo też się zastanawiam nad zakupem, ale nie chcę kupować takiej „skrzyni”, żeby stała niegrana.

Mojemu małemu się spodobało. Teraz już nie chce grać w "małe gobliny" tylko "duże gobliny" Aczkolwiek polecam mimo wszystko dokładne przemyślenie kupna tego tytułu.

Po pierwsze cena. Moim zdaniem ciut za wysoka w stosunku do tego co dostajemy. Po drugie mamy tylko 4 postacie. O ile nie będzie dodatków (a ptaszki ćwierkają, że może być z tym różnie) będziemy skazani na wersje angielskie lub fanowskie. Po trzecie gierka jest bardzo stara i to jest odczuwalne. Stary wyjadacz nie znajdzie tu nic odkrywczego i może narzekać na różnego rodzaju archaizmy.

Gra mimo wszystko po kilku drobnych home rules wpisuje się idealnie w to co oczekiwałem w kontekście gier z swoim dzieckiem. A że dobrze wiedziałem co kupuję to nie czuję rozczarowania pewnymi wadami i absolutnie nie żałuję zakupu. Wydaje się też być pozycją dobrą do tego by wprowadzać nowych graczy w świat planszówek. No i nawet jak nie będzie dodatków to nie powinno być problemów z kampaniami fanowskimi.