GRY-PLANSZOWE.pl

Pytanie jest krótkie-czy jest sens kupować Frostpunka w wersji planszowej mając na uwadze przede wszystkim grę solo i posiadając pecetową wersję tej gry?

Pewnie, że tak. Ja we Frostpunka gram tylko solo był czas że nie składałem go przez kilka dni. Pytanie tylko czy jesteś gotowy na serie bolesnych porażek ?:) Sam rozegrałem już coś koło 20 partii w pierwszy scenariusz i cały czas plecy ale z każda kolejna grą mam wrażenie, że lepiej panuje nad sytuacja i nad ewentualnymi wydarzeniami które mogą wypaść w trakcie gry. Polecam kupić od razu z dodatkiem Pionierzy który dodaje np nowe prawa i nowe technologie.

Cały czas się waham czy nie będzie to sztuka dla sztuki-bo skoro jest wersja cyfrowa itd...

Zwolay pisze: ↑10 maja 2023, 05:43 Cały czas się waham czy nie będzie to sztuka dla sztuki-bo skoro jest wersja cyfrowa itd...

Dylemat typu po co czytać książkę jak można oglądnąć film...

Zupełnie inne doświadczenia. Jeżeli ktoś nie gra w planszówki i chce tylko kupić grę po lubi wersję cyfrową, to się odbije. A jak ktoś jednak grywa, to będzie zadowolony

Ja grywam głównie solo, max 2 os. IMHO jeden z najlepszych tytułów roku.

aduko pisze: ↑10 maja 2023, 08:16
Dylemat typu po co czytać książkę jak można oglądnąć film...

Masz rację -dobry argument.
EDIT: jeszcze jedno-czy to prawda że samo przygotowanie gry zajmuje ok godziny??

Zwolay pisze: ↑10 maja 2023, 08:26 EDIT: jeszcze jedno-czy to prawda że samo przygotowanie gry zajmuje ok godziny??

Nie prawda z każdym rozłożeniem mniej więcej już wiadomo co i jak i czas się skraca do 20-30 min

ale na pierwszą partię zarezerwuj sobie jakieś 6 godzin na rozłożenie, zagrania i złożenie.

6 godzin?!? słownie: sześć???
Łomatko....

Potem myślę że zejdziesz do 2 grając solo

Ale pierwsze partie to będzie jeszcze sprawdzanie reguł, chodzenie po instrukcji itp. Frostpunk nie jest łatwą grą do nauczenia się - jeżeli to ma być jedna z Twoich pierwszych planszówek, to pomimo uwielbienia dla wersji cyfrowej, możesz się od tego tytułu odbić

Zwolay pisze: ↑10 maja 2023, 08:26

aduko pisze: ↑10 maja 2023, 08:16
Dylemat typu po co czytać książkę jak można oglądnąć film...

Masz rację -dobry argument.
EDIT: jeszcze jedno-czy to prawda że samo przygotowanie gry zajmuje ok godziny??

Pierwsze rozłożenie może tyle zająć. Potem już jest lepiej. Zwłaszcza jak się dokupi porządny insert.

yosz pisze: ↑10 maja 2023, 10:20 Potem myślę że zejdziesz do 2 grając solo
Frostpunk nie jest łatwą grą do nauczenia się - jeżeli to ma być jedna z Twoich pierwszych planszówek, to pomimo uwielbienia dla wersji cyfrowej, możesz się od tego tytułu odbić

Jedną z pierwszych nie będzie -poza tym wychodzę z założenia że jak coś mi nie podejdzie teraz to poleży z 2 miesiące w szafie i spróbuję jeszcze raz. A trudniejsze tytuły mnie nie przerażają-jedyne co musze mieć to trochę czasu,święty spokój i wolną głowę- i wtedy prowadzę "rozpoznanie bojem" czyli instrukcja na kolanie i pomalutku jedziemy do przodu aż zrozumiem co jest grane. Jak czegoś nie wiem to koniec języka za przewodnika-zawsze mogę zapytać bardziej oblatanych w danej grze -przecież po to jest to forum.

Sama gra nie jest trudna, tylko jest dużo rzeczy do ogarnięcia, pamiętania i przesuwania. Na pewno pomaga znajomość oryginalnego Frostpunka bo wtedy dużo rzeczy jest lepiej przyswajalnych (nie mówiąc o działaniu budynków).

Sprawę na 100% ułatwiłaby tak ze stówę niższa cena...300 zł piechotą jednak nie chodzi...będę na Book Game (zresztą mieszkając w Krakowie grzech byłby nie iść-tym bardziej że w jakimś konkursie wygrałem wejściówkę na całe targi) i może tam będą jakieś fajne ceny-zobaczymy.

I jak po targach? Frostpunk kupiony?

Od siebie dodam, że grę chowam ze stołu tylko na przyjście gości obiadowych. Poza tym tłukę (solo), kiedy tylko mogę. Przygotowanie nowej rozgrywki w tym wypadku trwa ok. 15 minut.

Kupiony kupiony-ale nie na targach bo tam cena była zaporowa -430 zł, a w Media Expert za 299 zł. Póki co jeszcze w folii-nabiera charakteru w szafie