Kajdi pisze: ↑11 maja 2023, 10:56
Morkai pisze: ↑11 maja 2023, 09:56
PS.
O! tak mi się nasunęło jak już kliknąłem "wyślij" - karcianka w klimatach Planescape Torment/Tides of Numenera mogłaby być fajna
Istniało dokładnie coś takiego - Blood Wars. A jeśli wystarczy coś "w klimatach", to rzuć okiem na Kult.
Kult oczywiście znam, gdzieś tam z 2 kg kart wśród innych kart leży. Ale Wojny Krwi mnie ominęły
Widzę archaizm w czystej postaci
Co do MtG - nie chcę offtopować, bo to temat o SW: U, dyskutować i robić z siebie advocatus diaboli. Jak napisałem, tak uważam. Ogarnięcie tematu kilkunastu tysięcy kart na przestrzeni 30 lat, tak by to cały czas działało, to nie jest byle co. I 200 stron spójnych zasad, w których zawsze znajdziemy odpowiedź.
Porównanie do kokakoli pominę milczeniem. Do monopoly - już prędzej - można się spokojnie zastanowić do w tym przypadku oznacza perfekcja i dlaczego prostota (czy wręcz prostactwo) nie może być ogromną zaletą przy pewnych tytułach
Swoją drogą - Magic ma BARDZO niski próg wejścia, by zacząć grać.