Gierę poznałem na Gratilsavi i się zakochałem. Mam już ponad 30 partii. Obecnie raczej takie pykanie bez ładu i składu. Obejrzałem mistrzostwa świata i staram się kombinować jak oni. Omijajałem ten tytuł długo i bardzo żałuję. Kupiłem od razu pakiet uzupełniający, ale w sumie prędzej zgubię te elementy niż je rozwalę. Takie to wytrzymałe.
Gram głównie z żoną, ale syn 2.5 roku coś tam już przesuwa i trafia w piłeczkę, więc może młody gracz rośnie. Zasady banalne. W minutę do wyłumaczenia. Partie uber szybkie.
Istnieje jeszcze opcja złapania zbijaka przeciwnika, gdy mu się wyślizgnie na połowie, co u mnie już się kilka razy zdarzyło. Trzeba tylko zauważyć i zareagować wystarczająco szybko, co oczywiście nie jest takie proste
A i jeszcze ogromny plus, że to jest jednak małe. Niby taki cymbergaj w wersji mini, ale w ogóle nie ma się odczucia, że jest to wersja zminiaturyzowana czegokolwiek. Jak małe wersje bilardu, które są w sumie niegrywalne. Tutaj wszystko śmiga i ja mając większe łapy nie mam żadnego problemu.