GRY-PLANSZOWE.pl

Szukam osób do współpracy w celu ukończenia pracy nad grą.

Idea tej gry i kilku innych:
Każdy z graczy ma trzy drużyny po cztery pionki, drezynę do poruszania się pod ziemią i inne udogodnienia. ***
Dwóch graczy ma swoje zadania do wykonania na określonym terenie. W przypadku "obrońców" w podziemiach pomiędzy zamkiem Książ obok Wałbrzycha a "Polną Zdrój" w Wleniu.
Po drodze każdy gracz rozmieszcza "skarby" i "pułapki".
Kiedy ich drogi się przetną dowiedzą się o tym. Muszą przystąpić do walki. Ten kto zwycięży pozna trasę, którą szedł przegrany. To zwiększa możliwość znalezienia "po drodze" skarbu.
O niektóre fanty trzeba "wezwać" przeciwnika do walki.
Mam instrukcję w pdf. Wykonałem trzy sztuki gry do testowania. Tu grafika jest uproszczona ( bo nie o nią mi chodzi ). Chciałem sprawdzić czas rozgrywki, jej atrakcyjność, ewentualne błedy w regulaminie.
Są dwie wersje : gra stołowa bez elektroniki
gra stołowa z elektroniką ( atrakcyjniejsza) widać na załączonych obrazkach. Zapraszam do dyskusji, testowania lub pełnej współpracy.

To gra dla 2 osób?
Napiszesz coś więcej o zasadach? Bo na razie zupełnie nie potrafię sobie tego wyobrazić. Mimo zdjęć.
Jak to możliwe, że grają przy jednym stole i nie znają na wzajem swoich tras?

Dwie uwagi trochę na marginesie:
1. Po zakończeniu prac nad grą proponuję nie wydawać jej od razu, tylko poczekać do chwili, gdy "Złoty Pociąg" zostanie odnaleziony. Gdy w latach 2015-16 temat był obecny w mediach, firma Alexander przygotowała grę Złoty pociąg. Ale gdy w roku 2017 gra weszła do sprzedaży, sprawą nikt się już nie interesował i gra poniosła rynkową porażkę.
2. Kim są wymienieni w tytule "Obrońcy Złotego Pociągu"? Czy chodzi tu o esesmanów, eskortujących pociąg z Wrocławia do miejsca ukrycia? Obawiam się, że nie tylko ja mogę mieć takie skojarzenie.

MichalStajszczak pisze: ↑02 lip 2023, 10:30 Ale gdy w roku 2017 gra weszła do sprzedaży, sprawą nikt się już nie interesował i gra poniosła rynkową porażkę.

Szkoda, że firma Aleksander nie zrobi gry podobnej do "Wsiąść do pociągu", tyle, że od razu na mapie Polski i z bardziej rozbudowanymi połączeniami kolejowymi (np. we współpracy z PKP). Z pewnością by odnieśli sukces.