Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Tutaj można dyskutować na tematy ogólnie związane z grami planszowymi, nie powiązane z konkretnym tytułem.
tomg
Posty: 404
Rejestracja: 02 gru 2019, 00:00
Has thanked: 124 times
Been thanked: 159 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: tomg »

Granie w planszówki w minionym miesiącu było w stanie szczątkowym z różnych powodów. Warte wspomnienia są jednak:

Rise of Queensdale
Po ukończeniu kampanii uważam że Rise of Queensdale jest najciekawszym przedstawicielem gatunku legacy wśród lżejszych gier tego typu.
Gry jest wprawdzie dosyć prosta mechanicznie i pod tym względem ustępuje na przykład Brzdękowi Legacy ale o jej sile stanowią rozwiązania typowe dla legacy, takie jak: ciągła, niekiedy zaskakująca, ewolucja zasad (jedynie początkowe rozgrywki są trochę niemrawe pod tym względem), innowacyjne pomysły mechaniczne oraz bogactwo ścieżek rozwoju gry. Warto nadmienić, że po zakończeniu kampanii duża część elementów gry pozostaje nadal nieodkryta. Gra odpowiadała mi pod względem złożoności opowiadanej fabuły, która ani nie ma kompletnie pretekstowego charakteru jak w przypadku Charterstone czy Mojego Miasta, ani też nie jest przeładowana warstwą narracyjną, jak w Brzdęku Legacy.

Bot Factory
Nowość. Wbrew niekiedy wyrażanym opiniom to nie jest gra segmentu rodzinnego (typu np. Wyprawa do Eldorado) a raczej przedstawiciel lżejszego spektrum gier średniozaawansowanych.
Przykładowo, interpretacja niektórych reguł wcale nie jest taka oczywista. Rozgrywka jest wysoce taktyczna i wymaga reagowania na zmieniające się okoliczności. Moje pierwsze, wstępne wrażenia są pozytywne i gra ma duże szanse na pozostanie w kolekcji, przynajmniej na jakiś czas. Jest posmak (ten przyjemny) gier Lacerdy (aczkolwiek miano Kanbana lite jest chyba trochę na wyrost) ale należy mieć na uwadze że to inna kategoria wagowa niż jego klasyki.

Ranking miesiąca:
1. Szachy
Powrót do partii szachowych po kilku latach sprawił mi dużą przyjemność i zepchnął planszówki na drugi plan. No cóż, tylko jedna gra zasługuje na miano królewskiej.
2. Rise of Queensdale
3. Bot Factory
mordajeza
Posty: 361
Rejestracja: 19 lut 2019, 13:16
Has thanked: 171 times
Been thanked: 246 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: mordajeza »

W kwietniu 27 partii w 19 gier:
Spoiler:
Nowości:

Wojna o Pierścień: Gra karciana
Na razie pierwsza zapoznawcza partia dwuosobowa… I jestem bardzo głodny kolejnych rozgrywek, zwłaszcza w tak wychwalany wariant czteroosobowy :)

Terraformacja Marsa: Ekspedycja Ares
Kupiłem mając nadzieję na szybszą Terraformację, ale z tym samym feelingiem. Na razie, po dwóch partiach, jeszcze nie wiem, co myśleć. Niby wszystko działa, ale liczyłem chyba na coś więcej. Na pewno dostanie jeszcze szansę. I wtedy się zobaczy.

Nieustraszeni: Afryka Północna
Równie dobra, co Normandia :)

A grą miesiąca zostają Tyrants of the Underdark (3pkt). Wyróżniania (i 1 pkt) trafiają do Wojny o Poerścień: Gry Karcianej, Władcy Pierścieni LCG, Star Wars: Zewnętrznych Rubieży oraz Viticulture.
Awatar użytkownika
Chudej
Posty: 399
Rejestracja: 18 sty 2020, 13:52
Lokalizacja: Białystok
Has thanked: 338 times
Been thanked: 309 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: Chudej »

U mnie ilość rozgrywek z w tym roku jest słabiutka, każdy nagle nie ma czasu na więcej niż 1 grę przy spotkaniu i nawet mimo dodatkowych spotkań w miejskim klubie planszówkowym w tygodniu nie udało mi się w tym roku wyjść powyżej 30 rozgrywek w miesiącu. Smutne, ale przynajmniej mam dużą różnorodność zagranych gier i poznaję nowych ludzi do grania.
Spoiler:
Nowości:

Skymines - nowa odsłona starszego tytułu od Pfistera. W Mombasę nie grałem, a Skymines na początku mimo ciekawej mechaniki zagrywania kart wydawało się trochę biednym i prostackim łażeniem po torach - na szczęście mylnie, bo ogólnie gra ma bardzo przyjemne planowanie, kilka zróżnicowanych możliwości punktacji poza torami i trochę interakcji. Po 2 grach z nowo poznanymi kolegami kupiłem swój własny egzemplarz i zagrałem z żoną i koleżanką - nie weszło aż tak dobrze, ale parę dni temu graliśmy znowu i żonie już się bardzo spodobało.

The Isle of Cats - tak jak już pisałem w wątku o zakupach, żona chciała Calico, ale jednak w ostatniej chwili zdecydowała się na Wyspę Kotów. Jej typ gry, taka układanka i do tego z kotami ;) Ja po pierwszej partii uznałem, że przyjemniejsze od Founders of Teotihuacan, które mam z tego samego gatunku, ale chwilowo miejsce na półce jest dla obu gier, z czego zdecydowanie kotki mają pierwszeństwo. Nie wiem jak w to wygrać, ale gra mimo tego jest całkiem czilowa. Grafiki niezbyt mi się podobają, wolałbym bardziej realistyczne kotki niż jakieś ala fantasy, skoro poza tym gra nie ma żadnych "magicznych" elementów.

Tabannusi: Builders of Ur - tytuł ten wziąłem dla kolegi przy okazji zamawiania multum tytułów na Black Friday ze sklepu B&D, bo był wyjątkowo tani. Przez długi czas nie udało nam się w to zagrać, bo kolega trochę nastraszył, że ciężka i długa i przestraszył nam współgraczki, ale troszkę nawyolbrzymiał. Mi osobiście spodobało się "Kabanussi" bardzo, interakcja jest bardzo w stylu Hansy, gdzie można sobie nawzajem pomóc podkradając rzeczy, ale ten typ gier bardzo się prosi o wyrównaną poziomowo ekipę. Jedyny minus, który rzadko kiedy mi przeszkadza w grach to kompletna abstrakcyjność tematu. No dobra, budujemy tam coś, ale surowce nazywaliśmy tylko po kolorach. Dla mnie dużo ciekawsza gra niż Tekhenu, które żałuję, że sobie zachowałem :P

Terraforming Mars: Ares Expedition - znajomy fan planszowej Terraformacji przyniósł na próbę. Minimalnie szybsze, ale w moim odczuciu dużo mniej ciekawy design. Zbyt "bloated" jak na kompaktową wersję Terraformacji i jednocześnie zbyt podobne do oryginału, żeby uzasadnić swoje istnienie obok pierwowzoru. Gierka jest ok, ale nie mam potrzeby grania w nią zamiast albo nawet pomijając w ogóle istnienie oryginału. Jedyne co lubię w Terraformacji to faza produkcji i tutaj trzeba to odpalać ręcznie i nie jest to nawet w połowie tak satysfakcjonujące jak tam (chociaż może miałem słaby silnik). Poza tym, mam ostatnio dosyć tableau builderów (Pax not included).

Powroty:

Arkham Horror: The Card Game - Carcossa ukończona dwukrotnie, więc zdecydowaliśmy się wreszcie na powrót Na krawędź Ziemi, która prawie odrzuciła nas od tej wspaniałej gry. Dalej nie jestem fanem tekstu tej kampanii, ale mechanicznie towarzysze i ogromne mapy scenariuszy mi się podobają. Sama zaś gra jest u nas w tym momencie królem coopów, zdetronizowała nasze ukochane Aeon's End, gdzie zabrakło nowego contentu (jeszcze nie kupiłem nowej podstawki ani nowych dodatków, ale kiedyś się na to zdecyduję).

Dominant Species - zagrane 2 partie w 6 osób z nowo poznanymi ludźmi. Boleśnie przekonałem się jak bardzo trzeba się nie wychylać w tej grze. Wydanie Phalanxa mi się niezbyt podoba poza ładnymi kartami, wolałem te biedackie, ale funkcjonalne stożki niż zbyt duże znaczniki zwierząt oraz nieczytelne kafelki, które z kolei wiele razy myliły mi się z pierwowzorami (sam mam 1 edycję z 1 printu, czyli tą najbrzydszą). Mimo tego, dalej jest to kawał świetnej tektury z drewnem i jeden z moich ulubionych morderczych mózgożerów.

Pax Pamir: Second Edition - też zagrane ze świeżą krwią i głównym składem i w obu grało mi się wyśmienicie. Świetna gierka, szkoda, że Renesans jest tak trudny w porównaniu do Pamira.

Agricola (Revised Edition) - partia po długiej przerwie z dodatkiem. Bardzo mi się podoba Torfowisko, byłem jednak z jakiegoś powodu wcześniej przekonany, że duże usprawnienia to teraz legitna droga do zwycięstwa, ale się myliłem. Mam wielką ochotę wracać do tego częściej, ale ten draft przed grą jest taki ciężki, że trudno to wyciągać zbyt często na stół. Pod pewnym względem chyba wolałbym po prostu się tym nie przejmować i zagrać w Kawernę, ale Agricola ma jeden z moich ulubionych planszowych tematów ;) Muszę pokazać grę innym składom, to może wtedy będzie jakaś szansa na poprawę tej słabej frekwencji.

Brass: Birmingham - zagrane z 2 nowicjuszami i kolegą, z którym od niedawna grywam. Świetnie było zagrać z zupełnie innymi ludźmi, u których nie widzę wciąż tych samych wzorców i jeszcze do tego z takim entuzjazmem. Nowi gracze świetnie sobie poradzili i może przez to, że sam niezbyt ogarniam to była całkiem zacięta walka. Nie jestem jakimś wielkim fanem Brassa, na początku miałem na niego trochę fazę, ale ta partia przywróciła moją nadzieję w lekko ograne gry.

Glen More II: Chronicles - lubię Glen More, ale nigdy nie mam czasu na ogarnięcie tych pozostałych kronik (od 3 w górę), a nie lubię tłumaczyć czegoś bez wcześniejszego przygotowania. Niestety, dla nas ta gra to niespełnione obietnice w 8 pudełeczkach.

Marco Polo II: In the Service of the Khan - ta gra jakimś sposobem oczarowała mnie po pierwszej grze, a potem cały ten czar prysł jak tylko zagrałem ze swoją główną ekipą. Czy to problem z grą, czy z ekipą? :roll: Na pewno co najmniej jednej osobie ta gra zupełnie nie podeszła, więc chyba jestem skazany na granie w to z innymi składami, ale chwilowo mnie do tej gry nie ciągnie.

Ora et Labora - podobna sytuacja jak wyżej, ale tutaj raczej skłaniam się w stronę gry. Zagraliśmy z homerule'owo skróconą grą i w sumie były to zupełnie odmienne wrażenia niż normalnie, ale przynajmniej dzięki temu mogliśmy zagrać jeszcze w Skymines. Epickie mielenie surowców jest dla mnie bardzo ciekawe w Orze, ale warunek końca gry przy 2 graczach jest moim zdaniem kompletnie idiotyczny (do wykupienia wszystkich - 1 budynków), a z kolei odmienne zasady dla różnej ilości graczy wywołują u mnie odruch wymiotny na samą myśl. Tak świetnie się ta gra zapowiadała, a teraz sam nie mam ochoty jej wyciągać na stół, a na inicjatywę innych też tu nie mogę liczyć. Szkoda, bo lubię ten duet Klemensa i Uwe.

Santa Maria - zagrane z paroma modułami z dodatku. Nie "naprawiają" one w żaden sposób gry (bo nic tu nie jest tak naprawdę zepsute), ale dodają praktycznie więcej tego samego, lub coś, co bardzo pasuje do tego, co już jest i dobrze się integruje - w skrócie jest to dobry dodatek, ale raczej nie warty ceny, którą za niego dałem :P Z kolei w podstawce mi brakowało takich udziwnień, więc może jednak było warto :lol: Żona jest fanką takich układanek i niskiej interakcji, więc nawet jeśli mi Santa Maria dupy nie urywa, to mimo fatalnych wyników jestem w stanie to zagrać.

Gra miesiąca: Skymines i Tabannusi - gdyby nie to, że w Kabanussi zagrałem tylko raz i nie utwierdziłem się jeszcze w tej opinii, to muszę je wspomnieć honorowo jako drugie miejsce tego miesiąca, bo gra miesiąca może być tylko jedna i jest nią Skymines.

Zawód miesiąca: Ora et Labora i Marco Polo 2. O ile nie są to w żadnym wypadku słabe gry, to miałem w nie tak słabe partie, że kompletnie obrzydziły mi one te gry na najbliższy czas.
Gizmoo pisze: 30 kwie 2023, 20:37
Dziękuję Gizmoo za tą obszerną opinię o Maracaibo! Sam jestem fanem tej gry i nie zgadzam się z nią zupełnie, ale Twój post dał mi do myślenia jak można inaczej patrzeć na tą samą grę. Gdyby każdy miał takie samo zdanie to nie byłoby o czym dyskutować na tym forum ;) Gusta się zmieniają z czasem, więc może kiedyś i Tobie się spodoba... albo mi się odwidzi.
buhaj
Posty: 1043
Rejestracja: 27 wrz 2016, 08:01
Lokalizacja: chrzanów
Has thanked: 857 times
Been thanked: 511 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: buhaj »

Kwiecień to 85 rozgrywek w 29 tytułów
Spoiler:
Najwięcej w Szachy - 19 razy

Nowości:
1998 ISS (4 rozgrywki) Brakuje mi w kolekcji godzinnych, lekkich (ale nie prostackich) gierek więc ISS wpadło w ten segment z dobrym rezultatem. Dodatkowym plusem jest mały wymiar pudełka, zbliżony do serii Tiny. Gra opisuje prace nad międzynarodową stacją kosmiczną. Gracze wykonują akcje na Ziemi i na ISS. Czas gry wyznaczają wyloty rakiet kosmicznych USA i Rosji. Jest w tej grze element zarządzania jej czasem rozgrywki. Dobra pozycja na krótką, ciekawą rozgrywkę w środku tygodnia. 7/10

Ziemia Szybka i prosta gra w budowanie "silniczka" opartego na kartach zagranych do swojej siatki. Można odpalać mega kombosy. Plusy: duża regrywalność i sporo dróg do punktowania i w konsekwencji do zwycięstwa. Szybki czas rozgrywki i tłumaczenia (dobrze jak w odwrotnej kolejności). Każdy coś ugra, coś zrobi, odpali jakiś fajny kombosik. Minusy: w zasadzie pasjans, zero interakcji i jednak spora losowość w doborze kart. 7/10

Pan tu nie stał Nie podoba mi się i niezbyt chętnie zagram jak ktoś poprosi.
Potwory do szafy Gra dla bardzo młodych graczy. Urozmaicone memory z elementem psychologii ;)

Stali bywalcy
1. Frostpunk - jedna ale znakomita rozgrywka w drugi scenariusz. W zasadzie moje spojrzenie na tę grę się nie zmienia. Bardzo lubię grać ale znajdź tu panie czas ...
2. Great Western Trail: Argentina (5) To niebywałe jak drobne zmiany wprowadziły tę grę na lepszy level. Przyjęła się znakomicie w rodzinnych rozgrywkach. Nawet sam nie muszę proponować
3. Weather Machine Gra która zyskuje z każdą rozgrywką. Fantastyczna łamigłówka przy satysfakcjonującym czasie gry i przyjemności z niej płynacej.
4. Company of Heroes Dwie kapitalne rozgrywki nie dają mi zapoomnieć jak bardzo lubię ten tytuł. Ponoć PM się otwiera więc zacieram ręce na nowe dodatki. Tylko w którym roku?
5. Inne tytuły warte wspomnienia: CO2 SC, Forum Trajanum, Star Realms. Ethnos, Blood of Northmen, Brass:Lancashire

Triumfalny powrót:
Beyond the Sun Ponad dwa lata od poprzedniej rozgrywki. Udało się zagrać dwa razy w Kwietniu i były to niezłe rozgrywki. Całość oparta na drzewku technologicznym i małej planszy kosmosu. Poszczególne trybiki gry ładnie się ze sobą zazębiają. Martwić może jedynie prawdopodobna powtarzalność rozgrywki.

18xx
Tylko trzy rozgrywki w tym miesiącu:
18PL (prototyp) Niezła partia na 4 osoby ze zmianami na mapie. Dochodzi jeszcze kolejna zmiana po przemyśleniach po rozgrywce czyli event "Szalony Kapitalizm" po pierwszym pociągu "3". Przyspiesza zabawę.
1838 Królestwo Polskie (prototyp) Szybka, fajna rozgrywka w familijnym gronie. Do tego nadaje się najlepiej :)
1880:China Rozgrywka w szacownym, sześcioosobowym gronie. To moja 4 gra w ten tytuł i muszę przyznać, że to mój ulubiony "operacyjniak".

Gra miesiąca:: GWT: Argentyna
Awatar użytkownika
cboot
Posty: 323
Rejestracja: 17 lut 2007, 14:28
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 4 times
Been thanked: 18 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: cboot »

Nowy dodatek: Cywilizacja: Poprzez wieki: Cuda i liderzy

Najczęściej grana: Cywilizacja: Poprzez wieki (2x)

Gra miesiąca: Cywilizacja: Poprzez wieki
gogovsky
Posty: 2204
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: gogovsky »

12 rozgrywek w 7 różnych tytułów
Nowości:
Darkest Dungeon(3 gry): już pisałem w temacie gry, idealnie oddana wersja komputerowa, dużo rozkmin, duża różnorodność przeciwników, rozbudowanie osady, gdzie iść, ustalanie optymalnej ścieżki, scoutować czy nie, gra daje dużo opcji optymalizacji, a do tego mnóstwo satysfakcji.
Ark Nova (1 gra): miała być biedna wersja Terraformacji Marsa i była Terraformacja wersja Podkarpacie, bardzo przyjemna gra, człowiek się cieszy jak dziecko jak wejdzie jakiś mały combos, gra ładnie wydana klimatyczna, czy zasługuje na 4 miejsce BGG, nie wiem, ale chętnie jeszcze zagram ;)

Stali bywalcy:
Too Many Bones (2 gry): zawsze chętny na poznanie nowego bossa/gearlocka spróbowanie znanego na wyższym poziomie, taktyka + przygoda zawsze chetny na partyjkę :d
World of Smog Rise of Moloch( 1 gra) końcówka kampanii z podstawki, super grafiki, super lore, fajne zasady, ale gra całkowicie porzucona przez CMON bez sensownego FAQ, a szkoda.
Terraformacja Marsa (2 gry) zawsze chętny na wyplucie 40 kart i zbudowanie silniczka :D

Powroty:
Eldritch Horror (1 gra) powrót graliśmy we 4, ale szło nam tak źle, że po grze zgłosiłem gwałt na policje, zrobiliśmy raptem 1 tajemnica i po prostu wszyscy zginęliśmy po przebudzeniu tragedia, w grze mamy jakieś 80% winrate tu zostaliśmy zdemolowani.
Batman Gotham Chronicles (2 gry): zagraliśmy luna park Jokera, raz jak wyżej zostaliśmy zmieceni, raz w finalnym rzucie nie wypadło 66% i wygrał zły, ale luźne przyjemne granie :)

Nowość miesiąca i gra miesiąca Darkest Dungeon Mythic Games wydał grę, której nie masz ochoty wyrzucić przez okno bez unbalance to mówi samo za siebie ;d
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
venomik
Posty: 540
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 235 times
Been thanked: 249 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: venomik »

gogovsky pisze: 04 maja 2023, 01:17 Eldritch Horror (1 gra) powrót graliśmy we 4, ale szło nam tak źle, że po grze zgłosiłem gwałt na policje, zrobiliśmy raptem 1 tajemnica i po prostu wszyscy zginęliśmy po przebudzeniu tragedia, w grze mamy jakieś 80% winrate tu zostaliśmy zdemolowani.
Aż spytam - po jakim czasie był to powrót? Kiedyś bardzo lubiłem tę grę, ale to były pierwsze 2-3 lata mojej planszówkowej przygody. Od wielu lat nie wracałem i teraz wiecznie się zastanawiam na ile jest sens wyciągać ten tytuł dla ludzi, mając inne koopy jak Marvel Champins, Zombicide, Spirit Island, Too many bones, Legendary Marvel, Gloomhaven, Robinsona, Horrified, Ghost stories, Pandemię, Ucieczkę, Unlock, Posiadłość Szaleństwa, Descenta, nie wspominając o wszelkich tytułach, które ogrywam u znajomych, grach semi-coop lub 1 vs reszta. Czy w takich warunkach jest sens wybrać akurat Eldritch Horror jak ludzie wpadną w coś zagrać czy już raczej coś z wspomnianych wyżej tytułów? Jasne, wiecel wspomnianych gier celuje w trochę inny target niż EH, zdaję sobie z tego sprawę. Więc możesz po prostu dorzucić info w jakich okolicznościch akurat sugerowałbyś mi sięgnąć ponownie po EH.
gogovsky
Posty: 2204
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: gogovsky »

venomik pisze: 04 maja 2023, 01:40
gogovsky pisze: 04 maja 2023, 01:17 Eldritch Horror (1 gra) powrót graliśmy we 4, ale szło nam tak źle, że po grze zgłosiłem gwałt na policje, zrobiliśmy raptem 1 tajemnica i po prostu wszyscy zginęliśmy po przebudzeniu tragedia, w grze mamy jakieś 80% winrate tu zostaliśmy zdemolowani.
Aż spytam - po jakim czasie był to powrót? Kiedyś bardzo lubiłem tę grę, ale to były pierwsze 2-3 lata mojej planszówkowej przygody. Od wielu lat nie wracałem i teraz wiecznie się zastanawiam na ile jest sens wyciągać ten tytuł dla ludzi, mając inne koopy jak Marvel Champins, Zombicide, Spirit Island, Too many bones, Legendary Marvel, Gloomhaven, Robinsona, Horrified, Ghost stories, Pandemię, Ucieczkę, Unlock, Posiadłość Szaleństwa, Descenta, nie wspominając o wszelkich tytułach, które ogrywam u znajomych, grach semi-coop lub 1 vs reszta. Czy w takich warunkach jest sens wybrać akurat Eldritch Horror jak ludzie wpadną w coś zagrać czy już raczej coś z wspomnianych wyżej tytułów? Jasne, wiecel wspomnianych gier celuje w trochę inny target niż EH, zdaję sobie z tego sprawę. Więc możesz po prostu dorzucić info w jakich okolicznościch akurat sugerowałbyś mi sięgnąć ponownie po EH.
Zombiccide, Legendary, Spirit Island, Robinson, Ghost Stories, Gloomhaven (50 scenariuszy vs 1 gra wat?), Pandemia, Ucieczka, Descent dla mnie są gorsze od EH ;p Z tej listy MoM i TMB lepsze reszty nie grałem, a w TMB gramy często, MoMu nie lubi 1 kumpel, a EH lubi żona i masz odpowiedź :D czyt. raz na czas lubie sobie w to zagrać :D
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
venomik
Posty: 540
Rejestracja: 30 kwie 2007, 20:20
Lokalizacja: Poznań
Has thanked: 235 times
Been thanked: 249 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: venomik »

gogovsky pisze: 04 maja 2023, 02:06 50 scenariuszy vs 1 gra wat?
Ale nic nie stoi na przeszkodzie, żeby zagrać sobie pojedynczą rozgrywkę w Gloomhaven ;)
'Fabuła' w tej grze tak bardzo nie angażuje z rozgrywanie kolejnych misji, że równie dobrze mogłoby jej nie być.
No ale jeśli Spirit Island jest gorsze niż EH to już i tak będę odpowiednio traktować Twoją odpowiedź ze względu na niedopasowane sympatie ;)
gogovsky
Posty: 2204
Rejestracja: 25 sty 2018, 23:48
Has thanked: 464 times
Been thanked: 511 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: gogovsky »

Znaczy to dwie różne gry :D to jakbym napisał, że Food Chain Magnate lepszy od Wojny o pierścień :D u nas SI nie siadł zupełnie, to nie jest zła gra, żeby nie było, ale u nas trochę jak ten śmieszny stand up co ktoś zachwala.
Firma Rebel niech się zajmie wydaniem gry Domek, bo tylko do tego się nadaje.
staniach21
Posty: 547
Rejestracja: 06 mar 2020, 08:43
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 209 times
Been thanked: 165 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: staniach21 »

gogovsky pisze: 04 maja 2023, 12:43 Znaczy to dwie różne gry :D to jakbym napisał, że Food Chain Magnate lepszy od Wojny o pierścień :D u nas SI nie siadł zupełnie, to nie jest zła gra, żeby nie było, ale u nas trochę jak ten śmieszny stand up co ktoś zachwala.
Możliwe, że temat wyspy duchów i obrony przed najeźdzcami jest mylący, patrząc, że w wymienionych co-opach raczej chodzi o "przygode" i "imersje" niż mechanikę, a SI to mechanika i tabelka excela :D Ja preferują usiąść przed takim excelem, który daje poczucie spełnienia po kilkugodzinnej optymalizacji, ale dla osób szukających "przygody" to zdecydowanie chybiony tytuł. Natomiast SI to najlepsze kooperacyjne euro jakie widziałem :D
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10882
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3349 times
Been thanked: 3205 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: japanczyk »

Spoiler:
Od poczatku roku naprawde slabo z graniem wiec wrzucam kwartalne podsumowanie wszytskich granych tytulow ;-)

Zaczne od KITów, czyli zawody kwartalu! Gry nijakie zwyczajnie pomine :P
Bot Factory - mial byc Kanban light, a jest... a jest taka popierdolka dla nikogo w sumie. Gralem kilka razy i za kazdym razem sie wynudzilem. To nie jest zla gra, to gra nijaka do bolu, bez pomyslu na siebie, a jedynie na sile implementujaca ciekawy mechanizm pochodzacy z innej gry - definicja MEH.
Bardsung - gra zawodem dla mnie moze nie byla, ale nie znalazla milosci wsrod osob z ktorymi gralem - duzo rzeczy do sledzenia pomimo prostej rozgrywki, gra momentami grala sie sama (o ile dobrze gralismy) - pomysl fajny, ale po przejsciu dwoch scenariuszy nie chcialo mi sie rozkladac ponownie przy 10 innych kampanijnych klockach ktore mam
Crescent Moon - rozczarowanie, ale tylko lekkie - po jednej grze ciezko mi wyrokowac, ale czuje ze mnsotwo osob sie od tego odbije; gra bardzo podobna w asymetrii do ROOTa, kazdy gra w inna gre na tej samej planszy, majac wspolna ekonomie czy najemnikow; troche nie podobalo mi sie jak osoba, z ktora mialem synergie nie wpsolpracowala, no ale dalo jej to wygrana, wiec chyba robila cos lepiej niz ja :P
Moonrakers - oczekiwaem mega duzo po tej grze, po tych wszystkich zachwytach wokol niej i cenie za jaka jest sprzedawana, a gra jest... do bolu prosta (to zaleta), a przy tym wsyztskim przy nieodpowiednich graczach zwyczajnie podatna na zepsucie. Koncept naprawde fajny, realizacja taka o - gra zwyczajnie nie jest emocjonujaca

Oto zaś HITy, w ktore kazdy powinien zagrac
Marvel Zombies: A Zombicide Game - po kolejnych rozgrywkach smiem twierdzic, ze to najlepszy Zoimbicide game - uproszczenie wielu zasad sprawilo, ze gra sie plynniej, superbohaterzey sa mega potezni, ale staja tez oko w oko przeciwko poteznym zombie heroes, to co sie dzieje na planszy to poezja, a jeszcze system traitsow oraz zarzadzaniem glodem to zloto - jakby granie po stronie Zombiakow to cos czego serii brakowalo
Crusader Kings - jakaz to wspaniala i niedoceniona gra! Gdybym mial z kim w to grac, to z checia siadalbym ponownie, chociaz gre traktuje bardziej w kategorii doswiadczenia niz rywalizacji o wygrana ;-)
Dragonbond: Lords of Vaala - wahalem sie nad wsparciem, wahalem sie w PM i w koncu zamowilem tylko podstawke - teraz po grze mam ochote na cala reszte dostepnego contentu (szczegolnie innych generalow i smoki!); pomimo swojej losowosci (walka na kostkach) - programowanie akcji daje mega duzo satysfakcji, a przewidywanie ruchow, czary, ktore pzowalaja nam naginac zasady itp. pozwalaja kontrolowac te doze losowosci podczas walki. Polecam goraco!
March of the Ants - o jeżu, jakie to dobre! Dajcie mnie te mrowki i ich wormhole! Gdyby nie paskudna grafika to jestem pewien ze bylby to hit - mega interakcja, swietna mechanicznie gra, ciekawe wybory w kazdej turze, swietny system follow-up C-U-D-O!
Mombasa - pewnie wiele juz w tym temacie zostalo powiedziane, ale jest to absolutnie swietna mechanicznie gra! Zostawiam Skymines w kolekcji, ale Mombase w serduszku
Polis - lezalo odlogiem by zostac nigdy nie zagrana, ale udalo sie! I cale szczescie, bo ominelaby mnie fantastyczna gra - niestety byl to raczej pierwszy i ostatni raz, bo w domu wojny peloponeskie nie znajduja zainteresowania ze strony drugiej polowki, ale warto bylo! Gdybym mial z kim to bym rypal
Power Plants - swietna nowosc, o ktorej wiecej osob powinno uslyszec - intresujaca na dwie osoby, troche bardziej chaotyczna na 3, ale wciaz niesamowicie dobra! Area Majority? Tile Placement? W to mi graj!

Swoja sekcje musza zaliczyc tez powroty ;-)
Bus - kocham, czekam na reprint; gdyby nie cena na rynku wtornym to spokojnie wisialaby w kolekcji. Ale osoby, z ktorymi gram tez maja wiec bez (duzego) zalu sie pozbylem
Cthulhu: Death May Die - loffciam, CDMD to moja topka, a postacie z Comic Book extras wnisoly powiew swiezosci w ograne juz scenariusze
Mythic Mischief - no fajna ta gra, szkoda, ze taka droga - wrocila do kolekcji po wymianie, konceptualnie jest naprawde fajna, przyjemna, szybka, szachowa itp. Cena troche zabija przyjemnosc, a druga polowka jakos nie docenia tak jak ja i woli bardziej abstrakcyjne GIPFy (ktore sa lepsze jakby ktos pytal, ale wciaz...)
Nidavellir - powrot po roku przerwy, tym razem w wydaniu kolekcjonerskim - swietna to gra, ale na 5 osob nie polecam :P
The Search for Planet X - bardzo lubie! Po Cryptid nasza ulubiona gra dedukcyjna i zaluje ze nie gramy czesciej
The Voyages of Marco Polo - pierwszy raz z Wenecja, pierwszy i ostatni raz na 5 graczy - wciaz bardzo lubie, ale na 5 graczy mi nie lezy

HoNoRaBlE Mentions

Heat: Pedal to the Metal - Turbo okazalo sie turbo grą! Nic wiecej dodawac nie musze, bawilem sie swietnie i gra zostaje na stale poki co w kolekcji
Hegemony: Lead Your Class to Victory - dobra gra, bardzo pozytywnie mi sie gralo, troche za dluga jak na to co oferuje, ale poza tym z checia siade do kolejnych partii
Dead Reckoning - mam mieszane uczucia, bawilem sie calkiem niezle, ale widac, ze gra rozkwita przy bardziej konfrontacyjnych graczach oraz asymetrycznych deckach, a ze slow osob, ktore graly z Sagami ewidentnie jest to cos z czym chcesz grac od poczatku
Marvel Dice Throne: Black Widow v. Doctor Strange - ja Dice Throne nie lubie, za losowosc glownie. Tutaj zas uwazam, ze jest to swietne polaczenie mechaniki z postacia - gralo mi sie za kazdym razem ciekawie - zarowno Strange jak i Widow maja swoje umiejki, ktore pasuja do postaci i ma sie poczucie ze gramy tym superhero - czekam na PL i na pewno trafi do kolekcji
IKI - zagralem w nowa i stara wersje i nowa poleciala na sell - pomimo wielu pozytywnych zmian gra stracila rowniez pazur i ciasnote starego wydania
Ready Set Bet - RE-WE-LA-CY-JNA(sic!) gra imprezowa; polecam goraco - szkoda, ze nie ma polskiego komentatora w appce; gralem w 3 roznych grupach i polowie osob sie podobalo, czesc miala meh, a kilka stwierdzilo, ze to miernota, a nie dobra gra - ja sie bawilem swietnie!
Sorcerer City - ciekawy tile placement w czasie rzeczywistym, za 50 zl za ktore kaczki go wyprzedawaly to steal, za 200 - troche overkill, bo mimo wszytsko to lekka gra, ale przyjemna
Tulip Bubble - mega ciekawostka, bardzo przyjemna gra licytacyjna (a nie lubie takich), interesujace decyzje, duza interakcja - gdyby nie cena, to juz by byla na polce
Vagrantsong - przeszedlem czesc i sprzedalem w oczekiwaniu na polska wersje, niech to mowi samo za siebie

ZAWOD KWARTALU
Kanban EV - nie, nie jest to zla gra, ale kurka! Chyba milem zbyt wygorowane oczekiwania co do tego klasyka, a wyszlo po prostu dobrze - mega solidny tytul, bardzo dobrze mi sie gralo... no, ale... jakos tak, malo emocjonujaco
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 306
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 501 times
Been thanked: 174 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: nimsarn »

Miesiąc który tak dobrze się zapowiadał, jak polski Kuwejt Pomorza PRLu - tzn. nagle źródełko wyschło a obietnice pozostały...

Nowości:
Nieustraszeni: Normandia (++) - przyjemne małe puzderko mile łechtające historyzujące podniebienie. Jedyny minus to brak rozmachu - wiem że wówczas gra stała by się jeszcze jednym zakurzonym tytułem w kolekcji fanów gier wojennych ale wciąż boli ta minimalistyczna forma.

Stali bywalcy i powroty:
Domino (+) - są ludzie, choć niektórym może się to wydać dziwne, którzy tylko w to chcą i umieją - albo raczej tylko w to chcą umieć - grać;
Istambul: Big box (+++) - dwie partie dla graczy którzy nigdy w ten tytuł nie grali i dalej uważam że to majstersztyk Rüdigera Dorna - naprawdę wątpię czy mu się uda jeszcze stworzyć coś równie;
Solar City (++) - przyjemne, nawet ciekawe, ale po co tyle tej propagandy. Z drugiej strony zagrałbym eRPeGa rozgrywającego się w tym świecie - ale to rozważania poza tematem - na prawdę solarpunk miałby się jak grzyb do róży - bo to rozgrywka deweloperów jest, a nie walka o przeżycie na marginesie społeczeństwa;
Unmatched: Bitwa Legend, część 1 (+++) - w tym miesiącu wpadły mi dwie epickie zmagania - obie wygrałem :oops: ;
Wodny Szlak (+++) - wygrzebane z pod sterty gier, ot tak bez nadziei na znalezienie graczy, a wrażenia jak smak lodów z dzieciństwa. Chcę dodatków!;
Pharaon (+++) - gra która uratowała końcówkę miesiąca...

Gra miesiąca:
Staram się być uczciwy i dlatego nie nominuję Pharaona.
W tym miesiącu laur należy Istambul-owi, za rumieńce zaangażowania i ciekawości wśród "nowych" graczy.
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4093
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2616 times
Been thanked: 2541 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: Gizmoo »

japanczyk pisze: 04 maja 2023, 13:48 Moonrakers
Wrrr! :evil: Kuba, graliście i nie dałeś mi znaka? :cry: No chociaż po tym wpisie, to tak średnio namawiasz. Z tego co słyszałem, to tam jest mnóstwo gry nad stołem. To może ekipa zarznęła przyjemność?
japanczyk pisze: 04 maja 2023, 13:48 Stationfall
Widziałem, że ludzie sprzedają swoje egzemplarze po jednej partii. Z Twojego wpisu wnioskuję, że trafiła do sekcji: "Gry nijakie zwyczajnie pomine :P"?
nimsarn pisze: 04 maja 2023, 13:49 uważam że to majstersztyk Rüdigera Dorna - naprawdę wątpię czy mu się uda jeszcze stworzyć coś równie;
Ja cały czas wierzę w Rudigera i tylko czekam na jakieś jego cięższe euro, bo ostatnio zajmują go jakieś rodzinne poprierdółki. Albo przynajmniej coś równie charakternego, co Goa i Istanbul.
nimsarn pisze: 04 maja 2023, 13:49Pharaon (+++)
Po Twoich rekomendacjach - definitywnie muszę spróbować! Przy mojej "egipskiej" pasji powinienem zrobić to już dawno temu. Niestety nikt z otoczenia nie ma tego cudaka w kolekcji. :|
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10882
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3349 times
Been thanked: 3205 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: japanczyk »

Gizmoo pisze: 04 maja 2023, 14:48
japanczyk pisze: 04 maja 2023, 13:48 Moonrakers
Wrrr! :evil: Kuba, graliście i nie dałeś mi znaka? :cry: No chociaż po tym wpisie, to tak średnio namawiasz. Z tego co słyszałem, to tam jest mnóstwo gry nad stołem. To może ekipa zarznęła przyjemność?
Zapytaj Marcina o zdanie ;-)
Ale tak zagralismy przy okazji, nie zrobilo wow, puscilem bez zalu, szczegolnie ze wersje Titan wsparlem niestety na KSie :P
Jak bardzo chcesz moge usiasc ponownie, ale fanem raczej nie bede
Gizmoo pisze: 04 maja 2023, 14:48
japanczyk pisze: 04 maja 2023, 13:48 Stationfall
Widziałem, że ludzie sprzedają swoje egzemplarze po jednej partii. Z Twojego wpisu wnioskuję, że trafiła do sekcji: "Gry nijakie zwyczajnie pomine :P"?
To BARDZO zlozona gra, z ciezka do przebrniecia instrukcja, chociaz wbrew pozorom prostymi zasadami
Po prostu jest tego duzo i raczej nie mialbym ochoty zasiadac ponownie
Zawsze mozna sie umowic z Pawlem bo ma od Namurenaia caly zestaw
Awatar użytkownika
Gizmoo
Posty: 4093
Rejestracja: 17 sty 2016, 21:04
Lokalizacja: Warszawa/Sękocin Stary
Has thanked: 2616 times
Been thanked: 2541 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: Gizmoo »

japanczyk pisze: 04 maja 2023, 15:13 Zawsze mozna sie umowic z Pawlem
Mogę się mylić, ale właśnie chyba dzisiaj wystawił na sprzedaż. :lol:
Awatar użytkownika
Snaki
Posty: 79
Rejestracja: 03 kwie 2018, 09:33
Lokalizacja: Wrocław
Has thanked: 53 times
Been thanked: 28 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: Snaki »

W kwietniu duużo nowości jak i ogólnie rozgrywek. 46 partii w 25 gier.

Nowości
  • Keep the Heroes Out! - Prosta i bardzo ładna gierka w którą ciężko wygrać :D Scenariusze trwają krótko co potęguje syndrom "jeszcze jednej partii". Żeby nacieszyć się z aspektu budowania decku raczej lepiej sprawdziła by się gra w 2 osoby ale w 4 też się nie nudziłem (mimo że raz nawet przegraliśmy zanim doszło do mojej tury) - dużo się dzieje. Podoba mi się konieczność myślenia już przed grą, żeby dobrać najlepszą drużynę na dany scenariusz.
  • Moje Miasto Gra Kościana - przyjemny roll and write, w sam raz do relaksu
  • Moje Miasto - grałem w tą wersję dopiero po grze kościanej i byłem pod wrażeniem jak zostało to przeniesione do kieszonkowej wersji.Samazmiana rzutu kośćmi na limitowany deck jest ogromną różnicą, kiedy na początku było miło i luźno to im dalej tym więcej planowania, przewidywania, adaptacji. Póki co po pierwszych rozdziałach mam ochotę grać dalej więc jest dobrze :)
  • Oriflamme - chyba największe zaskoczenie, jakoś nie wpadło wcześniej w oko a okazało się świetnym fillerkiem, taki dopakowany list miłosny, serdecznie polecam
  • Labirynty: Minotaur - Na kilka minut ciekawa łamigłówka. Niestety na koniec sprowadza się do metody prób i błedów
  • Twilight Imperium 4th - W końcu na stół trafił ten kolos. Po jednej rozgrywce uczucia mocno mieszane. Początek (+- 4 rundy) było rewelacyjnie. Ciekawie, angażująco - podobały mi się te mini-łamigłowki optymalizacyjne jakie oferowała każda runda. Czułem ten epicki klimat, rozwój, eksplorację. No ale właśnie co dalej - runda 5 sama w sobie trwała prawie dwa razy dłużej niż reszta rozgrywki i to zdecydowanie było zbyt długo na to co pojedyncza runda oferuje i wręcz patrzyłem niecierpliwie na zegarek. Nie wiem czy to kwestia graczy czy specyfika gry ale w tym momencie się wynudziłem. Końcówka bez szału, weszły cele za 2 i było wiadomo kto wygra więc została tylko kwestia przedłużania rundy i oceny ryzyka. Chętnie zagram jeszcze raz ale póki co wolę wyciągnąć chociażby Roota.
  • Nemesis: Lockdown - rozegrane z ciekawości, tak jak się spodziewałem nic ciekawego. Na papierze zmiany brzmią interesująco jednak w praktyce wyszło średnio i zepsuło rozgrywkę w kilku aspektach. Ucieczka w drugiej rundzie? Pewnie droga wolna. Miałem odczucie, że użyto niewykorzystane pomysły i na szybko wklejono jako drugą część. Może przemawia przeze mnie fakt przejedzenia "zwykłym" nemesisem ale nadal jakbym miał usiąść to zdecydowanie do pierwszego.
  • GWT Argentina - grałem już w GWT (co prawda dawno i nie pamiętam dokładnie wszystkiego) więc wiedziałem czego oczekiwać. Mogę powiedzieć jedynie że się nie zawiodłem a zmiany zdecydowanie na duży plus
  • Dead By Daylight - Niestety partii nie dokończyłem (grane na OMG) ale i tak zamówiłem grę niemal od razu. Jako że swoje zagrałem w pierwowzór to od razu zauważyłem świetnie oddany klimat. Mechanicznie również bez zastrzeżeń na luźniejszy hidden movement. Po grze w takim klimacie oczekiwałem z jakiegoś powodu cięższych mechanik więc byłem mile zaskoczony jak prosta jest ta gra :D
  • Flamecraft - jak na prostą familijną grę bardzo przyjemne, szczególnie pierwsza połowa. Główne zastrzeżenia mam do balansu celów, niektóre były wręcz niewykonalne i o wyniku decydowało w dużej mierze szczęście
  • Revive - ciekawy klimat i równie ciekawa budowa silniczka. O ile wstępnie mi się podobało to do poprawnej oceny chciałbym jeszcze trochę zagrać szczególnie że mam obawy o regrywalność. Raczej na półkę nie trafi ale odbiór pozytywny
  • Virtu - po kilku rundach "zapoznawczych" jednogłośnie z ekipą stwierdziliśmy że odkładamy. Zamysł wydawał się ciekawy jednak sama gra taka niestety nie była. A dziwiłem się czemu się o tej grze nie mówi więcej - to już wiem :D
  • Doniczki - jako że lubię calico i kaskadię nie mogłem nie spróbować. Widać rozwój głownej mechaniki na przestrzeni kolejnych tych gier. Gra się równie przyjemnie co w poprzednie (o ile paraliż analityczny jaki mam w calico można nazwać przyjemnym, chyba w żadnej grze tyle nie myślę :D) i od razu trafiła do kolekcji.
  • Azul Witraże Sintry - Wraz z tą rozgrywką mam pełen obraz na serię. Niestety razem z letnim pawilonem stawiam na półkę nieudanych prób wybicia na serii. Nie było co prawda tak źle jak letni pawilon w którym wchodził mocny autoplay jednak drugi raz nie sięgnę po ten tytuł.
  • Turbo - zagrane z rodziną jako alternatywa do pociągów jednak ostatecznie odnoszę wrażenie że nie zdało egzaminu. Zasadom brakowało "elegancji" i odnoszę wrażenie, że wytłumaczenie zasad jak na taką prostą grę było nadmiernie kłopotliwe. Sama gra też nie dawała dużo do roboty. Jakieś tam minimalne zarządzanie ręką było ciekawe ale ostatecznie nie czułem żadnego wpływu na grę, brakowało decyzyjności.
Pozostałe
Root x6, Diuna Imperium x2, Kroniki Zbrodni 1900 x2, Scythe, Brzdęk!, Bór, Wsiąść do Pociągu, Cywilizacja Poprzez Wieki - Dochodzenie x22, Słowołaki x19

Top Miesiąca
1. Keep the Heroes Out
2. GWT Argentina
3. Oriflamme

Rozczarowanie Miesiąca
Virtu
Ostatnio zmieniony 04 maja 2023, 16:20 przez Snaki, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
japanczyk
Moderator
Posty: 10882
Rejestracja: 26 gru 2018, 08:19
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 3349 times
Been thanked: 3205 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: japanczyk »

Gizmoo pisze: 04 maja 2023, 16:09 Mogę się mylić, ale właśnie chyba dzisiaj wystawił na sprzedaż. :lol:
Tak, bo kupil od Namu wszytsko, wiec ma 2 kopie :P
Kapel
Posty: 51
Rejestracja: 22 maja 2020, 12:49
Has thanked: 40 times
Been thanked: 38 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: Kapel »

Kolejność chronologiczna:

Heroes of Might & Magic III: The Board Game (1x3p) - testowaliśmy w ParaDice w Poznaniu, ale niestety nie zdążyliśmy zagrać pełnej rozgrywki. Mam wrażenie, że sporo rzeczy zostało poprawionych od momentu, kiedy czytałem pierwszą wersję instrukcji, więc - jako umiarkowany fan Heroes 3 - moje oczekiwania były dość wysokie. Odczucia jednak wszyscy mieliśmy mieszane. Na pewno podobało mi się kompletowanie armii, same walki na rozszerzonej planszy również nie były najgorsze i nie zabierały jakoś bardzo dużo czasu. Odczucia dot. budowy talii też nie były złe, choć na papierze był to jeden z odpychających elementów, ze względu na brak powiązania z mechaniką gry PC. To, co jednak zupełnie nie porwało, to eksploracja mapy i poruszanie się po niej. To jednak jeden z głównych elementów i mam wrażenie, że mógłby on być bardziej ekscytujący. Trudno jednak ocenić grę po jednej, niepełnej rozgrywce. Sam wcześniej wsparłem za $1, ale nie wydaje mi się, żebym ostatecznie w to wchodził.

Palec Boży (4x4p) - gra zadebiutowała w marcu w gronie rodzinnym i przypadła wszystkim do gustu. Obawiam się o regrywalność, ale z rodziną nie gram za często, więc to nie powinno być problemem. Plusem łatwość zasad, szybkość rozgrywki i ten element zręcznościowy, który wprowadza sporo emocji.

Brzdęk! W! Kosmosie! (1x4p) - pierwszy raz zagrałem w dwie osoby grubo ponad rok temu i gra tak mnie wynudziła, że długo na stół nie wracała. W tym miesiącu dostała drugą szansę w gronie czterosobowym, ale niestety było jeszcze gorzej. Gdyby to był mój egzemplarz, to natychmiast poszedłby pod młotek.

Clash of Cultures: Edycja Monumentalna (1x2p, 1x3p) - Clash pozostaje jedną z moich dwóch dziesiątek. W tym miesiącu jedna partia dwuosobowa z dziewczyną i choć w tym składzie gra nie dostarcza tylu emocji co w trójkę czy czwórkę, to wciąż wciąga i satysfakcjonuje, bo skupiamy się w 100% na rozwoju. W większym i bardziej rywalizacyjnym gronie to zawsze jest sztos, bo tam możliwość rozwoju uwarunkowana jest polityką i grą nad stołem, którą uwielbiam.

Tytani (1x4p) - w grupie czteroosobowa partia przyjęta dość chłodno, współgracze oczekiwali jednak czegoś bardziej mięsistego. Mi jednak całkiem się podobała, bo też wiedziałem czego się po niej spodziewać. Raczej nie kupię swojego egzemplarza, bo trudno byłoby się jej przebić przez szereg innych, cięższych area contol, ale partii bym nie odmówił. Coś, co najbardziej mi przeszkadzało, to ograniczona mobilność jednostek. Coś czuję, że dodatki mogą mocno ją uatrakcyjnić.

Zakazane Gwiazdy (1x4p) - ależ zaświeciły mi się oczy, kiedy zobaczyłem Zakazane Gwiazdy w ParaDice, testując Heroesów. Niestety decyzja o wypróbowaniu przy kolejnej wizycie zapadła zbyt późno (zwłaszcza nie zapoznając się wcześniej z instrukcją), przez co nie zdążyliśmy rozegrać nawet połowy partii. Ale to, co zagraliśmy zdążyło zachwycić. Gra zdecydowanie w moim klimacie (choć sam temat WH jest mi obcy), fajny warunek zwycięstwa, mnóstwo interakcji, rozbudowana i ciekawa walka, dużo opcji rozwoju, świetne wykonanie. Gdyby nie dostępność, brałbym w ciemno.

The Gallerist (1x2p, 2x4p) - moja przygoda z Lacerdą zaczęła się pod koniec 2021 r., od kupna Kanbana EV. Gra świetnie się przyjęła w gronie współgraczy i za ich sprawą od tego czasu dane mi było wypróbować także Weather Machine (jedna, obiecująca partia w 4 os., aczkolwiek pierwsze odczucia słabsze niż w Kanbanie), CO2 (spoko, choć trudno porównywać do pozostałych, bo jest bardziej "lajtowa"), Lisboa (po dwóch rozgrywkach wydaje się jeszcze lepsza od Kanbana, bardzo podobało mi się połączenie worker placementu z zagrywaniem kart). Gallerist po 3 rozgrywkach również podoba mi się ciut bardziej niż Kanban ze względu na poczucie większej wolności, jeśli chodzi o kolejność wykonywania akcji (Kanban wydaje się niejako "oskryptowany", mało jest miejsca na improwizację, wszystko musi być dokładnie zaplanowane. Co oczywiście nie dla każdego musi być wadą). Jeśli chodzi o klimat i wygląd, to tutaj również mega wysoki poziom (na równi z Kanbanem, Lisboa czy WM trochę mniej trafiły w mój gust).

Poza tym było kilka imprezówek jak odkurzony Ryzyk-Fizyk, Gringo czy Wiem Lepiej, każda z nich w odpowiednich warunkach jest naprawdę godna polecenia. :D
Awatar użytkownika
JollyRoger90
Posty: 466
Rejestracja: 28 lut 2020, 20:33
Lokalizacja: Warszawa
Has thanked: 834 times
Been thanked: 200 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: JollyRoger90 »

Moje zestawienie za kwiecień 2023:

Od nowego roku postanawiam dawać oceny przy grach:
3/3 - gra siadła bardzo i zostaje w kolekcji/będzie grana z dużą chęcią i jak często się da.
2/3 - gra dobra, lubię w nią grać, jak ktoś zaproponuje to chętnie zagram
1/3 - gra jest poprawna, nie ma na tyle mojej uwagi, abym ją wyciągał na stół/proponował. Jak ktoś wyjmie to zagram.
0/3 - pozycja z która definitywnie nie chce mieć nic do czynienia. Pojdzie na sprzedaż.

1) Standardowe rozgrywki

Nowości:
Descent: Legendy Mroku (8) 2,5/3 - był to gwóźdź comiesięcznego całoweekendowego grania do odciny. Byłem sceptycznie nastawiony do grania z aplikacją. Okazało się, że kompletnie bezpodstawnie. Apka ładnie odciążała graczy w żmudnych wyliczeniach i innych kombinacjach (co miało miejsce w Massive Darkness) oraz była łatwa w obsłudze, ot jak w prostszej grze komputerowej, a'la Diablo. Po prostu tylko musisz jak najwięcej sukcesów wygenerować (są różne sposoby, nic prostackiego), które się wprowadza do aplikacji i ona już zajmuje się wszystkim. Do tego stopniowo odkrywana mapa w każdej misji, elementy 3d, gdzie są schody i plansza ma 3 poziomy, losowe wydarzenia podczas interakcji z obiektami. Przeliczanie wszelkich jakiś tam % na zadanie obrażeń/stanu. Ciekawy rozwój w mieście, gdzie możemy kupować receptury, które ulepszają bronie, dając im dodatkowe umiejki, których wyliczeniem szans na zadanie, zajmuje się oczywiście aplikacja. W porównaniu do Massive Darkness, tutaj ilość czasu spędzonego na swojej turze podczas rozliczania ataku, jest dużo mniejsza, przez co mniejszy downtime (co w MD nas zabijało pod koniec) i wszystko płynnie idzie.
Generalnie cała nasza czwórka była zajarana i nie możemy się doczekać kontynuacji. Poki co 28h rozegrane :) Już szukam czegoś podobnego z aplikacją, gdzie w takim akceptowalnym stopniu odciąża ona gracza i dodaje kolorytu. Coś polecacie?

Patchwork Folklor (5) 1/3 - wpadło z poczty planszowej. Niby ciekawy abstrakt, ktory pali zwoje, ale ta frustracja na końcu, jak wpada dużo pustych pul, jednak spora. Innych abstraktów z półki nie zepchnie, ale jak ktoś zaproponuje to zagram.
Corinth (2) 1,5/3 - print and play z bgg. Ciekawa alternatywa na roll and writa. Jesteśmy kupcami, którzy muszą dostarczać towary do sklepów i ścigają się o prestiż w Koryncie. Szybka gra, polecam spróbować.
Memento Mori (2) 1/3 - z poczty planszowej. Intrygująca imprezówka, gdzie musimy wykazać się oględną orientacją daty śmierci, lat w momencie śmierci oraz daty urodzenia sławnych (nieżyjących już) osób. Układamy po kolei karty w kolumny, starając się uszeregować kto między kim będzie. Jak trafisz to dobrze, jak nie to zabierasz karną kartę. Gramy do wypełnienia 3 rzędów po 12 osób. Całkiem przyjemne, ale wydaje mi się, ze po dłuższym graniu, już karty będą znane za bardzo.
Abyss: Kraken (1) 2/3 - wjechał dodatek. Powiem, że opcje w nim zaintrygowały mnie i polubiłem bardziej Abyssa. Ciekawe balansowanie z nebulisami. Zagram jeszcze kilka razy i wejdzie drugi dodatek. Czytałem już instrukcje i zapowiada się jeszcze lepiej :)
Bot Factory (1) 1/3 - poczta planszowa. Tylko raz miałem okazje grac w coś Lacerdy i tutaj czuć jego sznyt. Aczkolwiek gra prosta i raczej familijna. Nie ma tu jakiegoś dużego móżdżenia. Na pewno nie na główne planszowe danie wieczoru. Na plus czas rozgrywki - ok 1h.
Kahuna (1) 1,5/3 - poczta planszowa. Ciekawy duel z dużą ilością negatywnej interakcji i przewidywaniem konsekwencji. Czesto jedno wyłożenie mostu kaskadowo odpala inne wyspy i może się ładnie przetasować. Żonie nie siadło, ja chętnie zagram na BGA :)
Lucky Jack (1) 0,5/3 - troche prostacki set collection z niepotrzebnie zakręconymi zasadami. PLus taki, że szybko się gra i można zapomnieć. Za dużo losowości, na którą jest mało wpływu.

Powroty:
Aeons End: Nowy początek (6) 3/3 - dokończenie kampanii z NP oraz przejście tej mini z dodatku (tym razem solo). Oczywiście zachwyt nadal jest, jak na świra AE przystało :) Teraz czas ulepić do końca insert, który będzie mieścił wszystko co do tej pory wyszło.
Amazonia (4) 1,5/3 - jakiś czas temu grałem zapoznawczą partię na 4 osoby. Jednak ewidentnie tutaj jest to na dwie osoby sklecone. Ciekawe połączenie push your luck i set collection. Tym razem była okazja zagrać więcej razy za sprawą poczty planszówkowej. Dodaliśmy karty wydarzeń, co urozmaiciło grę. Żonie na tyle siadło, że nie pozostało mi nic innego, jak zakupić z drugiej ręki ;p
Tajniacy: Duet (3) 2/3 - wydaje się odrobinę trudniejsza, niż zwykli tajniacy, ale nadal sprawia przyjemność :)
Tajniacy (4) 2/3 - tutaj nie zmieniło się nic, co już kiedyś napisałem
Fantastyczne światy: Przeklęte Skarby (2) 2,5/3 - nadal ulubiony filer na 2 osoby. Nic nie zmieniło się w tej kwestii. Chociaż dodatek bardziej sprzyja zwycięstwom żony :/
Rakieta Imprezowa (2) 2/3 - tutaj nie zmieniło się nic, co już kiedyś napisałem
Rummikub (2) 0,5/3 - do pogrania ze starszyzną. Trzeba cieszyć się, że w ogóle w cokolwiek chcą czasem zagrać.
Brzdęk! Nie drażnij smoka (1) 2/3 - tutaj nie zmieniło się nic, co już kiedyś napisałem. Czaje się na partyjkę w superbrzdęka.
Dixit Odyseja (1) 1,5/3 - lubię te gre wyciągać w święta, na spotkaniu rodzinnym, w gronie dzieci, aby odciągnąć je od komputerów/telefonów. Z dorosłymi raczej w coś innego zagram. Aczkolwiek to był powrót do Dixita po kilku latach obrzydzenia (dużo grania) i było całkiem przyjemnie.
Gra w zielone! (1) 2,5/3 - tutaj nie zmieniło się nic, co już kiedyś napisałem
Rzuć na tacę (1) 2/3 - tutaj nie zmieniło się nic, co już kiedyś napisałem
Top Ten (1) 2/3 - tutaj nie zmieniło się nic, co już kiedyś napisałem
Urbanista (1) 2/3 - chyba moja ulubiona mala gierka od LCD. Zarówno solo jak i w duecie. Minidodatek plaże ułatwia trochę, ale tak czy inaczej, daje wszystko razem do kupy przyjemną satysfakcję




Łącznie rozgrywek - 50 w 21 gier [N O W Y R E K O R D !]


2) Board Game Arena.
Azul: 18 gry - Turniejowo, niestety sromotna porażka
Zamki Burgundii: 13 gry
Królestwo w budowie: 7 gry - tak samo porażka.
Architekci 7 Cudów Świata: 5 gry
Puerto Rico: 2 gry - przyjemne okurzenie tytułu. Czas zdjąć z półki wstydu chyba
Architekci Zachodniego Królestwa: 2 gry
7 Cudów Świata: 2 gry
Troyes Dice: 2 gry
Kości: 2 gry
K2: 1 gry
Lost Seas: 1 gry
Little Factory: 1 gry
Wybuchowa Mieszanka: 1 gry
Patchwork: 1 gry
Jaipur: 1 gry
CATAN: 1 gry - ta jedna daremna rozgrywka utwierdziła mnie w tym jak ja nie cierpię CATANA.
Zaginione Miasta: 1 gry


Łącznie rozgrywek - 61 w 17 gier
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Podsumowanie: rozgrywek wszelakich - 111 w 27 gier
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Gra miesiąca:
Nie było innej możliwości jak DESCENT. To było coś wspaniałego, spędzić cały weekend i łupac w kampanie, wkręcać się w historię ect. Chce więcej. O zachwycie nad aplikacją pisałem wyżej. To jedne z tych rozgrywek, o których myślisz jeszcze długo po skończeniu.
Na drugim miejscu bym wyróżnił Aeons End. Podoba mi się, że rozegrałem ostatnio sporo partii.

Rozczarowanie miesiąca:
CATAN, Niby człowiek wiedział, ale jednak nie wiem czego się spodziewał. Nadal uważam tę grę za tragiczną i już wolę oglądać wiadomości na TVP niż grać w to. Inni gracze mogą cie udupić ciągłym blokowaniem rycerzem i brakiem handlu z tobą, przez co skończysz tej gry za żadne skarby. -5/10
Z mniej oczywistych pozycji wybrałbym Lucky Jack. Szkoda na niego czasu. W tej cenie i segmencie gier jest sporo lepszych, którymi warto się zainteresować. Równie dobrze mogłaby ta gra nie istnieć.

Podsumowanie miesiąca:
Kolejne całoweekendowe granie w planszówki, w męskim gronie, doszło do skutku :) Tym razem Descent na tapecie. Do tego skończone obie ekspedycje z AE (podstawka i dodatek). Lipa tylko, że z półki wstydu zszedł tylko dodatek do Abyssa :(

Plany na kolejny miesiąc:
Niestety dalsza część DESCENTa dopiero w czerwcu :( ale już się nie mogę doczekać.
Do tego oczekiwanie na Wiedzmina - może poszczęści się i przyjedzie do mnie w pierwszej fali? Do tego zdjęcie chociaż dwóch pudeł z pułki wstydu. Tyle i aż tyle
Awatar użytkownika
itsthisguyagain
Posty: 491
Rejestracja: 04 lut 2020, 22:27
Has thanked: 218 times
Been thanked: 343 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: itsthisguyagain »

prib4 pisze: 01 maja 2023, 09:14 Diuna imperium + Potęga IX (4os i 3os) - W końcu się przeprosiłem z dodatkiem i jakoś nagle przestały mi przeszkadzać rzeczy, które mnie zirytowały w 1 rozgrywce oraz coraz bardziej zaczęły się podobać nowości. Przy okazji też znalazłem potencjalną wadę gry - w 4osoby jako ostatni gracz bardzo odczułem pierwsze 2 rundy, kiedy dosłownie każde pole było zajęte. Musiałbym zagrać jeszcze kilka razy jako 4gracz żeby zobaczyć czy to się powtórzy żeby finalnie uznać to za minus. Na chwilę obecną 9/10
Ja gram bardzo dużo w Diunę (co prawda z oboma dodatkami ale...) i jako czwarty gracz w R1 musisz rekompensować sobie konfliktami. TJ jako czwarty masz większą świadomość ilu żołnierzy dodać do konfliktu, żeby zająć 2-3 miejsce. Czasem wystarczy jeden żołnierz, żeby zgarnąć 3 miejsce jako czwarty masz większą wiedzę i możliwości.

Nie jest to wiele ale zawsze coś.

PS. Najlepsza pozycja w R1 to drugi gracz bo w R1 wykonasz bardzo dobry ruch a w R2 masz pierwszą akcję nieblokowalną co pozwala niektórym liderom zrobić dosyć łatwo Mistrza Miecza w R2. Dlatego jeśli jesteś pierwszy w R1 a grasz przeciw Leto/Bestia/Yuna/Ilban/Ilesia na pozycji 2 to musisz robić przemyt w R1 żeby ich zblokować.
Awatar użytkownika
kuleczka91
Posty: 398
Rejestracja: 10 lut 2020, 18:27
Has thanked: 587 times
Been thanked: 383 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: kuleczka91 »

Co miesiąc bardzo lubię czytać ten temat, bo można się dowiedzieć o wielu nieznanych mi tytułach jak i poczytać różne opinie o tych grach, które sama znam i lubię. Osobiście sama chciałam napisać w co grałam w kwietniu wchodząc w bg stats w kwietniu ujrzałam zapisaną całą 1 rozgrywkę w Woodcrafta także poszalałam :lol:. Chyba dawno nie było tak słabego miesiąca, ale w sumie to nie było zbytnio kiedy grać, bo człowiek wiecznie w robocie, a w święta byłam na tyle wypompowana, że przez całe święta nie zagraliśmy dosłownie w nic i czas umilił nam Netflix xD. Trochę sytuację poratowały rozgrywki na bga, bo pograliśmy sobie w Barrage czy ukochane przez nas ostatnio Viticulture, które w końcu trafiło do naszej kolekcji razem z Toskanią, Gośćmi Specjalnymi i dopchaliśmy Gości z Wrzosowisk żeby wpadła darmowa przesyłka ;). Do stałych rozgrywek na bga jeszcze trafiło Dice Hospital ER: Emergency Roll. Potem graliśmy jeszcze w jakieś pierdołowate gry, żeby posprawdzać to tam ciekawego jeszcze na tym bga jest, ale nic nas jakoś szczególnie nie urzekło. No to tak po krótce:

Barrage - stale i niezmiennie mój numer jeden odkąd gra została wydana. Bardzo lubię w to grać, a najnowsza Afera na Nilu jeszcze bardziej sprawiła, że chcę do tej gry wracać, bo bardzo dobrze śmiga pod 2 graczy. Oczywiście na bga jest tylko Podstawka z Projektem Leeghwatera, ale dobre i to niż nic - 9/10.

Viticulture - no nareszcie gra trafiła do naszej kolekcji i z niej póki co na pewno prędko nie wyjedzie. Grę poznaliśmy rok temu w lipcu w poczcie planszówkowej i się spodobała, ale zawsze woleliśmy wydać kasę na coś nowszego niż starszy tytuł. Jednogłośnie stwierdziliśmy, że za sprzedaż Ark Novy, która nam nie siadła bierzemy Viti i dorzucimy kasę na kupno Toskanii, która nam bardzo siadła. Bez niej już nie chcemy grać na samej podstawie. W sumie to tylko na bga gramy na podstawce, bo innej opcji nie ma. Ogólnie niby pasjanse nam nie leżą, bo brakuje interakcji, ale kurcze ta gra ma coś w sobie. Spodobała się mi, siostrze oraz mojemu narzeczonemu. Jest to taka dosyć spokojna gra i zawsze u nas ma syndrom jeszcze następnej partii. Najbardziej w tej grze mi się podoba rozkręcanie sobie silniczka od zera. Bardzo fajne są też karty Letnie i Zimowe, które potrafią czasami nieźle poratować sytuację. Lubię też grać z Gośćmi Specjalnymi. No i ogólnie fajne jest podbieranie sobie miejsc na planszy. Jedyne na co się wkurzam to na dociąg kart gron, bo zdarzają się takie rozgrywki gdzie mamy zamówienia na białe wina, a my dobieramy w kółko czerwone grona. Tam z kartami Letnimi czy Zimowymi zawsze można coś zdziałać, a na dobieraniu gron tylko tracimy czasami bez sensu kolejkę ;p No, ale jestem w stanie tą losowość przełknąć, bo mimo tego do gry się nie zraziłam. Ogólnie gra działa na 2, ale szczerze mówiąc bardziej nam się podoba w wersji na 3 graczy, bo gra szybciej idzie i są dostępne lepsze pola z akcjami. Mimo wszystko ocena to 8/10.

Dice Hospital ER: Emergency Roll - bardzo fajna dla mnie wykreślanka. Niby w samej grze nie ma jako tako wyczuwalnego klimatu szpitala, ot wypełniamy sobie oddziały pacjentami w postaci cyfr próbując spełniać karty celów, ale jest to mega przyjemne. Spełnianie celów kardiologicznych to w sumie taki wyścig kto pierwszy spełni cel jak w Welcome to. Podoba mi się też to, że wybierając kość z akcją jest ona dla pozostałych graczy zablokowana, chyba że mają worek z krwią to mogą wybrać tą akcję. Ogólnie gdyby była dostępna do kupna to na pewno by miała pewne miejsce w naszej kolekcji - 8/10.

No i na koniec wisieńka na torcie...Woodcraft - no w końcu się doczekałam premiery tej gry i pierwszej rozgrywki w normalną wersję. Jak ta gra jest ciasna, bardzo fajnie łechta zwoje i uruchamia resztę szarych komórek skąd wyczarować potrzebne nam rzeczy do zrealizowania zamówień. Bardzo fajny rondel z akcjami. Gra jest dla mnie ładna wizualnie i dobrze przeczuwałam, że może mi się spodobać. W kwietniu tak na prawdę zagraliśmy dwie rozgrywki, ale pierwszej nigdy nie wpisujemy jak się zapoznajemy z tytułem. Gra na pewno ma syndrom następnej partii, bardzo fajnie chodzi na 2 graczy, a podejrzewam, że na większy skład będzie jeszcze ciekawsza, ale dla mnie najważniejsze jest to, że działa na dwóch, bo tak najczęściej gram. Póki co wiodę prym w przegrywaniu, ale od gry się nie odbiłam. Nie chcę też oglądać filmików z rozgrywek innych graczy, bo fajne dla mnie jest odkrywanie gry przez samą siebie. U nas każda rozgrywka póki co była inna (zaliczyłam już też 2 przegrane w maju :lol: ). Gra zdecydowanie zostaje u mnie w kolekcji. Po Podwodnych Miastach to będzie druga gra od Suchego, która będzie u nas lądowała często na stole (tak wiem, że nie robił tej gry sam). Grałam w Pragę, Messinę i Pulsara, ale żadna z tych gier mnie nie urzekła. Zwyczajnie żadna z tych 3 wymienionych mi się w niczym nie spodobała. Praga to dla mnie było kompletnie nieporozumienie, Messina była dla mnie nudna, a Pulsar zwyczajnie mi dupy nie urwał i jak dla mnie spokojnie może opuścić naszą kolekcję i nawet za nim nie zatęsknię ;p Woodcraft to dla mnie póki co mocne 8/10 i to będzie moją grą miesiąca kwiecień :)

W maju nastawiam się na więcej rozgrywek, bo udało się upolować każdemu z nas zestaw z poczty planszówkowej i mam dużo więcej wolnego czasu :) Jak dobrze pójdzie to zagramy we wszystkie: Poszukiwanie Planety X, Władcy Podziemi, Daimyo, Koty, The King is Dead i wybór siostry, którego kompletnie nie rozumiem, ale jak powiedziała wybrała, bo jej się spodobała okładka xD.....Ghost Adventure: Zakręcona Przygoda (pewnie zagram, ale powodzenia sobie życzę z moim parkinsonem w rękach xD) i Flamecraft, w który chętnie zagram, ale z tego co słyszałam to jest to baaaardzo prosty worker placement, bez większego szału. No, ale zagram to sama ocenię ;) Oby w maju nie było tak źle jak w kwietniu...tego sobie życzę :D
Awatar użytkownika
nimsarn
Posty: 306
Rejestracja: 04 lis 2005, 16:54
Lokalizacja: Z buszu! W centrum Zielonej Góry
Has thanked: 501 times
Been thanked: 174 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: nimsarn »

Gizmoo pisze: 04 maja 2023, 14:48
nimsarn pisze: 04 maja 2023, 13:49Pharaon (+++)
Po Twoich rekomendacjach - definitywnie muszę spróbować! Przy mojej "egipskiej" pasji powinienem zrobić to już dawno temu. Niestety nikt z otoczenia nie ma tego cudaka w kolekcji. :|
Szczerze, nie jest to jakiś "wielce łakomy mózgożer", nie mniej polecam. Daje poczucie zaskakująco dużej głębi w połączeniu z nader prostymi zasadami. "Wszystko" zdaje się być tu logicznie uzasadnione - wręcz można prowadzić swoistą meta grę - każdy ruch okraszając fabularną wstawką, np. po pierwszej lub drugiej partii syn śmiał się z siostry że: "nie zbudowała sarkofagu i ją porzucili na pustyni" - a mimo to (a może właśnie dlatego), tę rozgrywkę to ona wygrała!
Awatar użytkownika
emoprzemoc
Posty: 85
Rejestracja: 19 sty 2020, 20:53
Lokalizacja: Katowice LGT
Has thanked: 726 times
Been thanked: 207 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: emoprzemoc »

Przedziwny to był miesiąc. Z kwietniowym graniem to jak z kwietniową pogodą: już się dobrze zapowiada, a tu nagle jakiś kryzys; już porzucasz nadzieje, a tu miłe niespodzianki. I w ten sposób, z dobrym startem, mocno powolnym środkiem i pełnym grania końcem, miesiąc zamknął się w 79 rozgrywkach, czyli nawet ciut więcej niż w marcu. Za to ciupania w te same gry było sporo, bo tytułów właściwie było 24, ale nowości była dobra ćwierć z tego, bo 6 i... 2/3 z 1/2?, czyli 2 niesprawdzone wcześniej moduł z dodatku do Bonfire. ;)
Gier solo zaliczyłem 10.
Spoiler:
Topka miesięczna:
1. Grand Austria Hotel.
Spoiler:
2. Akropolis.
Spoiler:
3. Messina 1347.
Spoiler:
4. Uśpieni Bogowie.
Spoiler:
Honorowe wzmianki, wyjątkowo tuż pod topką, a to dlatego, że:
- ...topka tym razem bez piątego miejsca. Bo niby mogło to być Imperium: Classics...
Spoiler:
- drugą potencjalną piątą pozycją do topki była Ziemia, ale trochę byłoby to przegięcie, skoro na koncie mam tylko jedną rozgrywkę i to w dodatku w wariant solo, a nie jest to bynajmniej preferowana forma gry w tytuł.
Spoiler:
- trzecia i ostatnia wzmianka z kolei nie ma związku z ścisłą topką. Chodzi o warszawskie granie Wonderland's War.
Spoiler:
Reszta nowości:
- Drzewa i Wydarzenia z dodatku do Bonfire.
Spoiler:
- Duże sumy.
Spoiler:
- ...ale złe wrażenie szybko blaknie, bo zagrałem też solo w Welcome to... Nowe Las Vegas.
Spoiler:
- I jeszcze na poprawę ducha Spots.
Spoiler:
Wielkie powroty:
Spoiler:
Stali bywalcy:
Spoiler:
Plany na maj:
Spoiler:
Uncle_Grga
Posty: 557
Rejestracja: 30 lis 2019, 12:07
Has thanked: 86 times
Been thanked: 284 times

Re: Gra Miesiąca - Kwiecień 2023

Post autor: Uncle_Grga »

Kwiecien - 24 rozgrywki w 11 gier, w tym 4 nowości.
Spoiler:
Jak zwykle lekko, choć zwycieżają cięższe pozycje. Rozgrywki zdominowane przez dwa wydarzenia: (a) wyjazd świąteczny, (b) wjazd nowych (lekkich) karcianek do ogrania.

Numerem trzy zostaje FCM - 3x, w tym jedna w uproszczonym wydaniu, bez wydarzen, opłat i z jednym rozbiciem banku. Jedyny Splotter w kolekcji. Osobiście mam do niego coraz mniej cierpliwości, proporcjonalnie do liczby porażek, które ponoszę. :wink: Gra dosyć surowa, nie wybacza błędów - pomylisz się raz, już raczej nie nadgonisz. Aczkolwiek doceniam w grze możliwości wyborów: za każdym razem zmieniam strategię: to buduję domy, a to zmieniam siedziby. Raz szkolę na potęgę, innym razem kombinuję z marketingiem, albo produkcją. W większości przypadków z podobnym (mizernym) skutkiem. Liczbę zwycięstw mogę policzyć na palcach jednej ręki... i to stolarza.. ;) W każdym razie - gra jest niepowtarzalna, i jako wyjątkowy "oryginał", zapewne nadal będzie lądować na stole..

Drugie miejsce, podobnie jak w ubiegłym miesiącu, i z podobnym uzasadniem, trafia do Brass Birmingham - 1x. Czysta przyjemność rozgrywka miód. Ale nie mogę przyznawać jej stale pierwszego miejsca, a na hall of fame jeszcze za wcześnie. Zatem zostańmy z drugim placem za jedną rozgrywkę dwuosobową. #ilovethisgame

Numerem jeden kwietnia zostaje.. Pax Pamir - 1x - aktualnie jest to jedyna gra, która jest w stanie zagrozić Brassowi na moim osobistym pudle wszechczasów. Zastanawiałem się: Brass, Pamir czy Gallerist. I mimo, że nadal Brass nadal lideruje, to Pamir jest już tuż za nim. Ale gra jest obłędna - i w odróżnieniu od FCM - zupełnie nie przeszkadzają mi porażki.. :lol: Uwielbiam jej klimat, zagrywając karty nadal czytam ten fluff na nich zamieszczony, dopowiadam na głos, co to się wydarza, ciskam z brzękiem rupiami.. ;) Marzy mi się stała ekipa do tej gry, żeby ją wymasterować i cieszyć się już tylko rozgrywką (bez kontroli zasad itp). Kto wie, może się doczekam kiedyś. Pamir - król kwietnia 2023

Pozostałe:
Res Arcana - szybkie lanie od mojej pietnastoletniej chrześnicy. Pamiętam, przed (już w sumie kilku) laty zagraliśmy w Res Arcana, skończyło się tym, że zostawiłem Jej swój egzemplarz. Na jakiś rodzinnych eventach rozegraliśmy dziesiątki partii, jakiś czas bywało równo, jak się wysilłem, to nawet wygrywałem. Od jakiegoś roku (sprawdziłem zapiski) - nie mam szans, leje mnie jak chce. Podobnie w te święta - mimo, że dobre karty doszły, dobrą taktykę miałem, plan i perspektywy, mimo że już odpalałem silniczek ... skończyło się jak zawsze: szybkie sprawdzenie warunku zwycięstwa, 5 - 11 i .. do widzenia, do jutra. Tak więc, nie za bardzo pograne.. :mrgreen:
A poważniej: dalej cenię Resa, ale z perpsektywy przyznaję, że cierpi na syndrom ogranego gracza - beginner, a nawet intermediate player nie mają co szukać w rozgrywce z masterem. Tak, wiem, wiele gier ma taką charakterystykę, szczególnie karcianek. Ale w mojej kolekcji Res jest najjaskrawszym przykładem tego zjawiska..

ONI - 4x - również świąteczne granie, słodki odwet za lanie w Resa (cztery wygrane, każda inną frakcją) ;). Tym bardziej, że granie było również na master level, żadnych początkujących graczy. Renesans ONI-ych po całości (spoilerując: w maju wjechały nawet OKP) - a ów zapewne przez nowość tego miesiąca, czyli

51state - NOWOSC 4x - nie mogę się zdecydować, które miejsce w Trzewikowym tercecie karcianym zajmie, ale.. podoba mi się so far. Pierwsze wrażenia, to: (i) słabiej z surowcami (węziej), (ii) plądrowania dużo mniej niż się zapowiadało, (iii) więcej wyścigu, mniej budowania silniczka (od razu zbieramy punkty). Chyba więcej spodziewałem się klimatu, jakoś mało patrzę na opisy i rysunki. Grana tylko podstawka, wszystkie dodatki ciągle czekają na ogranie.

Robinson - 2x nieudane dwa świąteczne podejścia do Kłusowników. Raz zabiło nam gracza, raz musieliśmy zamorzyć głodem zwierza w klatce, inaczej samych nas trafiłby szlag.. coż stary dobry Robinson - zawsze na propsie. Od kiedy dorasta następne pokolenie - nie ma spotkania bez Robinsona. I dobrze, bo to mój Hall of Fame. Niech się godnie starzeje na półeczce.

Zaginona Wyspa Arnak - 1x. Rodzinne granie. Bez historii, śliczna, sprawna, poprawna gra. Zagram, ale nie przepadam.

Ekosystem - 1x. Kupiona w prezencie, ograna wspólnie. Ładna układanka, lekka w regułach, choć pewnie, żeby wystrugać jakieś cyfry, trzeba się wysilić. Po jednej rozgrywce nie ma co szermować ocenami, ale raczej pozytywnie. Jak ktoś lubi fillery i ma miejsce na stole - spoko.

Stwory z obory - NOWOSC 3x - munchinkowatopochodna imprezowa nawalanka. Bardzo przyjemna, choć nie wiem czy przyjemne to poprawne słowo - złośliwość i negatywna interakcja to podstawa tej gry. Możnaby powiedzieć: dobra do piwa, ale grana z młodzieżą (Młodzież zachwycona). Zabawny klimat, sporo humoru, graficznie też przypadła mi do gustu. Nie wiem jak często będzie grana, bo nie jestem fanem imprezówek, ale już była "wywoływana oddolnie", więc potencjał jest. Zobaczymy.

Ryki z Afryki - NOWOSC 4x - typowy Knizia. Mi bardzo przypomina karciane Modern Art. Układamy karty w kolumnach i pobieramy tokeny-mnożniki. Wartość iloczynów kolumn i mnożników zależą od momentu wywołania końca rundy. Czysta matematyka, jak to u Doktora Reinera. Wolę Modern Art, ale nadal sympatycznie. Taki fillerek, na rozgrzanie zwojów..

Z ciekawostek: kwiecień był miesiącem zakończenia projektu ogrywania 10 dużych gier, pokazywanych z kolei mojemu najstarszemu chrzesniakowi - zaczął od października studia w krk, więc od listopada raz na tydzień, dwa tygodnie umawialiśmy się na (dla Niego) nowość do ogrania. Zazwyczaj graliśmy w 2 osoby, ale czasem trafiało się towarzystwo. Tak czy inaczej - w jego przypadku zawsze była to nowa gra. W ramach projektu 10 od listopada do kwietnia na stół trafiły:

Brass Birmingham - Scythe - Viticulture - Blood Rage - Ark Nova - Gallerist - Food Chain Magnate - Klany Kaledonii - Pax Pamir - Ankh.

W planach druga edycja..
ODPOWIEDZ